Ile kosztuje rządowa kampania #StopRussiaNow? Mamy odpowiedź


Nawet około 22 miliony złotych może wynieść całkowity koszt rządowej kampanii #StopRussiaNow. Pieniądze będą pochodzić z Funduszu Pomocy, który został przeznaczony na wsparcie przebywających w Polsce uchodźców z Ukrainy - tak zdecydował premier Mateusz Morawiecki na podstawie ustawy o zarządzaniu kryzysowym.

W poniedziałek (9 maja) przy Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie, w ramach akcji #StopRussiaNow, pojawiły się billboardy pokazujące skutki agresji na Ukrainę. W rejonie ulicy Żwirki i Wigury ustawiono cztery takie instalacje na lawetach. Tego dnia bowiem ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew postanowił złożyć wieniec na cmentarzu z okazji Dnia Zwycięstwa - protestujący tam ludzie uniemożliwili mu to; ambasador został oblany czerwoną substancją.

Billboardy powstały w ramach rządowej kampanii #StopRussiaNow. Ogłaszając ją 23 kwietnia, Mateusz Morawiecki mówił, że "ma budzić sumienia". Na konferencji prasowej, stojąc na tle billboardów, premier tłumaczył: "Władimir Putin przygotował 'specjalną operację' zbrodni wojennych i ludobójstwa. To, co się dzieje na ulicach ukraińskich miast, wstrząsa naszym sumieniem, ale zbyt krótko. Zbyt szybko nasi partnerzy w Europie Zachodniej i Europie Południowej chcieliby wrócić w koleiny normalności".

Natychmiast pojawiły się pytania o to, ile będzie ta kampania kosztować i z jakich środków zostanie sfinansowana. "Morawiecki postanowił wydać bezmyślnie kolejne pieniądze z budżetu państwa"; "Bilbordy o rosyjskiej agresji mają zawisnąć w całej Europie Zachodniej. Ciekawe skąd na to pieniążki wziął albo raczej kto za to wziął"; "Ile to kosztuje nas podatników @pisorg?";"Bezmyślne wydawanie publicznej kasy!" - komentowali internauci.

Premier Morawiecki zainaugurował akcję #StopRussiaNow
Premier Morawiecki zainaugurował akcję #StopRussiaNowFakty TVN

Rzecznik mówił o kilku milionach...

25 kwietnia zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu o koszty kampanii #StopRussiaNow i jej wykonawcę - do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Tego samego dnia w programie "Tłit" w portalu Wirtualna Polska rzecznik rządu Piotr Mueller mówił, że kampanię #StopRussiaNow sfinansuje Bank Gospodarstwa Krajowego, który - jak powiedział - "ma rachunki finansowe skierowane na rzecz pomocy osobom, które są poszkodowane przez konflikt zbrojny, zapoczątkowany przez Rosję".

Minister Mueller nie wymienił kwoty, ale stwierdził: "Na pewno to nie jest mała kwota, bo jeśli chce się zrobić jakąkolwiek kampanię marketingową w kilkunastu krajach – to musi to kosztować". Dopytywany, stwierdził, że koszty tej kampanii można liczyć "na sto procent w kilku milionach".

...BGK informuje o co najmniej kilkunastu milionach

26 kwietnia Konkret24 zapytał więc o koszty tej kampanii Bank Gospodarstwa Krajowego. Odpowiedź otrzymaliśmy 9 maja - rzeczniczka banku Anna Czyż poinformowała: "Przewidywany na podstawie zawartej umowy koszt kampanii prowadzonej w Europie wyniesie ok. 12 mln zł z możliwością zwiększenia o ok. 10 mln zł w ramach prawa opcji".

Tak więc kampania #StopRussiaNow będzie kosztować nie kilka milionów, jak mówił minister Mueller, tylko co najmniej 12 mln zł. Ale koszty mogą też sięgnąć ponad 20 mln zł.

Rzeczniczka podała też, że akcja #StopRussiaNow ma potrwać miesiąc, a "docelowy zasięg kampanii obejmie stolice europejskie: Wiedeń, Brukselę, Paryż, Amsterdam, Madryt, Berlin, Lizbonę i Rzym". Lecz jak informował 7 maja tygodnik "Wprost", ruchome billboardy z tej kampanii zostały zatrzymane we Francji i Włoszech, zabroniono im dalszej jazdy. Według "Wprost" interweniowali polscy dyplomaci.

Pieniądze na billboardy - z funduszu dla uchodźców

Ważną informacją w odpowiedzi rzeczniczki BGK jest zdane: "Koszty kampanii, które poniesie BGK, zostaną zrefundowane z Funduszu Pomocy, którego dysponentem jest Prezes Rady Ministrów". Jak informuje bank na swojej stronie w zakładce Fundusz Pomocy, "celem Funduszu jest zapewnienie finansowania i współfinansowania wsparcia dla Ukrainy, w szczególności obywateli Ukrainy dotkniętych konfliktem zbrojnym. Zadania finansowane z Funduszu mogą być realizowane zarówno na terenie Polski, jak i poza jej granicami".

Fundusz Pomocy został utworzony na mocy ustawy z 12 marca o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. W art. 1 ust. 3 stwierdzono, że ustawa określa m.in. "utworzenie Funduszu Pomocy w celu finansowania lub dofinansowania realizacji zadań na rzecz pomocy obywatelom Ukrainy" (podkreślenie redakcji). W art. 14 ust. 1 tej ustawy zapisano:

W Banku Gospodarstwa Krajowego tworzy się Fundusz Pomocy, zwany dalej "Funduszem", w celu finansowania lub dofinansowania realizacji zadań na rzecz pomocy Ukrainie, w szczególności obywatelom Ukrainy dotkniętym konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy, w tym zadań realizowanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jak i poza nim, a także realizacji zadań związanych z bezpieczeństwem żywnościowym kraju w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy. art. 14 ust. 1 ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy

W ust. 6a tego artykułu zapisano, że pieniądze z funduszu "mogą być przeznaczone na finansowanie działań, polegających na zapewnieniu bezpieczeństwa osób, o których mowa w art. 1 ust. 1 (uchodźcy wojenni z Ukrainy - red.) oraz ochronie bezpieczeństwa i porządku publicznego w miejscach gromadzenia się i pobytu tych osób, w tym w szczególności wydatków związanych z przemieszczaniem się, zakwaterowaniem, wyżywieniem i wyposażeniem funkcjonariuszy służb podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych".

Wsparcie z funduszu na realizację zadań związanych z udzielaniem pomocy uchodźcom, zgodnie z tą ustawą, mogą otrzymać m.in. urzędy państwowe, samorządy, uczelnie, placówki służby zdrowia czy instytucje kultury. Ustawa przewiduje, że "wypłaty ze środków Funduszu są realizowane na podstawie dyspozycji wypłaty składanej do Banku Gospodarstwa Krajowego przez Prezesa Rady Ministrów". Może on jednak upoważnić ministrów do dysponowania pieniędzmi z funduszu.

Tak więc przepisy ustawy stanowią, że środki z Funduszu Pomocy mają być przeznaczone "w szczególności dla realizacji zadań na rzecz pomocy obywatelom Ukrainy". Czy wydatki na rządową kampanię można uznać za pomoc ukraińskim uchodźcom wojennym?

Podczas dyskusji nad tymi zapisami w Sejmie 8 marca opozycja ostrzegała przed niekontrolowanymi wydatkami z tego funduszu, który, jak powiedziała posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna, "powstaje w taki sposób, że premier może wydawać publiczne pieniądze, jak chce, gdzie chce, bez żadnej kontroli".

Projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Pierwsze czytanie w Sejmie
Projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Pierwsze czytanie w SejmieFakty po południu TVN24

Kampania billboardowa w ramach zarządzania kryzysowego

Odpowiedź rzeczniczki BGK zawiera też kolejną ważną informację: przygotowania do kampanii #StopRussiaNow rozpoczęły się miesiąc przed jej ogłoszeniem: "22 marca 2022 r. Prezes Rady Ministrów na podstawie ustawy z 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym wydał decyzję, aby Bank Gospodarstwa Krajowego zrealizował międzynarodową kampanię informacyjną".

Ta ustawa daje premierowi "w sytuacji kryzysowej" prawo do wydawania poleceń (art. 7a ust.1) w formie decyzji administracyjnych m.in. urzędom, samorządom i ich organom, państwowym uczelniom, spółkom skarbu państwa i tzw. państwowym osobom prawnym – a taką formę prawną ma BGK. W kolejnym ustępie art. 7a zapisano, że polecenia premiera dotyczyć mogą jedynie trzech, ściśle określonych sytuacji:

Polecenia są wydawane w celu: 1) zapewnienia właściwego funkcjonowania, ochrony, wzmocnienia lub odbudowy infrastruktury krytycznej; 2) przejęcia kontroli nad sytuacją kryzysową, której wpływ na poziom bezpieczeństwa ludzi, mienia lub środowiska, jest szczególnie negatywny; 3) usunięcia skutków sytuacji kryzysowej, o której mowa w pkt 2. art. 7a ust. 2 ustawy o zarządzaniu kryzysowym

Trudno w tych przepisach znaleźć podstawę prawną do decyzji premiera w sprawie zrealizowania przez BGK kampanii billboardowej.

Ponad 195 mln zł na rządową promocję

Kampania #StopRussiaNow jest kolejną realizowaną przez rząd Mateusza Morawieckiego. W Konkret24 przedstawialiśmy, że na promocję działań rządu w ostatnich dwóch latach wydano 172,8 mln zł:

Polski Ład - co najmniej 30,1 mln zł

Narodowy Program Szczepień - 86,8 mln zł

Profilaktyka antycovidowa - 32,9 mln zł

Liczy się Polska - 10,3 mln zł

Tarcza Antyinflacyjna 2.0 - 12,7 mln zł.

Doliczając do tego 391,4 tys. zł, jakie na promocję Polskiego Ładu wydało jeszcze Ministerstwo Rozwoju i Technologii (o czym informował niedawno senator KO Krzysztof Brejza) oraz gdyby przyjąć, że na kampanię #StopRussiaNow pójdzie 22 mln zł, to koszty rządowych kampanii w ciągu dwóch lat można by szacować na co najmniej 195,1 mln zł.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Piotr Molęcki/EastNews

Pozostałe wiadomości

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24