Jacek Sasin: "Polscy sędziowie nie są unijni". NSA, RPO i prawnicy mówią inaczej

Jacek Sasin był gościem programu "Kropka nad i"tvn24

Wicepremier Jacek Sasin w programie "Kropka nad i" podczas dyskusji o zmianach w sądownictwie odpowiedział na pytanie Moniki Olejnik, że sędziowie w Polsce "są polscy, nie są unijni". Dodał także, że "nie ma czegoś takiego jak unijne sądy". O polskich sądach jako o "unijnych" pisał już jednak m.in. Naczelny Sąd Administracyjny, Rzecznik Praw Obywatelskich. Podobnie uważają prawnicy, których zapytaliśmy o tę kwestię.

Pierwszym tematem poniedziałkowego wydania programu "Kropka nad i" w TVN24 były słowa prezydenta Francji Emanuela Macrona, który podczas wizyty w Polsce mówił, że w kwestii polskich reform sądownictwa podziela stanowisko Komisji Europejskiej.

- Wyraźna zmiana tonu prezydenta Macrona, który w przeszłości bardzo ostro się wypowiadał na temat Polski - skomentował te słowa szef nowo utworzonego ministerstwa aktywów państwowych Jacek Sasin. W dyskusji nad stosunkiem instytucji unijnych do polskiej reformy sądownictwa wicepremier został zapytany, czy "Unia jest dla nas ważna czy nie? Czy sędziowie są unijni czy są nieunijni?".

- Nie, sędziowie są polscy. Nie, nie są unijni. - odpowiadał Sasin. - Nie ma czegoś takiego, jak unijne sądy. Czy pani zna unijne sądy? - pytał Monikę Olejnik.

Na sugestię prowadzącej, że "są sędziami unijnymi, ponieważ jesteśmy w Unii Europejskiej", wicepremier odpowiedział, że "Unia nie jest państwem".

Jacek Sasin: Sędziowie są polscy, nie są unijni
Jacek Sasin: Sędziowie są polscy, nie są unijnitvn24

NSA: Polskie sądy administracyjne są sądami unijnymi

Informacje sprzeczne ze stanowiskiem wicepremiera Sasina można znaleźć na oficjalnej stronie Naczelnego Sądu Administracyjnego, sprawującego nadzór nad administracją publiczną oraz sądami administracyjnymi.

Na witrynie NSA w zakładce "Prawo europejskie" już w pierwszym zdaniu można przeczytać, że

Polskie sądy administracyjne są od dnia przystąpienia Rzeczpospolitej Polskiej do Unii Europejskiej równocześnie sądami unijnymi. Naczelny Sąd Administracyjny

Następnie dodano, że na tej podstawie sądy administracyjne wykonują "wynikające z prawa UE obowiązki stosowania tego prawa i udzielania jednostkom ochrony prawnej na podstawie norm tego prawa".

Takie stanowisko NSA - z racji zakresu jego kontroli dotyczy wyłącznie sądów administracyjnych, jednak inne sądy do kategorii "sądów unijnych" zaliczał także m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.

RPO: polskie sądy są jednocześnie unijnymi

Adam Bodnar na ten temat wypowiadał się przed senacką Komisją Praw Człowieka w lipcu 2017 roku, a więc w okresie, kiedy Sejm przegłosował pierwsze ustawy mające reformować sądownictwo.

Protesty zagłuszyły obrady komisji. "Nie chciałbym żeby te słowa zostały odebrane pod moim adresem"
Protesty zagłuszyły obrady komisji. "Nie chciałbym żeby te słowa zostały odebrane pod moim adresem"tvn24

Rzecznik Praw Obywatelskich mówił wtedy m.in. że jego biuro sporządziło analizę przepisów przejściowych dotyczących wyboru sędziów do Sądu Najwyższego. Dodał, że "opinia nasza zawiera także analizę, że jest to materia wchodząca w zakres prawa europejskiego". Można w niej przeczytać m.in. że "Sąd Najwyższy jest sądem Unii Europejskiej i każdy, którego prawa i wolności zagwarantowane przez prawo Unii zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka prawnego przed sądem. Jednak, żeby dany organ został uznany za sąd w rozumieniu prawa europejskiego, musi on zostać właściwie obsadzony, zgodnie z zasadą niezawisłości i bezstronności".

Podczas wystąpienia przed senacką komisją RPO stwierdził także:

Każdy sąd naszego państwa jest jednocześnie sądem unijnym, musi interpretować i stosować prawo europejskie. Adam Bodnar

"Są sędziami unijnymi. Nie ma wątpliwości"

Pytania o to, czy polskie sądy należy określać jako unijne, zadaliśmy prawnikom specjalizującym się w prawie europejskim. Prof. dr hab. Artur Nowak-Far z Katedry Prawa Europejskiego Szkoły Głównej Handlowej powiedział, że "nie ma takiej możliwości, żeby uznać, że pan wicepremier [Jacek Sasin - red.] ma rację".

Całe orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ciągnące się od lat 60. mówi o tym, że sądy krajowe państw członkowskich są jednocześnie sądami prawa unijnego. prof. Artur Nowak-Far

- To oznacza, że osoby sprawujące funkcje sędziowskie są sędziami prawa unijnego - dodaje w rozmowie z Konkret24 były wiceminister spraw zagranicznych. - Mają obowiązek stosowania tego prawa unijnego, niekiedy w pierwszeństwie przed prawem krajowym. Mają je stosować również na zasadzie równego traktowania obywateli unijnych innych państw członkowskich i obywateli unijnych Polaków - mówi.

Prof. Artur Nowak-Far: "Od wyroku TSUE nie będzie instancji odwoławczej"
Prof. Artur Nowak-Far: "Od wyroku TSUE nie będzie instancji odwoławczej"tvn24

Tego samego zdania jest dr Izabela Skomerska-Muchowska z Katedry Europejskiego Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Łódzkiego. W odpowiedzi na pytanie o "sądy unijne" stwierdziła:

Z punktu widzenia prawa Unii jak najbardziej polscy sędziowie są sędziami unijnymi. Co do tego nie ma wątpliwości. dr Izabela Skomerska-Muchowska

- Takie rozumienie pozycji sądów krajowych w systemie ochrony prawnej UE obowiązuje już od lat 60., od kiedy trybunał europejski [TSUE - red.] orzekł, że prawo europejskie jest stosowane bezpośrednio i między innymi w oparciu o zasadę lojalnej współpracy, obecnie art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE), rozwinął koncepcje związane z zapewnianiem przez sądy krajowe efektywności prawu Unii, które stało się częścią porządków prawnych państw członkowskich. Dzisiaj zostało to wprost potwierdzone w art. 19 TUE - wyjaśnia.

Wykładowczyni Uniwersytetu Łódzkiego dodała, że takie interpretowanie polskich sądów wynika z "zasady lojalnej współpracy". - Stosując prawo Unii sądy krajowe są sądami unijnymi związanymi między innymi zasadą lojalnej współpracy i są odpowiedzialnie za zapewnienie temu prawu pełnej skuteczności.

Chodzi o to, żeby prawo Unii Europejskiej było stosowane jednolicie wobec nas, obywateli Unii we wszystkich państwach członkowskich. dr Izabela Skomerska-Muchowska

- Niezależnie od tego, czy jesteśmy u siebie w Polsce, czy jesteśmy w Niemczech, Holandii czy Cyprze, to jeżeli jest wobec nas stosowane prawo unijne, to ono musi być tak samo rozumiane i stosowane w ten sam sposób, przez niezawisłe sądy, niezależnie od tego, który sąd którego państwa członkowskiego to prawo stosuje. Mechanizmem zapewniającym jednolite stosowanie prawa Unii jest procedura pytań prejudycjalnych, która, niezależnie od prawa krajowego, przyznaje każdemu sędziemu krajowemu bezpośrednio skuteczne prawo zwrócenia się do TSUE - wyjaśnia.

A ponieważ Trybunał Sprawiedliwości dokonuje wiążącej wykładni prawa Unii, sądy krajowe jako sądy unijne są zobowiązane do respektowania wyroków Trybunału. dr Izabela Skomerska-Muchowska

Także prof. Nowak-Far zaznaczył, że z punktu widzenia prawa europejskiego nie ma znaczenia, o sądach którego z państw członkowskich się dyskutuje. - Zasada takiej relacji, takiego ułożenia, jest identyczna w każdym innym państwie członkowskim. Sądy niemieckie są jednocześnie sądami unijnymi, bo Unia jest przede wszystkim wspólnotą prawa. To jest mocno uwypuklona cecha Unii Europejskiej - komentuje.

Niepaństwowość Unii a pozycja sądów krajowych

Podczas wizyty w studiu "Kropki nad i" wicepremier Sasin argumentował swoje stanowisko o polskich "nieunijnych" sędziach tym, że "Unia Europejska nie jest państwem".

- Właśnie dlatego, że Unia Europejska nie jest państwem, sędziowie krajowi są sędziami unijnymi - komentuje te słowa dr Skomerska-Muchowska. - Jako że nie posiada ona swojego wymiaru sprawiedliwości, w tym sensie, w jakim posiadają je państwa, korzysta z wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich. Tak jak każdy organ państwa, sąd krajowy również jest związany prawem Unii i zgodnie z zasadą lojalnej współpracy jest zobowiązany do podjęcia wszelkich środków ogólnych i szczególnych koniecznych dla zapewnienia realizacji celów Traktatów. Zgodnie z art. 19 TUE system ochrony prawnej w UE tworzą sądy krajowe i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), przy czym podział ról polega na tym, że sądy krajowe stosują prawo Unii wobec jednostek, a TSUE dokonuje jego wykładni i kontroluje legalność aktów instytucji - tłumaczy.

24.01.2020 | Komisja Europejska "zaniepokojona stanem praworządności w Polsce". Złożyła wniosek do TSUE
24.01.2020 | Komisja Europejska "zaniepokojona stanem praworządności w Polsce". Złożyła wniosek do TSUEFakty TVN

Do tego argumentu odniósł się także prof. Nowak-Far. - To, czy Unia jest państwem, czy wspólnotą państw, w tym przypadku nie ma znaczenia, ponieważ jest organizacją międzynarodową, w której państwa nawzajem gwarantują sobie pewne prawa i obowiązki. Jeśli Polska powie, że ona nie gwarantuje takich praw obywatelom innych państw członkowskich, jak i swoim własnym, to co ona w zasadzie chce robić w Unii? Unia opiera się na tej wzajemności - komentuje.

W kontekście tego argumentu dodał także:

Krótko mówiąc, nie ma takiej możliwości, żeby uznać, że pan wicepremier ma rację. prof. Artur Nowak-Far

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24

"Wypłynęło nagranie Netanyahu jak opuszczał budynek przed atakiem Iranu", "To ucieczka do bunkra" - piszą internauci, pokazując biegnącego premiera Izraela. Nagranie to zostało opublikowane kilka lat temu i nie ma nic wspólnego z najnowszymi wydarzeniami w Izraelu.

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony, a obecnie poseł PiS Mariusz Błaszczak ogłosił, że "rząd Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego". W opublikowanym nagraniu przedstawia rzekome dowody na to. Sprawdziliśmy najistotniejsze zarzuty. Informacje otrzymane z Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają, by Polska zrezygnowała już z czołgów K2, wyrzutni Himars czy samolotów FA-50.

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Źródło:
Konkret24

Niedługo po tym, jak Iran wystrzelił pociski w stronę Izraela, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań mających pokazywać ten atak. Dużo z nich jest autentycznych, ale trafiają się też fake newsy wykorzystywane do dezinformacji. Film pokazujący "płonący Izrael na żywo" do nich należy. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Jedni twierdzą, że problemy spółki Rafako "to efekt zdarzeń z czasów rządów PiS". Jednak politycy PiS utrzymują, że to skutek "niespełna rocznych rządów Donalda Tuska". Kto ma rację? Żadna ze stron. Sprawa jest bardziej złożona. Wyjaśniamy.

Rafako "położył PiS" czy "nie przetrwało rządów Tuska"? Obie wersje są fałszywe

Rafako "położył PiS" czy "nie przetrwało rządów Tuska"? Obie wersje są fałszywe

Źródło:
Konkret24

Rząd szuka budżetowych oszczędności, które można przeznaczyć na pomoc poszkodowanym przez powódź. Według ministra finansów pasa zacisnąć mogą tak zwane budżetowe "święte krowy". Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel twierdzi, że na liście do cięcia wydatków nie ma jednej z "krów" - kancelarii premiera. Czy ma rację?

Fogiel: kancelarii premiera "nie ma na liście do cięcia" budżetów. Sprawdziliśmy

Fogiel: kancelarii premiera "nie ma na liście do cięcia" budżetów. Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

"To naprawdę talibowie?", "mundury chyba amerykańskie" - zastanawiają się internauci, rozpowszechniając popularne w sieci nagranie z pokazu umiejętności jakiegoś wojska. Żołnierze ćwiczą w dość niecodzienny sposób, co budzi wiele komentarzy. Wyjaśniamy.

"Talibowie prezentują oddziały specjalne"? Co to za nagranie

"Talibowie prezentują oddziały specjalne"? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Amerykańska astronautka wróciła na Ziemię ze stacji kosmicznej w rosyjskim statku. Prorosyjskie konta w sieci stworzyły więc przekaz, który zdobył milionowe zasięgi. Według niego astronautka została porzucona przez swój kraj. Wyjaśniamy, jak jest naprawdę.

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

Źródło:
Konkret24

"Nie dostali ani jednego centa!" - głoszą politycy opozycji po tym, jak przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała, że kraje dotknięte powodzią otrzymają pomoc z Funduszu Spójności. Wielu podkreśla, że dostaniemy środki, które nam już przyznano. Owszem, pieniądze nie są nowe, ale zasady ich wypłaty już tak. Wyjaśniamy.

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

Źródło:
Konkret24