Pierwszeństwo prawa unijnego czy polskiego? Prawnicy ostrzegają przed polexitem

konkret24.jpgCURIA/TVN24

Prawnicy Biura Analiz Sejmowych uznali w swojej opinii, że jeden z projektowanych przepisów o odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów narusza zasadę pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej nad prawem krajowym. Podobną opinię jak sejmowi analitycy, co do zasady pierwszeństwa prawa unijnego nad krajowym, sformułował w analizie projektu posłów PiS Rzecznik Praw Obywatelskich oraz I Prezes Sądu Najwyższego. Wiceminister sprawiedliwości i wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego podkreślają z kolei, że to prawo unijne podlega kontroli polskiej konstytucji.

Pierwszeństwo prawa Unii oznacza pierwszeństwo zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów w krajowym porządku prawnym, a tego właśnie pierwszeństwa wymaga Konstytucja RP – stwierdza, cytowany już przez Konkret24, konstytucjonalista z UW dr Ryszard Piotrowski.

Gasiuk-Pihowicz: nie wiem, jak ma się zwracać do autorów ustawy represyjnej per "pan", czy per "towarzyszu"?
Gasiuk-Pihowicz: nie wiem, jak ma się zwracać do autorów ustawy represyjnej per "pan", czy per "towarzyszu"? tvn24

Pierwszeństwo prawa wspólnotowego "jest absolutne"

Omówienia źródeł prawa unijnego wskazują, że zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego nad krajowym nie została spisana w postanowieniach traktatów założycielskich Wspólnot Europejskich. Jak przypominają prawnicy Biura Analiz Sejmowych, "stosunkowo szybko została wyprowadzona z nich przez Trybunał Sprawiedliwości". TSUE ustanowił zasadę pierwszeństwa w sprawie Costa przeciwko Enel z 15 lipca 1964 r.

Jak czytamy na portalu prawa europejskiego, "w wyroku tym Trybunał orzekł, że prawa wydane przez instytucje europejskie włączają się do systemu prawnego państw członkowskich, które zobowiązane są do ich przestrzegania. Prawo wspólnotowe jest więc nadrzędne w stosunku do prawa krajowego. W ten sposób jeśli norma krajowa jest sprzeczna z przepisem wspólnotowym, władze państw członkowskich muszą stosować przepis wspólnotowy. Prawo krajowe nie jest zniesione czy uchylone, jedynie jego moc wiążąca jest zawieszona".

Kanthak: władza wykonawcza, ustawodawcza i sądownicza może działać wyłącznie w granicach prawa
Kanthak: władza wykonawcza, ustawodawcza i sądownicza może działać wyłącznie w granicach prawatvn24

W opisie tej zasady podkreślono, że "pierwszeństwo prawa wspólnotowego nad prawem krajowym jest absolutne. Dlatego zasada ta stosuje się do wszystkich wiążących aktów wspólnotowych". Ta zasada gwarantuje jednolitą ochronę prawną obywateli na całym terytorium UE.

W analizie Biura Analiz Sejmowych możemy przeczytać z kolei, że "zasada pierwszeństwa jest jednoznacznie uważana za podstawową cechę i właściwość prawa unijnego jako całości (każdego jego przepisu). Bez niej działanie tego prawa nie mogłoby być efektywne, nie byłoby w stanie wywrzeć integracyjnego skutku. Negacja zasady pierwszeństwa oznaczałaby dowolność w stosowaniu prawa Unii Europejskiej, arbitralne zróżnicowanie jego stosowania w różnych państwach członkowskich".

Prof. Gersdorf o projekcie PiS: zaczynają się rządy autorytarne
Prof. Gersdorf o projekcie PiS: zaczynają się rządy autorytarneAneta Regulska | Fakty w Południe

O sprzeczności z zasadą pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej nad prawem krajowym pisze w swojej opinii do marszałek Sejmu I Prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf. "Projektodawca nie dostrzega przy tym, że jak zauważył Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 11 grudnia 2005 r. (…) założeniem struktury systemu źródeł prawa, ukształtowanego suwerennie przez polskiego ustrojodawcę w rozdz. III Konstytucji, jest więc pierwszeństwo stosowania unormowań wskazanej tam kategorii umów międzynarodowych przed ustawami, o ile postanowienia tychże ustaw nie mogą być (ze względu na swą treść) współstosowane z postanowieniami umów międzynarodowych".

"Konstytucja RP zachowuje nadrzędność"

"Nie jest prawdą, że zasada pierwszeństwa prawa UE ma charakter bezwzględny" – pisze z kolei Mariusz Muszyński, wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego i profesor prawa UKSW. Z jego analizy, opublikowanej w dzienniku "Rzeczpospolita" po wyroku TSUE, a przed skierowaniem do Sejmu projektu nowej ustawy o sądach, wynika, że granicą tego pierwszeństwa jest nadrzędność przepisów konstytucji.

Prof. Muszyński przywołuje art. 91 ustawy zasadniczej, który w ustępie 3 stanowi: "jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami".

Paweł Mucha o oświadczeniu Małgorzaty Gersdorf
Paweł Mucha o oświadczeniu Małgorzaty GersdorfRadio Zet

Zdaniem autora, zasada pierwszeństwa działa pod warunkiem, "że reguła pierwszeństwa jest umocowana w umowie statuującej taką organizację, którą Polska musi związać się w drodze ratyfikacji", a zasada pierwszeństwa prawa UE nie jest umocowana wprost w traktatach unijnych. "Pochodzi ona tylko z orzecznictwa TSUE. Nie spełnia to jednak formalnego wymogu z art. 91 ust. 3 konstytucji" – stwierdza prof. Muszyński.

Prof. Muszyński, na podstawie kilku wcześniejszych orzeczeń TK stwierdza, że "Konstytucja RP zachowuje nadrzędność i pierwszeństwo wobec wszystkich aktów prawnych obowiązujących w polskim porządku konstytucyjnym, w tym także wobec aktów prawa unijnego".

Jeśli więc obowiązuje zasada nadrzędności konstytucji, to "w polskim systemie prawnym nie mogą istnieć akty normatywne (niezależnie od tego, kto je stanowi), które są z tą konstytucją sprzeczne. Dotyczy to również aktów, które nie są tworzone przez polskie organy władzy publicznej wyposażone w kompetencje prawodawcze. Mogą one być skuteczne w Polsce tylko dzięki stosownemu otwarciu polskiego systemu prawnego przez przepisy konstytucji i tylko w jej granicach" – konkluduje prof. Muszyński.

O wyższości zapisów konstytucji nad prawem unijnym mówił także wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta po wydaniu przez Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN 5 grudnia postanowienia w pierwszej z trzech spraw, których dotyczyło orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada br. Izba uchyliła uchwałę KRS w sprawie z odwołania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego i oddaliła wniosek prezesa Izby Dyscyplinarnej SN o przekazanie sprawy do tej Izby. Izba Pracy SN uznała przy tym, że KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej. Z postanowienia wynika też, że Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa UE i prawa krajowego.

- Co do treści samego orzeczenia jest ono bardzo niepokojące z prostego powodu, ponieważ skład orzekający uznał wyższość porządku prawa unijnego nad polską Konstytucją, co jest wyrokiem bezprecedensowym, z tego powodu, że od lat Trybunał Konstytucyjny zajmujący się problematyką unijną jasno podkreślał, że to polska konstytucja jest w Polsce najwyższym prawem i prawo unijne podlega kontroli polskiej Konstytucji- komentował wówczas Kaleta, dodając że polski TK w takim poglądzie nie jest osamotniony. - Jest to pogląd w zasadzie wszystkich sądów konstytucyjnych państw Unii Europejskiej - mówił Kaleta.

Na drodze do polexitu

Wszystkie trzy opinie, jakie przesłano do projektu ustawy o sądach, a więc – BAS, RPO i SN, mówią o groźbie naruszenia podstawowej zasady prawa unijnego – czyli zasady jego pierwszeństwa nad prawem krajowym. I wszystkie trzy opinie na tej samej podstawie wskazują na negatywne konsekwencje przyjęcia proponowanych rozwiązań.

Prawnicy BAS piszą, że projektowane rozwiązania będą skutkowały "naruszeniem zasady niezależności i bezstronności sądów/niezawisłości sędziów jako podstawowego składnika zasady zapewnienia efektywnej ochrony sądowej uprawnień wynikających z prawa Unii Europejskiej".

RPO zauważa, że ten projekt "prowadzi Polskę w kierunku marginalizacji w Unii Europejskiej, wycofania z europejskiej współpracy sądowej, a także rodzi ryzyko nałożenia przez TSUE na Polskę środków tymczasowych i dotkliwych kar finansowych".

Najdalej w swojej opinii idzie I Prezes Sądu Najwyższego. "Sprzeczność pomiędzy prawem polskim a unijnym, jaką Projektodawca zamierza wywołać z dużym prawdopodobieństwem prowadzić będzie do wszczęcia przez instytucje Unii Europejskiej procedury o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom wynikającym z traktatów, a w dłuższej perspektywie - do konieczności opuszczenia Unii Europejskiej" – napisała prof. Gersdorf.

W podobnym tonie wypowiedzieli się prawnicy – konstytucjonaliści, członkowie Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego: "działania te stawiają nasz kraj poza europejskim kręgiem kultury prawnej i w realny sposób wykluczają ze wspólnoty prawa, jaką jest Unia Europejska".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, rp.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: CURIA/TVN24

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+