FAŁSZ

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24
PiS znów wykorzystuje temat migracji. Straszy, że "Polska przestanie być krajem bezpiecznym"
PiS znów wykorzystuje temat migracji. Straszy, że "Polska przestanie być krajem bezpiecznym"Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/6
PiS znów wykorzystuje temat migracji. Straszy, że "Polska przestanie być krajem bezpiecznym"Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

Autorzy anonimowych kont w mediach społecznościowych informowali w ostatnich dniach września, że Polska od początku 2024 roku przyjęła 15,5 tys. migrantów odesłanym nam z Niemiec. Miał to być skutek "relokacji" cudzoziemców z tego kraju. W dodatku autorzy owych wpisów twierdzili, że tak właśnie "działa unijny pakt migracyjny" przyjęty w tym roku przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej.

"9 lat temu tematem kampanii wyborczej była przymusowa relokacja 7000 imigrantów rocznie. W tym roku tylko Niemcy przysłały do nas 15,5 tys. w ciągu zaledwie 8,5 miesiąca. Europejski pakt migracyjny działa doskonale"; "Polska przyjęła 15 545 migrantów z Niemiec, a liczba relokacji gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich 3 miesięcy"; "Nawet już Australijczycy wiedzą: Polska przyjęła 15 545 migrantów z Niemiec, a liczba relokacji gwałtownie wzrosła" - brzmiały przykładowe posty na ten temat. Australijczycy pojawili się w nich nie bez powodu: wszyscy informujący o 15,5 tys. migrantów z Niemiec powoływali się bowiem na artykuł serwisu Kurier Polsko-Australijski z 26 września. Użyta w nim ilustracja miała wskazywać na winnych tej sytuacji: widać na niej premiera Donalda Tuska i byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel (jej zdjęcie trzyma mężczyzna o ciemnej karnacji).

FAŁSZ
Posty z fałszywą liczbą cudzoziemców odesłanych z Niemiec do Polskix.com

Obecnie jednak artykuł w tym serwisie nosi już tytuł: "Polska przyjęła 545 migrantów z Niemiec" - z tym że na zrzutach ekranu i we wpisach powołujących się na ów tekst wciąż widnieje stara wersja tytułu: "Polska przyjęła 15 545 migrantów z Niemiec".

Jak sprawdziliśmy, liczba cudzoziemców nie jest jedynym fałszem w tym przekazie.

Liczba odesłanych zawyżona aż o 15 tys. cudzoziemców

Autor tekstu w Kurierze Polsko-Australijskim powołuje się na dane Straży Granicznej, które 23 września 2024 roku opublikował portal wpolityce.pl. Według nich od 1 stycznia do 15 września z Niemiec do Polski przekazano 545 cudzoziemców - a nie 15 545. Tę niższą liczbę podawały też inne portale, które przytaczały dane Straży Granicznej.

Potwierdziliśmy tę liczbę u rzecznika Komendanta Głównego Straży Granicznej ppłk. Andrzeja Juźwiaka: według przesłanych Konkret24 danych od stycznia do końca września 2024 roku z Niemiec do Polski przekazano łącznie 570 cudzoziemców. Najwięcej wśród nich było obywateli Rosji (najczęściej są to obywatele Rosji narodowości czeczeńskiej).

Liczba 15 545 pojawiła się więc tylko w jednym artykule i to w jego pierwszej wersji - lecz to właśnie on (poprzez screen strony) jest masowo udostępniany w mediach społecznościowych. Późniejsza zmiana tytułu nic nie dała, bo użytkownikom, którzy nie wejdą w link, w mediach społecznościowych nadal wyświetla się stara wersja z zawyżoną liczbą lub screen, na którym również informuje się o 15,5 tys. cudzoziemców odesłanych z Niemiec do Polski.

Readmisja to nic nowego. W 2023 roku odesłano do Polski 1,5 tys. osób

Z odpowiedzi rzecznika prasowego Komendanta Głównego Straży Granicznej ppłk. Andrzeja Juźwiaka dla wpolityce.pl dowiadujemy się, że wspomniani cudzoziemcy "są przekazywani na terytorium RP z innych państw członkowskich na podstawie porozumień międzynarodowych, umów o readmisji, których stronami są państwo przekazujące i Polska".

Tę procedurę wyjaśnialiśmy już w Konkret24 w czerwcu tego roku, kiedy to politycy zaczęli dyskutować na temat cudzoziemców przekazywanych z Niemiec. Jak pisaliśmy, istnieją dwie różne procedury: przekazanie cudzoziemca i jego zawrócenie po odmowie wjazdu. Opisywanych 545 cudzoziemców dotyczyła procedura przekazania.

Przekazanie cudzoziemca między państwami odbywa się na podstawie readmisji pełnej, uproszczonej lub tzw. rozporządzenia Dublin III (konwencji dublińskiej). Readmisja oznacza przekazanie do Polski osoby, która znajduje się na terytorium Niemiec (lub innego państwa) i nie posiada uprawnienia do legalnego przebywania w tym kraju, a jednocześnie przyjechała tam bezpośrednio z Polski. Z kolei rozporządzenie dublińskie wskazuje, że pierwsze państwo członkowskie Unii Europejskiej, do którego dotarł cudzoziemiec, ma obowiązek rozpatrzyć jego wniosek o ochronę międzynarodową. Jeśli zatem osoba ta znajdzie się w kolejnym państwie i tam złoży ten wniosek, można go odesłać z powrotem do państwa wjazdu. W ten sposób UE chce ograniczać nadużywanie procedury uchodźczej i składania wniosków o ochronę w wielu krajach.

Zatem Niemcy mogą zgodnie z prawem przekazywać Polsce cudzoziemców, jeśli przyjechali z Polski, a ta była pierwszym krajem UE, do którego dotarli. Polska często jest tym pierwszym krajem unijnym m.in. przez posiadanie zewnętrznej granicy UE z Ukrainą i Białorusią, z których do Polski przybywają nie tylko Ukraińcy, Białorusini czy Rosjanie (głównie Czeczeni), ale także np. migranci z krajów afrykańskich i bliskowschodnich wykorzystujący szlak migracyjny stworzony przez reżim białoruski i prowadzący przez Mińsk na granicę polsko-białoruską. Jeśli więc taki cudzoziemiec przez Polskę dostaje się do Niemiec, gdzie nie ma prawa wjazdu lub pobytu, zostaje zatrzymany, a niemiecka policja federalna wysyła wniosek do polskiej Straży Granicznej o przekazanie. Samo przekazanie odbywa się na przejściu granicznym i uczestniczą w nim przedstawiciele formacji z obu państw.

Mimo sensacyjnego tonu obecnie krążącego przekazu, procedura przekazania cudzoziemców z innych krajów UE - w tym z Niemiec - nie jest niczym nowym. Według danych Straży Granicznej w 2023 roku Polska przyjęła w ten sposób z innych krajów 1567 osób, a w 2022 roku - 927 osób. Większość z nich stanowili Ukraińcy. Te liczby dowodzą też, jak nieprawdopodobne byłoby przyjęcie ponad 15 tys. cudzoziemców w ciągu dziewięciu miesięcy z samych Niemiec, skoro w całym 2023 roku do Polski przekazano 1,6 tys. osób ze wszystkich krajów łącznie.

Straż Graniczna nie udostępnia w ogólnodostępnych materiałach liczb przekazań z samych Niemiec. Rzecznik SG przesłał jednak Konkret24 takie dane - wynika z nich, że w 2023 roku tylko z Niemiec przekazano do Polski 933 osoby, a w 2022 roku - 633. Najliczniejszą grupę wśród tych cudzoziemców stanowili Rosjanie (w 2023 roku) i Gruzini (w 2022 roku).

Przekazywanie do Polski cudzoziemców bez prawa pobytu w innym kraju unijnym nie jest więc niczym nowym, a łączenie tego z nieprawdziwą liczbą 15,5 tys. migrantów odesłanych z Niemiec do Polski jest dezinformacją.

Przekazywanie to nie efekt paktu migracyjnego

W niektórych wpisach twierdzono ponadto, że tak właśnie działa unijny pakt migracyjny. Ten zestaw dokumentów, które mają wprowadzić nowe zasady unijnej polityki migracyjnej, został przyjęty w kwietniu 2024 roku przez Parlament Europejski i zaakceptowany w maju br. przez Radę UE. Opublikowano go już w Dzienniku Urzędowym UE - ale nie znaczy to, że już stosuje się jego zapisy. Te zaczną obowiązywać dopiero od 1 lipca 2026 roku.

Czytaj więcej w Konkret24: "Jeden migrant na 100 mieszkańców" i inne manipulacje o pakcie migracyjnym

Cudzoziemcy przekazywani obecnie do Polski z innych krajów UE, w tym z Niemiec, nie mają więc nic wspólnego z paktem migracyjnym. Jak wyjaśniamy wyżej, odsyłani migranci trafiają do naszego kraju na podstawie przepisów obowiązujących już od lat.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Marcin Bielecki/PAP

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24