FAŁSZ

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24
PiS znów wykorzystuje temat migracji. Straszy, że "Polska przestanie być krajem bezpiecznym"
PiS znów wykorzystuje temat migracji. Straszy, że "Polska przestanie być krajem bezpiecznym"Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/6
PiS znów wykorzystuje temat migracji. Straszy, że "Polska przestanie być krajem bezpiecznym"Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

Autorzy anonimowych kont w mediach społecznościowych informowali w ostatnich dniach września, że Polska od początku 2024 roku przyjęła 15,5 tys. migrantów odesłanym nam z Niemiec. Miał to być skutek "relokacji" cudzoziemców z tego kraju. W dodatku autorzy owych wpisów twierdzili, że tak właśnie "działa unijny pakt migracyjny" przyjęty w tym roku przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej.

"9 lat temu tematem kampanii wyborczej była przymusowa relokacja 7000 imigrantów rocznie. W tym roku tylko Niemcy przysłały do nas 15,5 tys. w ciągu zaledwie 8,5 miesiąca. Europejski pakt migracyjny działa doskonale"; "Polska przyjęła 15 545 migrantów z Niemiec, a liczba relokacji gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich 3 miesięcy"; "Nawet już Australijczycy wiedzą: Polska przyjęła 15 545 migrantów z Niemiec, a liczba relokacji gwałtownie wzrosła" - brzmiały przykładowe posty na ten temat. Australijczycy pojawili się w nich nie bez powodu: wszyscy informujący o 15,5 tys. migrantów z Niemiec powoływali się bowiem na artykuł serwisu Kurier Polsko-Australijski z 26 września. Użyta w nim ilustracja miała wskazywać na winnych tej sytuacji: widać na niej premiera Donalda Tuska i byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel (jej zdjęcie trzyma mężczyzna o ciemnej karnacji).

FAŁSZ
Posty z fałszywą liczbą cudzoziemców odesłanych z Niemiec do Polskix.com

Obecnie jednak artykuł w tym serwisie nosi już tytuł: "Polska przyjęła 545 migrantów z Niemiec" - z tym że na zrzutach ekranu i we wpisach powołujących się na ów tekst wciąż widnieje stara wersja tytułu: "Polska przyjęła 15 545 migrantów z Niemiec".

Jak sprawdziliśmy, liczba cudzoziemców nie jest jedynym fałszem w tym przekazie.

Liczba odesłanych zawyżona aż o 15 tys. cudzoziemców

Autor tekstu w Kurierze Polsko-Australijskim powołuje się na dane Straży Granicznej, które 23 września 2024 roku opublikował portal wpolityce.pl. Według nich od 1 stycznia do 15 września z Niemiec do Polski przekazano 545 cudzoziemców - a nie 15 545. Tę niższą liczbę podawały też inne portale, które przytaczały dane Straży Granicznej.

Potwierdziliśmy tę liczbę u rzecznika Komendanta Głównego Straży Granicznej ppłk. Andrzeja Juźwiaka: według przesłanych Konkret24 danych od stycznia do końca września 2024 roku z Niemiec do Polski przekazano łącznie 570 cudzoziemców. Najwięcej wśród nich było obywateli Rosji (najczęściej są to obywatele Rosji narodowości czeczeńskiej).

Liczba 15 545 pojawiła się więc tylko w jednym artykule i to w jego pierwszej wersji - lecz to właśnie on (poprzez screen strony) jest masowo udostępniany w mediach społecznościowych. Późniejsza zmiana tytułu nic nie dała, bo użytkownikom, którzy nie wejdą w link, w mediach społecznościowych nadal wyświetla się stara wersja z zawyżoną liczbą lub screen, na którym również informuje się o 15,5 tys. cudzoziemców odesłanych z Niemiec do Polski.

Readmisja to nic nowego. W 2023 roku odesłano do Polski 1,5 tys. osób

Z odpowiedzi rzecznika prasowego Komendanta Głównego Straży Granicznej ppłk. Andrzeja Juźwiaka dla wpolityce.pl dowiadujemy się, że wspomniani cudzoziemcy "są przekazywani na terytorium RP z innych państw członkowskich na podstawie porozumień międzynarodowych, umów o readmisji, których stronami są państwo przekazujące i Polska".

Tę procedurę wyjaśnialiśmy już w Konkret24 w czerwcu tego roku, kiedy to politycy zaczęli dyskutować na temat cudzoziemców przekazywanych z Niemiec. Jak pisaliśmy, istnieją dwie różne procedury: przekazanie cudzoziemca i jego zawrócenie po odmowie wjazdu. Opisywanych 545 cudzoziemców dotyczyła procedura przekazania.

Przekazanie cudzoziemca między państwami odbywa się na podstawie readmisji pełnej, uproszczonej lub tzw. rozporządzenia Dublin III (konwencji dublińskiej). Readmisja oznacza przekazanie do Polski osoby, która znajduje się na terytorium Niemiec (lub innego państwa) i nie posiada uprawnienia do legalnego przebywania w tym kraju, a jednocześnie przyjechała tam bezpośrednio z Polski. Z kolei rozporządzenie dublińskie wskazuje, że pierwsze państwo członkowskie Unii Europejskiej, do którego dotarł cudzoziemiec, ma obowiązek rozpatrzyć jego wniosek o ochronę międzynarodową. Jeśli zatem osoba ta znajdzie się w kolejnym państwie i tam złoży ten wniosek, można go odesłać z powrotem do państwa wjazdu. W ten sposób UE chce ograniczać nadużywanie procedury uchodźczej i składania wniosków o ochronę w wielu krajach.

Zatem Niemcy mogą zgodnie z prawem przekazywać Polsce cudzoziemców, jeśli przyjechali z Polski, a ta była pierwszym krajem UE, do którego dotarli. Polska często jest tym pierwszym krajem unijnym m.in. przez posiadanie zewnętrznej granicy UE z Ukrainą i Białorusią, z których do Polski przybywają nie tylko Ukraińcy, Białorusini czy Rosjanie (głównie Czeczeni), ale także np. migranci z krajów afrykańskich i bliskowschodnich wykorzystujący szlak migracyjny stworzony przez reżim białoruski i prowadzący przez Mińsk na granicę polsko-białoruską. Jeśli więc taki cudzoziemiec przez Polskę dostaje się do Niemiec, gdzie nie ma prawa wjazdu lub pobytu, zostaje zatrzymany, a niemiecka policja federalna wysyła wniosek do polskiej Straży Granicznej o przekazanie. Samo przekazanie odbywa się na przejściu granicznym i uczestniczą w nim przedstawiciele formacji z obu państw.

Mimo sensacyjnego tonu obecnie krążącego przekazu, procedura przekazania cudzoziemców z innych krajów UE - w tym z Niemiec - nie jest niczym nowym. Według danych Straży Granicznej w 2023 roku Polska przyjęła w ten sposób z innych krajów 1567 osób, a w 2022 roku - 927 osób. Większość z nich stanowili Ukraińcy. Te liczby dowodzą też, jak nieprawdopodobne byłoby przyjęcie ponad 15 tys. cudzoziemców w ciągu dziewięciu miesięcy z samych Niemiec, skoro w całym 2023 roku do Polski przekazano 1,6 tys. osób ze wszystkich krajów łącznie.

Straż Graniczna nie udostępnia w ogólnodostępnych materiałach liczb przekazań z samych Niemiec. Rzecznik SG przesłał jednak Konkret24 takie dane - wynika z nich, że w 2023 roku tylko z Niemiec przekazano do Polski 933 osoby, a w 2022 roku - 633. Najliczniejszą grupę wśród tych cudzoziemców stanowili Rosjanie (w 2023 roku) i Gruzini (w 2022 roku).

Przekazywanie do Polski cudzoziemców bez prawa pobytu w innym kraju unijnym nie jest więc niczym nowym, a łączenie tego z nieprawdziwą liczbą 15,5 tys. migrantów odesłanych z Niemiec do Polski jest dezinformacją.

Przekazywanie to nie efekt paktu migracyjnego

W niektórych wpisach twierdzono ponadto, że tak właśnie działa unijny pakt migracyjny. Ten zestaw dokumentów, które mają wprowadzić nowe zasady unijnej polityki migracyjnej, został przyjęty w kwietniu 2024 roku przez Parlament Europejski i zaakceptowany w maju br. przez Radę UE. Opublikowano go już w Dzienniku Urzędowym UE - ale nie znaczy to, że już stosuje się jego zapisy. Te zaczną obowiązywać dopiero od 1 lipca 2026 roku.

Czytaj więcej w Konkret24: "Jeden migrant na 100 mieszkańców" i inne manipulacje o pakcie migracyjnym

Cudzoziemcy przekazywani obecnie do Polski z innych krajów UE, w tym z Niemiec, nie mają więc nic wspólnego z paktem migracyjnym. Jak wyjaśniamy wyżej, odsyłani migranci trafiają do naszego kraju na podstawie przepisów obowiązujących już od lat.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Marcin Bielecki/PAP

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24