Negatywne skutki zakazu handlu w niedziele "są mitem"? Efekty zakazu w raportach i sondażach

Sondaże i raporty o zakazie handliuShutterstock

Mówiąc o perspektywie zmian w projekcie ograniczania handlu w niedziele, wicepremier Jacek Sasin powołał się na raport Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, z którego "bardzo jasno wynikało, że te negatywne skutki, o których tak wiele słyszeliśmy, nie są faktem, ale są mitem". Do tego dokumentu zgłaszano jednak zastrzeżenia, a temat skutków niehandlowych niedziel podejmowały także inne, nieresortowe opracowania.

W poniedziałek w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP1 bieżące tematy polityczne komentował wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy - Jacek Sasin. Jedną z poruszanych kwestii były potencjalne zmiany w ograniczaniu handlu w niedziele.

Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, w 2020 roku liczba niedziel handlowych zostanie ograniczona już tylko do siedmiu - ostatniej stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także dwóch poprzedzających Boże Narodzenie i jednej przed Wielkanocą.

Kto zyskuje a kto traci na niedzielach bez handlu?
Kto zyskuje a kto traci na niedzielach bez handlu?tvn24

Komentując te zmiany, Jacek Sasin powołał się na "raport minister Emilewicz", a więc kwietniowe opracowanie przygotowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, którego główne wnioski szefowa resortu Jadwiga Emilewicz przedstawiła na posiedzeniu rządu.

- Z tego raportu bardzo jasno wynikało, że te negatywne skutki, o których tak wiele słyszeliśmy, nie są faktem, ale są mitem - mówił Sasin. - Nie ma żadnej sytuacji upadania małych podmiotów, czym straszono [...], a mamy bardzo wiele pozytywnych skutków, chociażby jeśli chodzi o prawa pracowników w dużych podmiotach handlowych - dodawał.

- Ja myślę, że Polacy w coraz większej ilości akceptują to, że niedziela nie jest czasem wielkich zakupów, że w niedzielę można zrobić zakupy pierwszej potrzeby, jeśli jest taka konieczność, w tych właśnie mniejszych sklepach. Natomiast wielu Polaków dzisiaj niedziele spędza po prostu z rodziną - komentował wicepremier.

"Ocena wpływu ograniczenia"

Jacek Sasin w studiu telewizyjnym wspomniał, że z raportem resortu przedsiębiorczości zetknął się "kilka miesięcy temu" na posiedzeniu rządu, kiedy prezentowała go minister Emilewicz. Najprawdopodobniej miał na myśli opracowanie zatytułowane "Ocena wpływu ograniczenia handlu w niedzielę". Pojawiło się ono w kwietniu tego roku, a więc nieco ponad rok po wprowadzeniu zakazu niedzielnego handlu 1 marca 2018.

W raporcie próbowano ocenić wpływ zmian na małe sklepy i mikroprzedsiębiorstwa, a także zbadać wykorzystywanie czasu wolnego podczas niedzieli niehandlowych i społeczną ocenę projektu.

Najważniejsze ustalenia dokumentu podsumowała w rozmowie z dziennikarzami minister Jadwiga Emilewicz. - Wszystkie dane, które zaprezentowaliśmy w raporcie, wskazują jasno: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencie: mikro, małe, średnie i duże formaty. Największy wzrost dochodowości przede wszystkich w segmencie mikro i małych - mówiła szefowa resortu przedsiębiorczości.

- Te wnioski, które mamy, pokazują, że ustawa spełniła swój społeczny cel. Nasze zachowania konsumenckie się zmieniają, ale one zmieniają się od lat. Wybieramy inny rodzaj sklepów niż te najmniejsze, ich liczba rzeczywiście się zmniejsza, natomiast zakaz handlu nie wpłynął na zwiększenie dynamiki tej zmiany - tłumaczyła Emilewicz.

Emilewicz: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencie
Emilewicz: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencietvn24

Porównując wypowiedź Emilewicz i Sasina, można zwrócić uwagę, że podczas gdy wicepremier mówił, że "nie ma żadnej sytuacji upadania małych podmiotów", minister przedsiębiorczości zaznaczyła, że liczba najmniejszych sklepów "rzeczywiście się zmniejsza".

W raporcie w kontekście małych sklepów (o powierzchni do 40 m2) przedstawione są dwa wnioski: ich wyniki sprzedaży rosną, ale ogólna liczba takich miejsc "szczególnie dynamicznie" spada. "Na rynku pozostają tylko te z najwyższą rentownością, co też rzutować może na pozytywny wynik całej grupy" - zaznaczają autorzy.

Zaskoczenie "fundamentalnymi brakami"

Kilka dni po ukazaniu się raportu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii odniosła się do niego firma analityczna Retail Institute, zajmująca się badaniami i analizami dla branży handlu detalicznego (w jej organach zasiadają także przedstawiciele branży).

Eksperci RI podkreślili, że rządowa analiza wpływu zakazu handlu w niedziele na gospodarkę zaskoczyła ich "przede wszystkim fundamentalnymi brakami".

Jednym z nich określono na przykład oparcie ministerialnych badań wyłącznie na rynku artykułów spożywczych. Zgodnie z wyliczeniami analityków RI, stanowi on zaledwie połowę całej sprzedaży detalicznej w Polsce. "Dla porównania, w analizach RI jest to raptem jedna z aż 19 różnych kategorii, które monitorujemy, badając zachodzące na rynku zjawiska. Tym samym w raporcie MPiT nie widzimy wpływu zakazu handlu w niedziele na wyniki spółek: modowych, aptek, zdrowia i urody, elektroniki, artykułów dziecięcych, sportowych" - zaznaczono.

Knap o zakazie handlu: raport w ogóle nie bierze pod uwagę sektora niespożywczego
Knap o zakazie handlu: raport w ogóle nie bierze pod uwagę sektora niespożywczegoTVN24 BiS

Firma oceniła także, że wskazanie w raporcie dobrych wyników niektórych firm (Żabka, Carrefour) jest "nieroztropne". "Są to firmy, które w ciągu ostatnich lat przeznaczyły ogromne środki na rozwój i inwestycje, dzięki czemu, pomimo zakazu handlu w niedziele, nadal osiągają satysfakcjonujące wyniki" - podkreślono.

W raporcie dużą uwagę poświęcono także rozwojowi sektora turystyki weekendowej, który zgodnie z tezą autorów rządowego raportu oraz słowami minister Emilewicz miał być skutkiem ograniczenia niedzielnego handlu. Eksperci są jednak innego zdania: "W naszej opinii zakaz handlu w niedziele nie jest ani najważniejszym, ani nawet dominującym czynnikiem, który wpłynął na rozwój [...] turystyki w Polsce".

Zgodnie z podsumowaniem komentarza Retail Institute, te oraz inne wskazane przez nich braki "wystarczą, aby uznać publikację (rządową - red.) za niepełną i niewystarczającą do tego, aby dokonać rzetelnej oceny wpływu zakazu handlu w niedziele, a co za tym idzie, rekomendować utrzymanie lub cofnięcie zakazu handlu w niedziele".

Przedsiębiorcy, studenci, emeryci

Jednym z najnowszych opracowań traktujących o skutkach wprowadzenia niehandlowych niedziel jest raport "Polacy z różnych grup zawodowych i społecznych oceniają obowiązujące ograniczenia handlu w niedziele" przygotowany przez firmę badawczo-konsultingowa Danae. Badanie przeprowadzono metodą 60 pogłębionych wywiadów, uzupełnionych badaniami ilościowymi przeprowadzonymi w kwietniu i maju 2019 na reprezentatywnej próbie dorosłych internautów.

"Bilans". Wygaszanie handlu w niedziele
"Bilans". Wygaszanie handlu w niedzieleTVN24 BiS

W raporcie skupiono się przede wszystkich na społecznym odbiorze wprowadzonych zmian. Duży nacisk położono na opinie przedstawicieli konkretnych grup społecznych.

Przykładowo część matek bardzo docenia niehandlowe niedziele, ponieważ może spędzić ten czas z rodziną. Pojawiały się jednak też głosy matek pracujących w innych branżach, które po tej zmianie muszą robić duże zakupy w inny dzień, tracąc szansę na spędzenie go w gronie rodzinnym.

Mocno podkreślono także opinie studentów i emerytów, dla których praca w handlu w niedzielę była wyborem, a nie obowiązkiem. Autorzy raportu piszą, że "część z pracujących studentów całkowicie zrezygnowała z pracy, ponieważ praca jedynie w soboty okazała się dla nich nieopłacalna i uciążliwa. Wyjaśnili oni, że po wprowadzeniu ograniczenia stracili połowę dochodu weekendowego i całą tak zwaną dniówkę".

Ważną grupą ankietowanych byli także mali przedsiębiorcy, którzy w myśl obaw sprzed wprowadzenia zmian, mogli stracić najwięcej na ograniczeniu niedzielnego handlu. Na ogólne pytanie o to, jak zmiana wpływa na rozwój ich biznesu, 45 proc. ankietowanych odpowiedziała, że "utrudnia" ten rozwój. Jedna trzecia stwierdziła, że sprzyja takiemu rozwojowi, a 22 proc. przepytywanych handlowców nie była w stanie udzielić jasnej odpowiedzi.

Mali przedsiębiorcy o wpływie ograniczenia handlu na rozwój biznesuDanae

Autorzy raportu zwrócili także uwagę, że dla dużej części ankietowanych osób niedzielne rodzinne wyjścia do galerii handlowej nie były przykrym obowiązkiem, a jednym ze sposobów na spędzenie wspólnego czasu. "Jak podkreślają [respondenci - red.], nie dla wszystkich zmiana preferowanego dnia zakupów jest rozwiązaniem: w tygodniu brakuje im na to czasu, a w sobotę, po wprowadzeniu ograniczenia, sklepy są zatłoczone, co utrudnia zakupy i odbiera z nich przyjemność" - piszą.

"Wycofać się z ustawy"

Swój własny raport w marcu 2019 przygotował również Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Organizacja od samego początku była przeciwna wprowadzeniu ograniczenia niedzielnego handlu, co zresztą podkreśliła w swoim dokumencie. "ZPP konsekwentnie podnosił, że zakaz handlu nie wpłynie na poprawę kondycji małych sklepów, ponieważ większe sieci z łatwością sobie z nim poradzą poprzez uruchomienie szeregu specjalnych sobotnich promocji, co w konsekwencji doprowadzi do zmiany nawyków konsumenckich. Związek podkreślał również, że zakaz uderzy w dużą grupę pracujących studentów i innych osób dorabiających w weekendy w sklepach" - napisano.

Raport "Gospodarcze skutki ograniczenia handlu w niedziele - realizacja czarnego scenariusza" sporządzono w oparciu o wciąż niepełne dane za rok 2018, w którym wprowadzono ograniczenie. Na ich podstawie autorzy opracowania stwierdzają, że

istotnie – pesymistyczne przypuszczenia co do skutków ograniczenia handlu w niedziele sprawdziły się. ZPP

Tymi skutkami - zgodnie z raportem - były redukcja zatrudnienia, braki poprawy sytuacji małych sklepów, a także istotne wzmocnienie sieci handlowych.

"W żaden sposób nie został odwrócony trend znikania małych sklepów z rynku. [...] Jednocześnie Główny Urząd Statystyczny publikuje dane świadczące o spadku liczby pracowników najemnych zatrudnionych w sektorze i wzroście liczby bezpłatnie pomagających członków rodziny. [...] Wziąwszy pod uwagę powyższe, po pierwszych miesiącach obowiązywania ograniczeń można stwierdzić, że nie zrealizował się żaden spośród planowanych przez pomysłodawców ekonomicznych skutków jego wejścia w życie" - piszą autorzy.

"Należy jak najszybciej wycofać się z ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i uchylić ją" - można przeczytać w "Rekomendacjach".

Różne opinie opinii publicznej

"Obowiązywanie ograniczenia handlu w 2018 r. przełożyło się na zmianę postaw konsumentów, klienci przyzwyczajają się do tych zmian" - pisano w raporcie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Od marca zeszłego roku na temat przeprowadzono już co najmniej kilka badań opinii publicznej, które miały pokazać nastroje społeczne dotyczące niehandlowych niedziel. Po pierwszej z nich w sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej" pozytywnie o tej zmianie wypowiadało się 52 proc. ankietowanych Polaków. Odpowiedzi " źle" lub "raczej źle" wybrało 41 proc. respondentów. W najmłodszej grupie wiekowej (18-29 lat) swoje niezadowolenie ze zmian wyraziło już jednak ponad 65 proc. ankietowanych.

Na koniec pierwszego miesiąca obowiązywania ustawy swoje badanie dla "Faktów" TVN i TVN24 przeprowadził Kantar Millward Brown. Zwolennicy zmian stanowili w nim 56 proc. badanych. Przeciwko ustawie opowiedziało się 39 proc.

Co Polacy sądzą o zakazie handlu w niedziele? Najnowszy sondaż
Co Polacy sądzą o zakazie handlu w niedziele? Najnowszy sondażtvn24

Trend zaczął jednak odwracać się wraz ze zbliżaniem się do rocznicy wprowadzenia ustawy.

W lutym 2019 roku ARC Rynek i Opinie dla "Forbes" zapytał Polaków o liczbę niedziel, w które sklepy powinny być otwarte. Najwięcej - 36 proc. ankietowanych - opowiedziało się za tym, aby wszystkie niedziele w miesiącu były handlowe. Kolejne 20 proc. wybrało wariant otwartych sklepów w dwie niedziele miesięcznie, a 19 proc. zasugerowało, że każda niedziela może być niehandlowa.

Na rok od wprowadzenia nowych regulacji o dalsze perspektywy rozwoju projektu, Polaków dla Radia ZET zapytał IBRIS. Więcej niż połowa ankietowanych - 62 proc. - była przeciwna dalszemu rozszerzaniu zakazu na większą liczbę niedziel. Większość pozostałej grupy - 30 proc. - była przychylna takiej zmianie.

Niecałe dwa miesiące temu, we wrześniu, swoje badanie przeprowadził dla "Super Expressu" Instytut Pollster. Największa grupa ankietowanych - 33 proc. - odpowiedziała, że niehandlowych niedziel nie powinno być wcale. Jedna piąta stwierdziła wręcz przeciwnie - że sklepy powinny być zamknięte we wszystkie niedziele. Niemal tyle samo - 24 proc. - chciałoby mieć szansę pójść na zakupy w dwie niedziele miesięcznie, a 14 proc. w jedną.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24