Negatywne skutki zakazu handlu w niedziele "są mitem"? Efekty zakazu w raportach i sondażach

Sondaże i raporty o zakazie handliuShutterstock

Mówiąc o perspektywie zmian w projekcie ograniczania handlu w niedziele, wicepremier Jacek Sasin powołał się na raport Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, z którego "bardzo jasno wynikało, że te negatywne skutki, o których tak wiele słyszeliśmy, nie są faktem, ale są mitem". Do tego dokumentu zgłaszano jednak zastrzeżenia, a temat skutków niehandlowych niedziel podejmowały także inne, nieresortowe opracowania.

W poniedziałek w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP1 bieżące tematy polityczne komentował wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy - Jacek Sasin. Jedną z poruszanych kwestii były potencjalne zmiany w ograniczaniu handlu w niedziele.

Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, w 2020 roku liczba niedziel handlowych zostanie ograniczona już tylko do siedmiu - ostatniej stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także dwóch poprzedzających Boże Narodzenie i jednej przed Wielkanocą.

Kto zyskuje a kto traci na niedzielach bez handlu?
Kto zyskuje a kto traci na niedzielach bez handlu?tvn24

Komentując te zmiany, Jacek Sasin powołał się na "raport minister Emilewicz", a więc kwietniowe opracowanie przygotowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, którego główne wnioski szefowa resortu Jadwiga Emilewicz przedstawiła na posiedzeniu rządu.

- Z tego raportu bardzo jasno wynikało, że te negatywne skutki, o których tak wiele słyszeliśmy, nie są faktem, ale są mitem - mówił Sasin. - Nie ma żadnej sytuacji upadania małych podmiotów, czym straszono [...], a mamy bardzo wiele pozytywnych skutków, chociażby jeśli chodzi o prawa pracowników w dużych podmiotach handlowych - dodawał.

- Ja myślę, że Polacy w coraz większej ilości akceptują to, że niedziela nie jest czasem wielkich zakupów, że w niedzielę można zrobić zakupy pierwszej potrzeby, jeśli jest taka konieczność, w tych właśnie mniejszych sklepach. Natomiast wielu Polaków dzisiaj niedziele spędza po prostu z rodziną - komentował wicepremier.

"Ocena wpływu ograniczenia"

Jacek Sasin w studiu telewizyjnym wspomniał, że z raportem resortu przedsiębiorczości zetknął się "kilka miesięcy temu" na posiedzeniu rządu, kiedy prezentowała go minister Emilewicz. Najprawdopodobniej miał na myśli opracowanie zatytułowane "Ocena wpływu ograniczenia handlu w niedzielę". Pojawiło się ono w kwietniu tego roku, a więc nieco ponad rok po wprowadzeniu zakazu niedzielnego handlu 1 marca 2018.

W raporcie próbowano ocenić wpływ zmian na małe sklepy i mikroprzedsiębiorstwa, a także zbadać wykorzystywanie czasu wolnego podczas niedzieli niehandlowych i społeczną ocenę projektu.

Najważniejsze ustalenia dokumentu podsumowała w rozmowie z dziennikarzami minister Jadwiga Emilewicz. - Wszystkie dane, które zaprezentowaliśmy w raporcie, wskazują jasno: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencie: mikro, małe, średnie i duże formaty. Największy wzrost dochodowości przede wszystkich w segmencie mikro i małych - mówiła szefowa resortu przedsiębiorczości.

- Te wnioski, które mamy, pokazują, że ustawa spełniła swój społeczny cel. Nasze zachowania konsumenckie się zmieniają, ale one zmieniają się od lat. Wybieramy inny rodzaj sklepów niż te najmniejsze, ich liczba rzeczywiście się zmniejsza, natomiast zakaz handlu nie wpłynął na zwiększenie dynamiki tej zmiany - tłumaczyła Emilewicz.

Emilewicz: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencie
Emilewicz: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencietvn24

Porównując wypowiedź Emilewicz i Sasina, można zwrócić uwagę, że podczas gdy wicepremier mówił, że "nie ma żadnej sytuacji upadania małych podmiotów", minister przedsiębiorczości zaznaczyła, że liczba najmniejszych sklepów "rzeczywiście się zmniejsza".

W raporcie w kontekście małych sklepów (o powierzchni do 40 m2) przedstawione są dwa wnioski: ich wyniki sprzedaży rosną, ale ogólna liczba takich miejsc "szczególnie dynamicznie" spada. "Na rynku pozostają tylko te z najwyższą rentownością, co też rzutować może na pozytywny wynik całej grupy" - zaznaczają autorzy.

Zaskoczenie "fundamentalnymi brakami"

Kilka dni po ukazaniu się raportu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii odniosła się do niego firma analityczna Retail Institute, zajmująca się badaniami i analizami dla branży handlu detalicznego (w jej organach zasiadają także przedstawiciele branży).

Eksperci RI podkreślili, że rządowa analiza wpływu zakazu handlu w niedziele na gospodarkę zaskoczyła ich "przede wszystkim fundamentalnymi brakami".

Jednym z nich określono na przykład oparcie ministerialnych badań wyłącznie na rynku artykułów spożywczych. Zgodnie z wyliczeniami analityków RI, stanowi on zaledwie połowę całej sprzedaży detalicznej w Polsce. "Dla porównania, w analizach RI jest to raptem jedna z aż 19 różnych kategorii, które monitorujemy, badając zachodzące na rynku zjawiska. Tym samym w raporcie MPiT nie widzimy wpływu zakazu handlu w niedziele na wyniki spółek: modowych, aptek, zdrowia i urody, elektroniki, artykułów dziecięcych, sportowych" - zaznaczono.

Knap o zakazie handlu: raport w ogóle nie bierze pod uwagę sektora niespożywczego
Knap o zakazie handlu: raport w ogóle nie bierze pod uwagę sektora niespożywczegoTVN24 BiS

Firma oceniła także, że wskazanie w raporcie dobrych wyników niektórych firm (Żabka, Carrefour) jest "nieroztropne". "Są to firmy, które w ciągu ostatnich lat przeznaczyły ogromne środki na rozwój i inwestycje, dzięki czemu, pomimo zakazu handlu w niedziele, nadal osiągają satysfakcjonujące wyniki" - podkreślono.

W raporcie dużą uwagę poświęcono także rozwojowi sektora turystyki weekendowej, który zgodnie z tezą autorów rządowego raportu oraz słowami minister Emilewicz miał być skutkiem ograniczenia niedzielnego handlu. Eksperci są jednak innego zdania: "W naszej opinii zakaz handlu w niedziele nie jest ani najważniejszym, ani nawet dominującym czynnikiem, który wpłynął na rozwój [...] turystyki w Polsce".

Zgodnie z podsumowaniem komentarza Retail Institute, te oraz inne wskazane przez nich braki "wystarczą, aby uznać publikację (rządową - red.) za niepełną i niewystarczającą do tego, aby dokonać rzetelnej oceny wpływu zakazu handlu w niedziele, a co za tym idzie, rekomendować utrzymanie lub cofnięcie zakazu handlu w niedziele".

Przedsiębiorcy, studenci, emeryci

Jednym z najnowszych opracowań traktujących o skutkach wprowadzenia niehandlowych niedziel jest raport "Polacy z różnych grup zawodowych i społecznych oceniają obowiązujące ograniczenia handlu w niedziele" przygotowany przez firmę badawczo-konsultingowa Danae. Badanie przeprowadzono metodą 60 pogłębionych wywiadów, uzupełnionych badaniami ilościowymi przeprowadzonymi w kwietniu i maju 2019 na reprezentatywnej próbie dorosłych internautów.

"Bilans". Wygaszanie handlu w niedziele
"Bilans". Wygaszanie handlu w niedzieleTVN24 BiS

W raporcie skupiono się przede wszystkich na społecznym odbiorze wprowadzonych zmian. Duży nacisk położono na opinie przedstawicieli konkretnych grup społecznych.

Przykładowo część matek bardzo docenia niehandlowe niedziele, ponieważ może spędzić ten czas z rodziną. Pojawiały się jednak też głosy matek pracujących w innych branżach, które po tej zmianie muszą robić duże zakupy w inny dzień, tracąc szansę na spędzenie go w gronie rodzinnym.

Mocno podkreślono także opinie studentów i emerytów, dla których praca w handlu w niedzielę była wyborem, a nie obowiązkiem. Autorzy raportu piszą, że "część z pracujących studentów całkowicie zrezygnowała z pracy, ponieważ praca jedynie w soboty okazała się dla nich nieopłacalna i uciążliwa. Wyjaśnili oni, że po wprowadzeniu ograniczenia stracili połowę dochodu weekendowego i całą tak zwaną dniówkę".

Ważną grupą ankietowanych byli także mali przedsiębiorcy, którzy w myśl obaw sprzed wprowadzenia zmian, mogli stracić najwięcej na ograniczeniu niedzielnego handlu. Na ogólne pytanie o to, jak zmiana wpływa na rozwój ich biznesu, 45 proc. ankietowanych odpowiedziała, że "utrudnia" ten rozwój. Jedna trzecia stwierdziła, że sprzyja takiemu rozwojowi, a 22 proc. przepytywanych handlowców nie była w stanie udzielić jasnej odpowiedzi.

Mali przedsiębiorcy o wpływie ograniczenia handlu na rozwój biznesuDanae

Autorzy raportu zwrócili także uwagę, że dla dużej części ankietowanych osób niedzielne rodzinne wyjścia do galerii handlowej nie były przykrym obowiązkiem, a jednym ze sposobów na spędzenie wspólnego czasu. "Jak podkreślają [respondenci - red.], nie dla wszystkich zmiana preferowanego dnia zakupów jest rozwiązaniem: w tygodniu brakuje im na to czasu, a w sobotę, po wprowadzeniu ograniczenia, sklepy są zatłoczone, co utrudnia zakupy i odbiera z nich przyjemność" - piszą.

"Wycofać się z ustawy"

Swój własny raport w marcu 2019 przygotował również Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Organizacja od samego początku była przeciwna wprowadzeniu ograniczenia niedzielnego handlu, co zresztą podkreśliła w swoim dokumencie. "ZPP konsekwentnie podnosił, że zakaz handlu nie wpłynie na poprawę kondycji małych sklepów, ponieważ większe sieci z łatwością sobie z nim poradzą poprzez uruchomienie szeregu specjalnych sobotnich promocji, co w konsekwencji doprowadzi do zmiany nawyków konsumenckich. Związek podkreślał również, że zakaz uderzy w dużą grupę pracujących studentów i innych osób dorabiających w weekendy w sklepach" - napisano.

Raport "Gospodarcze skutki ograniczenia handlu w niedziele - realizacja czarnego scenariusza" sporządzono w oparciu o wciąż niepełne dane za rok 2018, w którym wprowadzono ograniczenie. Na ich podstawie autorzy opracowania stwierdzają, że

istotnie – pesymistyczne przypuszczenia co do skutków ograniczenia handlu w niedziele sprawdziły się. ZPP

Tymi skutkami - zgodnie z raportem - były redukcja zatrudnienia, braki poprawy sytuacji małych sklepów, a także istotne wzmocnienie sieci handlowych.

"W żaden sposób nie został odwrócony trend znikania małych sklepów z rynku. [...] Jednocześnie Główny Urząd Statystyczny publikuje dane świadczące o spadku liczby pracowników najemnych zatrudnionych w sektorze i wzroście liczby bezpłatnie pomagających członków rodziny. [...] Wziąwszy pod uwagę powyższe, po pierwszych miesiącach obowiązywania ograniczeń można stwierdzić, że nie zrealizował się żaden spośród planowanych przez pomysłodawców ekonomicznych skutków jego wejścia w życie" - piszą autorzy.

"Należy jak najszybciej wycofać się z ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i uchylić ją" - można przeczytać w "Rekomendacjach".

Różne opinie opinii publicznej

"Obowiązywanie ograniczenia handlu w 2018 r. przełożyło się na zmianę postaw konsumentów, klienci przyzwyczajają się do tych zmian" - pisano w raporcie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Od marca zeszłego roku na temat przeprowadzono już co najmniej kilka badań opinii publicznej, które miały pokazać nastroje społeczne dotyczące niehandlowych niedziel. Po pierwszej z nich w sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej" pozytywnie o tej zmianie wypowiadało się 52 proc. ankietowanych Polaków. Odpowiedzi " źle" lub "raczej źle" wybrało 41 proc. respondentów. W najmłodszej grupie wiekowej (18-29 lat) swoje niezadowolenie ze zmian wyraziło już jednak ponad 65 proc. ankietowanych.

Na koniec pierwszego miesiąca obowiązywania ustawy swoje badanie dla "Faktów" TVN i TVN24 przeprowadził Kantar Millward Brown. Zwolennicy zmian stanowili w nim 56 proc. badanych. Przeciwko ustawie opowiedziało się 39 proc.

Co Polacy sądzą o zakazie handlu w niedziele? Najnowszy sondaż
Co Polacy sądzą o zakazie handlu w niedziele? Najnowszy sondażtvn24

Trend zaczął jednak odwracać się wraz ze zbliżaniem się do rocznicy wprowadzenia ustawy.

W lutym 2019 roku ARC Rynek i Opinie dla "Forbes" zapytał Polaków o liczbę niedziel, w które sklepy powinny być otwarte. Najwięcej - 36 proc. ankietowanych - opowiedziało się za tym, aby wszystkie niedziele w miesiącu były handlowe. Kolejne 20 proc. wybrało wariant otwartych sklepów w dwie niedziele miesięcznie, a 19 proc. zasugerowało, że każda niedziela może być niehandlowa.

Na rok od wprowadzenia nowych regulacji o dalsze perspektywy rozwoju projektu, Polaków dla Radia ZET zapytał IBRIS. Więcej niż połowa ankietowanych - 62 proc. - była przeciwna dalszemu rozszerzaniu zakazu na większą liczbę niedziel. Większość pozostałej grupy - 30 proc. - była przychylna takiej zmianie.

Niecałe dwa miesiące temu, we wrześniu, swoje badanie przeprowadził dla "Super Expressu" Instytut Pollster. Największa grupa ankietowanych - 33 proc. - odpowiedziała, że niehandlowych niedziel nie powinno być wcale. Jedna piąta stwierdziła wręcz przeciwnie - że sklepy powinny być zamknięte we wszystkie niedziele. Niemal tyle samo - 24 proc. - chciałoby mieć szansę pójść na zakupy w dwie niedziele miesięcznie, a 14 proc. w jedną.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24