Negatywne skutki zakazu handlu w niedziele "są mitem"? Efekty zakazu w raportach i sondażach

Sondaże i raporty o zakazie handliuShutterstock

Mówiąc o perspektywie zmian w projekcie ograniczania handlu w niedziele, wicepremier Jacek Sasin powołał się na raport Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, z którego "bardzo jasno wynikało, że te negatywne skutki, o których tak wiele słyszeliśmy, nie są faktem, ale są mitem". Do tego dokumentu zgłaszano jednak zastrzeżenia, a temat skutków niehandlowych niedziel podejmowały także inne, nieresortowe opracowania.

W poniedziałek w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP1 bieżące tematy polityczne komentował wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy - Jacek Sasin. Jedną z poruszanych kwestii były potencjalne zmiany w ograniczaniu handlu w niedziele.

Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, w 2020 roku liczba niedziel handlowych zostanie ograniczona już tylko do siedmiu - ostatniej stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także dwóch poprzedzających Boże Narodzenie i jednej przed Wielkanocą.

Kto zyskuje a kto traci na niedzielach bez handlu?
Kto zyskuje a kto traci na niedzielach bez handlu?tvn24

Komentując te zmiany, Jacek Sasin powołał się na "raport minister Emilewicz", a więc kwietniowe opracowanie przygotowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, którego główne wnioski szefowa resortu Jadwiga Emilewicz przedstawiła na posiedzeniu rządu.

- Z tego raportu bardzo jasno wynikało, że te negatywne skutki, o których tak wiele słyszeliśmy, nie są faktem, ale są mitem - mówił Sasin. - Nie ma żadnej sytuacji upadania małych podmiotów, czym straszono [...], a mamy bardzo wiele pozytywnych skutków, chociażby jeśli chodzi o prawa pracowników w dużych podmiotach handlowych - dodawał.

- Ja myślę, że Polacy w coraz większej ilości akceptują to, że niedziela nie jest czasem wielkich zakupów, że w niedzielę można zrobić zakupy pierwszej potrzeby, jeśli jest taka konieczność, w tych właśnie mniejszych sklepach. Natomiast wielu Polaków dzisiaj niedziele spędza po prostu z rodziną - komentował wicepremier.

"Ocena wpływu ograniczenia"

Jacek Sasin w studiu telewizyjnym wspomniał, że z raportem resortu przedsiębiorczości zetknął się "kilka miesięcy temu" na posiedzeniu rządu, kiedy prezentowała go minister Emilewicz. Najprawdopodobniej miał na myśli opracowanie zatytułowane "Ocena wpływu ograniczenia handlu w niedzielę". Pojawiło się ono w kwietniu tego roku, a więc nieco ponad rok po wprowadzeniu zakazu niedzielnego handlu 1 marca 2018.

W raporcie próbowano ocenić wpływ zmian na małe sklepy i mikroprzedsiębiorstwa, a także zbadać wykorzystywanie czasu wolnego podczas niedzieli niehandlowych i społeczną ocenę projektu.

Najważniejsze ustalenia dokumentu podsumowała w rozmowie z dziennikarzami minister Jadwiga Emilewicz. - Wszystkie dane, które zaprezentowaliśmy w raporcie, wskazują jasno: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencie: mikro, małe, średnie i duże formaty. Największy wzrost dochodowości przede wszystkich w segmencie mikro i małych - mówiła szefowa resortu przedsiębiorczości.

- Te wnioski, które mamy, pokazują, że ustawa spełniła swój społeczny cel. Nasze zachowania konsumenckie się zmieniają, ale one zmieniają się od lat. Wybieramy inny rodzaj sklepów niż te najmniejsze, ich liczba rzeczywiście się zmniejsza, natomiast zakaz handlu nie wpłynął na zwiększenie dynamiki tej zmiany - tłumaczyła Emilewicz.

Emilewicz: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencie
Emilewicz: rok 2018 był rekordowy dla sektora handlu detalicznego w każdym segmencietvn24

Porównując wypowiedź Emilewicz i Sasina, można zwrócić uwagę, że podczas gdy wicepremier mówił, że "nie ma żadnej sytuacji upadania małych podmiotów", minister przedsiębiorczości zaznaczyła, że liczba najmniejszych sklepów "rzeczywiście się zmniejsza".

W raporcie w kontekście małych sklepów (o powierzchni do 40 m2) przedstawione są dwa wnioski: ich wyniki sprzedaży rosną, ale ogólna liczba takich miejsc "szczególnie dynamicznie" spada. "Na rynku pozostają tylko te z najwyższą rentownością, co też rzutować może na pozytywny wynik całej grupy" - zaznaczają autorzy.

Zaskoczenie "fundamentalnymi brakami"

Kilka dni po ukazaniu się raportu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii odniosła się do niego firma analityczna Retail Institute, zajmująca się badaniami i analizami dla branży handlu detalicznego (w jej organach zasiadają także przedstawiciele branży).

Eksperci RI podkreślili, że rządowa analiza wpływu zakazu handlu w niedziele na gospodarkę zaskoczyła ich "przede wszystkim fundamentalnymi brakami".

Jednym z nich określono na przykład oparcie ministerialnych badań wyłącznie na rynku artykułów spożywczych. Zgodnie z wyliczeniami analityków RI, stanowi on zaledwie połowę całej sprzedaży detalicznej w Polsce. "Dla porównania, w analizach RI jest to raptem jedna z aż 19 różnych kategorii, które monitorujemy, badając zachodzące na rynku zjawiska. Tym samym w raporcie MPiT nie widzimy wpływu zakazu handlu w niedziele na wyniki spółek: modowych, aptek, zdrowia i urody, elektroniki, artykułów dziecięcych, sportowych" - zaznaczono.

Knap o zakazie handlu: raport w ogóle nie bierze pod uwagę sektora niespożywczego
Knap o zakazie handlu: raport w ogóle nie bierze pod uwagę sektora niespożywczegoTVN24 BiS

Firma oceniła także, że wskazanie w raporcie dobrych wyników niektórych firm (Żabka, Carrefour) jest "nieroztropne". "Są to firmy, które w ciągu ostatnich lat przeznaczyły ogromne środki na rozwój i inwestycje, dzięki czemu, pomimo zakazu handlu w niedziele, nadal osiągają satysfakcjonujące wyniki" - podkreślono.

W raporcie dużą uwagę poświęcono także rozwojowi sektora turystyki weekendowej, który zgodnie z tezą autorów rządowego raportu oraz słowami minister Emilewicz miał być skutkiem ograniczenia niedzielnego handlu. Eksperci są jednak innego zdania: "W naszej opinii zakaz handlu w niedziele nie jest ani najważniejszym, ani nawet dominującym czynnikiem, który wpłynął na rozwój [...] turystyki w Polsce".

Zgodnie z podsumowaniem komentarza Retail Institute, te oraz inne wskazane przez nich braki "wystarczą, aby uznać publikację (rządową - red.) za niepełną i niewystarczającą do tego, aby dokonać rzetelnej oceny wpływu zakazu handlu w niedziele, a co za tym idzie, rekomendować utrzymanie lub cofnięcie zakazu handlu w niedziele".

Przedsiębiorcy, studenci, emeryci

Jednym z najnowszych opracowań traktujących o skutkach wprowadzenia niehandlowych niedziel jest raport "Polacy z różnych grup zawodowych i społecznych oceniają obowiązujące ograniczenia handlu w niedziele" przygotowany przez firmę badawczo-konsultingowa Danae. Badanie przeprowadzono metodą 60 pogłębionych wywiadów, uzupełnionych badaniami ilościowymi przeprowadzonymi w kwietniu i maju 2019 na reprezentatywnej próbie dorosłych internautów.

"Bilans". Wygaszanie handlu w niedziele
"Bilans". Wygaszanie handlu w niedzieleTVN24 BiS

W raporcie skupiono się przede wszystkich na społecznym odbiorze wprowadzonych zmian. Duży nacisk położono na opinie przedstawicieli konkretnych grup społecznych.

Przykładowo część matek bardzo docenia niehandlowe niedziele, ponieważ może spędzić ten czas z rodziną. Pojawiały się jednak też głosy matek pracujących w innych branżach, które po tej zmianie muszą robić duże zakupy w inny dzień, tracąc szansę na spędzenie go w gronie rodzinnym.

Mocno podkreślono także opinie studentów i emerytów, dla których praca w handlu w niedzielę była wyborem, a nie obowiązkiem. Autorzy raportu piszą, że "część z pracujących studentów całkowicie zrezygnowała z pracy, ponieważ praca jedynie w soboty okazała się dla nich nieopłacalna i uciążliwa. Wyjaśnili oni, że po wprowadzeniu ograniczenia stracili połowę dochodu weekendowego i całą tak zwaną dniówkę".

Ważną grupą ankietowanych byli także mali przedsiębiorcy, którzy w myśl obaw sprzed wprowadzenia zmian, mogli stracić najwięcej na ograniczeniu niedzielnego handlu. Na ogólne pytanie o to, jak zmiana wpływa na rozwój ich biznesu, 45 proc. ankietowanych odpowiedziała, że "utrudnia" ten rozwój. Jedna trzecia stwierdziła, że sprzyja takiemu rozwojowi, a 22 proc. przepytywanych handlowców nie była w stanie udzielić jasnej odpowiedzi.

Mali przedsiębiorcy o wpływie ograniczenia handlu na rozwój biznesuDanae

Autorzy raportu zwrócili także uwagę, że dla dużej części ankietowanych osób niedzielne rodzinne wyjścia do galerii handlowej nie były przykrym obowiązkiem, a jednym ze sposobów na spędzenie wspólnego czasu. "Jak podkreślają [respondenci - red.], nie dla wszystkich zmiana preferowanego dnia zakupów jest rozwiązaniem: w tygodniu brakuje im na to czasu, a w sobotę, po wprowadzeniu ograniczenia, sklepy są zatłoczone, co utrudnia zakupy i odbiera z nich przyjemność" - piszą.

"Wycofać się z ustawy"

Swój własny raport w marcu 2019 przygotował również Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Organizacja od samego początku była przeciwna wprowadzeniu ograniczenia niedzielnego handlu, co zresztą podkreśliła w swoim dokumencie. "ZPP konsekwentnie podnosił, że zakaz handlu nie wpłynie na poprawę kondycji małych sklepów, ponieważ większe sieci z łatwością sobie z nim poradzą poprzez uruchomienie szeregu specjalnych sobotnich promocji, co w konsekwencji doprowadzi do zmiany nawyków konsumenckich. Związek podkreślał również, że zakaz uderzy w dużą grupę pracujących studentów i innych osób dorabiających w weekendy w sklepach" - napisano.

Raport "Gospodarcze skutki ograniczenia handlu w niedziele - realizacja czarnego scenariusza" sporządzono w oparciu o wciąż niepełne dane za rok 2018, w którym wprowadzono ograniczenie. Na ich podstawie autorzy opracowania stwierdzają, że

istotnie – pesymistyczne przypuszczenia co do skutków ograniczenia handlu w niedziele sprawdziły się. ZPP

Tymi skutkami - zgodnie z raportem - były redukcja zatrudnienia, braki poprawy sytuacji małych sklepów, a także istotne wzmocnienie sieci handlowych.

"W żaden sposób nie został odwrócony trend znikania małych sklepów z rynku. [...] Jednocześnie Główny Urząd Statystyczny publikuje dane świadczące o spadku liczby pracowników najemnych zatrudnionych w sektorze i wzroście liczby bezpłatnie pomagających członków rodziny. [...] Wziąwszy pod uwagę powyższe, po pierwszych miesiącach obowiązywania ograniczeń można stwierdzić, że nie zrealizował się żaden spośród planowanych przez pomysłodawców ekonomicznych skutków jego wejścia w życie" - piszą autorzy.

"Należy jak najszybciej wycofać się z ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i uchylić ją" - można przeczytać w "Rekomendacjach".

Różne opinie opinii publicznej

"Obowiązywanie ograniczenia handlu w 2018 r. przełożyło się na zmianę postaw konsumentów, klienci przyzwyczajają się do tych zmian" - pisano w raporcie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Od marca zeszłego roku na temat przeprowadzono już co najmniej kilka badań opinii publicznej, które miały pokazać nastroje społeczne dotyczące niehandlowych niedziel. Po pierwszej z nich w sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej" pozytywnie o tej zmianie wypowiadało się 52 proc. ankietowanych Polaków. Odpowiedzi " źle" lub "raczej źle" wybrało 41 proc. respondentów. W najmłodszej grupie wiekowej (18-29 lat) swoje niezadowolenie ze zmian wyraziło już jednak ponad 65 proc. ankietowanych.

Na koniec pierwszego miesiąca obowiązywania ustawy swoje badanie dla "Faktów" TVN i TVN24 przeprowadził Kantar Millward Brown. Zwolennicy zmian stanowili w nim 56 proc. badanych. Przeciwko ustawie opowiedziało się 39 proc.

Co Polacy sądzą o zakazie handlu w niedziele? Najnowszy sondaż
Co Polacy sądzą o zakazie handlu w niedziele? Najnowszy sondażtvn24

Trend zaczął jednak odwracać się wraz ze zbliżaniem się do rocznicy wprowadzenia ustawy.

W lutym 2019 roku ARC Rynek i Opinie dla "Forbes" zapytał Polaków o liczbę niedziel, w które sklepy powinny być otwarte. Najwięcej - 36 proc. ankietowanych - opowiedziało się za tym, aby wszystkie niedziele w miesiącu były handlowe. Kolejne 20 proc. wybrało wariant otwartych sklepów w dwie niedziele miesięcznie, a 19 proc. zasugerowało, że każda niedziela może być niehandlowa.

Na rok od wprowadzenia nowych regulacji o dalsze perspektywy rozwoju projektu, Polaków dla Radia ZET zapytał IBRIS. Więcej niż połowa ankietowanych - 62 proc. - była przeciwna dalszemu rozszerzaniu zakazu na większą liczbę niedziel. Większość pozostałej grupy - 30 proc. - była przychylna takiej zmianie.

Niecałe dwa miesiące temu, we wrześniu, swoje badanie przeprowadził dla "Super Expressu" Instytut Pollster. Największa grupa ankietowanych - 33 proc. - odpowiedziała, że niehandlowych niedziel nie powinno być wcale. Jedna piąta stwierdziła wręcz przeciwnie - że sklepy powinny być zamknięte we wszystkie niedziele. Niemal tyle samo - 24 proc. - chciałoby mieć szansę pójść na zakupy w dwie niedziele miesięcznie, a 14 proc. w jedną.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24