PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24
Mastalerek zarzuca Błaszczakowi brak osiągnięć w odbudowie przemysłu zbrojeniowego
Mastalerek zarzuca Błaszczakowi brak osiągnięć w odbudowie przemysłu zbrojeniowegoJacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/5
Mastalerek zarzuca Błaszczakowi brak osiągnięć w odbudowie przemysłu zbrojeniowegoJacek Tacik/Fakty TVN

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

Mija ponad siedem miesięcy, od kiedy Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL jest ministrem obrony narodowej. 15 lipca Prawo i Sprawiedliwość opublikowało na swoich kontach w mediach społecznościowych czarną grafikę z hasłem "7 miesięcy rozczarowań i niewykorzystanych szans w MON". Poniżej jest: "Modernizacja - czego potrzebujemy?". Na planszy wymieniono pięć umów na zakup sprzętu wojskowego, które podpisał poprzedni minister obrony z PiS Mariusz Błaszczak. Chodzi o cztery umowy ramowe na sprowadzenie do Polski armatohaubic K9, armatohaubic Krab, czołgów K2 i wyrzutni Himars oraz umowę offsetową na serwisowanie elementów wyposażenia śmigłowców Apache.

Ilustracja ta była związana z konferencją PiS zatytułowaną "Siedem miesięcy rozczarowań i niewykorzystanych szans w MON", którą Mariusz Błaszczak zorganizował w Sejmie właśnie 15 lipca. W swoim wystąpieniu były minister obrony pytał o wspomniane umowy. "Trzeba dalej kontynuować proces wzmacniania polskiego wojska. Publicznie pytałem już wielokrotnie, dziś pytam po raz kolejny: co z umową na dostarczenie 212 armatohaubic K9? Umowa ramowa została podpisana dwa lata temu, w lipcu 2022 roku. Co z umową na produkcję czołgów K2 w Polsce? Umowa ramowa została podpisana też dwa lata temu, w lipcu 2022 roku, chodzi o 640 czołgów K2. Co z umową na dostarczenie do Wojska Polskiego 152 armatohaubic Krab? Co z umową na pozyskanie 486 wyrzutni Himars? Umowa ramowa w tej sprawie została podpisana we wrześniu 2022 roku. No i w końcu: co z umową na pozyskanie 96 śmigłowców uderzeniowych Apache? Również umowa ramowa w tej sprawie i umowa offsetowa zostały podpisane we wrześniu 2022 roku" - wymieniał Błaszczak.

Zapytaliśmy MON, jak przebiega realizacja umów wskazanych przez PiS. Natomiast eksperta ds. wojskowości o to, jak wygląda standardowy proces od podpisania umowy do dostarczenia sprzętu do zamawiającego kraju.

Audyt wszystkich umów zawartych od 2016 roku. "Nie po to, żeby je zrywać"

W odpowiedzi na pytania Konkret24 Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało 19 lipca 2024 roku, że trwa weryfikacja umów, w którą włączył się Sztab Generalny Wojska Polskiego. W lutym, gdy informowano o trwającym audycie wszystkich umów zbrojeniowych zawartych od 2016 roku, wiceminister MON Paweł Bejda zapewniał, że umowy analizuje się "nie po to, żeby je zrywać", a po to, "żeby wojsko mogło mieć decydujący wpływ na to, czego potrzebuje w pierwszej kolejności". Weryfikacja umów nie oznacza jednak, że na ten okres wstrzymano ich realizację.

Najpierw wyjaśnienie: istnieje kilka rodzajów umów zbrojeniowych. Umowa ramowa to wstępne porozumienie o zakresie możliwych zakupów - nie oznacza konkretnych dostaw. Za ostateczną umowę uznaje się umowę wykonawczą, w której strony ustalają szczegóły przyszłych dostaw. Jeszcze innym rodzajem jest umowa offsetowa, która (w skrócie) dotyczy przede wszystkim udziału polskiego przemysłu zbrojeniowego w produkcji lub serwisowaniu danego sprzętu zagranicznego, czyli tzw. transferu technologii. Umowa offsetowa również nie jest więc umową wykonawczą.

Poniżej opisujemy, jak według resortu obrony wygląda stan realizacji umów wskazanych na ilustracji rozpowszechnianej przez PiS.

Armatohaubice K9: dostawy trwają, ostatnia w czerwcu 2024 W przypadku koreańskich armatohaubic K9 ogólna umowa ramowa z lipca 2022 roku dotyczyła pozyskania 672 sztuk, ale w umowie wykonawczej z sierpnia 2022 roku ustalono, że do 2026 roku do Polski trafi 212 haubic.

Dostawy haubic K9 odbywają się zgodnie z ustalonym harmonogramem. Na koniec 2023 roku w Polsce było już 66 sztuk; od początku tego roku dostarczono już sześć kolejnych, co daje łącznie 72 haubice na terytorium Polski. Ostatnią dostawę zrealizowano w czerwcu 2024 roku: trafiła ona do 18. Pułku Artylerii w Nowej Dębie.

Czołgi K2: są dostawy, trwają prace nad drugą umową i startem produkcji w Polsce Innym sprzętem wojskowym, który Polska sprowadza z Korei Południowej, jest czołg K2. W lipcu 2022 roku polska Agencja Uzbrojenia podpisała z producentem Hyundai Rotem umowę ramową na pozyskanie 1000 sztuk K2 (PiS na grafice błędnie podał liczbę 640) i jego spolonizowanej wersji K2PL wraz z wozami towarzyszącymi. Pierwsze 180 ma dotrzeć do Polski do końca 2025 roku, a dostawy pozostałych 820 sztuk mają się rozpocząć w 2026 roku. Wtedy też ma zostać uruchomiona produkcja tych czołgów w Polsce.

Z kolei w sierpniu 2022 roku podpisano pierwszą umowę wykonawczą, w której zagwarantowano, że pierwsze 180 czołgów K2 trafi do Polski do końca 2025 roku. Nie przewidziano w niej jednak dostarczenia wozów towarzyszących. Ponadto, jak przekazał nam MON, w umowie ramowej z lipca 2022 roku nie zapewniono finansowania programu pozyskania 1000 czołgów K2. Z obu tych powodów obecnie trwają pracę nad podpisaniem drugiej umowy wykonawczej na dostarczenie 180 maszyn, w której zagwarantuje się również dostawę wozów towarzyszących i ustali scenariusze finansowania, które są teraz konsultowane ze stroną koreańską. Projekt umowy został już przesłany do Prokuratorii Generalnej w celu analizy prawnej.

Równocześnie z tymi działaniami trwają dostawy czołgów K2 do Polski. W marcu 2024 roku wojsko otrzymało kolejne 18 sztuk, w związku z czym dysponuje już 46 maszynami. Do końca tego roku ma ich być 84.

MON zapewnia, że "program K2PL nie został wstrzymany". W jego ramach czołgi K2 w wersji PL mają być produkowane w Polsce, w Poznaniu. Resort przypomniał, że 9 lipca 2024 roku Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała umowę o utworzeniu konsorcjum z przedsiębiorstwem Hyundai Rotem. Zdaniem MON ta umowa wraz z poprzednią z marca 2023 roku otwiera drogę do kolejnych bardziej precyzyjnych porozumień zmierzających do uruchomienia produkcji maszyn w Polsce.

Wyrzutnie Himars: "działania zmierzające do zawarcia umowy" wykonawczej i produkcji pocisków Na początku września 2023 roku MON zatwierdziło umowę ramową zawartą pomiędzy Agencją Uzbrojenia a amerykańską firma Lockheed Martin, której przedmiotem jest dostawa 486 wyrzutni rakietowych Himars. Zgodnie z przyjętym wtedy harmonogramem dostawy miałyby się rozpocząć pod koniec 2025 roku.

Aby dostawy się rozpoczęły, niezbędna jest jednak umowa wykonawcza. MON informuje nas, że "obecnie prowadzone są działania zmierzające do jej zawarcia". Podkreśla, że "biorąc pod uwagę specyfikę zamówienia oraz zaangażowanie polskiego przemysłu w jego realizację, wymagane jest zawarcie wielu innych umów towarzyszących".

Równolegle Polska Grupa Zbrojeniowa prowadzi rozmowy z firmą Lockheed Martin dotyczące produkcji pocisków rakietowych GMLRS dla wyrzutni rakietowych HOMAR-A, których kluczowym elementem są właśnie Himarsy. MON zapewnia, że "aktywnie wspiera" te rozmowy.

Himarsy w Polsce już mamy: pierwsze trafiły do naszego kraju w maju 2023 roku. To efekt innej umowy podpisanej jeszcze w 2019 roku. Na dostawy w ramach umowy z września 2023 roku będziemy musieli poczekać co najmniej do przyszłego roku.

Śmigłowce Apache: kolejne ważne umowy offsetowe w sierpniu Ze Stanów Zjednoczonych chcemy sprowadzać także śmigłowce Apache. We wrześniu 2022 roku Polska przekazała USA zapytanie ofertowe na zakup 96 takich maszyn. Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż w sierpniu 2023 roku.

W tej sprawie "obecnie trwa procedowanie dokumentów ze stroną amerykańską" - przekazało nam MON. "Szczegółowy harmonogram dostaw określony zostanie w umowie dostawy (Letter of Offer) i uzależniony będzie od możliwości produkcyjnych amerykańskich podmiotów przemysłowych" - dodaje resort.

Aby doszło do podpisania ostatecznej umowy na dostawy śmigłowców, trzeba sfinalizować umowy offsetowe z producentami poszczególnych części maszyny, które będą mogły być serwisowane w Polsce. PiS na swojej grafice podaje, że minister Mariusz Błaszczak podpisał taką umowę we wrześniu 2023 roku - było to jednak porozumienie wyłącznie z firmą Lockheed Martin, które obejmuje serwisowanie i naprawianie w Polsce radarów oraz systemu naprowadzania rakiet. Lockheed Martin nie jest jednak głównym producentem śmigłowców Apache, więc już wtedy MON informował, że "jest to pierwsza z kilku umów, jakie Skarb Państwa zamierza zawrzeć w ramach pozyskania śmigłowców uderzeniowych (Apache - red.) AH-64E".

Już za czasów nowego kierownictwa w MON finalizowane są warunki dwóch umów: z firmami Boeing i General Electric. "Planujemy podpisanie umów offsetowych na początku sierpnia" - informuje resort obrony.

Armatohaubice Krab: presja polskiego przemysłu i kłopoty z ofertą Jedyną umową z polskim producentem wskazaną przez PiS jest umowa ramowa z 8 grudnia 2023 roku zawarta między Agencją Uzbrojenia a Hutą Stalowa Wola na dostarczenie 152 armatohaubic Krab. Warto zauważyć, że Mariusz Błaszczak zatwierdził ją pięć dni przed odejściem z ministerstwa obrony. Jak pisał portal Forsal.pl, na decyzję o zakupie mogła wpłynąć presja polskiego przemysłu po tym, jak wcześniej resort podpisał umowy na zakup koreańskich haubic K9, których konstrukcja jest mocno zbliżona do polskich Krabów.

We wspomnianej umowie ramowej z grudnia 2023 roku zapisano, że umowa wykonawcza na pierwsze 96 sztuk Krabów zostanie podpisana 28 lutego 2024 roku. Tego dnia jednak żadnej umowy nie podpisano. Portal Defence24.pl cytował wtedy rzecznika Agencji Uzbrojenia ppłk. Grzegorza Polaka, który przekazał, że Huta Stalowa Wola nie przesłała oferty, która jest niezbędna do negocjowania umowy wykonawczej. Jednak już następnego dnia - 29 lutego - Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała, że Huta Stalowa Wola jednak złożyła ofertę w terminie zgodnym z zaproszeniem od Agencji Uzbrojenia.

Na tym skończyły się oficjalne komunikaty dotyczące potencjalnej umowy wykonawczej na dostawy Krabów. Najprawdopodobniej między Agencją Uzbrojenia a producentem prowadzone są obecnie negocjacje oferty, która w przyszłości stanie się podstawą umowy wykonawczej.

Ekspert: prawie nigdy dostawy nie rozpoczynają się natychmiast

W przesłanej Konkret24 wiadomości MON przekazało, że zgodnie z "Programem Rozwoju Sił Zbrojnych RP w latach 2025-2039" rozwijane są zdolności operacyjne w obszarach: rażenia, przetrwania i ochrony wojsk oraz szkolenia i realizacja programów operacyjnych w zakresie rozwoju Sił Powietrznych. "Ze względu na skalę i zakres transformacji w tych obszarach, niezbędna jest nie tylko konsekwencja w działaniu, ale także czas potrzebny na realizację programów modernizacyjnych oraz zabezpieczenie środków finansowych na ich realizację" - czytamy w odpowiedzi resortu.

O ów "czas potrzebny" na realizację umów zbrojeniowych pytamy doktora Michała Piekarskiego z Zakładu Studiów nad Bezpieczeństwem Uniwersytetu Wrocławskiego. Ekspert odpowiada:

Umowy dotyczące dostaw uzbrojenia z reguły są wykonywane przez długi czas. Prawie nigdy nie ma miejsca sytuacja, w której dostawy rozpoczynają się natychmiast.

Ekspert wymienia kilka powodów: - Po pierwsze, rzadko się zdarza, by producent miał na magazynie dany sprzęt. Ten sprzęt musi zostać wyprodukowany, a często jest tak, że jest modyfikowany pod kątem danego odbiorcy, a więc dochodzi cały szereg prac testowych.

Doktor Piekarski przypomina, że przykładowo Polska zdecydowała o wyborze F-16 w 2003 roku, wtedy też podpisano umowę, a samoloty dostarczano w latach 2006-2008. - Nawet jeśli przedmiotem dostaw jest broń posiadana przez siły zbrojne jakiegoś państwa, używana, czy sprzęt, który jest już wyprodukowany, to nierzadko niezbędny jest remont, modyfikacje i wreszcie przekazanie do odbiorcy. Do tego zawsze dochodzą formalności zdawczo-odbiorcze. Wobec czego umowy realizowane są nieraz miesiącami, a wręcz latami - dodaje. Sprzęt wojskowy z reguły dostarczany jest przez dłuższy czas w transzach, a nie jednorazowo. - Mają na to wpływ możliwości produkcyjne, kwestie transportu, czyli środki transportu, i formalności oraz możliwość przyjęcia sprzętu w kraju - wyjaśnia ekspert.

Poza umowami przejętymi po rządach Zjednoczonej Prawicy obecne kierownictwo MON zawiera też nowe porozumienia na zakup sprzętu. Resort podaje, że od 13 grudnia 2023 roku zawarto 55 umów o łącznej wartości 62 mld zł, z czego 23,44 mld zł (38 proc.) trafiło do polskich zakładów zbrojeniowych.

Wobec tych informacji przekaz PiS o "siedmiu miesiącach niewykorzystanych szans" uznajemy za niemający podstaw.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adam Warżawa/PAP

Pozostałe wiadomości

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według posła Zbigniewa Boguckiego z PiS Donald Tusk rzekomo zakończył projekt budowy portu kontenerowego w Świnoujściu. Nic jednak nie wskazuje na to, by odziedziczony po Zjednoczonej Prawicy projekt budowy portu w Świnoujściu został "zaorany".

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24

Odrzucenie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS nie zakończy sprawy wielkości środków należnych tej partii z budżetu państwa. Eksperci ostrzegają przed problemami prawnymi, których rozwiązania na darmo szukać w przepisach.

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

Źródło:
Konkret24

Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska powtórzyła rozpowszechnianą od jakiegoś czasu informację, jakoby gospodarka drzewna przynosiła 6 procent polskiego PKB. Tymczasem zarówno sam resort klimatu, jak i poproszony przez nas o wyliczenia GUS podają niemal trzykrotnie mniejszy udział.

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk przyznał, że w Sejmie brak większości dla liberalizacji prawa aborcyjnego. Paweł Zalewski, poseł Polski 2050 i wiceminister obrony, komentując te słowa, przypomniał więc pomysł swojego ugrupowania na rozwiązane problemu - referendum. Według niego w obecnej sytuacji to "jedyna alternatywa". Otóż nie.

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Źródło:
Konkret24

Były minister nauki Przemysław Czarnek przekonuje, że dotacje, które przyznawał w ramach programu willa plus, były "inwestycją w oświacie", że te inwestycje "świetnie działają", że obecne kierownictwo MEN potwierdza, że dotacje "wydatkowane są w sposób zgodny z prawem". Trzy twierdzenia - wszystkie nieprawdziwe.

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Kto nie zapłaci za dostęp do dziennika, nie będzie mógł dać usprawiedliwienia dziecku" - taki alarmujący przekaz rozsyłają w ostatnich dniach internauci. Ale to nieprawda. Historia powstała po informacji opublikowanej przez jednego z operatorów e-dziennika.

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Niecały rok po wygranej w wyborach Tuska Niemcy piszą nam podręczniki historii?", "rząd Tuska dał zielone światło dla niemieckiej polityki historycznej" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS i Konfederacji. Powodem jest czwarta część podręcznika do historii dla szkół podstawowych. Co stoi za tą manipulacją polityków? Historia - nomen omen - powstawania tej serii podręczników wiele wyjaśnia.

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

Źródło:
Konkret24

"I to jest właściwa postawa!", "tak samo każdy powinien w Polsce Tuska traktować" - komentują internauci nagranie, na którym widać rzekomo, jak właściciel angielskiego baru wyrzuca z niego premiera Keira Starmera. Rzeczywiście, była taka sytuacja, ale nie teraz i nie z premierem.

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Źródło:
Konkret24

Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji. Oto historia o walkach w obwodzie kurskim, doniesieniach "Izwiestii", NATO i polskich służbach.

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

Źródło:
Konkret24