Polska lista sankcji: miał być "wykaz odrębny" od list UE. Ile podmiotów się powtarza?


Zapowiadając polską listę sankcyjną, rząd oświadczył, że będzie na nią mogła być wpisana wyłącznie osoba lub podmiot, które nie są wymienione już na listach unijnych. Ale jak sprawdziliśmy, część podmiotów się powtarza. MSWiA nie wyjaśnia powodów.

Kilkanaście gmin odciętych od dostaw gazu, zamknięte sklepy sportowe w centrach handlowych - to pierwsze widoczne efekty objęcia sankcjami w Polsce firm, których zyski mogą ostatecznie trafiać do rosyjskiego budżetu i tym samym bezpośrednio lub pośrednio finansować inwazję na Ukrainę. Na ogłoszonej polskiej liście sankcyjnej znalazły się bowiem: spółka Novatek Green Energy z siedzibą w Krakowie (z grupy kapitałowej Novatek kontrolowanej przez rosyjski koncern OAO Novatek), od której gaz kupują niektóre polskie gminy oraz spółka Go Sport Polska (właścicielem jest singapurska spółka Sportmaster Operations Pte Ltd, której beneficjentami są rosyjscy oligarchowie). Ta druga 26 kwietnia zawiesiła działalność 25 sklepów stacjonarnych i sklepu internetowego, a według "Pulsu Biznesu" współpracę z nią zawiesiło już ponad 90 proc. usługodawców i dostawców.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało listę Rosjan i rosyjskich podmiotów objętych sankcjami w Polsce we wtorek 26 kwietnia. Była to realizacja zapowiedzi rządu z 29 marca, gdy przyjęto rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę. Tylko że - jak zapowiadał rzecznik rządu Piotr Muller - chodziło o "stworzenie wykazów odrębnych od tych zawartych w rozporządzeniach unijnych list osób i podmiotów, wobec których będzie można zastosować środki podobne do środków sankcyjnych wynikających z przepisów unijnych".

Czyli rząd zapewnił, że mrozi polskie majątki Rosjan objętych sankcjami unijnymi - ale jednocześnie zaproponował ustawę, dzięki której mógłby nakładać sankcje na osoby i podmioty niewymienione na listach unijnych.

Gminy w Polsce odcięte od dostaw gazu. Przez sankcje
Gminy w Polsce odcięte od dostaw gazu. Przez sankcjetvn24

Dlatego w komunikacie po przyjęciu ustawy rząd zapewnił, że fundusze i zasoby gospodarcze będą mrożone innym osobom i podmiotom niż te wskazane w wykazach z rozporządzeń UE. "Na listę będzie mogła być wpisana wyłącznie osoba lub podmiot, które nie są wymienione w wykazach określonych w tych rozporządzeniach" - stwierdzono.

Jak sprawdziliśmy, na polskiej liście są jednak osoby objęte już wcześniej unijnymi sankcjami.

15 rosyjskich biznesmenów, Gazprom, sklepy sportowe

Opublikowana 26 kwietnia lista obejmuje łącznie 50 podmiotów: 15 osób fizycznych i 35 przedsiębiorstw. Nie jest to jednak ostateczny wykaz - kolejne wnioski czekają na rozpatrzenie przez ministra.

Osoby fizyczne na polskiej liście to:

Tatiana Bakalczuk, właścicielka największej rosyjskiej sieci sprzedaży internetowej OOO Wildberries;

Oleg Deripaska, rosyjski oligarcha działający w sektorach energetycznym, wydobywczym i wojskowym;

Michaił Fridman, założyciel największego rosyjskiego banku prywatnego - Alfa Banku;

Michaił Gucerjew, rosyjski biznesmen zaangażowany na Białorusi m.in. w sektory energetyczny, potasowy i hotelarski;

Sait-Salam Gucerjew, brat Michaiła Gucerjewa, na którego ten przepisał swój majątek w obliczu sankcji;

Wiaczesław Mosze Kantor, udziałowiec jednego z największych rosyjskich producentów nawozów - Grupy Acron;

Jewgienij Kaspierski, współzałożyciel rosyjskiego przedsiębiorstwa informatycznego zajmującego się m.in. tworzeniem oprogramowania antywirusowego;

Andriej Melniczenko, jeden z najbogatszych ludzi na świecie działający głównie w branży węglowej i nawozowej;

Aleksandra Melniczenko, żona Andrieja Melniczenki, na którą ten przepisał część swojego majątku w obliczu sankcji;

Aleksiej Mordaszow, najbogatszy rosyjski biznesmen działający głównie w branży metalurgicznej;

Aleksiej Nieczajew, członek Dumy Państwowej i prezes firmy AO Faberlink - jednego z największych rosyjskich producentów artykułów higienicznych i kosmetycznych;

Borys Nuraliew, prezes koncernu 1C - jednego z największych rosyjskich producentów i dystrybutorów oprogramowania dla przedsiębiorstw;

Timur Raszidow, członek zarządu spółki PhosAgro Polska - jednego z największych światowych producentów nawozów fosforowych;

Igor Sieczin, dyrektor generalny Rosnieftu - rosyjskiego państwowego przedsiębiorstwa paliwowego;

Victor Vekselberg, prezes rosyjsko–amerykańskiej spółki Renova - potentata przemysłu aluminiowego i tytanowego.

Wśród 35 przedsiębiorstw przeważają firmy z branży chemicznej - producenci nawozów, branży węglowo-hutniczej, gazowej i informatycznej. Najbardziej znanymi firmami objętymi polskimi sankcjami są:

Gazprom - największy światowy wydobywca gazu ziemnego;

Kaspersky (w tym firmy Kasperky Lab, Kaspersky Store i K Dystrybucja) - producent oprogramowania, w tym programów antywirusowych;

Go Sport - sieć sklepów sportowych;

Beloil Polska - białoruskie przedsiębiorstwo państwowe działające w sektorze petrochemicznym;

Kamaz - producent samochodów ciężarowych.

Większość z 35 firm należy do wymienionych wcześniej 15 osób objętych sankcjami. Na przykład Wiaczesław Mosze Kantor faktycznie kontroluje cztery z nich wchodzące w skład grupy Acron (branża nawozów): PAO Acron, Norica Holding, Opansa Enterprises Ltd i Rainbee Holdings Ltd. Beneficjentem trzech jest Victor Vekselberg: Medmix Poland, Sulzer Pump Wastewater i Sulzer Turbo Services.

Sankcje dla osób fizycznych to:

zamrożenie wszystkich środków finansowych i zasobów gospodarczych;

zakaz wjazdu do Polski;

zakaz udostępniania osobie wpisanej na listę jakichkolwiek środków finansowych lub zasobów gospodarczych;

zakaz świadomego i umyślnego udziału w działaniach, których celem lub skutkiem jest ominięcie zarządzonych sankcji.

Dla przedsiębiorstw sankcją nie jest zakaz wjazdu do Polski, tylko na niektóre nałożono zakaz startowania w przetargach publicznych i konkursach.

Ośmiu oligarchów także na listach unijnych

Według rządowego komunikatu z 29 marca na polską listę miały być wpisywane wyłącznie osoby lub podmioty, które nie są wymienione na listach unijnych. Tymczasem na 15 osób fizycznych osiem widniało już wcześniej na unijnych listach: Oleg Deripaska, Michaił Fridman, Michaił Gucerjew, Wiaczesław Mosze Kantor, Andriej Melniczenko, Aleksiej Mordaszow, Aleksiej Nieczajew i Igor Sieczin.

Tylko na polskiej liście są natomiast brat Michaiła Gucerjewa - Sait-Salam i żona Andrieja Melniczenki, Aleksandra - na których oligarchowie przepisali część swoich majątków, a którzy mimo tego nie zostali objęci sankcjami unijnymi.

Swoją zapowiedź rząd zrealizował tylko w przypadku firm - żadnej z 35 wymienionych na polskiej liście nie ma na listach unijnych. Dotyczy to zarówno międzynarodowych koncernów, takich jak Gazprom czy Kaspersky, jak i polskich oddziałów rosyjskich firm, np. Eurochem Polska czy PhosAgro Polska.

"Zakres środków stosowanych wobec podmiotów wskazanych na liście sankcyjnej nie powiela zakresu środków w rozporządzeniach unijnych"

Zapytaliśmy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, dlaczego wbrew zapowiedziom na polskiej liście są podmioty z list unijnych. Na to pytanie resort nie odpowiedział. W przesłanej nam 27 kwietnia wiadomości napisał tylko enigmatycznie: "Zakres środków stosowanych wobec podmiotów wskazanych na liście sankcyjnej nie powiela zakresu środków określonych względem tych osób i podmiotów w wykazach określonych w rozporządzeniach unijnych".

Nie odpowiedział też jasno na pytanie, czy wzorem państw Europy Zachodniej któremuś podmiotowi zamrożono w ramach sankcji nieruchomości lub ruchomości. "Jeśli w konkretnych decyzjach zastosowano środek polegający na zamrożeniu zasobów gospodarczych, to należy odczytywać to zgodnie z definicjami zawartymi w rozporządzeniach UE, tj. jako wszelkiego rodzaju aktywa ruchome i nieruchome" - odpowiedziało tylko ministerstwo.

Poprosiliśmy raz jeszcze o wyjaśnienie powodu powielenia na polskiej liście osób z list unijnych i zapytaliśmy też, czy wiadomo, kiedy wydawane będą następne decyzje w sprawie sankcji oraz ile wniosków o wykreślenie z listy sankcyjnej otrzymało już MSWiA. W otrzymanej odpowiedzi powołano się tylko na art. 3 ust. 3 ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego - że minister wydaje decyzje w sprawie wpisu na listę "na uzasadniony wniosek wskazanych w tym artykule podmiotów". Ponadto przytoczono przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego zgodnie z którym "w toku postępowania organy administracji publicznej podejmują wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Marek Wisniewski / Puls Biznesu / FORUM

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24