Śpiewak: "Urlop dla myśliwego 6 dni, na dziecko 2"? Jedno i drugie to nie urlop

Źródło:
Konkret24
Dzieci na polowaniach?
Dzieci na polowaniach?TVN24
wideo 2/3
Czy dzieci powinny brać udział w polowaniach?TVN24

Znany aktywista miejski Jan Śpiewak stwierdził na Twitterze, że "Polska to jest mem", ponieważ "urlop na myśliwego" wynosi sześć dni, a "urlop na dziecko" dwa dni. Żadne z tych rozwiązań nie jest jednak urlopem w rozumieniu prawa i nie powinno się ich porównywać.

Działacz warszawskich ruchów miejskich i przewodniczący Stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Jan Śpiewak opublikował 23 grudnia na Twitterze wpis, w którym informował: "Urlop dla myśliwego 6 dni, na dziecko 2. Polska to jest mem". Dołączył do niego dwa zrzuty ekranu z wyszukiwarki Google, gdzie po wpisaniu fraz "urlop na dziecko" otrzymuje się informację: "Zgodnie z treścią art. 188 Kodeksu pracy pracującemu rodzicowi przysługują dwa dni zwolnienia na opiekę nad dzieckiem w roku". Z kolei po wpisaniu frazy "urlop dla myśliwych" Śpiewak otrzymał informację: "Łączny wymiar zwolnień z wykonywania pracy z tego tytułu nie może przekroczyć 6 dni w danym roku kalendarzowym".

Wpis wyświetlono prawie 75 tysięcy razy, polubiło go ponad 700 użytkowników Twittera. Niektórzy komentujący oburzali się na rzekomo lepsze traktowanie myśliwych. "To pokłosie lat branżowego darwinizmu społecznego, polegającego na tym, że przywileje dostawali ci, którzy umieli wcisnąć swoich ludzi do kręgów władzy, kupić je sobie w jakiś sposób albo zagrozić zdemolowaniem kawałka Warszawy"; "Takie są priorytety w Polsce. Jeszcze od I RP. Nie ma szans na zmianę"; "Czyli myśliwy z dzieckiem może upolować 8 dni urlopu rocznie. A jak myśliwy upoluje zwierzę z młodymi? Te zabite młode też zwiększają wymiar urlopu o 2 dni za każde?" - pisali internauci (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Duża część komentujących zarzuciła jednak Śpiewakowi manipulację. "Ale to, że dotyczy to odstrzału sanitarnego, już się nie zmieściło?"; "To nie jest urlop 'dla myśliwego', tylko na zlecone obowiązki pracownicze, w tym wypadku odstrzał sanitarny, ale też np. jazda do pożaru dla członka OSP. Memem jest taka manipulacja"; "Przecież to jest urlop związany z wykonywaniem przez myśliwych obowiązków w zakresie odstrzału sanitarnego (redukcja populacji dzików w celu ograniczenia ASF). Ignorancja czy celowa manipulacja z Pana strony?" - można było przeczytać pod wpisem.

Wyjaśniamy więc, czym zwolnienie osoby z uprawnieniami do polowania różni się od urlopu wypoczynkowego i tzw. "urlopu na dziecko".

Zwolnienie w związku z wykonaniem odstrzału sanitarnego

Do wyjaśnienia, czym tak naprawdę jest "urlop dla myśliwych", wystarczy przeczytać cały artykuł, którego część pokazał w swoim wpisie Jan Śpiewak.

Tekst pochodzi z portalu Rachunkowosc.com.pl i wyjaśnia się w nim, na czym polega "zwolnienie od pracy pracownika - myśliwego". W ustawie z 11 marca 2004 roku o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt zapisano mianowicie, że "osobie uprawnionej do polowania, wykonującej odstrzał sanitarny zwierząt, wprowadzony odpowiednimi przepisami, przysługuje zwolnienie od pracy w dniu, w którym wykonuje ten odstrzał".

Chodzi więc o sytuację, w której na danym terenie wydano nakaz wykonania odstrzału sanitarnego danego gatunku zwierząt. Odstrzał sanitarny prowadzi się w stosunku do chorych zwierząt lub w celu zapobiegnięcia rozprzestrzenieniu się danej zwierzęcej choroby zakaźnej. Wszystkie osoby z uprawnieniami do polowania na tym terenie mają wtedy możliwość wystąpienia do swojego pracodawcy z wnioskiem o zwolnienie od pracy celem wykonania odstrzału.

Poza odpowiednim wnioskiem muszą przedstawić pisemne oświadczenie podmiotu, któremu nakazano prowadzenie odstrzału sanitarnego zwierząt, potwierdzające udział w odstrzale w danym dniu. Wspomniany już we wpisie "łączny wymiar zwolnień z wykonywania pracy z tego tytułu" nie może przekroczyć sześciu dni w jednym roku.

Zwolnienie to nie urlop

Przepis o zwolnieniu od pracy na odstrzał dodano do ustawy o ochronie zdrowia zwierząt w grudniu 2017 roku w celu walki z afrykańskim pomorem świń (ASF). Ze względu na częściej ogłaszane odstrzały sanitarne dzików, które roznosiły tę chorobę, koła łowieckie potrzebowały większej pomocy osób uprawnionych do polowań. Opisując w styczniu 2018 roku wprowadzane zmiany, serwis Prawolowieckie.pl pisał:

Już w tym miejscu podkreślić należy, iż jest to zwolnienie od pracy lub wykonywania czynności służbowych, a nie dodatkowy urlop, przysługujący wyłącznie ściśle określonej grupie obywateli.

Również w cytowanym przez Jana Śpiewaka artykule z 2021 roku podkreślono, że "nie mamy tu do czynienia z urlopem wypoczynkowym, lecz ze zwolnieniem od pracy płatnym jak za urlop". Tych sześciu dni zwolnienia nie dodaje się mianowicie do pozostałego wymiaru urlopu wypoczynkowego. Różnicą między urlopem a zwolnieniem od pracy do wykonania odstrzału jest chociażby fakt, że o dacie urlopu decyduje pracownik, a data zwolnienia jest jasno określona terminem odstrzału i nie zależy od pracownika. Niewykorzystany urlop wypoczynkowy przechodzi także na przyszły rok, podczas gdy niewykorzystany pełny wymiar zwolnienia od pracy przepada z końcem roku kalendarzowego.

Tym samym różni się zwolnienie od pracy do wykonania odstrzału od "urlopu na dziecko". Według prawa to drugie również nie jest urlopem, tylko zwolnieniem od pracy. Można jednak wnioskować o nie w dowolny dzień roku, bez konieczności przedstawiania dodatkowych dokumentów. Jego wymiar to maksymalnie dwa dni w ciągu roku dla rodzica dziecka do 14. roku życia, niezależnie od liczby dzieci, które posiada pracownik.

Podobne zwolnienia dla strażaków, krwiodawców czy na ślub

Powodów zwolnień od pracy może być więcej. Wymienia się je m.in. w Kodeksie pracy i na stronie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Jak wyjaśnia resort, "zwolnienia od pracy są przewidzianymi przepisami przerwami w wykonywaniu pracy. Potocznie określa się je jako tzw. urlop okolicznościowy. Zwolnienia te są udzielane ze względu na szczególne okoliczności: w celu załatwienia spraw osobistych i rodzinnych lub w celu wykonywania obowiązków społecznych lub obywatelskich".

Poza koniecznością wzięcia udziału w odstrzale sanitarnym lub wychowywaniu dziecka do 14. roku życia, zwolnienie od pracy przysługuje także m.in.:

- na czas niezbędny do stawienia się na wezwanie organu administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, sądu, prokuratury, policji albo organu prowadzącego postępowanie w sprawach o wykroczenia; - dla pracownika będącego krwiodawcą na czas oznaczony przez stację krwiodawstwa w celu oddania krwi; - dla pracownika będącego członkiem ochotniczej straży pożarnej na czas niezbędny do uczestniczenia w działaniach ratowniczych i do wypoczynku koniecznego po ich zakończeniu; - na czas niezbędny do przeprowadzania obowiązkowych badań lekarskich i szczepień ochronnych; - w razie ślubu pracownika lub urodzenia się jego dziecka albo zgonu i pogrzebu małżonka pracownika lub jego dziecka, ojca, matki, ojczyma lub macochy w wymiarze 2 dni; - w razie ślubu dziecka pracownika albo zgonu i pogrzebu jego siostry, brata, teściowej, teścia, babki, dziadka, a także innej osoby pozostającej na utrzymaniu pracownika lub pod jego bezpośrednią opieką w wymiarze 1 dnia.

"Urlop dla myśliwego", jak pisał o zwolnieniu od pracy Jan Śpiewak, nie tylko nie jest więc urlopem wypoczynkowym lub urlopem bezpłatnym, ale jego maksymalnego wymiaru nie powinno się porównywać z tzw. "urlopem na dziecko". Otrzymanie zwolnienia na odstrzał sanitarny jest obwarowane innymi zasadami i wynika z innych przepisów niż zwolnienie od pracy dla rodziców.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24