Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.
Na początku grudnia uwagę wielu zagranicznych internautów zwróciło zdjęcie mające rzekomo przedstawiać świecącą w ciemności ścieżkę rowerową, która znajduje się w Polsce. Na zdjęciu widać jak kobieta jedzie po zmroku ścieżką rowerową biegnącą między chodnikiem (po lewej) a rzędem drzew i brzegiem rzeki (po prawej). Ścieżka mieni się niebieskim światłem, wzory przypominają gwiazdy i gwiazdozbiory.
Zdjęcie krążyło w sieci z podpisami w językach angielskim i francuskim. Te głosiły: "W Polsce ścieżki rowerowe świecą w nocy, a ładuje je słońce"; "Luminescencyjne ścieżki rowerowe w Polsce" (tłum. red.).
Przekaz krążył głównie w języku angielskim i francuskim m.in. na Facebooku. Jeden z facebookowych postów opublikowano po angielsku i po polsku. "W Polsce ścieżki rowerowe świecą nocą, a ładowanie odbywa się dzięki słońcu. Życzę, żebyśmy mieli więcej takich miejsc na świecie!" - czytamy w polskiej części wpisu z 7 grudnia.
"Niesamowite"; "Uwielbiam to! Świetny pomysł!"; "Co za świetny pomysł"; "Bardzo podoba mi się ten genialny pomysł... niech żyje Polska!" - pisali niektórzy internauci w języku angielskim i francuskim.
Wśród komentujących pojawili się również bardziej sceptyczne głosy: "Jestem z Polski, nigdy nie widziałem ani nie słyszałem o czymś takim, prawdopodobnie to fake"; "Wygląda jak AI, ale to świetny pomysł"; "Mieszkam w tym kraju całe życie i nie widziałem żadnej [takiej ścieżki]".
Sprawdziliśmy więc, czy taka lub podobna ścieżka rowerowa znajduje się w Polsce, a jeśli istnieje, to czy wygląda tak spektakularnie jak na popularnym teraz zdjęciu.
Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa. Czy w Polsce taka jest?
Sprawie przyjrzała się amerykańska redakcja fact-checkingowa Snopes. Jak się okazało, ścieżka istnieje, ale nie wygląda tak, jak sugerują popularne zagraniczne posty.
Prawdą jest, że świecąca w ciemności droga dla rowerów - pierwsza taka w Polsce - powstała pod koniec września 2016 roku na szlaku prowadzącym nad Jezioro Wielochowskie w pobliżu Lidzbarka Warmińskiego (woj. warmińsko-mazurskie).
Nie potrzebuje żadnego dodatkowego zasilania, jej nawierzchnia zawiera tzw. luminofory. To specjalne substancje syntetyczne, które "ładują" się za pomocą światła dziennego, a następnie nocą emitują nagromadzoną energię. W ciągu dnia ścieżka ma niebieski kolor. Autorem projektu świecącej nawierzchni jest laboratorium Instytutu Badań Technicznych TPA w Pruszkowie, zaś wykonawcą Strabag.
Mimo że świecąca w ciemności ścieżka mierzy tylko około 100 metrów długości, to szybko zdobyła zainteresowanie nie tylko turystów, ale polskich oraz światowych mediów. W październiku 2016 roku o powstaniu ścieżki informowały polskie media m.in. portale tvn24.pl, Polsat News, olsztyńska "Gazeta Wyborcza", amerykańskie ABC News, TechCrunch czy brytyjski "The Telegraph".
Pod koniec 2022 roku odnowiono nawierzchnię ścieżki, o czym donosił portal Rynek Infrastruktury.
To nie "galaktyczna" ścieżka, a dzieło AI
Prawdziwa świecąca w ciemności ścieżka rowerowa nie wygląda tak spektakularnie jak na popularnej grafice. Nie ma tu ozdobnych gwiazd i gwiazdozbiorów. Ścieżka w ciemności ma jednolity kolor. Umieszczona na niej jedynie oznaczenia informujące, że ścieżka jest przeznaczona dla rowerzystów (znaki P-23). Na chodniku po prawej użyto oddającej światło nawierzchni do namalowania znaku informującego, że chodnik przeznaczony jest dla pieszych.
Poniżej przypominamy materiał o ścieżce, który powstał tuż po jej powstaniu we wrześniu 2016 roku i był emitowany na antenie TVN24.
Pod koniec 2022 roku odnowiono nawierzchnię ścieżki, o czym donosił portal Rynek Infrastruktury. Nie dotarliśmy do żadnych doniesień prasowych o tym, że zmieniono wzór nawierzchni na taki, który odpowiadałby temu na popularnych grafikach.
Sprawdziliśmy, czy grafika została wygenerowana przy użyciu narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Jedno z narzędzi służących do takiej analizy, True Media, szacuje, że na 95 proc. obraz został wygenerowany przez AI. Najprawdopodobniej (90 proc. pewności) przy użyciu oprogramowania DALL-E, które generuje obrazy z zaproponowanego tekstu. Podobny wynik dała analiza grafiki za pomocą narzędzie Hive Moderation. Szansę na to, że obraz stworzyła sztuczna inteligencja, oceniło na 94,5 proc.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP