FAŁSZ

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24
Zmiany dla uchodźców z Ukrainy
Zmiany dla uchodźców z UkrainyTVN24
wideo 2/6
Zmiany dla uchodźców z UkrainyTVN24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców - ludzie starsi, dzieci, kobiety, ale teoretycznie każdy, kto zechce" - alarmuje autor wpisu w serwisie X, komentując załączone nagranie, w którym Ukrainka opowiada o zmianach mających czekać jej rodaków w Polsce. W tym poście z 1 kwietnia jest tylko 98-sekundowy fragment (z dodanymi napisami po polsku), który ma niemal 33 tys. wyświetleń. Pełny, liczący ponad cztery minuty film został opublikowany pod koniec marca na TikToku na koncie Ukrainki przedstawiającej się jako Madam Lussi - publikuje ona filmiki z poradami dla rodaków. W tym opisywanym kobieta mówi: "Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych, podzielił się informacją, że Ukraińcom, szczególnie tym ze statusem UKR, poświęcono maksymalną uwagę i uchwalono prawo. Jeszcze nie weszło w życie, ale jest rozważane, 9 kwietnia zasiądą do rozmów, aby wprowadzić jeszcze pewne poprawki. Nie mówią dokładnie, co zamierzają zrobić, ale toczy się wiele dyskusji". Po czym przechodzi do konkretów: "No więc dla Ukraińców ze statusem UKR uchwalą prawo, aby ludzie mogli otrzymać karty pobytu na trzy lata, nawet jeśli oficjalnie nie pracują na terytorium Polski. Więc pracujecie czy nie, kto ma status UKR, PESEL UKR, składa wniosek i otrzymuje kartę pobytu na okres trzech lat. Czyli prawo pobytu na terytorium Polski. I odpowiednio - jeśli jest karta pobytu, to [jest] Unia Europejska".

Wprowadzający w błąd post o kartach pobytu dla Ukraińcówx.com

Internauta, który udostępnił filmik w serwisie X, w opisie streścił: "Otóż według tiktokerki niedługo Polska będzie wydawać karty pobytu na 3 lata dla każdego obywatela Ukrainy ze statusem UKR (migranci uciekający od wojny w kraju), nawet jeśli osoby te nie pracują na terytorium Polski". I podsumował: "W praktyce - do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców - ludzie starsi, dzieci, kobiety, ale teoretycznie każdy, kto zechce. A dopiero co były pogłoski, że coraz więcej Ukraińców opuszcza Polskę - nie są zadowoleni z zarobków, a także czują narastającą niechęć ze strony Polaków" (pisownia oryginalna).

Wyjaśniamy, co rzeczywiście ma się zmienić w statusie uchodźców z Ukrainy w Polsce i jak zabezpieczono się przed sytuacją, o której - wprowadzając w błąd - pisze internauta.

Nagranie powielane na Telegramie i Facebooku

Film z nałożonymi polskimi napisami i identyczną, antyukraińską treścią komentarza był także masowo powielany na Facebooku. Pojawił się m.in. w grupie Polskiego Ruchu Antywojennego założonego przez Leszka Sykulskiego, który znany jest z szerzenia tez zbieżnych z rosyjską propagandą.

Na nagraniach udostępnianych na Facebooku widać znak wodny konta w serwisie Telegram, gdzie filmik z nałożonymi polskimi napisami i identyczną treścią wpisu opublikowano 1 kwietnia, jeszcze zanim zaczęto go rozpowszechniać m.in. na Facebooku. Nie wiemy, czy jest to oryginalne miejsce publikacji filmu przetłumaczonego na polski, ale możliwe jest, że filmik został pobrany z TikToka Ukrainki i za pośrednictwem Telegrama rozpowszechniony w innych serwisach społecznościowych już z opisem o tym, że w związku ze zmianami planowanymi przez MSWiA "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców".

Konieczność wydłużenia terminu

Obywatele Ukrainy, którzy wjechali do Polski po 24 lutego 2022 roku w związku z działaniami wojennymi Rosji, przebywają w Polsce legalnie i korzystają z ochrony tymczasowej na podstawie ustawy z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (ostatnia nowelizacja z 9 lutego 2024). Przepisy tej ustawy oraz ochrona tymczasowa przysługująca im również na podstawie decyzji Rady Unii Europejskiej z marca 2022 legalizują ich pobyt w kraju. Ponadto przepisy umożliwiają Ukraińcom m.in. podjęcie pracy bez konieczności posiadania zezwolenia, dostęp do świadczeń zdrowotnych, świadczeń rodzinnych i socjalnych, świadczeń wypłacanych przez ZUS oraz możliwości pobytu w obiektach zbiorowego zakwaterowania.

Nowelizacja ustawy z 9 lutego tego roku wydłużyła okres legalności pobytu Ukraińców w Polsce do końca czerwca 2024. Rada Unii Europejskiej w październiku 2023 roku zdecydowała jednak, że ochrona tymczasowa obywateli Ukrainy, którzy uciekli przed wojną, w Unii Europejskiej zostanie wydłużona do 4 marca 2025 roku. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało więc kolejną nowelizację ustawy, żeby dostosować polskie przepisy do unijnego terminu. Ostatecznie zaproponowano wydłużenie tego terminu nie do marca, lecz do września 2025 roku, żeby "uwzględnić długość roku szkolnego", czyli uniknąć sytuacji, w której pobyt ukraińskich uczniów w Polsce przestałby być legalny w marcu, w połowie roku szkolnego.

Jednocześnie MSWiA dokonało kilku zmian w przepisach dotyczących uchodźców ukraińskich w Polsce. Właśnie te zmiany komentowała autorka wspomnianego filmiku i to one - zdaniem autora posta - sprawią, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców".

"Wprowadzenie uproszczonej ścieżki ubiegania się o pobyt czasowy"

Główne założenia projektu nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa pojawiły się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów 2 kwietnia. Za projekt odpowiada wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Duszczyk, o którym wspominała autorka filmiku. Poza wydłużeniem do 30 września 2025 roku okresu legalności pobytu Ukraińców, którzy uciekli do Polski przed wojną, w projekcie zapowiedziano m.in. "wprowadzenie uproszczonej ścieżki ubiegania się o pobyt czasowy dla osób posiadających status UKR od dnia określonego w komunikacie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji".

"Ubieganie się o pobyt czasowy" oznacza właśnie możliwość otrzymania karty pobytu. Jest to dokument, który potwierdza tożsamość cudzoziemca na terenie Polski, legalizuje jego pobyt tymczasowy oraz uprawnia do wielokrotnego przekraczania granicy bez konieczności uzyskania wizy. Kartę pobytu w Polsce można otrzymać maksymalnie na trzy lata i właśnie tyle przewiduje się dla uchodźców z Ukrainy w projekcie nowelizacji ustawy.

Wzór karty pobytumos.cudzoziemcy.gov.pl

Warunki dla wnioskujących o kartę

Projekt nowelizacji wraz z uzasadnieniem jest dostępny stronach Rządowego Centrum Legislacji od 5 kwietnia. Rzeczywiście, jest w nim zapis dotyczący wydawania kart pobytu dla Ukraińców - także tych niepracujących - o treści:

Art. 42c. Obywatelowi Ukrainy, którego pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uznaje się za legalny na podstawie art. 2 ust. 1, wydaje się, na jego wniosek, kartę pobytu, (...) jeżeli: 1) w dniu 4 marca 2024 r. posiadał status UKR i 2) w dniu złożenia wniosku o wydanie karty pobytu posiada status UKR.

Tak więc karty pobytu wcale nie będą przysługiwać wszystkim obywatelom Ukrainy - a jedynie tym, którzy spełnią konkretne warunki. Przede wszystkim chodzi tylko o osoby opisane w art. 2 ust. 1 ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy - czyli te, które przyjechały do Polski od 24 lutego 2022 roku i "deklarują zamiar pozostania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej" (dotyczy to również ich dzieci). Ukraińcy, którzy mieszkali w Polsce przed wybuchem pełnoskalowej wojny, nie uzyskają takiej możliwości na podstawie wspomnianej ustawy.

Po drugie, wnioskujący o kartę pobytu muszą posiadać status UKR - a więc status uchodźcy. Nadaje się go osobom, które przyjechały do Polski po 24 lutego 2022 roku w związku z wojną w Ukrainie (do 8 kwietnia tego roku złożono 1,78 mln wniosków o nadanie statusu UKR). W projekcie nowych przepisów kluczowy jest jednak fakt, że Ukraińcy wnioskujący o kartę pobytu musieli posiadać status UKR 4 marca 2024 roku i będą musieli posiadać go w dniu złożenia wniosku. Jest to data wsteczna w stosunku do opublikowania projektu nowelizacji ustawy (5 kwietnia 2024) - co oznacza, że Ukraińcy, którzy chcieliby teraz przyjechać do Polski, żeby zdobyć kartę pobytu, nie będą mieli takiej możliwości.

To ważne także z tego względu, że status UKR był odbierany obywatelom Ukrainy, jeśli wyjechali z Polski na dłużej niż 30 dni. Mają co prawda możliwość odzyskania tego statusu przy powrocie do Polski, ale jeśli nastąpiło to po 4 marca tego roku, powracający nie będą mogli wnioskować o kartę pobytu.

"Uniknięcie ewentualnego napływu na terytorium RP nowych osób"

Taki właśnie zamysł przyświecał autorom projektu - co opisali w uzasadnieniu. Odnośnie do osób, które miały już status UKR, ale utraciły go przez wyjazd z Polski, ustawodawcy piszą: "Uprawnienie do uzyskania karty pobytu (i w konsekwencji zezwolenia na pobyt czasowy) zostanie ukształtowane w taki sposób, że obejmie ono przede wszystkim tych wysiedleńców z terytorium Ukrainy, którzy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przebywają już od dłuższego czasu (zdeterminowanych, aby pozostać na tym terytorium na dłużej), a pozwoli pominąć tych, którzy przybyli tu w szczególności w pierwszym okresie masowego napływu wysiedleńców po ataku rosyjskim w dniu 24 lutego 2022 r., i nie zdecydowali się tutaj pozostać, tylko udali się na terytoria innych państw członkowskich Unii Europejskiej, do państw trzecich albo powrócili na terytorium Ukrainy".

O osobach, które chciałyby przyjechać do Polski specjalnie po to, żeby tylko dostać kartę pobytu, autorzy projektu piszą natomiast:

Jednocześnie zabieg w postaci związania uprawnienia do uzyskania karty pobytu (i w konsekwencji zezwolenia na pobyt czasowy) z posiadaniem statusu UKR w dacie przeszłej względem daty uchwalenia ustawy i jej wejścia w życie powinien z założenia pozwolić na uniknięcie ewentualnego napływu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej nowych osób, motywowanych chęcią uzyskania karty pobytu.

Każdy Ukrainiec ze statusem UKR, aby móc wnioskować o kartę pobytu, będzie musiał też uzupełnić i zaktualizować wszystkie niezbędne dane w bazie PESEL UKR, w tym zgodzić się na powtórne pobranie odcisków palców, jeśli te są nieczytelne. Ponadto każdy wnioskujący zostanie sprawdzony przez polskie służby, żeby wykluczyć, że mógłby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.

Podsumowując: autorka filmu ma rację, mówiąc, że rząd planuje wydawać karty pobytu obywatelom Ukrainy, nawet jeśli oficjalnie nie pracują oni w Polsce - ale nowe zasady będą dotyczyły wyłącznie uchodźców, którzy posiadali status UKR na początku marca tego roku. Czyli karty pobytu nie otrzymają Ukraińcy, którzy wyjechali z Polski na więcej niż 30 dni i nie wrócili przed 4 marca oraz ci, którzy chcieliby teraz przyjechać specjalnie po kartę. W poście na X jej materiał został skrócony i wykorzystany w antyukraińskim przekazie.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24