FAŁSZ

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl
Spektakl w białoruskiej propagandzie i pytania o tajemniczą bizneswoman. Nowe wątki w sprawie Tomasza Szmydta
Spektakl w białoruskiej propagandzie i pytania o tajemniczą bizneswoman. Nowe wątki w sprawie Tomasza SzmydtaEwa Koziak/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/4
Spektakl w białoruskiej propagandzie i pytania o tajemniczą bizneswoman. Nowe wątki w sprawie Tomasza SzmydtaEwa Koziak/Fakty po Południu TVN24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

W nocy z 17 na 18 września polskie media poinformowały, że na krakowskim lotnisku został zatrzymany ukraiński bokser Ołeksandr Usyk, były mistrz świata wszechwag. Do mediów społecznościowych szybko trafiło krótkie wideo, na którym widać pięściarza prowadzonego przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Ukrainiec ma założone kajdanki.

Na zdarzenie na krakowskim lotnisku błyskawicznie zareagowały władze w Kijowie. Rzecznik prasowy MSZ Ukrainy Heorhii Tykhii powiedział w rozmowie z Radiem Swoboda, że "w imieniu ministra Andrija Sybihy ukraiński konsul w Krakowie pilnie pojechał na lotnisko, by wyjaśnić sytuację". "Strona ukraińska kategorycznie nie akceptuje takiego traktowania swojego obywatela i mistrza, które zostało zademonstrowane na filmie. Dodatkowo minister Andrij Sybiha zwrócił się do swojego odpowiednika [Radosława Sikorskiego], by natychmiastowo wyjaśnić sprawę. Minister polecił również konsulowi generalnemu wyrażenie protestu i oburzenia taką postawą" - cytowało rzecznika ukraińskiego MSZ Radio Swoboda.

Głos zabrał nawet prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. To on przekazał, że po interwencji konsula pięściarz był już wolny. "Rozmawiałem z Ołeksandrem Usykiem przez telefon po jego zatrzymaniu. Byłem rozczarowany takim podejściem do naszego obywatela i mistrza. Poleciłem ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy Andrijowi Sybisze i ministrowi spraw wewnętrznych Ukrainy Ihorowi Klymenko, aby natychmiast zbadali wszystkie szczegóły incydentu na lotnisku w Krakowie. Teraz wszystko jest w porządku, nasz mistrz został zwolniony i nie jest już przetrzymywany. Na zdjęciu jest z naszym konsulem generalnym w Krakowie zaraz po zwolnieniu" - napisał Zełenski. I opublikował zdjęcie z krakowskiego lotniska, na którym widać Usyka i ukraińskiego konsula Wiaczesława Wojnarowskiego.

CZYTAJ TEŻ: Usyk skomentował incydent w Krakowie

Rusza dezinformacja ze Wschodu

Wideo z Usykiem zyskało popularność na platformie X. Skomentowano je m.in. na profilu Tomasza Szmydta, byłego sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w maju uciekł na Białoruś i poprosił o azyl. Polska prokuratura postawiła mu zarzuty szpiegostwa.

CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Szmydt w machinie propagandy Kremla. "Wielowektorowa operacja"

"Ukraiński bokser Aleksander Usnik aresztowany na lotnisku w Krakowie. Zarzuty pranie brudnych pieniędzy i przemyt 20 kg kokainy. Po interwencji ambasadora zwolniony przez sługi narodu Ukrainy. Coście skur...... uczynili z tą krainą?!!!" - brzmiał post na koncie Szmydta (cenzura od redakcji, pisownia wszystkich postów oryginalna). Wygenerował ponad 200 tysięcy wyświetleń.

Przekaz o narkotykach, które rzekomo przemycał Usyk, szybko się przebił na platformie X. Był rozpowszechniany na wielu kontach, które jednak nie podawały żadnego oficjalnego źródła. Ilość tych wpisów wskazuje na skoordynowane działania. W postach używano sformułowań: "o tym się mówi", "przewija się info". Wpisy o przemycie kokainy przez Ukraińca pojawiły się też na Facebooku i stały się pretekstem do zamieszczania antyukraińskich komentarzy. Przekaz ten był zbieżny z jedną z narracji rosyjskiej propagandy o rzekomym uzależnieniu Wołodymyra Zełenskiego od kokainy. Niektórzy twierdzili, że narkotyki były wiezione właśnie dla prezydenta. Natomiast wypuszczenie Usyka stało się okazją do krytyki polskich władz, które miały po raz kolejny pokazać uległość wobec Kijowa.

Przykładowe komentarze brzmiały więc: "Temat jest wyciszany, a są źródła wg których chodzi o 20 kg narkotyków"; "Upadliniec przemycał 20 kg koki i go wypuścili . Powinno być głośno o tym"; "Przewija się info, może ściema o 20 kg dragów i lewych 'piniondzach'"; "Banderowiec miał 20 kg kokainy. Sługi narodu zwolnili go. Polin z g****"; "Pan Kijowian kokainu wiózł dla szefa"; "Mówi się że przewoził narkotyki 20 kg. Czy to był jakiś kurier?"; "20 kg koksu pryz sobie, przez Polskę. Oczywiście ukrainiec, bo przecież mają jakiś immunitet - wypuszczają go".

FAŁSZ
Przykładowe wpisy z fałszywą informacją o powodach zatrzymania Ołeksandra Usyka na krakowskim lotniskuFacebook, x.comTVN24

Dementi Straży Granicznej, linii lotniczej i portu w Krakowie

W rozmowie z Konkret24 rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej mjr Jacek Michałowski zdementował sensacje kolportowane w sieci. - Ołeksandr Usyk nie został aresztowany, tylko doprowadzony w celu wyjaśnienia. Nie figurował w żadnej bazie danych. Nie miał przy sobie żadnych zabronionych przedmiotów czy substancji. Nie zostały mu postawione żadne zarzuty - wyjaśnia mjr Michałowski.

W podobnym tonie komentuje Alicja Wójcik-Gołębiowska, CEE & Baltics country manager w liniach lotniczych Ryanair, którymi podróżował pięściarz. "Zaprzecza z całą mocą", by ukraiński bokser przemycał narkotyki czy miał postawione zarzuty prania brudnych pieniędzy. - Nic takiego nie miało miejsca. Całe zdarzenie w ogóle nie miało charakteru kryminalnego - mówi w rozmowie z Konkret24. Zapowiada, że przewoźnik wyda w tej sprawie komunikat.

Natalia Vince, rzeczniczka prasowa krakowskiego lotniska, w rozmowie z Konkret24 stwierdziła, że Straż Graniczna nie przekazała służbom krakowskiego portu żadnych informacji o przemycie narkotyków czy praniu brudnych pieniędzy przez Usyka.

Nie ma więc potwierdzeń rozpowszechnianego w sieci przekazu.

Co się wydarzyło na krakowskim lotnisku? "Standardowa procedura"

Prawda jest taka, że ukraiński bokser kwestionował działania polskich służb, które w Krakowie nie chciały wpuścić na pokład samolotu jednego z jego kolegów. "To nie było zatrzymanie, tylko czynności wynikające ze standardowej procedury" - powiedział serwisowi Eurosport.tvn24.pl rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej mjr Jacek Michałowski. "Ich powód był taki, że jeden z pasażerów został wycofany przez przewoźnika z lotu, na co drugi powiedział, że skoro kolega nie leci, to on również nie poleci. Obaj stracili tym samym status pasażerów, ale nie chcieli opuścić gate'ów (bramek - red.). Zgodnie z procedurą pracownicy lotniska posiłkują się w takich sytuacjach pomocą funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych Straży Granicznej" - tłumaczył. Wszystko miało trwać około półtorej godziny. "To wynikało z faktu oczekiwania na tłumacza, bo żaden z panów nie posługiwał się językiem polskim. Przyjechał konsul, który podjął się roli tłumacza i sytuacja została wyjaśniona. Po pouczeniu zostali wypuszczeni" - relacjonował rzecznik.

Skąd zatem kajdanki na rękach Usyka? "Skucie wynikało z tego, że panowie byli faktem niedopuszczenia do lotu dość mocno pobudzeni. Funkcjonariusze podjęli taką decyzję prewencyjnie, by nie zaogniać sytuacji. To również jest element standardowej procedury" - wyjaśnił mjr Michałowski. "Natychmiast po przeprowadzeniu do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej kajdanki zostały zdjęte" - podkreślił.

Usyk: "szacunek dla polskiej policji za przestrzeganie procedur"

Wbrew fałszywym przekazom Usyk nie leciał do Kijowa (przestrzeń lotnicza nad tym krajem jest zamknięta - red.). Nie leciał też do Hiszpanii, lecz do greckich Salonik.

Jeszcze w trakcie zamieszania żona pięściarza Jekaterina Usyk zamieściła na Instagramie wpis: "Wszystko normalnie, wszystko w porządku. Później Ołeksandr wszystko wyjaśni. To nic kryminalnego. Spokojnej nocy".

Sam Usyk wydał potem krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych po angielsku i rosyjsku. Napisał: "Drodzy przyjaciele, zaszło nieporozumienie. Zostało szybko wyjaśnione. Dziękuję wszystkim zaangażowanym. Dziękuję ukraińskim dyplomatom za adekwatne wsparcie. Szacunek dla polskiej policji za przestrzeganie procedur bez względu na wzrost, wagę, zasięg ramion i zasługi. Dziękuję Bogu za wszystko". W krótkim nagraniu powiedział też: "Wszystko dobrze. Jestem wolny".

Narracja dezinformacyjna

Doktor Michał Marek z Uniwersytetu Jagiellońskiego, założyciel Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, w komentarzu na platformie X zauważa: "Aparat rosyjskiej dezinformacji w stosunku do Polski koncentruje się obecnie na podgrzewaniu emocji dot. zatrzymania na lotnisku Kraków-Balice ukraińskiego boksera Oleksandra Usyka". Później opublikował wpis z konta Tomasza Szmydta, wskazując go jako "przykład zaangażowania strony białoruskiej w aktywność dezinformacyjną dot. zatrzymania O. Usyka w Krakowie...".

"Przekaz odnosi się do narracji dezinformacyjnej o rzekomym uzależnieniu ukraińskich sportowców, polityków, żołnierzy itd. od narkotyków - dany przekaz w rosyjskich i białoruskich materiałach szczególnie często promowany jest w kontekście rzekomego uzależnienia W. Zełenskiego od kokainy" - stwierdził dr Marek.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24; europosport.pl

Źródło zdjęcia głównego: AA/ABACA/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24