Zakaz krzyży w urzędach "przeciwny orzecznictwu trybunałów europejskich"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Rafał Trzaskowski o zakresie zarządzenia dotyczącego krzyży w urzędzie miasta
Rafał Trzaskowski o zakresie zarządzenia dotyczącego krzyży w urzędzie miastaTVN24
wideo 2/5
Rafał Trzaskowski o zakresie zarządzenia dotyczącego krzyży w urzędzie miastaTVN24

Według polityków Prawa i Sprawiedliwości zarządzone przez prezydenta Warszawy w urzędzie miasta standardy równego traktowania - dotyczące między innymi symboli religijnych - są sprzeczne z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2011 roku. Nie jest to prawdą. Wyjaśniamy, czego dotyczył ten wyrok.

Nie milkną echa decyzji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który 8 maja 2024 roku zarządzeniem wprowadził "standardy równego traktowania" w stołecznym ratuszu. Jeden z nich określa, że przestrzenie urzędu są miejscami neutralnymi religijnie i nie można w nich eksponować żadnych symboli religijnych - w tym krzyży katolickich. Zarządzenie wywołało falę komentarzy przeciwników politycznych prezydenta Trzaskowskiego, a także reakcję Archidiecezji Warszawskiej. Krytycy zarzucają władzom Warszawy dyskryminację katolików, a nawet łamanie konstytucji. Dlaczego zarzuty te nie są prawdziwe, wyjaśnialiśmy w Konkret24.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Dyskryminacja", "łamanie konstytucji"? Zakaz krzyży w urzędzie a polskie prawo

W kolejnych dniach politycy Prawa i Sprawiedliwości dodawali do swojej narracji o usuwaniu krzyży kolejne elementy, dyskutując o rzekomych zakazach w innych miejscach. Podczas wywiadów w mediach opowiadali więc, że w 2011 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) orzekł, iż krzyże mogą wisieć we włoskich szkołach. W ten sposób w nagłaśnianym przekazie, krytykując zasady dotyczące wyłącznie warszawskich urzędów, połączyli je z innymi instytucjami należącymi do stołecznego samorządu: szkołami, szpitalami czy instytucjami kultury.

Tak więc europoseł PiS Karol Karski w "Śniadaniu w Trójce" 18 maja powiedział:

FAŁSZ

Mamy do czynienia z taką sytuacją, w której dążenie do eskalacji konfliktu ze strony Platformy Obywatelskiej jest nawet przeciwne orzecznictwu trybunałów europejskich. Jeśli mówimy o krzyżach w szkole, to należy tutaj odwołać się właśnie do orzecznictwa sądów europejskich. Mamy wyrok przecież Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Lautsi przeciwko Włochom z 2011 roku. On odnosi się do kwestii jakby właśnie zawieszenia krzyży w miejscach publicznych i to nawet konkretnie właśnie w szkołach włoskich.

Z kolei były kandydat PiS na prezydenta Warszawy i były wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński na konferencji prasowej 17 maja stwierdził, że "w 2011 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że we włoskich szkołach może wisieć krzyż, ponieważ jest to symbol kulturowy, związanym z dziedzictwem europejskiej cywilizacji". Nie wyjaśnił jednak, że zarządzenie Trzaskowskiego szkół nie dotyczy.

Także były minister edukacji Przemysław Czarnek, goszcząc w Polsat News, mówił: "Krzyż, jak stwierdził Europejski Trybunał Praw Człowieka w 2011, Wielka Izba, w przypadku sporu Lautsi/Włochy... Krzyż we Włoszech, tak samo w Polsce, nie jest tylko kwestią symbolu religijnego, to również kwestia tradycji i kultury".

Wyjaśniamy, dlaczego przywoływanie akurat tego wyroku ETPC (w rzeczywistości wyroki były dwa) w kontekście decyzji prezydenta Warszawy jest nieuzasadnione i nie na temat.

"Zarządzenie nie dotyczy placówek oświatowych, kulturalnych, ochrony zdrowia"

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na początku maja podpisał zarządzenie w sprawie wprowadzenia "Standardów równego traktowania w Urzędzie m.st. Warszawy". Dotyczą m.in. do zwracania się z szacunkiem i zrozumieniem do każdej osoby, poszanowania różnorodności, używania języka włączającego. Najwięcej komentarzy wywołał jednak zapis o tym, że "przestrzenie urzędu są miejscami neutralnymi religijnie", a co za tym idzie "w budynkach urzędu dostępnych dla osób z zewnątrz oraz podczas wydarzeń organizowanych przez urząd nie eksponuje się w przestrzeni (np. na ścianach, na biurkach) żadnych symboli związanych z określoną religią czy wyznaniem".

Przepisy mówią więc jasno, że zarządzenie dotyczy wyłącznie urzędu miasta i urzędów dzielnic, a nie odnosi się do żadnych innych przestrzeni publicznych, np. szkół czy szpitali należących do miasta. Tę interpretację potwierdzili Rafał Trzaskowski oraz Urząd m.st. Warszawy. Prezydent w rozmowie z dziennikarzami wyjaśniał: "Dotyczy to przestrzeni urzędu. Nie dotyczy to jednostek, nie dotyczy to szpitali, nie dotyczy to szkół, nie dotyczy to ośrodków pomocy społecznej". Rzeczniczka stołecznego ratusza w odpowiedzi na pytania Konkret24 przekazała natomiast:

Zarządzenie obejmuje wyłącznie przestrzenie, w których obsługiwani są interesanci, klienci urzędu i wyłącznie w budynkach urzędu miasta i urzędów dzielnic, zatem nie dotyczy ani placówek oświatowych, ani kulturalnych, ani ochrony zdrowia, ani żadnych innych.

Dlatego też przywoływanie przez polityków PiS w tej sytuacji wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2011 roku jest manipulacją, ponieważ - wbrew słowom Karola Karskiego - nie odnosił się on "do kwestii jakby właśnie zawieszenia krzyży w miejscach publicznych", ale wyłącznie do wieszania krzyży we włoskich szkołach. Sam ETPC w treści przywołanego wyroku zastrzegł, że "w niniejszej sprawie nie jest wymagane badanie kwestii obecności krzyży w miejscach innych niż szkoły państwowe". A akurat szkoły nie zostały objęte zarządzeniem prezydenta Trzaskowskiego.

Pierwszy wyrok ETPC: wieszanie krzyża "ogranicza prawa uczniów do tego, by wierzyć albo nie wierzyć"

Co do samego wyroku: dotyczył wieloletniego sporu pomiędzy Soile Lautsi a państwem włoskim. W 2006 roku Włoszka fińskiego pochodzenia wniosła do Europejskiego Trybunału Spraw Człowieka skargę przeciwko Republice Włoskiej, w której zarzuciła, że "wystawianie krzyży w klasach szkół publicznych, do których uczęszczały jej dzieci, stanowiło ingerencję niezgodną z wolnością wyznania i religii oraz z prawem do wychowania i nauczania zgodnymi z jej przekonaniami religijnymi i filozoficznymi".

Zdaniem skarżącej wieszanie krzyży w szkołach miało naruszać artykuł 2 Protokołu 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Europejskiej konwencji praw człowieka), w którym zapisano: "Wykonując swoje funkcje w dziedzinie wychowania i nauczania, Państwo uznaje prawo rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania zgodnie z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi". To kolejny dowód, że ta sprawa odnosiła się wyłącznie do kwestii krzyży wieszanych w szkołach, a nie w innych miejscach publicznych.

W tej sprawie wydano jednak dwa wyroki: w 2009 i 2011 roku. W obu analizowano tylko wpływ krzyży na uczniów szkół publicznych oraz ich prawa. W pierwszym wyroku ETPC uznał, że ten symbol w szkołach narusza przywołany artykuł protokołu do konwencji, ponieważ "obligatoryjne wywieszanie symbolu danego wyznania w ramach wykonywania władzy publicznej w specyficznych dziedzinach podlegających kontroli Państwa, a zwłaszcza w klasach, ogranicza prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami, a prawa uczniów do tego, by wierzyć albo nie wierzyć".

Trybunał argumentował, że takie działanie "wprowadza ograniczenia niezgodne z ciążącym na Państwie obowiązkiem poszanowania neutralności w wykonywaniu funkcji publicznych, a w szczególności w dziedzinie edukacji". Co istotne, dodano: "Według Trybunału rozważania te wiodą do obowiązku powstrzymania się przez Państwo od nawet pośredniego narzucania wiary w miejscach, w których osoby są od niego zależne, a szczególnie w miejscach, gdzie znajdują się szczególnie podatne na wpływy osoby". W kontekście samego symbolu krucyfiksu uznano, że "ma wiele znaczeń, ale znaczenie religijne jest dominujące".

Drugi wyrok ETPC: nie przedstawiono dowodów, że krzyż na ścianie klasy może mieć wpływ na uczniów

Włoski rząd odwołał się jednak od tego wyroku, dlatego sprawą ponownie zajęła się Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. To o jej wyroku z 2011 roku mówią teraz politycy krytykujący decyzję Rafała Trzaskowskiego. Drugi wyrok był mianowicie inny od pierwszego. Sędziowie stosunkiem głosów 15 do 3 uznali, że nie doszło do naruszenia analizowanego artykułu konwencji, ponieważ przed ETPC nie przedstawiono dowodów, że "wywieszenie symbolu religijnego na ścianach klasy może mieć wpływ na uczniów, a zatem nie można zasadnie twierdzić, że ma lub nie ma wpływu na młode osoby, których przekonania wciąż się kształtują".

Jednocześnie jednak sędziowie przyznali, że to "zrozumiałe", iż "skarżąca może widzieć w ekspozycji krucyfiksów w klasach szkoły państwowej, do której wcześniej uczęszczały jej dzieci, brak poszanowania ze strony państwa dla jej prawa do zapewnienia im edukacji i nauczania zgodnie z jej własnymi przekonaniami filozoficznymi".

Co istotne, także w drugim wyroku ETPC stwierdził, że "krucyfiks jest przede wszystkim symbolem religijnym". Jednocześnie uznano, iż "krucyfiks na ścianie jest zasadniczo biernym symbolem" i tym samym "nie można uznać, że ma on wpływ na uczniów porównywalny z wpływem mowy dydaktycznej lub uczestnictwa w zajęciach religijnych" - co również zaważyło na końcowym werdykcie sędziów.

Mimo że oba wyroki były odmienne, ich treść pokazuje, że ETPC zajmował się wyłącznie kwestią krzyży w szkołach i ich wpływie na wychowanie dzieci. Nie można więc powoływać się na te orzeczenia w kontekście decyzji prezydenta Warszawy, ponieważ ona dotyczy wyłącznie budynków urzędu miasta.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: AdobeStock

Pozostałe wiadomości

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24