Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.
Autor opublikowanego 11 maja w serwisie X posta zachęca: "Cała Polska przeciwko lewackiemu @trzaskowski_Głosuj mądrze aby nie obudzić się w tęczowej Polsce -18.05.2025 i 01.06.2025 wielka mobilizacja POgonimy to lewackie zło. Polak głosuje na Polaka" (pisownia oryginalna). Do wpisu załączył plakat zachęcający do głosowania na Karola Nawrockiego mający obrazować skalę poparcia dla kandydata PiS. To zdjęcie z jakiejś demonstracji zrobione z lotu ptaka (niepodpisane ani autorem, ani źródłem) - widać ogromny tłum ludzi, który zebrał się na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej przy Rondzie Dmowskiego w Warszawie. A hasło głosi: "Patrioci za Nawrockim". Pod nim jest informacja: "pobierz nakładkę" i odniesienie do strony internetowej, gdzie można to zrobić. Post w cztery dni wygenerował ponad 240 tys. wyświetleń; podano go dalej ponad 400 razy; polubiło ponad 1,2 tys. użytkowników.
Jednak wielu internautów szybko zauważyło, że na zdjęciu nie są ci "patrioci", o których zapewne pisze autor wpisu - i zaczęli go prostować. "To strajk przeciwko pisowi"; "to zdjęcie jest z manifestacji właśnie przeciwko takim popaprańcom jak ty czy Batyr"; "gorzej ukraść nie mogłeś, baranie"; "Ty jak ten Nawrocki - nawet zdjęcie ukradniesz" - komentowali.
Nie wyborcy Nawrockiego, a uczestnicy Strajku Kobiet
Rzeczywiście, zdjęcie na plakacie pokazującym "patriotów za Nawrockim" pochodzi ze Strajku Kobiet. Ta grupa protestujących wówczas w centrum Warszawy raczej nie jest zwolennikiem PiS, w każdym razie nie była za czasów Zjednoczonej Prawicy.
Ogólnopolski Strajk Kobiet organizował antyrządowe protesty od 22 października 2020 roku. Były odpowiedzią na wyrok Trybunału Konstytucyjnego pod kierownictwem Julii Przyłębskiej, który za niezgodną z konstytucją uznał aborcję w przypadku ciężkiego lub nieodwracalnego uszkodzenia płodu. Protesty odbywały się w różnych miastach i miasteczkach Polski. Jedne z liczniejszych przebiegały 30 października 2020. Wtedy też w stolicy zorganizowano kulminację strajków z tego dnia - manifestację pod hasłem "Wszyscy na Warszawę".
Właśnie z tego wydarzenia pochodzi zdjęcie wykorzystane manipulacyjnie przez internautę. Zrobił je Dariusz Borowicz, zostało opublikowane przez "Gazetę Wyborczą" w artykule z 30 października 2020 pt. "Sto tysięcy na marszu Strajku Kobiet. Zablokowana Warszawa. Poleciały race i petardy". "Zdjęcie rozlanego szeroko tłumu zrobione przez naszego reportera Dariusza Borowicza z Pałacu Kultury robi wrażenie" - napisano. Zdjęcie ilustrowało też artykuł "Tysiące Polaków ukaranych i postawionych przez sądami. Bilans represji po roku protestów ws. aborcji" z 22 października 2021 roku.
Trudno więc wierzyć, by tłum pokazany na tej fotografii miał wspierać kandydata PiS Karola Nawrockiego. Strajki były bowiem wyrazem sprzeciwu Polek i Polaków wobec rządu Zjednoczonej Prawicy i polityki PiS wobec kobiet.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Borowicz / Agencja Wyborcza.pl