"Lewicowa, progresywna edukacja seksualna" - tak małopolska kurator oświaty Barbara Nowak skomentowała na Twitterze pomysł, by z okazji walentynek w łódzkim zoo dzieci mogły "bliżej przyjrzeć się penisom ze świata zwierząt". Internauci wątpili zarówno w autentyczność profilu, na którym opublikowano komentarz, jak i w akcję łódzkiego zoo. Niesłusznie.
W Łodzi urzędnicy prezydent Zdanowskiej chcą w dniu św. Walentego prezentować dzieciom penisy zwierząt z tamtejszego ZOO. Tak wygląda lewicowa, progresywna edukacja seksualna" - komentarz tej treści pojawił się 10 lutego na twitterowym profilu Barbary Nowak. Tak nazywa się małopolska kurator oświaty. Wpis zbudził lawinę negatywnych reakcji wobec urzędniczki. Miał ponad 240 komentarzy, ponad 900 polubień, podano go dalej 340 razy.
Część z internautów dopytywała, czy konto jest autentyczne. Zastanawiała ich również sama akcja w łódzkim zoo. "Czy to nie jest fake?"; "Sprawdziłam 2 razy. To jednak nie jest fejkowe konto"; "Proszę o podanie źródła informacji"; "Można prosić o źródło?"; "Jakiś link do informacji, czy tylko niespełnione marzenia?"; "Przez chwilę wydawało mi się, że to fejk, albo 1 kwietnia prima aprilis, no to już nie jest śmieszne to jest straszne"; "Ta pani w propagandzie przerosła siebie. Uznała że fejk to prawda"; "Ktoś się pani włamał na konto? Takie głupoty pisać i to kto : kurator oświaty" - komentowali internauci (pisownia postów oryginalna).
O czym napisała małopolskiej kurator - i czy to jej profil? Sprawdziliśmy.
Profil pani kurator
Konto na Twitterze o nazwie Br_Nowak, gdzie pojawił się wspomniany post, to rzeczywiście profil małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak. Został założony w maju 2017 roku. Jego wpisy są retweetowane między innymi na oficjalnym profilu Kuratorium Oświaty w Krakowie (@kuratorium_ma).
Wpisy kurator Nowak nie raz wzbudzały dyskusje i były cytowane w mediach. Na przykład gdy w lutym 2018 roku napisała, że "po obozie Auschwitz powinni odprowadzać tylko polscy licencjonowani przez IPN przewodnicy! Dziś obca, a nie Polska narracja króluje w Auschwitz!"; albo gdy rok później napisała, że "LGBT to tak naprawdę propagowanie pedofilii". Z kolei w lutym 2021 roku oświadczyła na Twitterze, że "W Warszawie dla prezydenta Trzaskowskiego priorytetem jest gender i seksualizacja".
Barbara Nowak sama w przeszłości komentowała w mediach swoje wpisy na Twitterze - gdy wybuchały po nich dyskusje czy padały słowa krytyki pod jej adresem. Nie znaleźliśmy nigdzie informacji, by urzędniczka twierdziła, że konto Br_Nowak nie jest jej.
Walentynkowy spacer szlakiem "męskich narzędzi miłości"
Akcja, którą skomentowała Barbara Nowak, też jest prawdą - odbyła się 14 lutego w łódzkim zoo. Lecz kilka dni wcześniej do lokalnych mediów rozesłano zaproszenie na konferencję prasową zapowiadającą to wydarzenie.
"Mój... jest większy niż twój? Czy rozmiar ma znaczenie? Przekonamy się, podążając walentynkowym szlakiem męskich narzędzi miłości. To wspaniała okazja, by bliżej przyjrzeć się penisom ze świata zwierząt, tym dużym i małym" - można było przeczytać w zaproszeniu z biura rzecznika prasowego prezydent Łodzi.
"Spędź Dzień Zakochanych w łódzkim Zoo! 14 lutego czeka na Was wyjątkowa i odważna miłosna trasa. W wybranych miejscach naszego ogrodu, oznakowanych na mapie serduszkami, znajdziecie intrygujące nalepki ze śmiałymi zdjęciami i informacjami dotyczącymi zwierzęcych przyrodzeń" - z kolei zaproszenie tej treści pojawiło się 9 lutego na stronie łódzkiego zoo.
"Tylko w tym dniu dowiecie się, dlaczego wydrom kurczą się penisy i jądra oraz na czym polega zagadka genitaliów kazuarów. Poznacie, które zwierzęta mają fallusy na głowie, a które mają ich więcej niż jeden. Kolczaste, ze skrzydełkami, przypominające korkociągi lub miecze – różnorodność budowy zwierzęcych penisów może przyprawić o zawrót głowy" - zapowiadała tego dnia na stronie internetowej ogrodu zoologicznego dr Magdalena Janiszewska, kierownik działu edukacji w łódzkim zoo, pomysłodawczyni akcji.
"Z okazji nadchodzących Walentynek chcemy zająć się tematem rozmnażania zwierząt. W czasach, w których tak wiele gatunków zwierząt ginie w naturze, słowo 'prokreacja' nabiera szczególnego znaczenia! (...) Przyjrzyjmy się narządom, które odgrywają tak ważną rolę służącą przetrwaniu gatunków i które w trakcie ewolucji dostosowały się kształtem oraz wielkością do narządów rozrodczych samic. Poznajmy niektóre problemy związane np. z płodnością, a tym samym z przetrwaniem gatunków" - zapowiadało zoo na Facebooku. Dodało tam specjalną mapę.
"Bardzo wysoka frekwencja"
Dzień po akcji skontaktowaliśmy się z jej pomysłodawczynią. - Frekwencja była bardzo wysoka. Nawet byliśmy zdziwieni - powiedziała Konkret24 dr Magdalena Janiszewska. Przekazała, że zwiedzający zareagowali bardzo pozytywnie. - Nie spotkałam się z negatywnym odbiorem - stwierdziła, podkreślając, że zoo od wielu lat zajmuje się prokreacją zwierząt, więc taka akcja nie jest niczym nowym.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP