Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24
Stróżyk: usłyszałem, że największą bolączką jest brak tankowania w powietrzu
Stróżyk: usłyszałem, że największą bolączką jest brak tankowania w powietrzuTVN24
wideo 2/5
Stróżyk: usłyszałem, że największą bolączką jest brak tankowania w powietrzuTVN24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Komisja ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich - powołana w maju 2024 roku przez rząd Donalda Tuska - przedstawiła 30 października 2024 roku pierwszy raport z dotychczasowych prac. Przewodniczący komisji gen. Jarosław Stróżyk na konferencji prasowej przekazał, że główne ustalenia dotyczą podejrzeń o zdradę dyplomatyczną Antoniego Macierewicza, celowego osłabiania polskich służb specjalnych, zaniechania przygotowań Polski na agresję Rosji na Ukrainę oraz finansowania rosyjskich wpływów w USA przez polskie podmioty.

Jako jeden z głównych przykładów "działania wbrew interesom Polski" gen. Stróżyk wymienił decyzję Antoniego Macierewicza, ówczesnego szefa MON, o rezygnacji z udziału Polski w międzynarodowym programie zakupu samolotów do tankowania w powietrzu i ogłoszeniu zamiast tego programu "Karkonosze". W ramach tego drugiego samoloty miały zostać zakupione "w trybie narodowym". "To była arbitralna, bezpodstawna, bezrefleksyjna, krótkowzroczna, nieuzasadniona i nieprzemyślana decyzja, zaskakująca dla Sztabu Generalnego i innych komórek, podyktowana zapewne w dużej mierze osobistą niechęcią do partnerów z Unii Europejskiej" - mówił Stróżyk. Zapowiedział, że komisja zarekomenduje złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przez Macierewicza zdrady dyplomatycznej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Cztery główne wnioski z raportu, w tym "zdrada dyplomatyczna"

O te zarzuty 31 października pytany był w radiowej Trójce były wicepremier, a obecnie poseł PiS Jacek Sasin. Na pytanie, dlaczego zrezygnowaliśmy z zakupu samolotów do tankowania, odpowiedział: "Po pierwsze - i to jest główne przekłamanie - nie zrezygnowaliśmy. Bo zapis o tym, że taki system ma być w Polsce stworzony, funkcjonował i funkcjonuje cały czas w programie modernizacji sił zbrojnych i ten program jest realizowany sukcesywnie". Na sugestię prowadzącej rozmowę, że taki system mógł już być, polityk PiS odparł: "Nie, jeśli pani mówi, że mogła ta flota samolotów tankujących stacjonować w Polsce, to ja odpowiadam: nie mogła, ponieważ nigdy nie było takiego zamiaru, że ona będzie w Polsce stacjonować. Właśnie w tym programie, który dzisiaj jest przedmiotem dyskusji, ona miała stacjonować w Holandii. Właśnie dokładnie ten model miał tak wyglądać: my mieliśmy wyłożyć pieniądze na to, aby samoloty tankujące stacjonowały w Holandii".

Przypominamy więc, jakie decyzje w sprawie tych samolotów podjął Antoni Macierewicz i dlaczego twierdzenia, że flota "nie mogła stacjonować w Polsce", są nieprawdziwe.

Polska współtworzy program, Macierewicz rezygnuje

Historia zakupu tzw. latających cystern, czyli samolotów zdolnych do tankowania w powietrzu, sięga 2012 roku. Polska armia miała już wtedy na wyposażeniu nowoczesne myśliwce, w tym F-16, więc dowódcy wojskowi wskazywali, że dzięki tankowaniu w powietrzu ich praca stałaby się jeszcze efektywniejsza. Brak konieczności wracania do bazy po zapas paliwa sprawia m.in., że myśliwce mogą wykonywać dłuższe, bardziej złożone operacje, a w sytuacji wojennej ich działalność jest trudniejsza do rozpracowania przez przeciwnika.

Problemem w zakupie podniebnych tankowców jest jednak m.in. ich bardzo wysoka cena. Ówczesne kierownictwo ministerstwa obrony, na którego czele stał Tomasz Siemoniak z PO, doszło więc do wniosku, by spróbować kupić samoloty Airbus A330 MRTT (Multi Role Tanker Transport) wraz z kilkoma innymi krajami europejskimi, uczynić je własnością NATO i wykorzystywać je wspólnie. Na podobnej zasadzie państwa sojuszu korzystają m.in. z latających centrów dowodzenia E-2 AWACS. W ten sposób, m.in. z inicjatywy Polski, w 2012 roku uruchomiono program Multinational Multi-Role Tanker Transport Fleet (MMF).

Samolot A330 MRTT w czasie tankowaniaUSAF

Gdy w 2015 roku w Polsce zmieniła się władza, a nowym ministrem obrony w rządzie Zjednoczonej Prawicy został Antoni Macierewicz, szczególną chęć wzięcia udziału w programie MMF poza naszym krajem wyrażały Holandia, Norwegia i Luksemburg. Lecz gdy w lipcu 2016 roku doszło do podpisania umowy w ramach programu, do stołu usiedli tylko przedstawiciele Holandii i Luksemburga, którzy umówili się wstępnie na zakup samolotów. Nie wiemy, w jaki dokładnie sposób Polska wycofała się z tego porozumienia, ale gen. Jarosław Stróżyk w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 przedstawił taką relację: "Wie pan, jak przekazano informację Holandii, że odstępujemy (od programu - red.)? Pan Macierewicz przekazał informację holenderskiej minister obrony na korytarzu. Podchodząc, powiedział dwa zdania i odszedł".

Jeszcze w sierpniu 2016 roku MON w wiadomości przesłanej "Dziennikowi Zbrojnemu" utrzymywał, że rozważa dołączenie do inicjatywy wspólnego zakupu, która wciąż była otwarta na nowe państwa. Tłumaczono jednak, że decyzja zależy od analizy skutków finansowych, czyli potencjalnie dużego obciążenia dla budżetu i ostatecznego wyniku negocjacji z firmą Airbus (producentem samolotów) dotyczących offsetu. Tak samo w październiku 2016 roku wiceminister obrony Bartosz Kownacki zapewniał, że Polska "bierze udział" w europejskim programie, choć Warszawa wycofała się z roli kraju wiodącego.

Program "Karkonosze"? Żadnych decyzji nie podjęto

Wszystko stało się jasne w lutym 2017 roku, gdy podległy MON Inspektorat Uzbrojenia zlecił analizę rynku w celu pozyskania zdolności m.in. do tankowania w powietrzu "w trybie narodowym". Wtedy pojawiła się nazwa programu "Karkonosze" - de facto oznaczał poszukiwania zakupu "latającej cysterny" na własną rękę, poza międzynarodowymi inicjatywami.

Jak zauważył Juliusz Sabak w artykule na ten temat opublikowanym 31 października 2024 roku w Portalu Obronnym: "Programowi nadano kryptonim Karkonosze… i to wszystko, co w tej sprawie działo się przez kolejne osiem lat".

Podobnie ocenia dr Michał Piekarski z Zakładu Studiów nad Bezpieczeństwem Uniwersytetu Wrocławskiego, który w komentarzu dla Konkret24 pisze, że rzeczywiście "formalnie zamiar pozyskania samolotów tankowania powietrznego nie został porzucony", ale w ramach programu "Karkonosze" "nie zostały jednak podjęte żadne decyzje".

CZYTAJ WIĘCEJ: Latające cysterny. Polska miała kupić z sojusznikami, chce "w trybie narodowym"

Wracając do wypowiedzi Jacka Sasina: stwierdził on, że poprzedni rząd "nie zrezygnował" z zakupu tzw. latających cystern, bo "zapis o tym, że taki system ma być w Polsce stworzony, funkcjonował i funkcjonuje cały czas w programie modernizacji sił zbrojnych i ten program jest realizowany". Tylko że w programie "Karkonosze" nie tylko nie podjęto żadnych wiążących decyzji, a wiadomo już, że plany zakupu zostały odłożone w czasie tak bardzo, jak tylko się dało.

Prawdą jest, że zakup samolotów zdolnych do tankowania w powietrzu znalazł się w Planie Modernizacji Technicznej na lata 2021-2035, ale Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym RSZ gen. Ireneusz Nowak w marcu 2024 roku przekazał, że realizacja tego punktu została przesunięta... na 2035 rok. W tym samym wywiadzie na kanale "Wolski o wojnie" w serwisie YouTube gen. Nowak przyznał: "Polska mogła mieć tą zdolność (tankowania w powietrzu - red.) już w roku 2016", ale "niestety na skutek różnych decyzji myśmy do tego programu (MMF - red.) nie przystąpili".

Baza miała być w Polsce, ale w wyniku decyzji Macierewicza jest w Niemczech

Tłumacząc wystąpienie z międzynarodowego programu zakupu, Jacek Sasin stwierdził, że "mieliśmy wyłożyć pieniądze na to, aby samoloty tankujące stacjonowały w Holandii". To nieprawda. W drodze negocjacji ustalono bowiem, że główna baza miała się znajdować w holenderskim Eindhoven, ale tę operacyjną planowano zlokalizować w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu. "Można więc powiedzieć, że Holandia miała zapewniać bezpieczne zaplecze dla samolotów operujących z Polski" - wyjaśnia w artykule Juliusz Sabak. Po wycofaniu się Polski do inicjatywy wspólnych zakupów dołączyły m.in. Niemcy i w rezultacie baza operacyjna znajduje się obecnie w Kolonii, gdzie stacjonują trzy samoloty do tankowania w powietrzu.

Doktor Michał Piekarski komentuje: "Nawet gdyby stałe bazy - tak jak teraz - znajdowały się w Niemczech i Holandii, to maszyny byłyby do naszej dyspozycji w granicach limitu godzin do wykorzystania w danym roku".

Tak bowiem funkcjonuje obecnie program MMF. Uczestniczące w nim Belgia, Czechy, Holandia, Luksemburg, Niemcy i Norwegia dzielą się kosztami zakupu i utrzymania samolotów, a w zamian mogą wykorzystywać je określoną liczbę godzin zależną od wkładu. Zdaniem Michała Piekarskiego taki system pozwala na większą elastyczność i jest bardziej efektywny niż zakupy we własnym zakresie, które zakłada polski program "Karkonosze". "Gdy mowa o flocie liczącej 10 maszyn, a tyle ma ostatecznie liczyć flota MMF, można łatwo zaakceptować, że w danym momencie jedna czy dwie maszyny będą na przykład przechodzić okresowe przeglądy. Natomiast flota, na jaką będzie nas stać, to będą maksymalnie trzy, cztery maszyny, a więc zarządzanie flotą będzie mniej efektywne" - ocenia ekspert. "Także wszystkie koszty i szkolenie personelu spada na nasze barki w stu procentach" - dodaje.

I podsumowuje: "Gdyby Polska weszła do programu MMF, mielibyśmy już od dawna zdolność do tankowania w powietrzu. Na przykład łatwiej byłoby zarządzać patrolowaniem naszej przestrzeni powietrznej przez myśliwce. Obecnie wciąż jesteśmy zależni od pomocy sojuszniczej w tym zakresie, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP, Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24