Rząd o unijnym Funduszu Odbudowy: od "polski sukces" do "tego budżetu nie ma"

Rządzący o unijnym Funduszu Odbudowy. Od "polski sukces" do "tego budżetu nie ma"Krystian Maj/KPRM

Wraz z coraz twardszym stanowiskiem państw UE o powiązaniu budżetu i Funduszu Odbudowy z praworządnością polski rząd zmienia narrację. W maju propozycja Komisji Europejskiej o utworzeniu Funduszu Odbudowy była "polskim sukcesem" i "znakomitą informacją dla Polaków" - teraz słyszymy, że "inne państwa bardziej potrzebują" takich środków, a Polska może stworzyć własny fundusz.

Fundusz Odbudowy Unii Europejskiej, oficjalnie nazwany inicjatywą NextGenerationEU, został ogłoszony przez Komisję Europejską 27 maja tego roku. Jak zapisano na stronie komisji, to narzędzie ma służyć odbudowie gospodarek państw członkowskich po "bezprecedensowym kryzysie spowodowanym koronawirusem". Fundusz ma działać obok Wieloletnich Ram Finansowych, czyli budżetu UE na lata 2021-2027, i oscylować wokół 750 mld euro, która to kwota ma być przeznaczona do podziału między 27 państw członkowskich.

Jeszcze tego samego dnia, gdy KE ogłosiła swoją inicjatywę, premier Mateusz Morawiecki na specjalnej konferencji podkreślał rolę Polski w wypracowaniu Funduszu Odbudowy i jak dużym beneficjentem będzie nasz kraj. Pół roku później członkowie polskiego rządu stwierdzają, że "inne państwa bardziej potrzebują" takich środków.

Na razie uruchomienie Funduszu Odbudowy jest jednak zagrożone m.in. przez ewentualne weto polskiego i węgierskiego rządu. Bo wraz z konkretnym stanowiskiem UE o powiązaniu budżetu z praworządnością charakter wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu się zmienił.

27 maja: "dowód na to, że głos Polski w Europie jest uwzględniany, słyszany i doceniany"

Powodem konferencji, którą zorganizowano w kancelarii premiera 27 maja, było wcześniejsze ogłoszenie powstania Funduszu Odbudowy. "To wspaniałe źródło innowacji, dobrobytu i szans" – mówiła o NextGenerationEU przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Dodała, że na ten cel KE pozyska 750 mld euro - z tego 500 mld zostanie rozdysponowane w postaci dotacji, a 250 mld w formie pożyczek udzielanych państwom członkowskim.

Na konferencji prasowej premier Mateusza Morawiecki i minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański podkreślali, jak duży udział w negocjacjach miała Polska. Premier Morawiecki już na początku stwierdził, że "budżet ambitnej Europy to takie nasze hasło podczas wielu dyskusji, negocjacji, spotkań Rady Europejskiej ostatnich trzech miesięcy. Widzimy, że te postulaty przebiły się do świadomości również naszych partnerów w Europie Zachodniej". Następnie stwierdził, że ogłoszenie Funduszu Odbudowy to "dowód na to, że głos Polski w Europie jest uwzględniany, słyszany i doceniany".

"Ja cieszę się z tego bardzo mocno, ponieważ postulowałem Plan Marshalla dla Europy; plan odbudowy Europy z tej zapaści, w którą zwłaszcza Europa Zachodnia wpada, wpadła, ale która będzie miała wpływ na sytuację finansową, budżetową i gospodarczą w Polsce" – mówił szef rządu.

Następnie stwierdził, że zaproponowany przez KE podział funduszu na część dotacyjną i pożyczkową to "znakomita informacja dla Polaków". Podkreślił rolę polskich negocjacji w takiej decyzji: "Otóż część krajów UE i, to ta najbogatsza część, chciała, żeby to był fundusz wyłącznie najlepiej pożyczkowy. Tymczasem w propozycji KE, zgodnie z moimi wieloma rozmowami z panią przewodniczącą Ursulą von der Leyen, z przewodniczącym prezydencji premierem Chorwacji, ale także z wieloma politykami UE i przywódcami, do tego przede wszystkim zmierzaliśmy, żeby część dotacyjna, grantowa była jak najbardziej znacząca i widoczna w tym budżecie".

Pozytywnie o kształcie funduszu wypowiadał się też minister Szymański. "Zwracamy uwagę, że Fundusz będzie oparty o zdolności pożyczkowe Komisji Europejskiej, to jest zgodne z polskimi oczekiwaniami od początku tej dyskusji" – podkreślał.

Na zakończenie konferencji premier podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie "za jego dyskusję z przywódcami europejskimi", a potem we wpisie na Facebooku za "nieoceniony wkład w ten polski sukces".

28 maja: "wielki sukces", "propozycja bardzo dobra dla Polski"

Następnego dnia okazało się, że odwołania do prezydenta w wypowiedziach premiera nie były przypadkowe. Rankiem 28 maja zorganizowano wspólną konferencję szefa rządu i głowy państwa. Na niej Mateusz Morawiecki raz jeszcze dziękował prezydentowi za udział w wypracowaniu funduszu.

"Jest to efekt twardej polityki negocjacyjnej, żmudnych nocnych rozmów, nocnych negocjacji, rozmów i jeszcze raz rozmów, które cały czas się w ostatnich trzech miesiącach toczyły" – mówił premier. "Dziękuję bardzo panu prezydentowi za udział w tych różnych rozmowach, bo one oczywiście miały miejsce jeszcze wcześniej, jeszcze przed pandemią" – dodawał. Konferencja wypadła dokładnie na miesiąc przed pierwszą turą przesuniętych wyborów prezydenckich.

Wspólna konferencja premiera i prezydenta ws. Funduszu OdbudowyKrystian Maj/KPRM

Premier Morawiecki skrytykował poprzednie rządy i raz jeszcze chwalił propozycję KE. "Na pewno nie byłoby tego wielkiego sukcesu, gdyby kontynuować politykę poklepywania po plecach, bo nikt chyba nie ma złudzeń, że to wykuwało się w tyglu różnych sprzecznych interesów" – mówił Morawiecki. "I my dbaliśmy o te interesy od początku do końca. I będziemy dbali do samego końca tych negocjacji, bo przecież to dopiero jest propozycja, to jest propozycja bardzo dobra dla Polski" – podsumował.

21 lipca: "Polska należy do głównych wygranych Funduszu Odbudowy"

Głównym punktem negocjacji budżetowych, także dotyczących Funduszu Odbudowy, był nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej w dniach 17-21 lipca. Polityczne komentarze po jego zakończeniu skupiły się na kwestii powiązania wypłat budżetowych z praworządnością w danym kraju. Wysokość wynegocjowanych środków w budżecie i funduszu premier Morawiecki nazwał jednak "wielkim sukcesem ze strony finansowej".

W podobnym tonie wypowiadał się minister Konrad Szymański, a nawiązując bezpośrednio do Funduszu Odbudowy, mówił: "Mamy tu bezprecedensowy sukces. Polska jest nie tylko jednym z głównych beneficjentów budżetu wieloletniego, ale także należy do głównych wygranych funduszu odbudowy. Mimo że przebieg epidemii w Polsce nie był tak tragiczny jak w innych krajach" (wypowiedź dla PAP).

Listopad: polski premier zapowiada weto budżetu i Funduszu Odbudowy

W czwartek 5 listopada negocjatorzy Rady i PE doszli do porozumienia w sprawie przepisów łączących unijne środki z zasadami praworządności. Parlament Europejski zgodził się na przepisy, uznając, że są wystarczająco wzmocnione, by dyscyplinować takie kraje jak Polska. Wprost zapisano, że ważnym elementem przy ocenie praworządności ma być niezależność sądownictwa.

Od powrotu polskiej delegacji z unijnego szczytu nastąpiła zmiana nastawienia polskiego rządu do istoty i konieczności stworzenia Funduszu Odbudowy. Na początku listopada premier Morawiecki skierował list otwarty do przywódców Unii Europejskiej, w którym de facto zagroził wetem budżetu i Funduszu Odbudowy, jeśli powiązanie wypłat z praworządnością nie zostanie wycofane. "Uznaniowe mechanizmy, oparte na arbitralnych, politycznie motywowanych kryteriach nie mogą zostać zaakceptowane, bo nie uwzględniają one istotnych, merytorycznych aspektów prawa europejskiego" – napisał premier, informując na Facebooku o wysłaniu listu.

Przeciwko akceptacji budżetu powiązanego z praworządnością wystąpili politycy wchodzącej w skład koalicji rządzącej Solidarnej Polski. W opublikowanym 10 listopada oświadczeniu podpisanym przez prezesa partii Zbigniewa Ziobro napisano, że w tej propozycji "nie chodzi bowiem o praworządność, a o kolonizację". "Niemiecka propozycja jest w praktyce niczym innym jak próbą radykalnego ograniczenia suwerenności Polski i Węgier" – dodano.

16 listopada na posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli przy UE polscy i węgierscy ambasadorowie zagłosowali przeciwko kontynuowaniu prac na budżetem, czym zasygnalizowali stanowisko swoich krajów w tej sprawie. Stanowisko to podtrzymał premier Morawiecki w wideokonferencji Rady Europejskiej 19 listopada.

19 listopada: "nie widzę problemu, by stworzyć własny fundusz odbudowy"

Politycy koalicji rządzącej zaczęli podważać ideę Funduszu Odbudowy. "Inne państwa potrzebują tych pieniędzy bardziej niż Polska" – mówił o środkach z funduszu europoseł PiS i wiceprezes Solidarnej Polski Patryk Jaki w rozmowie z Interią. "Fundusz obudowy to w dużej mierze pożyczki, tą samą kwotę możemy pożyczyć na rynku finansowym. Polsce nie grozi to, że straci pieniądze, musimy bić się o to, aby Unia Europejska nie odbierała nam kolejnych kompetencji. Chyba że chcemy być tylko województwem czy powiatem UE, a nie suwerennym państwem" – dodał.

Kiedy premier Holandii Mark Rutte 19 listopada zaproponował, by utworzyć fundusz z ominięciem Polski i Węgier, poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski na Twitterze napisał: "Polska jest suwerennym państwem - nie widzę problemu, by w ramach V4 czy formatu Trójmorza stworzyć własny fundusz odbudowy". Dodał, że będzie on lepiej zarządzany, a pozyskany na rynku pieniądz będzie tańszy.

20 listopada: "tego budżetu nie ma"

Dzień później gościem Krzysztofa Skórzyńskiego w programie "Sprawdzam" w TVN24 był były minister spraw zagranicznych, a obecnie europoseł PiS Witold Waszczykowski. Podczas dyskusji powiedział, że rozmawianie o środkach, których Polska mogłaby nie otrzymać przy wstrzymaniu Funduszu Odbudowy, to "wprowadzanie w błąd ludzi", ponieważ "tego budżetu nie ma".

Witold Waszczykowski o Funduszu Odbudowy
Witold Waszczykowski o Funduszu Odbudowytvn24

"Jeśli on powstanie, powstanie za wiele miesięcy" – kontynuował europoseł. "To nie jest tak, że dzisiaj na półce czeka gdzieś 26 miliardów euro, które Morawiecki blokuje, a od stycznia mogłyby być wydawane. Nie. Ten budżet powstanie za wiele miesięcy. Potem, jeśli powstanie, to lwia część z tego budżetu to będą pożyczki i pewna cześć to będą granty, które nie wiadomo jeszcze, jak będą wydawane" – dodał.

Jeszcze wcześniej wyjaśniał, że ma na myśli, iż "te pieniądze Unia musi zorganizować, Komisja (Europejska – red.) musi zorganizować i nawet jeśli zorganizuje, to będzie trwało to wiele miesięcy, być może cały rok 2021". Waszczykowski odniósł się w ten sposób do kwestii zdobycia środków na Fundusz Odbudowy.

Rzeczywiście, ma on powstać przez zapożyczanie się Komisji Europejskiej na rynkach finansowych. Do tego potrzebne jest jednak podniesienie tzw. pułapu zasobów własnych Unii z 1,4 do 2 proc. By się tak stało, niezbędna jest zgoda wszystkich parlamentów, także lokalnych, krajów członkowskich Unii.

23 listopada: "fundusz jest mechanizmem kredytowym" (to fake news)

Kształt Funduszu Odbudowy podważył też wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, poseł Solidarnej Polski. W radiu Tok FM 23 listopada, pytany, co powie przedsiębiorcom, którzy nie otrzymają środków z Funduszu Odbudowy, odpowiedział: "Przede wszystkim Fundusz Odbudowy jest mechanizmem kredytowym. A Polska jako państwo o dobrej kondycji finansów publicznych (...) jest w stanie nawet w krytycznych sytuacjach przyjmować zobowiązania z tego tytułu".

Przypomnijmy: właśnie mechanizm podziału funduszu na dotacje i kredyty w maju był chwalony zarówno przez premiera Morawieckiego, jak i przez ministra Szymańskiego. Pierwszy z nich mówił, że bezpośrednie dotacje to "to, o co przede wszystkim zabiegaliśmy", natomiast minister ds. Unii Europejskiej zapewniał, że oparcie funduszu na pożyczkach KE "jest zgodne z polskimi oczekiwaniami od początku tej dyskusji".

Ponadto nazywanie Funduszu Odbudowy "mechanizmem kredytowym" nie ma poparcia w faktach. Jak zapowiadała już w maju Komisja Europejska, fundusz ten składa się również z bezzwrotnych dotacji, które stanowią większą część jego puli. Z grantów ma pochodzić 390 mld euro, natomiast z kredytów 360 mld.

Środki, które miałyby zostać przyznane Polsce, tylko w 60 proc. składałyby się z pożyczek. Zgodnie z informacjami Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii nasz kraj miałby otrzymać 34,2 mld euro w postaci kredytów i 23,1 mld euro bezzwrotnych grantów. Przekazanie tych środków Polsce zależne jest jednak od decyzji polskiej delegacji na grudniowym szczycie Rady Europejskiej.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie główne: Krystian Maj/KPRM

Źródło zdjęcia głównego: Krystian Maj/KPRM

Pozostałe wiadomości

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą Jacka Nicholsona, oglądając filmik rzekomo pokazujący scenę, jak aktor ten solidaryzuje się z Ukrainą. Lecz nie jest to ani nowy film, ani znany aktor.

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Niemcy będą zwozić imigrantów autobusami", "już w tym tygodniu pierwszy transport nielegalnych migrantów" - alarmują internauci, twierdząc, że takie są ustalenia międzyrządowe. Przekaz ten jest szeroko rozpowszechniany w sieci, między innymi przez Konfederację. Nie jest prawdziwy. To manipulacja stworzona na bazie tekstu niemieckiego serwisu.

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Toronto wstrzymało dopłaty dla kierowców samochodów marki Tesla, a internauci rozpowszechniają przekaz, jakoby w ogóle wprowadzono zakaz wjazdu tych aut do Kanady. Służby graniczne uspokajają: Kanadyjczycy posiadający tesle mogą spokojnie wracać do kraju.

"Brawo Kanada"? No niezupełnie

"Brawo Kanada"? No niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Po kłótni w Białym Domu w sieci pojawiają się teorie dotyczące umów podpisywanych przez Ukrainę z innymi państwami za plecami Donalda Trumpa. Według jednej Ukraina zawarła wcześniej porozumienie z Wielką Brytanią także co do złóż surowców. Wyjaśniamy.

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki mówił, że rezygnacja z dotacji do aut elektrycznych to sposób na niższe ceny prądu. "My wszyscy płacimy za kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych" - twierdził. Pokazujemy, na ile dokładnie pojazdów wypłacono dotacje i jakie to były kwoty.

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Źródło:
Konkret24

Joe Biden miał specjalnie doprowadzić do wzrostu cen jaj, miliony osób powyżej 100. roku życia miały pobierać emerytury, a przy budowie Kanału Panamskiego miało umrzeć tysiące Amerykanów - takie rewelacje wygłaszał prezydent Donald Trump w Kongresie USA. Mijał się też z prawdą, opowiadając o migrantach czy o pomocy dla Ukrainy.

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Źródło:
Konkret24, CNN

Według jednej wersji są to mieszkańcy Kijowa, którzy niedawno wyszli na ulicę protestować przeciwko prezydentowi Zełenskiemu. Według innego przekazu są to mieszkający w Polsce Ukraińcy, domagający się większego wsparcia socjalnego. Tymczasem popularne w sieci nagranie pokazuje zupełnie inną manifestację.

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Norwegia w ramach solidarności z Ukrainą miała zaprzestać dostarczania paliwa dla okrętów amerykańskiej marynarki wojennej. To nieprawda - choć faktem jest, że jedna z firm postanowiła okazać Ukraińcom "moralne wsparcie". Wyjaśniamy.

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Po kłótni z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym prezydent Ukrainy ma teraz stawiać na współpracę z Chinami - przekonują internauci. Jako dowód publikują wypowiedź Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nagranie jest prawdziwe, lecz towarzyszący mu przekaz - już nie.

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z Polonią, powiedział, że "ponad 80 procent polskiej społeczności i ludzi o polskim pochodzeniu" zagłosowało na Donalda Trumpa" w ostatnich wyborach. Tylko że nie ma danych, które by potwierdzały tę tezę.

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci film pokazujący scenę, jak policjant goni złodzieja. Ale pościg jest niecodzienny. Wyjaśniamy, co naprawdę widać na nagraniu.

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniane w mediach społecznościowych zdjęcie czterech samochodów niemieckiej policji stojących pod hotelem w Pruszkowie wzbudziły wiele dyskusji wśród internautów. Widok ten zaniepokoił między innymi kandydującego na prezydenta Marka Jakubiaka. Bo zdaniem części komentujących niemieckimi wozami przerzucono imigrantów z Niemiec do Polski. To nieprawda.

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

"Komisja Europejska przyspiesza", "decyzja o relokacji migrantów już w marcu" - takie informacje można przeczytać w niektórych internetowych serwisach oraz w mediach społecznościowych. To manipulacja, do której wykorzystano jeden z dokumentów paktu migracyjnego. Zawiłość unijnych przepisów powoduje, że często stają się tematem fake newsów.

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen walczą o podobnego wyborcę, więc sięgają po podobne metody: niekoniecznie etyczne, ale pragmatyczne. Kandydaci PiS i Konfederacji głoszą tezy o Ukraińcach bez pokrycia w faktach i wzbudzają negatywne emocje - tym samym powielając działania rosyjskiej propagandy.

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Źródło:
Konkret24

"Trochę się tłuką, trochę ubijają interesy" - komentują internauci rozpowszechnianą w internecie informację, jakoby Ukraina kupiła od Rosji reaktory jądrowe. Rzeczywiście, Ukraina zdecydowała o zakupie dwóch reaktorów dla Chmielnickiej Elektrowni Atomowej, ale Rosja na tym nie zarobi. Wyjaśniamy.

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Źródło:
Konkret24

Najstarszy syn prezydenta USA Donald Trump Jr. rzekomo powiedział, że "Stany Zjednoczone powinny wysyłać broń do Rosji" a nie do Ukrainy. Ostrzegamy przed tym fałszywym przekazem.

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24