Miliony wyświetleń generuje w sieci film pokazujący scenę, jak policjant goni złodzieja. Ale pościg jest niecodzienny. Wyjaśniamy, co naprawdę widać na nagraniu.
Na popularnym w sieci nagraniu oglądamy policjanta goniącego zakapturzonego i zamaskowanego mężczyznę ulicami jednego z brytyjskich miast. To prawdopodobnie złodziej - ucieka z torbą lub walizką w ręce. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że funkcjonariusz jedzie na rolkach. Widać, że początkowo jest nawet dość blisko złapania uciekającego, ale potem przestaje sobie radzić. Po niecałej minucie pościgu traci równowagę, uderza w ścianę i upada na jezdnię. Podnosi się, próbuje kontynuować pogoń, ale za rogiem potyka się i upada. Zdarzenie widzimy z perspektywy pasażerów samochodu, którzy obserwują i podążają za sytuacją. Nagrywający wybuchają śmiechem gdy widzą nieporadność policjanta, a złodziej znika. Taki filmik 22 lutego 2025 roku opublikowano na jednym z kont na TikToku - wyświetliło go niemal 900 tys. internautów.
Udostępniano go także na innych platformach społecznościowych, gdzie również wywoływał duże zainteresowanie: 23 lutego 2025 roku nagranie opublikowano w serwisie X z podpisem "Tymczasem w Londynie i w brytyjskiej policji. To po prostu musi być jakiś żart?". Wpis wyświetlono ponad 1,4 mln razy. W ten sposób filmik dotarł także do polskich odbiorców. Udostępnił go m.in. Sebastian Ross, były kandydat Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, który ma mieszkać na stałe w Wielkiej Brytanii. "Czemu deskorolki mu nie dali…?" - napisał.
Pod jego wpisem krytykowano brytyjską policję. "Jeszcze 20 lat temu brytyjska policja była najbardziej szanowana na świecie, dziś są pośmiewiskiem całego świata"; "Wstyd zamiast broni policja ma rolki, strach się bać tylko kraść"; "Na kask już zabrakło, gdy się Pakoli (pogardliwe określenie Pakistańczyków - red.) utrzymuje"; "Powaga bantustanu brytyjskiego", "Europa staje się jednym wielkim cyrkiem" - pisali komentujący (pisownia postów oryginalna).
Niektórzy jednak niedowierzali lub pytali o prawdziwość tego nagrania. "To się nie dzieje? Napisz, że to fejk"; "Nie to nie moze byc prawda!"; "To na serio?" - pisali pod postem.
Wyjaśniamy, jak powstał ten filmik i dlaczego nie ma na nim brytyjskiego policjanta na rolkach.
Prankster i jego filmiki o policjantach
Po wprowadzeniu jednej z klatek nagrania do wyszukiwarki Google można znaleźć ten sam filmik opublikowany na Facebooku w kwietniu 2022 roku. Autor zatytułował go po prostu "Policyjny pościg na rolkach", a wpis od tamtego czasu wyświetlono ponad 1,2 mln razy.
Żeby ustalić, co tak naprawdę kryje się za tym nagraniem, trzeba wejść na konto autora. "Jarvo 69" sam siebie opisuje jako "największy prankster na świecie". Prankster - słowo pochodzi od angielskiego słowa "prank", które oznacza figiel lub psikus - to osoba, która robi żarty lub ustawia różne śmieszne sytuacje, a później publikuje ich nagrania w internecie. W Polsce w przeszłości głośno było np. o rosyjskich pranksterach Wowanie i Leksusie, którzy dzwonią do różnych znanych osób - w tym liderów państw - podszywając się pod inne znane osoby; w 2020 roku wkręcili w ten sposób Andrzeja Dudę, a w 2024 roku Radosława Sikorskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kiedyś wkręcili Andrzeja Dudę, teraz rosyjscy pranksterzy szerzą dezinformację Kremla
Autor nagrania z policjantem na rolkach tak naprawdę nazywa się Daniel Jarvis, a na jego koncie można znaleźć znacznie więcej filmików z rzekomymi "wpadkami policjantów", które w rzeczywistości zostały ustawione przez Brytyjczyka. I tak na nagraniach prankstera funkcjonariusze rzekomo wpadają do rzeki, tańczą na dachu radiowozu czy gonią ukradziony im wóz.
Dużą popularność zdobyło wideo Jarvisa, na którym rzekomo policjant zakłada blokadę drogową na źle zaparkowany radiowóz innego patrolu. Tamto nagranie w 2022 roku weryfikował nawet dział fact-checkingowy agencji Reuters, który wyjaśnił, że filmik został ustawiony przez prankstera. W przypadku tego nagrania Daniel Jarvis zastrzegł jednak w opisie, że jest to prank stworzony na podstawie scenariusza i nie występują na nim prawdziwi policjanci, tylko on ze swoim znajomym. Daniel Jarvis na swoich kontach w mediach społecznościowych ma kilka zdjęć i nagrań w mundurach i kamizelkach policyjnych, w których potem występuje na nagraniach. Również funkcjonariusz widoczny na filmiku z rolkami jest z wyglądu podobny do brytyjskiego prankstera.
Przedstawicielka działającej w Londynie Metropolitalnej Służby Policyjnej (Met, Scotland Yard) w odpowiedzi na pytanie Konkret24 dotyczące filmiku przekazała, że "rolki nie są typowym wyposażeniem policyjnym". Wideo powstało więc wyłącznie w celach humorystycznych i nie należy wyciągać z niego wniosków dotyczących kondycji brytyjskiej policji, tak jak robiła to część polskich internautów.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Facebook