Wybory kopertowe i stracone miliony: czy premier może odpowiadać swoim majątkiem?


Premier zdefraudował 133 mln zł na wybory kopertowe i powinien za to odpowiedzieć swoim majątkiem – uważa poseł KO Jan Grabiec. Sprawdziliśmy, czy według prawa premier może ponieść konsekwencje finansowe swoich decyzji, na jakich warunkach i czy może go ochronić przepis "bezkarność plus".

Sprawa odpowiedzialności premiera Mateusza Morawieckiego za wybory prezydenckie, które miały się odbyć w formie korespondencyjnej 10 maja 2020 roku - a które nie zostały przeprowadzone po sprzeciwie wicepremiera Jarosława Gowina – odżyła po publikacji Onetu. 27 kwietnia portal napisał, że Najwyższa Izba Kontroli ma dowody, by postawić premiera Mateusza Morawieckiego i szefa jego kancelarii przed Trybunałem Stanu właśnie za organizację tzw. wyborów kopertowych.

NIK ma opublikować raport o "wyborach kopertowych". "Wszystkie kwity podpisywał premier"
NIK ma opublikować raport o "wyborach kopertowych". "Wszystkie kwity podpisywał premier"Fakty po południu

Z polecenia premiera

Z publikacji Onetu wynika, że 13 kwietnia 2020 roku premier dysponował opiniami prawników, iż przeprowadzenie wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym będzie sprzeczne z prawem i narazi go na ewentualną odpowiedzialność karną i przed Trybunałem Stanu. 16 kwietnia premier jednak polecił Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych podjęcie przygotowań do wyborów. Na konferencji prasowej 27 kwietnia Mateusz Morawiecki odpierał zarzuty, tłumacząc: "Rząd ma nie tylko prawo, ale obowiązek do przygotowania wyborów w odpowiednim terminie, terminie konstytucyjnym. Dlatego trzymając się tego obowiązku robiliśmy wszystko, żeby mogło do nich dojść w odpowiednim terminie".

Już w kwietniu 2020 roku w Konkret24 w kilku tekstach zwracaliśmy uwagę, że decyzje premiera nie miały podstaw prawnych, bo opierały się na przepisach dotyczących zwalczania epidemii koronawirusa. A przygotowania do wyborów nie wiązały się z walką z epidemia. Potwierdziło to orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 16 września 2020 roku stwierdził, że decyzja premiera z 16 kwietnia była nieważna i niezgodna z prawem. W połowie listopada premier złożył kasację do NSA – wciąż czeka na rozpatrzenie.

Poseł Grabiec: "powinien odpowiedzieć za to swoim osobistym majątkiem"

Dziennikarze Onetu napisali, że według NIK (izba nie opublikowała wyników kontroli, zamierza to zrobić 18 maja) na skutek bezprawnych decyzji premiera Skarb Państwa stracił 133 mln zł. Poseł Koalicji Obywatelskiej (Platforma Obywatelska) Jan Grabiec 2 maja w "Kawie na Ławę" w TVN24 powiedział, że to premier "według dokumentów NIK popełnił przestępstwo".

I dalej tłumaczył: "Mamy tu przestępstwo podlegające procedurze karnej, być może Trybunałowi Stanu z przestępstwem, które będzie miało swoje konsekwencje finansowe. Bo jeśli premier Morawiecki zdefraudował 133 miliony złotych, to powinien odpowiedzieć za to swoim osobistym majątkiem, a na podstawie przepisów o konfiskacie rozszerzonej także majątkiem swojej żony".

Poseł KO Jan Grabiec oskarża premiera o defraudację 133 mln zł
Poseł KO Jan Grabiec oskarża premiera o defraudację 133 mln złtvn24

Poseł Grabiec zarzucił premierowi defraudację 133 mln zł publicznych pieniędzy. Nie wymienił żadnego artykułu Kodeksu karnego, a w tym przypadku mogłoby wchodzić w grę kilka:

Art. 231 o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego - kara do 3 lat więzienia

Art. 284 o przywłaszczeniu mienia lub praw majątkowych - kara do 10 lat więzienia w przypadku mienia znacznej wartości (powyżej 200 tys. zł)

Art. 296 o karalnej niegospodarności – kara do 10 lat więzienia w przypadku mienia wielkiej wartości powyżej 1 mln zł.

"Nie jest wykluczone, że można będzie orzec obowiązek naprawienia tej szkody"

Czy na podstawie któregoś z tych przepisów Mateusz Morawiecki jako premier może odpowiadać własnym majątkiem?

"Obecnie nie istnieją żadne szczególne formy odpowiedzialności majątkowej premiera za niewłaściwe wykonywanie przez niego swoich zadań. Oczywiście, może on być na zasadach ogólnych ukarany za określone przestępstwo grzywną" – stwierdza w opinii dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.

Natomiast dr Witold Zontek z Katedry Prawa karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego stwierdza, że jeśli premier zostałby skazany z art. 296 kk za tzw. sprawstwo polecające do przestępstwa - czyli polecenie prezesowi Poczty Polskiej, by ten działał na szkodę spółki i ta szkoda finalnie wystąpiła - są podstawy do odpowiedzialności majątkowej. Sąd na podstawie art. 46 Kodeksu karnego może zobowiązać skazanego do naprawienia szkody. Kwestią problematyczną byłoby wyliczenie jej wysokości i przypisanie sprawcy określonego jej zakresu.

Inaczej jest w przypadku skazania z art. 231 kk o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Zdaniem dr. Zontka co prawda brakuje jednoznacznego określenia w tym przepisie pojęcia szkody, ale "w przypadku jakiegoś skrajnie bezprawnego działania urzędnika wyrządzającego bezapelacyjnie podmiotowi szkodę nie jest wykluczone, że można będzie orzec obowiązek naprawienia tej szkody". W tym przypadku sąd mógłby zastosować także karę grzywny – do 540 stawek dziennych, co w sumie daje 1 080 000 zł.

W grę nie wchodzi natomiast konfiskata rozszerzona, o której mówił poseł Grabiec. Bo warunkiem konfiskaty majątku żony premiera musiało być - zgodnie z art. 44a par. 2 Kodeksu karnego - osiągnięcie korzyści majątkowej z popełnionego przez Mateusza Morawieckiego przestępstwa.

Odpowiedzialność majątkowa – trzy warunki

Z kolei dr Radajewski uważa, że "teoretycznie nie da się wykluczyć poniesienia przez premiera odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone Skarbowi Państwa, ale by do tego doszło, z inicjatywą w tej sprawie musiałby wystąpić sam Skarb Państwa, w imieniu którego działa rząd. W obecnych warunkach politycznych jest to więc nierealne" - stwierdza. Odnosi się do zapisów art. 417(1) Kodeksu cywilnego dotyczących tzw. bezprawia legislacyjnego, na podstawie których można żądać odszkodowania od Skarbu Państwa za decyzje wydane na podstawie aktów prawnych niezgodnych z Konstytucją oraz do ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa.

Sformułowano w niej szereg warunków do tego, by np. premier (on i ministrowie są funkcjonariuszami publicznymi, tak jak np. policjanci czy ratownicy medyczni) mógł ponieść odpowiedzialność majątkową za swoje bezprawne decyzje. Ale do tego muszą być spełnione jednocześnie trzy warunki:

Jeśli te warunki zostaną spełnione, to po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego przez prokuratora, funkcjonariusz publiczny jest zobowiązany zapłacić odszkodowanie - ale tylko do wysokości 12-krotności miesięcznego wynagrodzenia. Z ostatniego dostępnego publicznie oświadczenia majątkowego premiera wynika, że w 2019 roku jako szef rządu zarobił 217 848,65 zł.

Limit ten znika w sytuacji udowodnienia winy umyślnej, czyli gdy funkcjonariusz publiczny swoim działaniem lub zaniechaniem chciał rażąco naruszyć prawo lub co najmniej na to się godził.

27.04.2021 | "Człowiek, który zasługuje na Trybunał Stanu, powinien przed nim stanąć"
27.04.2021 | "Człowiek, który zasługuje na Trybunał Stanu, powinien przed nim stanąć"Fakty TVN

Na obronę premiera: przepis "bezkarność plus"

Dwa artykuły Kodeksu karnego, które mogłyby posłużyć do postawienia premierowi zarzutów – art. 231 i 296 – są wymienione w przepisie o bezkarności urzędników za działania w czasie pandemii. W ustawie z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, przeforsowanej przez większość rządzącą, w art. 76 zapisano, że karaniu za przestępstwa wymienione w art. 231 i 26 Kodeksu karnego oraz ustawy o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych nie podlega osoba:

...która realizuje w interesie publicznym obowiązki i zadania związane ze zwalczaniem skutków COVID-19, w tym społeczno-gospodarczych, nałożone imiennie na reprezentowany przez niego podmiot w drodze ustawy lub na gruncie postanowień umowy, o której mowa w art. 21a ust. 5 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju, (…) jeżeli kieruje się zwalczaniem tych skutków". art. 76 ustawy z 16 kwietnia 2020 roku

Jak już pisaliśmy w Konkret24 ten przepis, określany mianem "bezkarność plus", może służyć do obrony wielu urzędników państwowych przed postępowaniem karnym za ich działania w czasie epidemii, zwalnia ich także od karania za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Porzycki / Agencja Gazeta

Pozostałe wiadomości

Jarosław Kaczyński, motywując członków Prawa i Sprawiedliwości do pracy przed drugą turą wyborów samorządowych, przekonywał ich, że partia ma teraz więcej kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast niż w 2018 roku. Nie ma jednak racji.

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Już po wyborach samorządowych nowa krakowska rada miejska przedstawi kolejny projekt strefy czystego transportu. Poprzednią uchwałę uchylił sąd administracyjny. W przekazie Konfederacji takie strefy są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Źródło:
Konkret24

Patrzeć na ręce politykom i nie lekceważyć roli sztucznej inteligencji. Fact-checkerzy i eksperci opisujący dezinformację dyskutują o największych wyzwaniach mediów i edukacji. Komentują również drugą edycję raportu "Dezinformacja oczami Polaków. Edycja 2024". Do serwisów fact-checkingowych apelują o lepszą komunikację, a do całego społeczeństwa o stawianie na edukację medialną.

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

Źródło:
Konkret24

Po wyborach samorządowych politycy podają różne dane o tym, w ilu miastach kandydaci poszczególnych partii zostali burmistrzami lub prezydentami. Sprawdziliśmy więc, jak poradzili sobie w I turze w dużych i średnich miastach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

"Zazdrość", "czas na nas" - użytkownicy serwisu X entuzjastycznie reagują na wpisy o rzekomym odrzuceniu konkordatu przez czeski parlament. Tyle że, przynajmniej w ostatnim czasie, nikt w Czechach nie usiłował doprowadzić do podpisania umowy z Watykanem. Wyjaśniamy.

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

Źródło:
Konkret24

Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać - to reakcja Antoniego Macierewicza na informacje, że prokuratura nie znalazła dowodów na wybuch w polskim samolocie, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Bo na rzekomym wybuchu, do którego miało dojść w tupolewie, Macierewicz i PiS budowali przez lata swoje kłamstwo smoleńskie. Oto jego główne założenia.

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

Źródło:
Konkret24, "Czarno na białym" TVN24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24

Według prezydenta Warszawy dla wszystkich mieszkańców stolicy znalazłyby się miejsca schronienia na wypadek zagrożenia. Ale wcześniejszy raport NIK mówił o miejscach ukrycia dla dwóch trzecich warszawiaków. Poza tym nie ma przepisów, jak te miejsca powinny wyglądać.

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Źródło:
Konkret24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24

Według wiceministry edukacji to Prawo i Sprawiedliwość tak wyznaczyło datę wyborów samorządowych, by zdemobilizować młodych i wpłynąć na frekwencję. Tyle że to nieprawda.

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Źródło:
Konkret24

Operacje psychologiczne wymierzone w obywateli Zachodu są częścią wojny dezinformacyjnej Rosji. Tworzenie alternatywnej rzeczywistości czy odmienne wykorzystywanie słowa "pokój" to przykładowe techniki. Amerykański think tank przestrzega: społeczeństwa zachodnie nie są dość odporne na metody Kremla.

"Zarządzanie refleksyjne". Jak narracja Rosji ma zniechęcać do pomocy Ukrainie

"Zarządzanie refleksyjne". Jak narracja Rosji ma zniechęcać do pomocy Ukrainie

Źródło:
Konkret24, Institute for the Study of War

Brytyjski magazyn "The Economist" ocenił rzekomo w swoim rankingu, że Warszawa jest "jednym z najgorszych miast do życia w Europie" - ten fałszywy przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych przed wyborami samorządowymi. Fałszywy, bo jest to manipulacja wynikami rankingu sprzed dwóch lat. Wyjaśniamy.

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych użytkownicy zamieszczali zdjęcia kart do głosowania w wyborach do sejmiku mazowieckiego, które wyglądały na uszkodzone - nie można było wybrać kandydatów dwóch komitetów, w tym PiS. Tyle że błędy wykryto przed dniem głosowania. Były też karty pogięte, które również wycofano. Internauci dziwili się także, że nie wszystkie komitety miały swoje loga przy nazwach i nazwiskach wystawianych kandydatów. Tłumaczymy, dlaczego tak było.

Tylko dwa loga komitetów, ucięte karty do głosowania. Co było błędem?

Tylko dwa loga komitetów, ucięte karty do głosowania. Co było błędem?

Źródło:
Konkret24

Wideo pokazujące niemieckich policjantów przy mołdawskiej granicy z Ukrainą rozchodzi się w polskim internecie od kilku dni, budząc kontrowersje i pytania. Prorosyjskie kanały wykorzystują to nagranie jako dowód, że wojna Rosji z Ukrainą to już tak naprawdę wojna z NATO. Wyjaśniamy rzeczywisty powód obecności niemieckiej policji w Mołdawii.

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Japonia zakazuje osobom zaszczepionym oddawania skażonej krwi" - alarmują polscy internauci, pokazując, że temat rzekomej szkodliwości szczepień przeciw COVID-19 jest wśród nich nadal żywy. Prezentowany przekaz jest jednak nieprawdziwy. Wyjaśniamy decyzje, jakie zapadały w Japonii.

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

Źródło:
Konkret24

Dopiero dwa dni przed wyborami samorządowymi Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała właściwe limity wydatków na kampanię. Z komitetów ogólnopolskich najwięcej może wydać PiS - prawie 56 milionów złotych.

Ile partie mogą wydać na kampanię wyborczą? Przewaga jednej znacząca

Ile partie mogą wydać na kampanię wyborczą? Przewaga jednej znacząca

Źródło:
Konkret24

Rzekomym sposobem Unii Europejskiej na zmniejszenie liczby kierowców ma być ograniczenie masy samochodu dla prawa jazdy kategorii B. Mówi o tym w popularnym nagraniu kandydat Konfederacji w wyborach samorządowych. Tyle że w Parlamencie Europejskim odrzucono takie pomysły.

Kandydat Konfederacji: "Jeździsz SUV-em? Będziesz musiał zdać nowe prawo jazdy". Nieprawda

Kandydat Konfederacji: "Jeździsz SUV-em? Będziesz musiał zdać nowe prawo jazdy". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Pył znad Sahary, który w ostatnich dniach obserwujemy nad Polską, ma wcale nie pochodzić z Afryki, tylko być skutkiem "chemtrails" - brzmi popularny teraz w internecie przekaz. Tym samym wraca znana teoria spiskowa o samolotowych smugach. Źródłem fałszywej narracji jest stary artykuł pewnego czeskiego serwisu.

Pył znad Sahary czy "chemtrails"? Internauci szukają związku. Nie znajdą

Pył znad Sahary czy "chemtrails"? Internauci szukają związku. Nie znajdą

Źródło:
Konkret24

Amerykański fizyk John Clauser twierdzi, że jeśli chodzi o klimat, to "planeta wcale nie jest w niebezpieczeństwie". Jego zdaniem naukowcy ostrzegający przed kryzysem klimatycznym pomijają fakt znaczącego zachmurzenia globu, a chmury ochraniają ziemię przed nadmiernym ociepleniem. Naukowcy rozprawiają się z jego tezami, tłumacząc, że wprowadza opinię publiczną w błąd - bo jest wręcz odwrotnie.

Fizyk noblista: planeta nie płonie, chmury nas chronią. Klimatolodzy: czysta bzdura

Fizyk noblista: planeta nie płonie, chmury nas chronią. Klimatolodzy: czysta bzdura

Źródło:
Konkret24, Nauka o klimacie

Kiedyś była to facebookowa strona lokalnego serwisu z Lublina - dziś związana jest z portalem, który publikuje teksty zgodne z prokremlowską narracją. Zaś wokół tej strony wyrosła siatka innych facebookowych kont promujących treści tego samego portalu. - Schemat działania jest bardzo charakterystyczny dla sieci dezinformacyjnych - przestrzega ekspert.

Niby lokalne "expressy" informacyjne, a tak naprawdę siatka promująca prorosyjski portal

Niby lokalne "expressy" informacyjne, a tak naprawdę siatka promująca prorosyjski portal

Źródło:
Konkret24