Za baner z Liroyem Konfederacja może stracić część subwencji. Sprawdzamy, za co partie traciły pieniądze


Ponad 20 mln zł może stracić Konfederacja z subwencji partyjnej po tym, jak PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe tej partii za 2019 rok. Powód: fakt użycia baneru wyborczego z wizerunkiem Liroya, który zakwestionował wcześniej sąd. Niby nic poważnego, ale PKW odrzucała już sprawozdania partii z błahych powodów.

Państwowa Komisja Wyborcza podjęła 28 września uchwałę o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii Konfederacja za 2019 rok z powodu złamania przepisów ustawy z 27 czerwca 1997 roku o partiach politycznych. Zdaniem lidera Konfederacji Krzysztofa Bosaka sprawozdanie odrzucono z powodu wyborczego afisza z napisem, "który nie podobał się PKW".

PKW odrzuciła sprawozdania finansowe Konfederacji i Zielonych
PKW odrzuciła sprawozdania finansowe Konfederacji i Zielonychtvn24

Co roku każda z zarejestrowanych partii politycznych ma obowiązek złożyć roczne sprawozdanie finansowe, a dokładnie: sprawozdanie "o źródłach pozyskania środków finansowych, w tym o kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania oraz o wydatkach poniesionych ze środków Funduszu Wyborczego".

Niedozwolona korzyść

PKW uznała, że Konfederacja Wolność i Niepodległość naruszyła art. 35 ust. 2 ustawy o partiach politycznych. Ustęp 1 tego artykułu mówi, że partia tworzy stały Fundusz Wyborczy, by finansować udział partii w wyborach do Sejmu i Senatu, w wyborach prezydenckich, do Parlamentu Europejskiego i do organów samorządu terytorialnego. Zaś ust. 2 brzmi:

Wydatki partii politycznej na cel, o którym mowa w ust. 1, mogą być dokonywane tylko za pośrednictwem Funduszu Wyborczego od dnia rozpoczęcia kampanii wyborczej. W tym celu środki pieniężne przekazywane są na odrębny rachunek bankowy odpowiedniego komitetu wyborczego. art. 35 ust. 2 ustawy o partiach politycznych

Według PKW "Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość, prowadząc kampanię wyborczą przed wyborami do Sejmu RP i Senatu RP, przyjął niedozwoloną korzyść majątkową o charakterze niepieniężnym, co najmniej o wskazanej wyżej wartości 307,50 zł". To "niedozwolone przyjęcie" dokonało się z pominięciem Funduszu Wyborczego. Tą korzyścią było wykorzystanie w czasie konwencji wyborczej baneru z nieprawdziwymi informacjami - o czym dalej.

Zgodnie z art. 38d ustawy o partiach politycznych gdy PKW odrzuci sprawozdanie partii, a Sąd Najwyższy nie przychyli się do skargi partii na postanowienie o odrzuceniu sprawozdania, partia ta traci prawo do subwencji w następnych trzech latach, w których uprawniona jest do jej otrzymywania. Termin ten liczy się od początku kwartału następującego po kwartale, w którym odrzucono sprawozdanie, a w razie złożenia skargi na postanowienie o odrzuceniu sprawozdania termin ten liczy się od początku kwartału następującego po kwartale, w którym Sąd Najwyższy skargę oddalił.

Partii Konfederacja Wolność i Niepodległość przysługuje do 2023 roku subwencja z budżetu państwa w wysokości 6 865 855,09 zł rocznie.

28 września PKW podjęła tez uchwałę o odrzuceniu sprawozdania finansowego za 2019 rok Partii Zieloni. Powód: nieprawidłowości finansowe związane z przekazywaniem środków na kampanię w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz do Sejmu i Senatu.

Wysokość rocznych subwencji dla partii politycznych do 2023 rokupkw.gov.pl

Obie partie mają czas do 5 października na odwołanie się do Sądu Najwyższego.

Roll-up z Liroyem w trybie wyborczym

Uzasadniając swoją decyzję w sprawie Konfederacji, PKW odwołała się do dwóch postanowień sądowych z października 2019 roku, gdy toczyła się kampania przed wyborami do Sejmu i Senatu. Warszawski Sąd Okręgowy 8 października 2019 roku rozpatrywał w trybie wyborczym skargę Komitetu Wyborczego Skuteczni Piotra Liroya-Marca. Zarzucił on Komitetowi Wyborczemu Konfederacja Wolność i Niepodległość podawanie fałszywych informacji, jakoby Liroy był kandydatem Konfederacji w wyborach parlamentarnych.

Liroy: Konfederacja staje się coraz większa. Zapraszam kolegów do współpracy z Kukiz'15
Liroy: Konfederacja staje się coraz większa. Zapraszam kolegów do współpracy z Kukiz'15tvn24

Poszło m.in. o roll-up (rozwijany baner na stojaku) z napisem: "Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy". Stał on przy mównicy na konwencji wyborczej Konfederacji we wrześniu 2019 roku w Poznaniu. Tymczasem Piotr Liroy-Marzec, który z powodu różnic programowych w czerwcu 2019 roku rozstał się z Konfederacją, prowadził już kampanię wyborczą w ramach komitetu Skuteczni. Liroy uznał, że roll-up, wykonany wcześniej na potrzeby kampanii do Parlamentu Europejskiego, teraz wprowadzał w błąd jego wyborców.

Sąd Okręgowy przyznał mu rację i postanowił o zakazie rozpowszechniania tego typu informacji, przepadku materiałów wyborczych – czyli roll-upu - i nakazał Konfederacji zamieszczenie sprostowania. Sąd nie uwzględnił jednak wniosku Skutecznych o wpłatę na organizację charytatywną i zasądzenie kosztów postępowania. Skuteczni odwołali się do Sądu Apelacyjnego, a ten 11 października 2019 roku (w ostatnim dniu kampanii) oddalił ich wnioski, stwierdzając, że "Sąd Okręgowy prawidłowo przypisał odpowiedzialność" za podawanie nieprawdziwych informacji na roll-upie z nazwiskiem Liroya.

Absurdalna uchwała?

Lider Konfederacji Krzysztof Bosak tak skomentował na Twitterze decyzję PKW: "Uchwała PKW ws. @KONFEDERACJA_dla umiejących czytać ze zrozumieniem: Gospodarka finansowa partii jest prowadzona wzorowo i nie zgłoszono żadnych zastrzeżeń. Sprawozdanie odrzucono na podstawie użycia 1 afisza wyborczego z napisem, który nie podobał się PKW. Kuriozum prawne!".

Wsparli go znani dziennikarze. Marcin Makowski z tygodnika "Do Rzeczy" napisał: "Tutaj pełna zgoda - wycofanie finansowania partii ze względu na jeden baner warty 300 zł, byłoby rażącym brakiem proporcjonalności kary w stosunku do winy".

Podobną opinię wyraził Tomasz Lis, naczelny "Newsweek Polska": "W tym punkcie na Pan absolutną rację. Absurd".

PKW podkreśla w uchwale, że przepis ustawy o partiach politycznych, zgodnie z którym skutkiem odrzucenia sprawozdania jest utrata subwencji, "ma charakter kategoryczny" i "nie pozostawia żadnego marginesu ocen, np. uwzględniania tego, czy naruszenie wskazanych przepisów nastąpiło w sposób umyślny, czy naruszenia te powodowane były nieznajomością przepisów ustawy o partiach politycznych, a także wysokości środków pozyskanych lub wydatkowanych na kampanię wyborczą z pominięciem Funduszu Wyborczego partii".

Przejrzeliśmy wcześniejsze uchwały PKW dotyczące odrzucenia sprawozdań finansowych partii. Okazuje się, że łacińska maksyma "dura lex sed lex" (twarde prawo, ale prawo) była stosowana w sprawach o znacznie mniejszej wartości niż baner Konfederacji.

Za 1,50 zł od fundacji, za nieudokumentowane źródła, za skorzystanie z mediów w lokalu

Od 2010 roku partii, które nie popełniały błędów w sprawozdaniach, było mniej więcej tyle samo: 35-36. Z wyjątkiem 2014 roku, gdy PKW przyjęła bez zastrzeżeń 43 sprawozdania. Natomiast liczba sprawozdań odrzuconych wahała się między 5 (za 2012 rok) do 19 (za rok 2015).

Decyzje PKW wobec sprawozdań finansowych partii politycznych w latach 2010-2018

Najwięcej sprawozdań PKW odrzuciła w roku 2015 – 19; w latach 2010 i 2018 – po 16; w 2013 roku – 11.

I tak np. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe za 2011 rok partii Polskie Forum Osób Niepełnosprawnych i Specjalnej Troski. Powodem była wpłata na rachunek partii 1,50 zł – słownie: jeden złoty pięćdziesiąt groszy – przez Fundację Osób Niepełnosprawnych i Specjalnej Troski. A zgodnie z przepisami fundacje nie mogą finansować partii politycznych. PKW odrzuciła sprawozdanie, a 1,50 zł przepadło na rzecz Skarbu Państwa.

Na pięć odrzuconych przez PKW sprawozdań finansowych za 2012 jedno dotyczyło Ligi Polskich Rodzin - bo w swoim sprawozdaniu finansowym nie zawarła niezbędnych dokumentów finansowych, co uniemożliwiło komisji zbadanie, czy LPR nie przyjmowała środków finansowych z niedozwolonych źródeł. Podobny los spotkał Polską Partię Socjalistyczną, której sprawozdanie za 2015 rok PKW odrzuciła, a ponad 9 tys. zł pochodzące z nieudokumentowanych źródeł przepadło na rzecz Skarbu Państwa.

O mały włos Polskie Stronnictwo Ludowe nie straciło trzyletniej subwencji, gdy PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe tej partii za 2013 rok - bo władze partii nie wiedziały, że składki na PSL w powiecie sandomierskim były wpłacane nie na konto partii, lecz na rachunek osoby fizycznej. Było to niezgodne z art. 24 ust. 8 ustawy o partiach politycznych. PSL odwołało się do Sądu Najwyższego, który w lutym 2015 roku przyjął argumentację partii i nakazał PKW przyjęcie sprawozdania.

Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie uchwały PKW o PSL
Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie uchwały PKW o PSLtvn24

Jedyną partią, która w latach 2010-2019 po odrzuceniu sprawozdania finansowego utraciła część subwencji była Nowoczesna. Zdaniem PKW partia Ryszarda Petru naruszyła w 2015 roku kilka przepisów ustawy o partiach politycznych, m.in. dotyczących przyjmowania wpłat od obcokrajowców, jak i przepisów o finansowaniu kampanii wyborczej (dokonała przelewu 1,9 mln zł na konto komitetu wyborczego z pominięciem Funduszu Wyborczego). Nowoczesna odwołała się do SN, ale ten podtrzymał decyzję PKW. Partia straciła 75 proc. subwencji, czyli ok. 4,75 mln zł; dostawała rocznie 1,5 mln zł.

Kłopoty finansowe Nowoczesnej z 2016 roku
Kłopoty finansowe Nowoczesnej z 2016 rokutvn24

Podpadł również Sojusz Lewicy Demokratycznej – za 120 zł w wyborach uzupełniających do Rady Miasta Oleśnicy w 2016 roku. Lokalny komitet wyborczy SLD "przyjął i wydatkował na cele związane z wyborami środki finansowe w wysokości 120,00 zł pozyskane od osoby fizycznej po dniu wyborów, co zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, stanowi podstawę do odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego" – orzekła PKW.

I odrzuciła na tej podstawie także sprawozdanie finansowe partii. SLD odwołał się do Sądu Najwyższego, a ten 13 grudnia 2017 roku zawiesił postępowanie do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny pytania prawnego w sprawie sprawozdania partii Razem. SLD nie stracił jak na razie subwencji.

Uchwałą z 25 listopada 2019 roku PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe partii Porozumienie Jarosława Gowina za 2019 rok. Komisja stwierdziła, że "partia Porozumienie Jarosława Gowina finansowała kampanię wyborczą utworzonego przez siebie Komitetu z pominięciem swojego Funduszu Wyborczego", bo komitet wyborczy "przyjął od partii politycznej Porozumienie Jarosława Gowina niezgodnie z prawem korzyści majątkowe o charakterze niepieniężnym w postaci mediów zużytych w trakcie korzystania z lokalu udostępnionego na siedzibę Komitetu, tj. korzyści o wartości 233,18 zł". Porozumienie odwołało się do Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy pyta Trybunał Konstytucyjny

Od 2016 roku można mówić o zmianie podejścia Sądu Najwyższego w sprawie skarg partii politycznych na decyzje PKW o odrzuceniu partyjnych sprawozdań finansowych - zwłaszcza gdy konsekwencją może być utrata subwencji. SN nie podejmował merytorycznego rozstrzygnięcia, zawieszał postępowanie i kierował do Trybunału Konstytucyjnego pytania prawne. Dotyczyły zgodności z konstytucją przepisów ustawy o partiach politycznych w zakresie obowiązkowego odrzucania sprawozdania finansowego niezależnie od przyczyn i skali naruszeń przepisów; utraty subwencji partyjnej skutkiem odrzucenia sprawozdania albo niewłaściwego wydatkowania środków na kampanię wyborczą.

Takich spraw w sumie było sześć. Jak poinformowało Konkret24 biuro prasowe SN, pierwsze pytania o zgodność przepisów ustawy o partiach politycznych Sąd Najwyższy zgłosił do TK 14 grudnia 2016 roku, gdy rozpatrywał skargę Partii Razem na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego tego ugrupowania. Postępowanie zostało zawieszone, a Razem nie straciło subwencji. Potem było wspomniane już zapytanie do TK w sprawie sprawozdania SLD. 6 grudnia 2018 roku SN skierował do Trybunału pytania o te same przepisy, rozpatrując odwołanie Nowoczesnej na decyzję PKW odrzucającą sprawozdanie finansowe partii za 2017 rok.

Ryszard Petru rezygnuje z polityki i zapowiada powrót do biznesu
Ryszard Petru rezygnuje z polityki i zapowiada powrót do biznesutvn24

Tych pytań TK na razie nie rozstrzygnął. Jak wyjaśnia Tomasz Gąsior, ekspert zespołu kontroli finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych Krajowego Bura Wyborczego, "zawieszenie postępowań przed SN w związku ze skierowaniem pytania do TK oznacza, że skarżące partie nie utraciły prawa do subwencji, bo sprawy skarg nie są rozstrzygnięte".

Do czasu decyzji Trybunału Konstytucyjnego SN postanowił zawiesić postępowania w sprawie skarg na odrzucenie przez PKW sprawozdań finansowych: Porozumienia Jarosława Gowina (postanowienie z 23 stycznia 2020 roku), Ruchu Narodowego (postanowienie z 19 lutego 2020 roku) oraz partii Ślonzoki Razem (20 maja 2020 roku). Partie te nie są jednak uprawnione do otrzymania subwencji.

Za co jeszcze można partii obciąć subwencję

Partie polityczne mogą stracić finansowo nie tylko za naruszenia przepisów ustawy o partiach politycznych. Obcięcie subwencji na działalność partyjną grozi także wtedy, gdy PKW odrzuci sprawozdanie finansowe z wydatków na kampanie wyborcze w wyborach parlamentarnych, europejskich i samorządowych. Te sprawozdania są składane na podstawie Kodeksu wyborczego nie przez partie, ale przez tworzone przez nie na czas wyborów komitety wyborcze.

Odrzucenie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego może skutkować obcięciem rocznej subwencji na działalność partyjną tych ugrupowań, które przekroczyły 3 proc. próg w wyborach do Sejmu. Są one uprawnione do otrzymywania jednorazowej dotacji budżetowej (zwrot kosztów kampanii) i do rocznej subwencji na działalność statutową.

Co roku te partie muszą też poinformować PKW o wydatkach, jakie poczyniły z otrzymanej subwencji. Odrzucenie tej informacji, potwierdzone przez SN, też może doprowadzić do utraty subwencji - ale tylko na rok.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka / PAP

Pozostałe wiadomości

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24