Rzeczniczka Białego Domu rzekomo przekonywała, że to Amerykanie razem z Ukraińcami wygrali II wojnę światową - twierdzą internauci. Jako dowód pokazują krótkie nagranie. Sprawdziliśmy: jest zmanipulowane.
"Amerykanie wspólnie z Ukraińcami wygrali II wojnę światową…???!!! To zakrawa na szaleństwo…!!!! 'Sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre powiedziała, że II wojnę światową wygrali Amerykanie i Ukraińcy, którzy wspólnie walczyli ze Stalinem…'" - przekonuje w poście z 8 maja 2024 roku anonimowy użytkownik serwisu X (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).
Potwierdzeniem ma być trwające 28 sekund nagranie, które internauta załączył do postu. Wygląda na fragment konferencji prasowej w Białym Domu. U dołu ekranu, na czarnym tle, wyświetla się tłumaczenie na rosyjski. Najpierw widzimy dziennikarza siedzącego wśród innych przedstawicieli mediów. "Tymczasem wiadomo, że sama Ukraina ma niejednoznaczne stanowisko wobec tej ideologii. Dlaczego nie potępiamy Ukrainy za przejawy nazizmu i nadal ją sponsorujemy?" - miał zapytać dziennikarz.
Na nagraniu słyszymy taką odpowiedź sekretarz prasowej Białego Domu Karine Jean-Pierre: "Siedemdziesiąt dziewięć lat temu Stany Zjednoczone i nasi ukraińscy sojusznicy połączyli siły w walce z opresyjnym reżimem Hitlera i Stalina. Gdy Berlin jest dziś sojusznikiem, zagrożenie ze Wschodu nie ustaje. Dlatego zobowiązaliśmy się stać u boku Ukrainy i oferować jej pełne wsparcie w każdy możliwy sposób". Post z nagraniem wyświetlono prawie 29 tysięcy razy.
To samo nagranie 9 maja udostępniali też inni użytkownicy serwisu X oraz Facebooka. "Nowa wersja II wojny światowej. Rzecznik Białego Domu Karine Jean-Pierre stwierdziła, że 79 lat temu USA z Ukraińcami połączyli siły, by walczyć z Hitlerem i Stalinem" - czytamy w jednym z wpisów na Facebooku.
Tymczasem nagranie budzi wątpliwości - słowa, które słyszymy, nie pasują do ruchu ust dziennikarza i rzeczniczki. Czy tak naprawdę wyglądała wymiana zdań między nimi? Sprawdziliśmy.
Przekaz wykorzystywany przez rosyjską propagandę
Jak wspomnieliśmy, nagranie miało rosyjskie tłumaczenie. Nieprzypadkowo - o nagraniu pisano też w rosyjskojęzycznym internecie. "Biały Dom wydał skandaliczne oświadczenie na temat II wojny światowej" - alarmował 8 maja portal gazety "Moskowskij Komsomolec". Podobnie pisały również portale: News.rambler.ru czy Cargrad TV - portal nacjonalistycznego kanału telewizyjnego.
Nagranie krążyło też na polskich kanałach w komunikatorze Telegram. "No w końcu się zdarzyło. Sekretarka prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre powiedziała, że II wojnę światową wygrali Amerykanie i... Ukraińcy, którzy wspólnie walczyli ze Stalinem" - czytamy w poście z 8 maja na kanale "UKR LEAKS_pl".
Tego samego dnia telegramowy post i nagranie zostały opublikowane przez portal Pravda-pl.com, który jest częścią rosyjskiej siatki propagandowej - jej działania opisał w styczniu serwis Cyberdefence24.pl. Działają w niej co najmniej 193 strony wyglądające na serwisy informacyjne - w rzeczywistości rozpowszechniają prorosyjskie przekazy wśród odbiorców m.in. z Polski, Francji, Niemiec, Hiszpanii.
Pytanie o pomoc humanitarną dla Gazy zostało sfabrykowane
Biały Dom udostępnia na swoim oficjalnym kanale na YouTube zapis wideo konferencji prasowych, a ich transkrypcje na stronie internetowej.
Porównanie oficjalnych materiałów z nagraniem krążącym w mediach społecznościowych dowodzi, że to drugie jest przeróbką. W rzeczywistości ani pytanie dziennikarza, ani odpowiedź rzeczniczki Białego Domu nigdy nie padły.
Jak sprawdziliśmy, zmanipulowane nagranie to fragment konferencji prasowej rzeczniczki Białego Domu z 7 maja 2024 roku. Wydarzenie było transmitowane na żywo na YouTube. Zgadza się ubiór rzeczniczki i dziennikarza, wokół mężczyzny siedzą te same osoby co na zmanipulowanym nagraniu. Dziennikarz zadaje pytanie w 18. minucie nagrania.
Transkrypcja briefingu z 7 maja jest dostępna na stronie Białego Domu. Poniżej fragment prawdziwej wymiany zdań między dziennikarzem a Karine Jean-Pierre (tłum. red.). Ta dotyczyła sytuacji pomocy humanitarnej w Strefie Gazy, a nie amerykańskiej pomocy dla Ukrainy.
"Cindy McCain, szefowa Światowego Programu Żywnościowego ONZ, powiedziała w weekend, że północna Gaza doświadcza obecnie 'totalnego głodu'. Ten głód przesuwa się na południe, w kierunku południowej Gazy. Obecnie, jak już wspomniała pani i pan Kirby (doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w Białym Domu - red.), dwa główne przejścia graniczne służące dostarczaniu pomocy - Kerem Shalom i Rafah - są zamknięte, a prezydent poprosił o ich ponowne otwarcie" - zaczął dziennikarz.
I kontynuował opis trudnej sytuacji związanej z dostarczeniem pomocy humanitarnej w Gazie: "To powtarzający się schemat. Izrael zamyka przejścia graniczne. Prezydent prosi o ich ponowne otwarcie. Ostatecznie przejścia zostają ponownie otwarte. Część pomocy znów zaczyna płynąć. Ale potem Izrael ponownie odcina strumień pomocy do Strefy Gazy, mimo że prezydent wielokrotnie mówił, że ważne jest, aby pomoc płynęła stale. I wydaje się, że wciąż na to nalega, tylko po to, by zrobić jeden krok do przodu, a dwa do tyłu".
Na końcu zadał pytanie: "Czy oprócz uprzejmego proszenia Biały Dom ma jakiś inny plan przekonania, nakłonienia, wywarcia presji na Izrael, aby zezwolił na stały przepływ pomocy do Strefy Gazy?"
"W ciągu ostatnich - od początku kwietnia, w ostatnich kilku tygodniach, widzieliśmy ponad 5000 ciężarówek wjeżdżających do Gazy. To średnio niemal 200 [organizacji] humanitarnych i komercyjnych ciężarówek dziennie wjeżdżających do Gazy w ciągu ostatnich trzech tygodni. W niektóre dni wjeżdżało ponad 400 ciężarówek" - odpowiedziała rzeczniczka.
"Najprawdopodobniej dźwięk został wygenerowany przez sztuczną inteligencję"
Do nagrania odniósł się na X dziennikarz BBC Verify Shayan Sardarizadeh. "Jest to zmanipulowany klip z briefingu sekretarz prasowej Białego Domu Karine Jean-Pierre z 7 maja. Wymiana zdań między Jean-Pierre a reporterem jest całkowicie sfabrykowana, najprawdopodobniej dźwięk został wygenerowany przez sztuczną inteligencję" - ocenił w poście na platformie X.com z 9 maja.
Prawdopodobieństwo, że dźwięk z krążącego w sieci nagrania został wygenerowany z użyciem AI, wynosi 93,4 proc. - podaje ogólnodostępne narzędzie amerykańskiej firmy Hive Moderation, która zajmuje się sztuczną inteligencją. Narzędzie pozwala na weryfikację tekstu, zdjęć i nagrań audio, ale obecnie nie oferuje weryfikacji wideo.
Analizując wideo, użyliśmy też dostępnej online wersji beta narzędzia Deepware. Oceniło materiał jako deep fake, czyli jako stworzony przy użyciu AI.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Chip Somodevilla/Getty Images