W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.
MSNBC to kablowy kanał informacyjny tworzony przez Microsoft Network i sieć National Broadcasting Company (NBC). W ponad 80 proc. należy do koncernu NBCUniversal - spółki zależnej Comcast Corporation (pozostałe udziały ma Microsoft). MSNBC jest postrzegana w USA jako sprzyjająca demokratom. 20 listopada 2024 roku Comcast zapowiedział stworzenie nowej spółki - SpinCo - i przeniesienie do niej swoich płatnych kanałów linearnych. Wśród nich jest m.in. MSNBC. Jak podawał portal Wirtualne Media, decyzja ta ma być następstwem rosnącego zainteresowania usługami streamingowymi; powstanie osobnej spółki ma ułatwić firmie "potencjalne fuzje z innymi graczami"’.
22 listopada najstarszy syn prezydenta elekta Donalda Trumpa - Donald Trump Jr. - na swoim koncie w serwisie X udostępnił post, którego autor napisał: "Comcast wystawia MSNBC na sprzedaż, CNN właśnie ogłosiło nadchodzące masowe zwolnienia. Być może nowi właściciele zorientują się, że nieustanne okłamywanie odbiorców to kiepski model biznesowy". Syn Trumpa skomentował to: "Hej @elonmusk mam najzabawniejszy pomysł na świecie!!" - żartobliwie sugerując, że przedsiębiorca powinien kupić stację.
Dwa dni później, 24 listopada, Elon Musk na swoim koncie opublikował mem na temat zakupu MSNBC, pisząc: "I nie wódź nas na pokuszenie". Obrazek przedstawia duchownego walczącego z "pokusą", czyli prowokacyjnie pochyloną kobietą. Na postać księdza nałożono napis: "Elon Musk próbujący nie kupić", a na części intymne kobiety nałożono logo MSNBC. Post Muska wyświetlono ponad 61 mln razy.
"Jacy oni są żałośni, płakać na wizji" vs "Musk nie ma z tym nic do czynienia"
Niedługo po tych wpisach w mediach społecznościowych - także polskich - zaczęło krążyć nagranie z prezenterką MSNBC Rachel Madow. "Elon Musk chce kupić MSNBC. Obecna ekipa płacze na wizji’"– napisał 24 listopada 2024 roku polski internauta, załączając to wideo. Oglądamy, jak siedząca w studiu MSNBC Rachel Meadow próbuje przekazać jakąś informację, jednak wzrusza się i zaczyna płakać. Po chwili prezenterka prosi o "pokazanie grafiki" i na ekranie ukazuje się mem udostępniony przez Muska. "Chyba będę musiała to komuś przekazać" – mówi łamiącym się głosem dziennikarka. Na pasku u dołu ekranu przez cały czas widoczny jest napis: "Elon Musk publikuje niebezpieczny mem". Post tego internauty ma ponad 302 tys. wyświetleń.
Filmik rozbawił wielu komentujących. "Jednak lewactwo jest wszędzie jednakowo debilne"; "Ten ból d**y jest piękny, niczym wiosna" – pisali (pisownia postów oryginalna, cenzura od redakcji). Jednak część internautów uważała, że nagranie zostało zmontowane. "Wiesz, że to fejk? Na pewno wiesz"; "to jest przeróbka oryginał dotyczy reakcji na politykę migracyjną trumpa"; "Zmontowane...stary klip" – informowali.
Wpis z tym samym nagraniem na innym polskojęzycznym profilu, także z 24 listopada 2024 roku, wygenerował ponad 154 tys. wyświetleń. Tam również wywołał rozbieżne komentarze. "Lesbijka z MSNBC musiała powstrzymywać emocje na mem Muska "; "Ten pomysl mi sie naprawde podoba"; "Jacy oni są żałośni, płakać na wizji to takie typowe zagranie tępych feministycznych k****" (cenzura od redakcji); "oby się nie zatrzymali w swoich planach'' - pisali jedni. Inni kontrowali: "Nie kłam. To nie jest reakcja na mem Muska''; "Klip z 2018 - Musk nie ma z tym nic do czynienia''.
Wzruszenie dziennikarki z zupełnie innego powodu
Rację mają ci, którzy nie wierzą w prawdziwość rozpowszechnianego filmu. Nagranie jest przeróbką, do której wykorzystano wideo z czerwca 2018 roku. Wtedy to Rachel Maddow wzruszyła się na wizji, przekazując informację o działaniach związanych z restrykcjami migracyjnymi administracji ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa. Chodziło o separowanie dzieci migrantów od ich rodziców na granicy amerykańsko-meksykańskiej i umieszczanie ich w schroniskach dla młodzieży. Oryginalne nagranie, które oczywiście nie ma żadnego związku z wpisami Elona Muska, można obejrzeć m.in. na YouTube. Do tego wideo sprzed ponad sześciu lat wklejono żartobliwy wpis Muska sprzed kilku dni oraz fałszywy pasek na ekranie i tak oto powstała fałszywa opowieść.
Anglojęzyczne wpisy ze zmanipulowanym fragmentem tego programu osiągają teraz w sieci setki tysięcy wyświetleń. Post o treści: "Oglądanie, jak Rachel Maddow wariuje przez Elona Muska publikującego memy o kupnie MSNBC, zrobiło mi dzień'' (tłum. red.) wyświetlono ponad 800 tys. razy. Do tego akurat wpisu załączono już jednak notkę społeczności prostującą fałszywy przekaz wraz z linkiem do prawdziwego nagrania.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Tayfun Coskun / Anadolu/ABACAPRESS.COM