Masowe groby pod Mariupolem: Rosjanie zaprzeczają i robią fałszywy fact-checking

Masowe groby pod Mariupolem: Rosjanie zaprzeczają poprzez fałszywy fact-checkingAFP PHOTO / Satellite image 2022 Maxar Technologies / YouTube

Groby nie są masowe, tylko pojedyncze, a grabarz twierdzi, że ciała chowano w trumnach - taką narracją prorosyjskie serwisy próbują podważyć fakt, że koło Mariupola odkryto masowe groby cywili zamordowanych przez Rosjan. "Dowodem" ma być między innymi film "niezależnej kanadyjskiej aktywistki" - ale to kolejny przykład rosyjskiego fałszywego fact-checkingu.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Rada miejska Mariupola - oblężonego przez wojska rosyjskie miasta na południu Ukrainy - poinformowała 21 kwietnia, że we wsi Manhusz na wschód od miasta Rosjanie wykopali masowy grób, w którym "mogli pochować od trzech do dziewięciu tysięcy mieszkańców Mariupola". Tę informację oparto na zdjęciach satelitarnych, a dokładnie: na zmianach, które widać na fotografiach lokalnego cmentarza z 23, 29 marca i 9 kwietnia. Między 23 a 29 marca w północnej części nekropolii pojawił się - jak pisał portal Radia Swoboda - "rów dłuższy niż 300 metrów i najprawdopodobniej sprzęt, którym został wykopany", natomiast "na nowszym zdjęciu z 9 kwietnia widać, że rów jest częściowo przysypany ziemią i poszerzony".

Nowe groby wykopane w północnej części cmentarza widoczne na zdjęciu satelitarnym z 9 kwietnia 2022AFP PHOTO / Satellite image 2022 Maxar Technologies

Rosyjskie serwisy: masowe groby to fake news

Mer Mariupola Wadym Bojczenko w rozmowie z brytyjskim "The Guardian" potwierdził: "Rosyjskie ciężarówki zbierały ciała z portowego miasta i transportowały je do pobliskiej wioski Manhusz. Tam były one po kryjomu wrzucane do masowych grobów na polu w pobliżu starego cmentarza".

Nie minęły jednak trzy dni, a w rosyjskich i prorosyjskich serwisach i kanałach można było znaleźć materiały, w których masowe groby pod Mariupolem nazywano "fake newsem" i "mistyfikacją". Rosjanie zapewniali, że mają na to dowody i relacje osób, które były odpowiedzialne za pochówki.

To zaprzeczanie faktowi istnienia masowych grobów pod Mariupolem jest kolejnym przykładem rosyjskiego fałszywego fact-checkingu - metody dezinformacji stosowanej przez Kreml od początku wojny w Ukrainie.

Filmy w RT i na YouTube

Rosjanie uprawiają fałszywy fact-checking, żeby podważyć informacje, fakty i dowody, które mogłyby postawić ich w złym świetle, a także by obniżyć zaufanie do materiałów publikowanych przez stronę ukraińską. Wykorzystują do tego m.in. rzekomo fact-checkingowy portal Wojna z Fejkami (ang. War On Fakes), który w rzeczywistości podważa wszelkie informacje negatywne dla Rosjan, np. o ich zbrodniach wojennych. O tym, że powiela się tam rosyjskie narracje wojenne, świadczy udostępnianie artykułów przez rosyjski MSZ i oficjalne konta ambasad. Ten portal wykorzystano również w kampanii zaprzeczania istnieniu masowych grobów pod Mariupolem, chociaż nie w pierwszej kolejności.

Zaczęło się od relacji reportera państwowej telewizji RT (wcześniej Russia Today) i materiału Evy Bartlett na YouTubie. Oba materiały opublikowano 24 kwietnia: trzy dni po opublikowaniu informacji o masowych grobach przez radę miejską Mariupola i dwa dni po rozpowszechnieniu jej w zachodnich mediach. Do Manhusza pojechali Roman Kosariew z RT i Eva Bartlett - opublikowała ona potem na YouTube film zatytułowany: "Zachodnie twierdzenia o rosyjskich masowych grobach w pobliżu Mariupola kolejnym fake newsem – wiem, pojechałam zobaczyć".

Eva Bartlett przedstawia się jako "niezależna kanadyjska aktywistka", ale publikuje teksty na portalu RT, a w przeszłości rozpowszechniała prorosyjskie teorie spiskowe dotyczące wojny w Syrii. Jej nagranie o grobach pod Mariupolem stało się na tyle popularne, że trafiło także do polskich odbiorców. Do sprawdzenia wysłał je nam jeden z czytelników Konkret24, który napisał: "Znajomy przesłał mi film zamieszczony na YT. Dotyczy masowego grobu w Mariupolu. (...) Mam swoje przemyślenia co do tego nagrania i uważam, że częściowo jest zmanipulowane. Dużo osób daje temu wiarę. Ma coraz więcej wyświetleń. Czy mogą Państwo skomentować to nagranie?".

"Dowody": groby są pojedyncze, a grabarz zapewnia, że każde ciało było w trumnie

Mimo że w tytule filmu Barlett napisano o "fake newsie", w nagraniu widać groby pokazane wcześniej w zachodnich mediach na zdjęciu satelitarnym. Są to nowe, pojedyncze mogiły usypane z ziemi, z powbijanymi w nie tabliczkami. Na niektórych zapisano imię, nazwisko i datę urodzenia zmarłego, ale na większości widać jedynie informację, że tożsamości nie udało się ustalić.

Druga część filmu to rozmowa z dwoma mężczyznami, którzy - zdaniem Bartlett - są odpowiedzialni za grzebanie ciał na wizytowanym cmentarzu. Cały film jest w dużej mierze powtórzeniem tego, co w swojej relacji pokazał i powiedział Roman Kosariew. Jest on także narratorem jej wideo i to on rozmawia z domniemanymi grabarzami.

Groby i mężczyzna przy nich pracujący - ale przekaz filmu brzmi: masowe groby to fake newsYoutube

W jaki sposób więc - mimo pokazania grobów - Rosjanin i Kanadyjka udowadniają, że historia o zbiorowych mogiłach to "mistyfikacja"? Ich argumenty zostały zebrane w artykule wspomnianego portalu Wojna z Fejkami opublikowanym 25 kwietnia. Otóż głównym argumentem jest to, że "groby są pojedyncze, a nie wspólne". Cytuje się jednego z grabarzy, którzy powiedział, że "każda osoba, niezależnie czy to żołnierz ukraiński, czy cywil, miała własną trumnę i grób". Eva Bartlett stwierdziła, że w niektórych wykopanych grobach nie było jeszcze ciał. Na tym argumentacja się kończy - ale to wystarczyło, by informacje o masowych grobach uznać za fejk.

Tymczasem Kosariew i Bartlett potwierdzili tak naprawdę w swoich materiałach, że na cmentarzu pod Mariupolem wykopano nowe groby - a w artykule waronfakes.com podano, że "łącznie pochowano ok. 300 ciał". Co więcej: jeden z grabarzy przyznaje, że w nowych mogiłach chowano ciała przywiezione z Mariupola, "zmarłych na początku" - w domyśle: po zajęciu miasta przez Rosjan.

Kosariew i Bartlett, a także autor tekstu na stronie waronfakes.com starali się więc przekonać odbiorców, że nie jest to masowy grób (portal Radia Swoboda pisał o "rowie dłuższym niż 300 metrów"), ponieważ w rzeczywistości rów okazał się ciągiem pojedynczych grobów. Pierwsze zdjęcia satelitarne nie były jednak bardzo wyraźne, co mogło wpłynąć na błędne założenie, że to jedna długa mogiła. Na fotografiach w lepszej jakości opublikowanych w następnych dniach widać już wyraźnie, że grobów jest kilkaset.

W dodatku sposób pochowania ciał nie zmienia faktu, iż setki zabitych z Mariupola przewożono do Manhusza i tam masowo grzebano. W dodatku Kosariew i Bartlett z pomocą grabarzy potwierdzili, że w okupowanym przez Rosjan mieście giną cywile - a przecież oficjalna rosyjska propaganda stale zaprzecza takim informacjom.

Taką samą sprzeczność widać w komunikacie milicji samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej: zaprzeczyła masowym pochówkom dokonywanym przez Rosjan, a jednocześnie stwierdziła, że "odpowiednie rowy do masowych pochówków zostały wykonane przez wojska inżynieryjne Ukrainy w dniach 6-11 marca".

Doradca mera Mariupola podważa autentyczność materiału RT

Do zaprzeczania istnieniu masowych grobów pod Mariupolem odniósł się 21 kwietnia na Telegramie doradca mera miasta Petro Andruszczenko. Wątpi on w autentyczność nagrań reportera RT. Sugeruje, że szybkie zakopanie grobów mogło być zorganizowane na potrzeby propagandowych nagrań, ponieważ grabarze twierdzą, że zrobili to ręcznie, Obok grobów widać jednak ślady pracy maszyn.

Andruszczenko wątpi także w zapewnienia grabarzy, że każdy zmarły był chowany w trumnie, ponieważ na filmie nie widać żadnej trumny, a ponadto "realnie nie da się wyprodukować trumien w takich ilościach". Odnosząc się natomiast do komunikatu milicji DRL, doradca mera podkreślił, że nie tylko potwierdza on użycie ciężkiego sprzętu przy kopaniu grobów, ale też podaje datę ich wykonania 6-11 marca - a wtedy teren ten okupowały już wojska rosyjskie.

Jeden z wpisów Andruszczenki dotyczący relacji RT o masowych grobachTelegram

Dwa inne groby

W komunikacie milicji DRL z 16 marca napisano także: "Nie wykluczamy, że podobne scenariusze mogą być realizowane w innych ukraińskich miastach, gdzie ludność cywilna jest przetrzymywana przez bojowników obrony terytorialnej i nacjonalistyczne poddziały ukraińskie". Zapowiedziano więc, że w najbliższym czasie mogą zostać odkryte następne masowe groby w okolicach Mariupola i z góry zrzucono odpowiedzialność za to z wojsk rosyjskich.

Takie groby rzeczywiście znaleziono. Już 22 kwietnia mariupolska rada miejska poinformowała o odkryciu na zdjęciach satelitarnych nowego masowego grobu we wsi Winogradne na wschód od Mariupola. Oceniono, że mogiła może mieć wymiary 45 na 25 metrów i mogło w niej zostać pochowanych "co najmniej 1000 osób".

O kolejnym masowym grobie poinformowano 25 kwietnia - we wsi Stary Krym na północ od miasta. Podano jedynie, że wykopano go na nieużywanej części istniejącego cmentarza i mógł mieć ok. 200 metrów. Nie dodano, ile pochowano w nim ciał. Mer Mariupola poinformował jedynie, że liczbę ofiar śmiertelnych wśród mieszkańców miasta szacuje się na 20 tys.

Wpisy rady miejskiej Mariupola ze zdjęciami masowych grobówTelegram

Informacji o masowych grobach w Winogradnem i Starym Krymie Rosjanie nie starali się już "weryfikować". Tym bardziej, że - jak pisał Petro Andruszczenko - wcześniej "zasadniczo dostarczono dowodów, a nie zaprzeczeń".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: AFP PHOTO / Satellite image 2022 Maxar Technologies / YouTube

Źródło zdjęcia głównego: AFP PHOTO / Satellite image 2022 Maxar Technologies / YouTube

Pozostałe wiadomości

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+