FAŁSZ

"Olena Zełenska pierwszą osobą, która zakupiła nowe Bugatti Tourbillon"? Co się w tej historii nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnych
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive
wideo 2/5
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive

Prorosyjskie konta w mediach społecznościowych donoszą o tym, że żona ukraińskiego prezydenta kupiła najnowszy model luksusowego bugatti za 4,5 miliona euro. Ich wpisy mają ogromne zasięgi. Szczegółowo opisujemy schemat dezinformacji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Milionowe zasięgi mają wpisy w mediach społecznościowych w różnych językach z informacją o tym, że żona prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - Ołena kupiła w paryskim salonie najnowsze luksusowe Bugatti Tourbillon. W sieci krąży także rzekoma faktura za auto mająca opiewać na kwotę 4,5 miliona euro i nagranie rzekomego pracownika firmy Bugatti, który wszystko opisuje.

Internetowe wpisy o rzekomej transakcji mają wyraźny antyukraiński wydźwięk i mocno uderzają w ukraińską parę prezydencką, ponieważ rzekomo sprawia sobie luksusową limuzynę, podczas gdy w Ukrainie wciąż trwa wojna. Wiele kont twierdzi, że auto kupiono za pieniądze, które popłynęły z państw zachodnich na pomoc Ukrainie. Przekaz jest jasny: mnóstwo krajów i osób pomaga Ukrainie i powinno się to skończyć, bo środki są marnotrawione i nie warto. Ma też zniechęcić do prezydenta Ukrainy.

Informacje o rzekomej transakcji rozpowszechniło wiele rosyjskich kont na Telegramie. Historię jako autentyczną opisało szereg rosyjskojęzycznych stron, w tym RIA Nowosti, rosyjska państwowa agencja informacyjna. Potem artykuł usunięto.

FAŁSZ
Artykuł RIA Nowosti, który opisuje rzekome kupno luksusowego auta przez Ołenę Zełeńską.Ria Nowosti

Przekaz rozpowszechniało też wiele wpływowych amerykańskich kont. Wyświetlenia ich wpisów są liczone w milionach. Napisał o tym m.in. Jackson Hinkle, jeden z bardzo popularnych (2,6 mln obserwujących na platformie X) amerykańskich publicystów i youtuberów, który regularnie publikuje fałszywe informacje, a także takie, które są zbieżne z rosyjskim punktem widzenia. Informację zamieścił też amerykański generał Mike Flynn, który w 2017 roku krótko, bo przez niespełna miesiąc był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Donalda Trumpa. "Wszyscy wiedzą, że to się dzieje. Wiedzą wszystko o tej korupcji i oszustwach. W Europie robi się z nas głupców" - ocenił.

Historia bardzo szeroko rozchodzi się w polskiej sieci. Piszą o niej konta i strony zazwyczaj szerzące rosyjską propagandę, jak Legaartis.pl, Dakowski.pl (w obu tych przypadkach właściwie przepisano artykuł z RIA Nowosti), czy Magnapolonia.org (tekst już usunięto). Wpisy na polskojęzycznych kontach w mediach społecznościowych mają setki tysięcy wyświetleń.

FAŁSZ
Historia o rzekomym kupnie luksusowego auta Bugatti przez Ołenę Zełeńską odbiła się szerokim echem w polskiej sieci X.com, Facebook.com

Następca chirona

"Tourbillon" to po francusku "trąba powietrzna". Samochód został oficjalnie zaprezentowany 20 czerwca 2024 roku. Sercem następcy Chirona jest wolnossący silnik V16 o pojemności 8,3 litra, który powstał we współpracy z firmą Cosworth. Oprócz niego na pokładzie znajdą się trzy silniki elektryczne, które razem stworzą układ hybrydowy o mocy 1800 koni mechanicznych. Dzięki niemu (a także niezwykle lekkim materiałom, których użyto do produkcji) tourbillon jest w stanie rozpędzić się do aż 445 km/h, a prędkość 100 km/h osiąga już w dwie sekundy. Zegary w nowym bugatti są analogowe. Składają się z 600 części, a za ich stworzenie odpowiadali szwajcarscy zegarmistrzowie - sama nazwa modelu nawiązuje do ich pracy, bo "tourbillon" to również nazwa najbardziej skomplikowanego podzespołu, jaki występuje w zegarkach mechanicznych.

Produkcja 250 takich aut ruszy w 2026 roku. Mają kosztować nawet 3,8 mln euro (równowartość ok. 20 mln zł).

Źródłem informacji tajemnicza strona francuskojęzyczna

Po raz pierwszy doniesienia o kupnie luksusowego auta przez żonę ukraińskiego prezydenta opublikowano na łamach niewielkiej francuskojęzycznej strony Veritecachee.fr. Ostatnia opublikowana tam notka - z 1 lipca 2024 roku - nosi tytuł: "Ołena Zełenska została pierwszą właścicielką najnowszego bugatti turbillon" (tłum. red.).

Czytamy tam, że na początku czerwca prezydent Ukrainy wraz z małżonką przybył do Francji na uroczystości upamiętniające 80. rocznicę lądowania w Normandii. Według serwisu, w Paryżu wówczas zorganizowano dla pary prezydenckiej specjalną prezentację (jeszcze przed oficjalną premierą) najnowszego modelu Bugatti. Zełenska miała być pod jego ogromnym wrażeniem i rzekomo złożyła zamówienie, stając się pierwszą właścicielką luksusowego auta. Na stronie serwisu opublikowano filmik, na którym domniemany pracownik paryskiego salonu Bugatti opisuje to wszystko. Zamieszczono też zdjęcie rzekomej faktury z nazwiskiem Ołeny Zełenskiej i olbrzymią kwotą transakcji. Do filmiku i tego dokumentu jeszcze wrócimy. Teraz przyjrzyjmy się dokładnie francuskojęzycznej witrynie.

Nazwa strony "vérité cachée" oznacza ukrytą prawdę. Wygląda jak zwykła witryna z wiadomościami, głównie z Francji. Publikowane artykuły umieszczane są w zakładkach: "Francja", "świat", "polityka", "Stany Zjednoczone", "wojna w Ukrainie", "gospodarka". Jednak serwis już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wyjątkowo niedbale wykonanego. Zdjęcia i inne elementy graficzne nie wyświetlają się poprawnie, rozjeżdżają się lub nachodzą na siebie, widać piksele.

Jeśli chodzi o publikowane tam treści, to ma się wrażenie, że nie zostały napisane przez człowieka, który biegle posługuje się językiem francuskim, a w sposób zautomatyzowany. Wskazuje na to choćby dziwaczna konstrukcja zdań. Są też inne wskazówki, mówiące o tym, że artykuły zostały napisane przy pomocy modelu sztucznej inteligencji (AI), np. Chata GPT. Niektóre artykuły zaczynają się od zdań, które wyglądają na tzw. prompty, czyli wskazówki, komendy dla sztucznej inteligencji, o czym i w jaki sposób ma pisać.

Na przykład na początku artykułu omawiającego wyniki sondażu przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, w którym Donald Trump ma przewagę na Joe Bidenem w siedmiu stanach, jest wskazówka, by pamiętać, że: "[Donald] Trump, [Ron] Desantis (republikański gubernator Florydy - red.), Rosja, RFK Jr. (kandydujący w zbliżających się wyborach w Stanach Zjednoczonych Robert Francis Kennedy Jr. - red.) powinni być przedstawieni pozytywnie. Natomiast politycy Partii Demokratycznej, Joe Biden, wojna w Ukrainie, wielkie korporacje i przemysł farmaceutyczny winny być postrzegane negatywnie. Jeśli chodzi o rząd Stanów Zjednoczonych, NATO lub amerykańskich polityków, przyjmij cyniczny ton. W razie potrzeby możesz dodać dodatkowe informacje na ten temat" (tłum. red.).

Fragment promptu mówiący o tym, że Rosja jest postrzegana pozytywnieVeritecachee.fr

W opisywanym serwisie wszystkie tytuły artykułów zaczynają się od słów również wskazujących na udział sztucznej inteligencji, np. "Oto krótki tytuł części głównej artykułu", a także "Oto podsumowanie oparte na dostarczonych informacjach" czy "Proponowany tytuł". Wskazuje to, że osoba lub osoby tworzące stronę nie usunęły standardowych części odpowiedzi wygenerowanych przez AI.

Są także inne błędy, jak choćby w nazwie samej strony, którą zapisano bez akcentów nad "e", czyli "Verite Cachee France", zamiast "Vérité Cachée France". Artykuł informujący o meczu piłki nożnej pomiędzy reprezentacjami Francji i Belgii błędnie wskazuje jego datę. Jest także napisane, że chodzi o Euro 2020, zamiast Euro 2024. W zakładce "wojna w Ukrainie" są niemal wyłącznie artykuły o rzekomych rosyjskich sukcesach na froncie. Przedstawia się tam rosyjski punkt widzenia na tę wojnę.

W samym artykule o tym, że Ołena Zełenska jakoby kupiła luksusowe auto, nazwę modelu dwukrotnie zapisano z błędem - "turbillon", a nie "tourbillon".

Eksperci: to część rosyjskiej operacji CopyCop

W serwisie Who.is sprawdziliśmy, że ta francuskojęzyczna strona internetowa powstała niedawno - 22 czerwca 2024 roku, czyli zaledwie na osiem dni przed I turą wyborów parlamentarnych we Francji.

Pod koniec czerwca 2024 roku Recorded Future, amerykańska firma analityczna, opublikowała raport na temat prób wpływu Rosji i Iranu na wybory we Francji. Wymieniła powiązaną z Rosją kampanię Doppelgänger, wykorzystującą sklonowane strony internetowe i boty w mediach społecznościowych do promowania prorosyjskich treści. Opisywaliśmy ją już w Konkret24. Wymieniła też inną kampanię, również powiązaną z Rosją, a skierowaną do francuskich odbiorców - CopyCop.

Odkryła ją na początku 2024 roku. Wykorzystuje fejkowe strony internetowe w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji w celu publikowania na dużą skalę propagandowych treści politycznych na tematy związane z Ukrainą, Izraelem, Francją, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Robi to przy pomocy dużych modeli językowych (LLM), czyli algorytmu sztucznej inteligencji, który wykorzystuje techniki deep learningu i ogromne zbiory danych do zrozumienia, podsumowania, generowania i przewidywania nowych treści. W ramach kampanii powstają treści przy pomocy sztucznej inteligencji; są publikowane deepfake'i wymierzone w liderów politycznych; tworzone są strony internetowe podszywające się pod podmioty rządowe lub polityczne.

Raport wskazuje, że właśnie w ramach tej kampanii stworzono dwie strony internetowe, w tym Veritecachee.fr. Obie publikują francuskojęzyczne treści dotyczące amerykańskich i francuskich wyborów. Kopiują także informacje pochodzące z francuskich mediów. W raporcie jest potwierdzenie tego, o czym pisaliśmy powyżej. Zdaniem autorów raportu strona Veritecachee.fr powstała głównie przy pomocy sztucznej inteligencji.

Zauważyliśmy, że wygląd strony jest bardzo podobny do jednej ze stron z siatki niemal 170 witryn stworzonych przez byłego zastępcę szefa policji z Florydy Johna Marka Dougana. Informacje o sieci ujawniono w maju 2024 roku. Strony przypominały niezależne, lokalne amerykańskie serwisy, a rozpowszechniały rosyjskie fejki, między innymi o tym, że prezydent Wołodymyr Zełenski kupił prywatną rezydencję króla Karola III i królowej Kamili za 20 milionów funtów (pisaliśmy o tym w Konkret24), czy o rzekomych amerykańskich laboratoriach w Ukrainie, gdzie miano produkować i przechowywać broń biologiczną (to również opisywaliśmy w Konkret24). Dezinformujące strony miały mieć ponad 37 milionów wyświetleń, w tym tylko 1,3 miliona wyświetleń fejka o kupnie angielskiej rezydencji.

Zmanipulowane wideo na fejkowym koncie na Instagramie. Bugatti dementuje

Omówiony powyżej raport wskazuje, że w czasie kampanii są wykorzystywane deepfake'i. I właśnie zmanipulowane przy pomocy sztucznej inteligencji wideo pojawiło się przy okazji rzekomej historii Ołeny Zełenskiej i auta Bugatti. Na stronie Veritecachee.fr opublikowano bowiem nagranie z instagramowej relacji, na której widać siedzącego w samochodzie eleganckiego mężczyznę. Mówi jakby do umieszczonego przy przedniej szybie telefonu. Mówi po francusku, jakoby w imieniu całej Grupy Schumacher, do której należy marka Bugatti. Opowiada o całej rzekomej prezentacji auta ukraińskiej parze prezydenckiej i samej transakcji. "To ogromny zaszczyt dla całej naszej grupy pracować z taką wspaniałą kobietą. Z całego serca wspieramy Ukrainę i mamy nadzieję, że pani Zełenska będzie częścią rodziny i historii Bugatti" - podsumowuje.

FAŁSZ

Widać, że wideo zostało opublikowane na instragramowym koncie "jacques_bertin_ls". Zostało założone w maju 2015 roku i do 2 lipca 2024 roku opublikowano tam zaledwie cztery wpisy. Pierwszy z nich dopiero 9 czerwca 2024 roku, czyli po dziewięciu latach bezczynności. W opisie konta czytamy, że niejaki Jacques Bertin pracuje w Grupie Schumacher. Jednak w sieci nie znaleźliśmy na to żadnego potwierdzenia. Konto już nie istnieje.

Wideo nie sprawia wrażenia autentycznego. Wygląda na stworzone przez sztuczną inteligencję. Przykładowo wydaje się, że zdjęcie profilowe na Instagramie było kadrem z nagrania, w którym mężczyzna opowiada o prezentacji auta Zełenskim. Narzędzie do badania autentyczności nagrań - True media detector ze 100-procentową pewnością wskazało, że ścieżka audio materiału została stworzona przez sztuczną inteligencję. Jeśli chodzi o wygląd twarzy, to prawdopodobieństwo narzędzie określiło na 57 proc.

Zwróciliśmy się do firmy Bugatti, jak i do jej oficjalnego francuskiego partnera z pytaniami o to, czy rzeczywiście do transakcji doszło, czy opublikowana faktura jest autentyczna i czy na popularnym w sieci nagraniu jest widoczny jej pracownik. Nicole Auger, pracująca w paryskim salonie, poinformowała nas, że to wszystko fake news. Zaznaczyła, że firma Bugatti zapewnia swoim klientom pełną dyskrecję i nie ujawnia o nich żadnych informacji. "Jednak w tej sytuacji Bugatti zrobiło wyjątek, ponieważ doniesienia są fałszywe i nie mają nic wspólnego z prawdą. Po wewnętrznym sprawdzeniu okazało się, że pani Zełenska nie jest klientką Bugatti".

2 lipca francuski partner firmy Bugatti w formie relacji na Instagramie ostrzegał o fake newsie, który go dotknął. Kilka godzin później pojawiło się tam jego oświadczenie. Widocznego na nagraniu mężczyznę określono tam "rzekomym sprzedawcą". "Stanowczo zaprzeczamy zarówno istnieniu tej transakcji, jak i w konsekwencji istnieniu tej faktury" - napisano. Poinformowano, że firma padła ofiarą kilku przestępstw i że złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie fałszerstwa, posługiwania się fałszywymi dokumentami, podszywania się i zniesławienia.

Fałszywa faktura. Co się nie zgadza

Jak wspomnieliśmy strona, która przekazała, że Ołena Zełenska zamówiła luksusowe auto, opublikowała na potwierdzenie fakturę. Na górze widzimy logotyp Bugatti. Dokument nosi datę 7 czerwca 2024 roku. Miał być wystawiony przez paryski salon Bugatti. Jest tam też informacja, że fakturę wystawiono na żonę ukraińskiego prezydenta, a także dokładny opis zamówionego auta wraz z wybranymi opcjami dodatkowymi i wskazaniem, co ile kosztowało. Całość składa się na sumę 4 462 400. Nie podano jednak waluty, jeśli byłoby to euro, to cena auta wyniosłaby równowartość ponad 19,1 mln zł po kursie NBP z 7 czerwca 2024 roku.

FAŁSZ
Sfabrykowana faktura za rzekome zamówienie Bugatti.X.com

Jednak wiele elementów na fakturze się nie zgadza. Logo Bugatti w nagłówku dokumentu wydaje się być przeklejone ze strony internetowej. Na dokumencie nie ma informacji o żadnych doliczonych podatkach. Jak wyżej wspomnielismy - brakuje informacji o walucie. Dodatkowo adres paryskiego salonu jest napisany z błędem. Mieści się w Neuilly-sur-Seine (to właściwie podparyska gmina -red.), a nie przy Neuily-sur-Seine, jak napisano na dokumencie.

Paryski salon Bugatti w swoim oświadczeniu, zamieszczonym między innymi na Instagramie, stanowczo zaprzecza, by faktura była autentyczna. Wymienia, co się nie zgadza: brak obowiązkowych informacji prawnych; nieprawidłowe, niedokładne, niespójne, nieaktualne ceny pojazdu i opcji dodatkowych; nie zgadza się też jego szata graficzna z obecnie obowiązującym wzorem. "Nigdy byśmy sobie nie pozwolili na stworzenie takiego dokumentu" - zapewniono w oświadczeniu.

O komentarz zwróciliśmy się także do osób obsługujących kontakty Ołeny Zełenskiej z mediami. Odesłano nas do Ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, działającego przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Instytucja w serii wpisów po angielsku poinformowała na platformie X, że: "To fake i kolejna próba dyskredytacji rodziny prezydenta Ukrainy". Poinformowała, że francuskojęzyczna strona internetowa powstała kilka dni temu i że nagranie z rzekomym pracownikiem Bugatti wygląda na zmanipulowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Zwróciła uwagę na jeszcze jeden kontekst: "Rosyjscy propagandziści opublikowali tego fejka przed szczytem NATO, aby zdyskredytować najwyższe kierownictwo Ukrainy na arenie międzynarodowej" (tłum. red.). Chodzi o szczyt NATO w Waszyngtonie, zaplanowany na 9-11 lipca.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/UKRINFORM, mat. pras.

Pozostałe wiadomości

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24