"Ramię w ramię z Rosją"? Jak głosowano w Radzie Europy nad rezolucją dotyczącą Polski


Rosyjscy politycy byli podzieleni podczas wtorkowego głosowania w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy nad raportem krytycznym m.in. wobec zmian wprowadzanych w polskim sądownictwie. Czterech przedstawicieli Rosji było "za", jeden "przeciw", a pięciu wstrzymało się od głosu. Powielane w mediach narracje na ten temat mogą wprowadzać w błąd.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło we wtorek rezolucję na temat polskich instytucji demokratycznych. - Nie uważam tej reformy za reformę, ale raczej za pogorszenie (sytuacji - red.) - powiedział o zmianach w sądownictwie, wprowadzanych przez PiS, sprawozdawca Pieter Omtzigt.

Holender przypomniał, że pierwszą decyzją PiS wpływającą na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości było połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. - Mamy jedną osobę, która ma władzę wykonawczą i również dotyczącą sędziów. To jest skupienie władzy, które jest niepotrzebne - ocenił.

Dodał, że "siła równoważąca", czyli Krajowa Rada Sądownictwa, "w ostatnich reformach z ciała samorządowego stała się ciałem całkowicie wybieranym przez polityków". - Gdy połączymy sobie te dwie rzeczy, zobaczymy, że władza wykonawcza podporządkowała sobie sądy. Tak nie powinno być. Sądy powinny być niezawisłe - przekonywał deputowany.

"Putin wspiera polską opozycję"

Raport przyjęto głosami 140 deputowanych. Przeciwko było 37 członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Z polskiej delegacji przeciw głosowało sześciu polityków Prawa i Sprawiedliwości. Za przyjęciem raportu było czterech przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej i jeden przedstawiciel PSL. - Bardzo trudno jest mówić o łamaniu demokracji w kraju, gdzie narodziła się demokracja", mówił w trakcie debaty przed głosowaniem Krzysztof Śmiszek z grupy Socjalistów. - Jestem przerażony łamaniem prawa osób indywidualnych w moim kraju oraz wpływem ministra sprawiedliwości na system sprawiedliwości - dodał.

Głosowanie polskiej opozycji skrytykował Dominik Tarczyński z PiS. Na Twitterze zacytował słowa poparcia dla raportu członka rosyjskiej delegacji Aleksandra Baszkina. "Polscy posłowie opozycji ramię w ramię z Rosją. Co za upadek..." - komentował Tarczyński.

We wtorek w "Wiadomościach" TVP przed materiałem, w którym relacjonowano głosowanie, pojawiła się belka: "Putin wspiera polską opozycję".

Autor relacji podkreślał: "Na razie opozycja woli dyskutować o polskich sprawach za granicą. Jej działania wykraczają poza Unię Europejską. Na dzisiejszej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przedstawiciele polskiej opozycji zyskali nowego sojusznika. Atakowali polski rząd wspólnie z Rosją".

Bezpośrednio po tym komentarzu "Wiadomości" przywołały wypowiedź Aleksandra Baszkina: "Zadaniem Zgromadzenia jest poprowadzenie naszych polskich kolegów we właściwym kierunku".

Rosjanie nie poparli raportu

Wyniki głosowania nad raportem można odnaleźć na stronie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Można je zanalizować porządkując przedstawicieli zgromadzenia według przynależności państwowej i politycznej.

Podczas obrad zgromadzenia Aleksandr Baszkin rzeczywiście wypowiadał się w sposób, który sugerował poparcie raportu. Ostatecznie podczas głosowania zagłosował jednak przeciw jego przyjęciu. Przedstawiciele Rosji podzielili się w głosowaniu. Cztery osoby poparły raport, jedna była przeciw (Baszkin), a pięć wstrzymało się od głosu.

Na mogącą wprowadzić w błąd narrację mediów państwowych zwrócił uwagę m.in. senator Marek Borowski.

"TVPiS: "Putin popiera polską opozycję". Tymczasem niejaki Baszkin, który w wystąpieniu poparł rezolucję, robił sobie kpiny i w ostatnim głosowaniu był przeciw! Okazało się zatem, że Putin poparł PiS! I nie tylko on, także Erdogan, neofaszyści z RFN i rasiści ze Słowacji. Pogratulować towarzystwa! Ale wtopa" - napisał Borowski na Twitterze.

Przynależność frakcyjna

Członkowie wielu narodowych delegacji zgromadzenia głosowali w różny sposób. Spośród większych delegacji jednogłośnie za raportem zagłosowali Hiszpanie, Francuzi czy Holendrzy. Najwięcej przeciwników raportuj znalazło się wśród Węgrów, Włochów, Turków i Brytyjczyków - żadna z tych delegacji nie głosowała jednak jednogłośnie.

Zbieżności w wynikach głosowania można zaobserwować szeregując przedstawicieli Zgromadzenia Parlamentarnego według przynależności frakcyjnej. Niektórzy członkowie zgromadzenia, w tym niemal wszyscy Rosjanie, nie przynależą do żadnej z nich.

Wyniki głosowania ZPRE nad rezolucją ws. funkcjonowania instytucji demokratycznych w Polsce
Wyniki głosowania ZPRE nad rezolucją ws. funkcjonowania instytucji demokratycznych w PolsceWyniki głosowania ZPRE nad rezolucją ws. funkcjonowania instytucji demokratycznych w PolsceKonkret24 | ZPRE

Sprzeciw wobec raportowi wyrazili głównie przedstawiciele grupy politycznej, do której przynależy Prawo i Sprawiedliwość, czyli Europejskich Konserwatystów. Przeciw zagłosowała również niewielka część członków grupy Europejskiej Partii Ludowej, m.in. przedstawiciele węgierskiego Fideszu.

Znacząca większość przedstawicieli pozostałych frakcji: chadecji, liberałów, socjalistów oraz lewicy, głosowała jednak za raportem.

Rosja i Rada Europy

W czerwcu 2019 r. Rosja po niemal pięciu latach ponownie otrzymała pełne prawo głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.

Odebranie tego prawa było odpowiedzią na aneksję Krymu przez Rosję. Rosjanie zostali wtedy także pozbawieni prawa zajmowania funkcji kierowniczych w Zgromadzeniu i nie mogli brać udziału w misjach monitoringowych Rady Europy.

Za przyjęciem deklaracji głosowało 118 parlamentarzystów z krajów członkowskich, 62 było przeciw, 10 wstrzymało się od głosu. Na znak protestu delegacja ukraińska wstrzymała pracę w Radzie Europy. Polscy delegaci demonstracyjnie opuścili salę obrad.

Autor: Michał Istel, Krzysztof Jabłonowski, współpraca Maciej Sokołowski / Źródło: Konkret24, tvn24, PAP; zdjęcie tytułowe: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24