Równość i tajność w głosowaniu korespondencyjnym - jak to robią inne kraje?


Kilka tygodni na złożenie wniosku o chęci głosowania korespondencyjnego, podpisy świadków o zachowaniu tajności głosowania, możliwość wcześniejszego oddania głosu. Sprawdziliśmy, jak inne państwa zapewniają obywatelom w wyborach korespondencyjnych skorzystanie z prawa wyborczego, a także równość i powszechność wyborów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Możliwość głosowania korespondencyjnego w wyborach istnieje w co najmniej 30 krajach - ale jako jeden z kilku sposobów oddania głosu, obok głosowania w lokalu wyborczym, za pośrednictwem pełnomocnika, internetu. Głosowanie całkowicie korespondencyjne jest możliwe w np. pięciu stanach USA (Hawaje, Kolorado, Oregon, Waszyngton, Utah).

Ponadto - jak informowaliśmy w Konkret24 - poszczególne państwa wprowadzały głosowanie korespondencyjne stopniowo, w dużym odstępie czasowym przed nadchodzącymi wyborami.

07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla Senatu
07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla SenatuFakty TVN

Czas na poinformowanie organów - gwarancja równości

Powszechna jest zasada, że wyborca, który chce głosować korespondencyjnie, musi poinformować o tym z wyprzedzeniem odpowiednie organy wyborcze - po to, by miał gwarancję otrzymania karty do głosowania, czyli udziału w wyborach. W ten sposób realizuje się zasadę powszechności i równości wyborów.

W Holandii głosować za pośrednictwem poczty mogą wyborcy czasowo przebywający za granicą. Warunkiem jest wcześniejsza rejestracja. 12 tygodni przed dniem wyborów otrzymują pakiet wyborczy z dwiema kopertami: zwrotną i na kartę do głosowania. Tę drugą wyborca otrzyma na cztery tygodnie przed wyborami. By głos był ważny, musi trafić do odpowiedniej komisji wyborczej do godziny 15 w dniu głosowania.

Na Słowacji dla wyborców za granicą obowiązuje 50-dniowy termin na zgłoszenie chęci udziału w korespondencyjnej formie głosowania, w Estonii obywatele za granicą mają na to 30 dni. Głosujący korespondencyjnie estoński wyborca po otrzymaniu pakietu wyborczego powinien go odesłać jak najszybciej do najbliższej placówki dyplomatycznej tak, by mogła ona przesłać go do komisji wyborczej najpóźniej na cztery dni przed dniem głosowania.

Sejm uchwala, prawnicy krytykują. Jak mogą wyglądać najbliższe wybory?
Sejm uchwala, prawnicy krytykują. Jak mogą wyglądać najbliższe wybory?Tomasz Pupiec | Fakty po południu

11 dni przed wyborami – to ostatni dzień na przesłanie do organów wyborczych wniosku o głosowanie korespondencyjne w Wielkiej Brytanii. Do takiej formy głosowania mają prawo wszyscy chętni. Gdy listy z kandydatami w wyborach zostaną zatwierdzone – około trzech tygodni przed dniem głosowania - pakiet wyborczy trafia do wyborcy. Z wypełnioną kartą do głosowania powinien dotrzeć do komisji przed zakończeniem głosowania. Można go wysłać pocztą, ale jeśli wyborca się z tym spóźni, może go zanieść do lokalu wyborczego.

Zgłoszenie do głosowania korespondencyjnego w Wielkiej Brytanii

W Niemczech - gdzie pierwszy raz głosowanie korespondencyjne odbyło się w 1957 roku – wniosek o udział w takim głosowaniu należy złożyć jak najwcześniej, dokumenty wyborcze otrzymamy nie wcześniej niż na sześć tygodni przed głosowaniem. Wyborca musi się jednak zatroszczyć, by jego głos, wysyłany w specjalnej kopercie zwrotnej, trafił do organów wyborczych nie później niż do godziny 18 w dniu głosowania. Można to zrobić osobiście albo wysłać pocztą, lecz nie później niż trzy dni przed wyborami.

Oświadczenie albo dwóch świadków

W niemieckim kodeksie wyborczym fakt, że głos został oddany z zachowaniem tajności, wyborca poświadcza własnoręcznym podpisem na specjalnym druku z jego danym osobowymi. To na wyborcy spoczywa obowiązek zachowania tajności, a także to, że nieobserwowany przez nikogo wkłada kartę z oddanym głosem do innej koperty niż ta, do której wkłada podpisane oświadczenie o oddaniu głosu.

Podobnie jest w wielu innych krajach – także w Wielkiej Brytanii, gdzie wyborca, oddając głos, podpisuje specjalne oświadczenie, podając datę swojego urodzenia. Te dane są porównywane z danymi z jego wniosku o głosowanie korespondencyjne. W razie niezgodności, głos nie jest uznawany za ważny.

Wybory prezydenckie w czasie epidemii? Zaskakujący ruch PiS
Wybory prezydenckie w czasie epidemii? Zaskakujący ruch PiSFakty TVN

Inaczej jest za to w Finlandii, gdzie korespondencyjnie mogą głosować wyłącznie obywatele przebywający za granicą. Wypełniając kartę do głosowania, są zobowiązani do zachowania tajności. Podpisują także oświadczenie o takim sposobie głosowania, które wraz z głosem (w innej kopercie) wysyłają do komisji wyborczej w kraju. Dołącza się jednak do tego oświadczenia podpisy dwóch świadków, którzy muszą potwierdzić, że tajność głosowania została zachowana. Świadkami nie mogą być członkowie rodziny; nie muszą to być obywatele Finlandii.

Na jeszcze inny pomysł wpadła Dania, gdzie korespondencyjnie mogą głosować wyborcy za granicą, pacjenci szpitali, domów opieki czy więźniowie. Gdyby jednak ktoś chciał wziąć udział w wyborach, ale nie może głosować korespondencyjnie, a w dzień wyborów nie będzie mógł iść do lokalu wyborczego - państwo umożliwia mu skorzystanie z prawa wyborczego w ramach tzw. głosowania z wyprzedzeniem (advance voting). Otrzymuje on wtedy takie same dokumenty jak ci, którzy głosują korespondencyjnie, i głosuje w specjalnie wyznaczonym do tego celu lokalu (to głosowanie odbywa się między trzecim a pierwszym tygodniem przed dniem wyborów).

Karta do głosowania korespondencyjnego w Danii

Osoby korzystające z "advance voting" otrzymują inną niż wyborcy w lokalu kartę do głosowania - nie ma tam wydrukowanych nazwisk kandydatów. Głosujący sam wypełnia puste pola, wpisując nazwisko kandydata, za którym głosuje, albo nazwę partii.

Polski chaos prawny

W Polsce natomiast w dalszym ciągu nie wiadomo, jak i kiedy mają się odbyć wybory prezydenckie zarządzone na 10 maja. Po nowelizacji Kodeksu wyborczego, wprowadzonej ustawą z 31 marca "o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw" i po podpisaniu tej ustawy przez prezydenta, obowiązują przepisy, że głosować korespondencyjnie mogą jedynie osoby niepełnosprawne, wyborcy przebywający na kwarantannie oraz ci, którzy ukończyli 60. rok życia.

Nie mogą głosować Polacy za granicą ani polscy marynarze.

Wyborcy na kwarantannie mają pięć dni przed dniem wyborów na zgłoszenie zamiaru głosowania korespondencyjnego, pozostali mają na to 15 dni.

07.04.2020 | Wybory powszechne, równe, bezpośrednie? "To jak wyruszenie w trampkach na Mont Blanc"
07.04.2020 | Wybory powszechne, równe, bezpośrednie? "To jak wyruszenie w trampkach na Mont Blanc"Fakty TVN

Te przepisy mogą jednak przestać obowiązywać - gdy Sejm ostatecznie uchwali, a prezydent podpisze ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku. Przewiduje ona powszechne głosowanie korespondencyjne - czyli dla wszystkich. Oddanie głosu ma być więc możliwe tylko tą drogą.

Rozwiązania tej ustawy, jak pisaliśmy w Konkret24, konstytucjonaliści uznają za sprzeczne z Konstytucją RP, łamiące zasady równości, powszechności i tajności głosowania.

Ustawa trafiła do Senatu 6 kwietnia. Jeśli wykorzysta on cały 30-dniowy przysługujący mu czas na prace nad tą ustawą, trafi ona do Sejmu 6 maja. Jeśli prezydent ją podpisze tego samego dnia, a nawet jeśli marszałek Sejmu przełoży (zdaniem wielu prawników w sposób niekonstytucyjny) termin wyborów na 17 maja, to i tak z wyborów zostaną wykluczeni Polacy za granicą.

07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla Senatu
07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla SenatuFakty TVN

Bo według nowych przepisów zamiar głosowania korespondencyjnego obywatele będący zagranicą muszą zgłosić na 14 dni przed dniem wyborów. A nie będą mogli tego zrobić, bo nie będzie do tego jeszcze podstaw prawnych.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Kaczmarczyk / PAP

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24