Równość i tajność w głosowaniu korespondencyjnym - jak to robią inne kraje?


Kilka tygodni na złożenie wniosku o chęci głosowania korespondencyjnego, podpisy świadków o zachowaniu tajności głosowania, możliwość wcześniejszego oddania głosu. Sprawdziliśmy, jak inne państwa zapewniają obywatelom w wyborach korespondencyjnych skorzystanie z prawa wyborczego, a także równość i powszechność wyborów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Możliwość głosowania korespondencyjnego w wyborach istnieje w co najmniej 30 krajach - ale jako jeden z kilku sposobów oddania głosu, obok głosowania w lokalu wyborczym, za pośrednictwem pełnomocnika, internetu. Głosowanie całkowicie korespondencyjne jest możliwe w np. pięciu stanach USA (Hawaje, Kolorado, Oregon, Waszyngton, Utah).

Ponadto - jak informowaliśmy w Konkret24 - poszczególne państwa wprowadzały głosowanie korespondencyjne stopniowo, w dużym odstępie czasowym przed nadchodzącymi wyborami.

07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla Senatu
07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla SenatuFakty TVN

Czas na poinformowanie organów - gwarancja równości

Powszechna jest zasada, że wyborca, który chce głosować korespondencyjnie, musi poinformować o tym z wyprzedzeniem odpowiednie organy wyborcze - po to, by miał gwarancję otrzymania karty do głosowania, czyli udziału w wyborach. W ten sposób realizuje się zasadę powszechności i równości wyborów.

W Holandii głosować za pośrednictwem poczty mogą wyborcy czasowo przebywający za granicą. Warunkiem jest wcześniejsza rejestracja. 12 tygodni przed dniem wyborów otrzymują pakiet wyborczy z dwiema kopertami: zwrotną i na kartę do głosowania. Tę drugą wyborca otrzyma na cztery tygodnie przed wyborami. By głos był ważny, musi trafić do odpowiedniej komisji wyborczej do godziny 15 w dniu głosowania.

Na Słowacji dla wyborców za granicą obowiązuje 50-dniowy termin na zgłoszenie chęci udziału w korespondencyjnej formie głosowania, w Estonii obywatele za granicą mają na to 30 dni. Głosujący korespondencyjnie estoński wyborca po otrzymaniu pakietu wyborczego powinien go odesłać jak najszybciej do najbliższej placówki dyplomatycznej tak, by mogła ona przesłać go do komisji wyborczej najpóźniej na cztery dni przed dniem głosowania.

Sejm uchwala, prawnicy krytykują. Jak mogą wyglądać najbliższe wybory?
Sejm uchwala, prawnicy krytykują. Jak mogą wyglądać najbliższe wybory?Tomasz Pupiec | Fakty po południu

11 dni przed wyborami – to ostatni dzień na przesłanie do organów wyborczych wniosku o głosowanie korespondencyjne w Wielkiej Brytanii. Do takiej formy głosowania mają prawo wszyscy chętni. Gdy listy z kandydatami w wyborach zostaną zatwierdzone – około trzech tygodni przed dniem głosowania - pakiet wyborczy trafia do wyborcy. Z wypełnioną kartą do głosowania powinien dotrzeć do komisji przed zakończeniem głosowania. Można go wysłać pocztą, ale jeśli wyborca się z tym spóźni, może go zanieść do lokalu wyborczego.

Zgłoszenie do głosowania korespondencyjnego w Wielkiej Brytanii

W Niemczech - gdzie pierwszy raz głosowanie korespondencyjne odbyło się w 1957 roku – wniosek o udział w takim głosowaniu należy złożyć jak najwcześniej, dokumenty wyborcze otrzymamy nie wcześniej niż na sześć tygodni przed głosowaniem. Wyborca musi się jednak zatroszczyć, by jego głos, wysyłany w specjalnej kopercie zwrotnej, trafił do organów wyborczych nie później niż do godziny 18 w dniu głosowania. Można to zrobić osobiście albo wysłać pocztą, lecz nie później niż trzy dni przed wyborami.

Oświadczenie albo dwóch świadków

W niemieckim kodeksie wyborczym fakt, że głos został oddany z zachowaniem tajności, wyborca poświadcza własnoręcznym podpisem na specjalnym druku z jego danym osobowymi. To na wyborcy spoczywa obowiązek zachowania tajności, a także to, że nieobserwowany przez nikogo wkłada kartę z oddanym głosem do innej koperty niż ta, do której wkłada podpisane oświadczenie o oddaniu głosu.

Podobnie jest w wielu innych krajach – także w Wielkiej Brytanii, gdzie wyborca, oddając głos, podpisuje specjalne oświadczenie, podając datę swojego urodzenia. Te dane są porównywane z danymi z jego wniosku o głosowanie korespondencyjne. W razie niezgodności, głos nie jest uznawany za ważny.

Wybory prezydenckie w czasie epidemii? Zaskakujący ruch PiS
Wybory prezydenckie w czasie epidemii? Zaskakujący ruch PiSFakty TVN

Inaczej jest za to w Finlandii, gdzie korespondencyjnie mogą głosować wyłącznie obywatele przebywający za granicą. Wypełniając kartę do głosowania, są zobowiązani do zachowania tajności. Podpisują także oświadczenie o takim sposobie głosowania, które wraz z głosem (w innej kopercie) wysyłają do komisji wyborczej w kraju. Dołącza się jednak do tego oświadczenia podpisy dwóch świadków, którzy muszą potwierdzić, że tajność głosowania została zachowana. Świadkami nie mogą być członkowie rodziny; nie muszą to być obywatele Finlandii.

Na jeszcze inny pomysł wpadła Dania, gdzie korespondencyjnie mogą głosować wyborcy za granicą, pacjenci szpitali, domów opieki czy więźniowie. Gdyby jednak ktoś chciał wziąć udział w wyborach, ale nie może głosować korespondencyjnie, a w dzień wyborów nie będzie mógł iść do lokalu wyborczego - państwo umożliwia mu skorzystanie z prawa wyborczego w ramach tzw. głosowania z wyprzedzeniem (advance voting). Otrzymuje on wtedy takie same dokumenty jak ci, którzy głosują korespondencyjnie, i głosuje w specjalnie wyznaczonym do tego celu lokalu (to głosowanie odbywa się między trzecim a pierwszym tygodniem przed dniem wyborów).

Karta do głosowania korespondencyjnego w Danii

Osoby korzystające z "advance voting" otrzymują inną niż wyborcy w lokalu kartę do głosowania - nie ma tam wydrukowanych nazwisk kandydatów. Głosujący sam wypełnia puste pola, wpisując nazwisko kandydata, za którym głosuje, albo nazwę partii.

Polski chaos prawny

W Polsce natomiast w dalszym ciągu nie wiadomo, jak i kiedy mają się odbyć wybory prezydenckie zarządzone na 10 maja. Po nowelizacji Kodeksu wyborczego, wprowadzonej ustawą z 31 marca "o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw" i po podpisaniu tej ustawy przez prezydenta, obowiązują przepisy, że głosować korespondencyjnie mogą jedynie osoby niepełnosprawne, wyborcy przebywający na kwarantannie oraz ci, którzy ukończyli 60. rok życia.

Nie mogą głosować Polacy za granicą ani polscy marynarze.

Wyborcy na kwarantannie mają pięć dni przed dniem wyborów na zgłoszenie zamiaru głosowania korespondencyjnego, pozostali mają na to 15 dni.

07.04.2020 | Wybory powszechne, równe, bezpośrednie? "To jak wyruszenie w trampkach na Mont Blanc"
07.04.2020 | Wybory powszechne, równe, bezpośrednie? "To jak wyruszenie w trampkach na Mont Blanc"Fakty TVN

Te przepisy mogą jednak przestać obowiązywać - gdy Sejm ostatecznie uchwali, a prezydent podpisze ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku. Przewiduje ona powszechne głosowanie korespondencyjne - czyli dla wszystkich. Oddanie głosu ma być więc możliwe tylko tą drogą.

Rozwiązania tej ustawy, jak pisaliśmy w Konkret24, konstytucjonaliści uznają za sprzeczne z Konstytucją RP, łamiące zasady równości, powszechności i tajności głosowania.

Ustawa trafiła do Senatu 6 kwietnia. Jeśli wykorzysta on cały 30-dniowy przysługujący mu czas na prace nad tą ustawą, trafi ona do Sejmu 6 maja. Jeśli prezydent ją podpisze tego samego dnia, a nawet jeśli marszałek Sejmu przełoży (zdaniem wielu prawników w sposób niekonstytucyjny) termin wyborów na 17 maja, to i tak z wyborów zostaną wykluczeni Polacy za granicą.

07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla Senatu
07.04.2020 | Korespondencyjne wybory prezydenckie? Ustawa przyjęta, czas dla SenatuFakty TVN

Bo według nowych przepisów zamiar głosowania korespondencyjnego obywatele będący zagranicą muszą zgłosić na 14 dni przed dniem wyborów. A nie będą mogli tego zrobić, bo nie będzie do tego jeszcze podstaw prawnych.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Kaczmarczyk / PAP

Pozostałe wiadomości

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24