"Zatopiony" - siedem technik rosyjskiej dezinformacji. Dotyczą też Polski

"Zatopiony" - siedem technik rosyjskiej dezinformacji. Dotyczą też Polski

Kremlowskie trolle chcą doprowadzić do tego, by dyskurs publiczny ugrzązł w bagnie dezinformacji - przestrzega unijny zespół EUvsDisinfo. Eksperci wyszczególnili siedem metod stosowanych w tym celu głównie przez podmioty rosyjskie i białoruskie. Widać je też w akcjach wymierzonych w Polskę.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Siedem sztuczek retoryki dezinformacji, których celem jest "zatopienie" demokracji, wyszczególnił unijny zespół East StratCom Task Force, zajmujący się identyfikacją dezinformacji spoza granic Unii Europejskiej. W cyklu artykułów publikowanych na portalu EUvsDisinfo wyjaśnia, jak prorosyjskie trolle utrudniają wymianę idei, stosując zestaw podręcznych narzędzi. "Kremlowskie trolle zapewniają, że dyskurs publiczny ugrzęźnie w bagnie bezsensownej kontestacji" - przestrzega zespół EUvsDisinfo publikujący swoje analizy na portalu EUvsDisinfo.

Nazwa-akronim owej analizy: "SWAMPED" powstała od pierwszych liter angielskich nazw poszczególnych sztuczek/metod. Po polsku słowo "swamped" można przetłumaczyć jako "zalany", "zatopiony", "zawalony".

Prokremlowskie podmioty - w tym przypadku głównie z Rosji i Białorusi - wykorzystują wyróżnione siedem metod do dezinformowania i rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, a przede wszystkim do zrzucania na innych podejrzeń, które dotyczą obu tych krajów, np. o zestrzelenie malezyjskiego samolotu MH-17 w 2014 roku (to dotyczy Rosji) czy sprowadzania imigrantów na polsko-białoruską granicę (to dotyczy Białorusi). Ustalenia zespołu EUvsDisinfo pokazują, jakich prostych metod używają dezinformatorzy, by wpływać na opinię publiczną - także w Polsce.

Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")
Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")EUvsDisinfo

S: straw man (strach na wróble)

Technika stracha na wróble polega na atakowaniu, wyśmiewaniu lub podważaniu poglądów przeciwnika, których tak naprawdę on nigdy nie wyraził. W takim działu są dwie fazy: najpierw przekonuje się opinię publiczną, że dany człowiek, instytucja czy kraj ma ugruntowane zdanie na jakiś temat - np. publikując sfałszowane wypowiedzi czy stanowiska - a następnie atakuje się owe zmyślone poglądy i tym samym dyskredytuje ich domniemanego autora.

Tej metody użyto na przykład wobec Polski oskarżanej przez rosyjską propagandę o rusofobię. W czasie trwających na Białorusi protestów w 2020 roku rosyjskie i rosyjskojęzyczne media informowały odbiorców o niepodważalnej rusofobii Polaków - żeby potem przekonywać ich, że nasz kraj pomaga białoruskiej opozycji w celu przeprowadzenia zamachu stanu i przejęcia władzy na Białorusi. Jedynym dążeniem polskiego rządu miało być więc wyprowadzenie Białorusi z rosyjskiej strefy wpływów, a motywacją do takich rzekomych działań miała być właśnie domniemana polska rusofobia.

W: whataboutism (za to ty...)

Ta technika polega na odrzuceniu od siebie oskarżenia poprzez wskazanie pozornie analogicznej sytuacji po stronie oskarżającego. Czyli coś w stylu odwracania kota ogonem czy używania argumentów zaczynających się od: "ale za to u was…", "ale za to ty...". Ma to dowodzić hipokryzji oskarżającego i pokazać, że on robi to samo i to jeszcze bardziej.

Rosjanie stosują tę technikę za każdym razem, gdy społeczność międzynarodowa upomina się o nielegalnie zajęty Krym. Przedstawiciele Kremla pytają w takich sytuacjach, dlaczego rozmawia się o Krymie, a nie o państwach "zajętych przez Stany Zjednoczone" - chodzi o wschodnią flankę NATO, w tym o Polskę, gdzie stacjonują amerykańscy żołnierze. Ostatnio technikę tę wykorzystują media białoruskie, by odeprzeć oskarżenia o zwożenie migrantów na granicę z Polską i Litwą. W odpowiedzi na takie zarzuty publikują nagrania mające udowodnić, że to polskie służby są odpowiedzialne za kryzys na granicy, a do tego Polacy gorzej opiekują się migrantami niż strona białoruska.

A: attack (atak)

Może przybrać różną formę: kampanii dezinformacyjnej, obraźliwych wpisów trolli lub botów w mediach społecznościowych, werbalnych ataków w internecie czy przestrzeni publicznej. Specjaliści od dezinformacji podkreślają jednak, że w tym wypadku chodzi im o agresywny, wręcz dehumanizujący język, jakim posługują się dezinformujący wobec atakowanego.

Przykładem jest regularne pokazywanie pochodów na cześć Stepana Bandery w ukraińskich miastach i jednoczesne nazywanie wszystkich Ukraińców "banderowcami" lub "faszystami". EUvsDisinfo zauważa, że w czasie, gdy celem ataków ze strony rosyjskich mediów stała się aktywistka Greta Thunberg, w publicznym radiu Westi nazwano ją "ofiarą politycznej pedofilii". Kremlowskie media mają skłonność do nazywania dysydentów "faszystami", "ekstremistami", a nawet "pedofilami". Jak pisze EUvsDisinfo, według rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej Rosja działa nienagannie, pragmatycznie i jest bez zarzutu – a krytyka rosyjskich działań to nic innego jak zboczenie umysłowe, choroba.

Przy okazji premiery polskiego wydania "Mein Kampf" Adolfa Hitlera z zamieszczonym w nim krytycznym komentarzem portal Sputnik Polska cytował przewodniczącego stowarzyszenia "Kursk" Jerzego Tyca, który oskarżył Polaków o "wybielanie zbrodni hitlerowców". Podobnie jak w przypadku techniki stracha na wróble ważne jest więc, by używane porównania i frazy były jak najmocniejsze i budziły emocje. Wzbudzanie skrajnych uczuć, zwłaszcza negatywnych, jest kluczowe w prowadzeniu akcji dezinformacyjnych.

Martyna Bildziukiewicz: staramy się pokazywać nie tylko pojedyncze kłamstwa, ale też całe kampanie dezinformacyjne
Martyna Bildziukiewicz: staramy się pokazywać nie tylko pojedyncze kłamstwa, ale też całe kampanie dezinformacyjnetvn24

M: mockery (wyśmianie)

Ponieważ wywołanie emocji u odbiorców jest tak ważne, do jednej z taktyk należy wyśmiewanie. Kpienie czy szydzenie może przybierać różne formy, choć zwykle jest to manipulacja: dezinformatorzy wybierają pasujący im element lub fragment większej całości i pokazują go odbiorcom jako ośmieszający kogoś/coś lub godny pożałowania.

Tej techniki użyto przy okazji konferencji Men Having Babies, o której pisaliśmy w grudniu 2020 roku w Konkret24. Impreza odbywa się cyklicznie w Belgii, jej celem jest zapoznanie gejowskich par z ofertami klinik i agencji, które świadczą usługi surogacji. W programie "Czas pokaże" nadawanym w publicznej rosyjskiej stacji Pierwyj Kanał konferencja ta stała się okazją do wyśmiania Unii Europejskiej i szerzej pojętego Zachodu. Posłużono się jednak nieprawdziwymi informacjami: że na targach sprzedaje się żywe dzieci. "Wy przychodzicie na jarmark i wybieracie, czy chcecie brązowookie dziecko, czy niebieskookie dziecko, taki kolor skóry czy inny" – kpiła z konferencji współprowadząca program Jekatierina Striżenowa. Po takim wyśmianiu podkreślono dodatkowo, że jest to "handel żywym towarem" odbywający się "kilka kilometrów od głównych budynków Unii Europejskiej".

P: provocations (prowokacje)

W rozumieniu EUvsDisinfo prowokacja oznacza wprowadzanie do dyskusji na dany temat prowokacyjnych tez i opinii, które nie mają nic wspólnego z faktami, tylko zasiewają niepewność. Ma to podważyć oficjalnie obowiązujący pogląd, nawet jeśli opiera się on na twardych danych i faktach.

Ta technika, mimo że kojarzona przez EUvsDisinfo z działaniami Federacji Rosyjskiej, w ostatnich latach jest widoczna również w działalności ruchów antyszczepionkowych. Wprowadzają oni do dyskusji o fakcie medycznym lub naukowym swoje własne twierdzenie, które nie jest oparte na jakichkolwiek danych i ma tylko wprowadzić niepewność. Przykładem są teorie o tym, że szczepionki na COVID-19 mogą zmieniać ludzkie DNA. Nie jest to prawdą - ale celem tej narracji jest wywołanie wątpliwości mogących zniechęcić do szczepień.

Wykorzystują ją także prokremlowskie media w tzw. dyplomacji szczepionkowej. W Rosji, promując własną szczepionkę, krytykowało się zagraniczne preparaty. EUvsDisinfo opisywał np. teorię dezinformacyjną nazywającą szczepionkę AstraZeneki i Uniwersytetu Oksfordzkiego "małpią" i powiązaną z tym tezę, że będzie ona zmieniała ludzi w małpy. Teoria ta miała początek w fakcie, że w procesie produkcji szczepionki tzw. wektorowej wykorzystuje się inne wirusy, żeby pobudzić reakcję immunologiczną organizmu. W przypadku preparatu AstraZeneca w tym celu używa się adenowirusów pozyskanych właśnie od małp, konkretnie od szympansów. Nie wywołuje on choroby u ludzi, a dodatkowo został tak zmodyfikowany, by nie replikował się w ludzkich komórkach. Ale rosyjskie media pominęły te naukowe wyjaśnienia, pokazując np. w wiadomościach kanału Rossija 1 grafiki z komunikatami: "chcę, żebyś zaszczepił się małpią szczepionką"; "bez obaw, małpia szczepionka jest w porządku".

E: exhaust (zalanie szczegółami)

Unijni eksperci ds. dezinformacji opisują tę technikę jako "zatopienie przeciwnika w szczegółach i technikaliach". Podawanie olbrzymiej liczby danych statystycznych, porównań i szczegółów - często zarazem i prawdziwych, i fałszywych - ma odciągnąć uwagę od sedna sprawy i skierować dyskusję w oczekiwaną przez dezinformujących stronę.

Jednym z bardziej znanych przykładów użycia tej techniki jest historia zestrzelenia malezyjskiego samolotu MH-17 nad terytorium wschodniej Ukrainy w 2014 roku. Rosjanie usilnie starali się udowodnić, że maszynę zestrzelili Ukraińcy, a nie wspierani przez nich prorosyjscy separatyści. W tym celu rosyjskie ministerstwo obrony zorganizowało nawet konferencję prasową, na której przedstawiało skomplikowane wykresy, mapy i odczyty z maszyn pokładowych, twierdząc, że są to niezbite dowody na brak udziału separatystów. Odbiorcy niemający wiedzy lotniczej nie mogli zweryfikować prawdziwości takich doniesień. Wyręczył ich portal dziennikarzy śledczych Bellingcat, który wykazał, że przedstawione dowody zostały sfałszowane. U wielu odbiorców rosyjskich treści cel Kremla został jednak zapewne osiągnięty. Jest to więc przykład nie tylko na technikę wykończenia szczegółami, ale i prowokację.

D: denial (zaprzeczanie)

Według EUvsDisinfo negowanie czy zaprzeczanie to "prawdopodobnie ulubiona defensywna metoda prokremlowskiej dezinformacji". W swojej bazie z przypadkami dezinformacji portal ma ponad 500 oświadczeń i stanowisk prokremlowskich podmiotów zawierających frazę "nie ma dowodu". "W prokremlowskim środowisku 'nie ma dowodu' oznacza 'nie ma dowodu, który akceptujemy'" – wyjaśniają autorzy analizy.

EUvsDisinfo pisze wręcz o kulcie zaprzeczania. Przykłady można znaleźć praktycznie w każdej odpowiedzi na poważne oskarżenia dotyczące Rosji czy Białorusi w ostatnich latach. Zaprzeczano więc:

zestrzeleniu malezyjskiego samolotu przez prorosyjskich separatystów

obecności nieoznakowanych żołnierzy rosyjskich, tzw. zielonych ludzików na Krymie

otruciu Siergieja Skripala

próbie otrucia Aleksieja Nawalnego

zwożeniu imigrantów na granicę polsko-białoruską.

Co roku we wrześniu na profilach rosyjskich placówek dyplomatycznych można przeczytać zaprzeczenia, jakoby wojska radzieckie najechały Polskę 17 września 1939 roku.

Zaprzeczeniom towarzyszą najczęściej inne wyżej wymienione techniki. Padają więc jednocześnie argumenty typu "za to u was…"; podaje się ogromną ilość danych, często sfałszowanych; do dyskusji wprowadza się prowokacyjne tezy. To wszystko powinno nam uświadamiać, że dezinformacja nie jest zjawiskiem prostym - do zrozumienia i przeciwdziałania jej trzeba stale monitorować techniki dodawane do repertuaru dezinformujących.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, EUvsDisinfo; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24