PRAWDA

Coraz mniej Polek bada się w programach profilaktyki raka piersi i szyjki macicy

Nowotworytvn24

Zdaniem posłanki Joanny Muchy, rezygnacja w 2015 r. z wysyłki zaproszeń na przesiewowe badania cytologiczne i mammograficzne to "zbrodnia". Zdaniem NIK i ministerstwa, były one kosztowne, a niedostatecznie skuteczne. Jak pokazują jednak dane, i tak niski odsetek badających się w ramach programów badań profilaktycznych, od tego czasu spada. Eksperci alarmują o konieczności podejmowania działań.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha zapytała Ministerstwo Zdrowia o powody rezygnacji z wysyłki imiennych zaproszeń na cytologię i mammografię. "Od dwóch lat Polki nie dostają listownych zaproszeń na mammografię i cytologię. W 2016 roku Ministerstwo Zdrowia zapewniało, że jest to tymczasowy efekt opinii prawnej generalnego inspektora danych osobowych dotyczących wykorzystania danych z bazy SIMP. Ministerstwo informowało wówczas, że prawnicy już zajmują się tą sprawą. Niestety mimo upływu 2 lat Polki nadal nie otrzymują zaproszeń na badania", pisała w styczniu w swojej interpelacji Mucha.

Po otrzymaniu odpowiedzi z Ministerstwa Zdrowia, opublikowała na Twitterze przesłaną jej tabelkę. Z zawartych w niej danych wynika, że w latach 2014-2018 stopniowo zmniejszał się procentowy udział populacji objętej programami profilaktyki raka piersi i raka szyjki macicy.

"Te tysiące polskich kobiet, które przez Was nie będą leczone, które osierocą dzieci, to Wasza zbrodnia", napisała posłanka.

"Kosztowne i niedostatecznie skuteczne"

Zaproszenia na bezpłatne badania mammograficzne i cytologiczne w ramach programów, które miały pomóc we wczesnym wykrywaniu nowotworów piersi i szyjki macicy, były wysyłane w latach 2006-2015.

Były one instrumentem mającym ułatwić pacjentkom dostęp do badań i pomóc w realizacji najważniejszego celu Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych - zmniejszyć zachorowalność i umieralność na oba rodzaje nowotworów. Efekty badań przesiewowych widoczne są po wielu latach w postaci zmniejszenia umieralności.

21.01.2019 | Zapaść w badaniach profilaktycznych. "System został zdewastowany"
21.01.2019 | Zapaść w badaniach profilaktycznych. "System został zdewastowany"Marek Nowicki | Fakty TVN

Zaproszenia na badanie cytologiczne otrzymywały kobiety w wieku 25–59 lat, które w przeciągu ostatnich trzech lat nie wykonały badania w ramach programu lub opieki ambulatoryjnej. Na badania mammograficzne zapraszano natomiast kobiety między 50. a 69. rokiem życia, które nie wykonały badania w ramach programu w ostatnich dwóch latach.

Z wysyłki imiennych zaproszeń na badania mammograficzne i cytologiczne zrezygnowano wraz z wprowadzeniem nowej edycji Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, wprowadzonej uchwałą Rady Ministrów 3 listopada 2015 r. w sprawie ustanowienia programu wieloletniego na lata 2016-2024 pod nazwą "Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych".

W odpowiedzi na interpelację Joanny Muchy możemy przeczytać o przyczynach takiej decyzji. Ministerstwo Zdrowia uznało zaproszenia za "kosztowną i niedostatecznie skuteczną formę promocji" badań.

Realizacja zaleceń NIK

Odpowiadający posłance Sławomir Gadomski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia podkreślił, że resort realizował w ten sposób zalecenia Najwyższej Izby Kontroli, dotyczące potrzeby wprowadzenia skuteczniejszych niż dotychczasowe form propagowania badań.

Wiceminister Gadomski podkreślił również, że ministerstwo nie zaprzestało działań edukacyjno-informacyjnych, których celem jest poprawa zgłaszalności na badania przesiewowe. Obecnie realizowane są one we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Zdaniem wiceministra Gadomskiego taka forma współpracy może być bardziej efektywna w stosunku do działań podejmowanych przez centralne i wojewódzkie ośrodki koordynujące program.

Informacja o działaniach podejmowanych obecnie przez Ministerstwo Zdrowia nie jest precyzyjna. Nie ma informacji o konkretnych aktywnościach. W odpowiedzi na interpelację posłanki Muchy, można przeczytać m.in., że:

"w nowej edycji Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych przewidziane są m. in. działania informacyjne, promocyjne i edukacyjne przeciwdziałające zachorowaniom na nowotwory, w tym działania na rzecz zwiększenia zgłaszalności na badania przesiewowe, w ramach priorytetu pn. Promocja zdrowia i profilaktyka nowotworów, którego celem jest zwiększenia świadomości społeczeństwa i jego edukacja. Działania nakierowane są w szczególności na rozwój profilaktyki wczesnej nowotworów złośliwych, poprzez utrwalanie prawidłowych wzorców zdrowego stylu życia oraz na profilaktykę pierwotną (I fazy), polegającą na zapobieganiu chorobom przez kontrolowanie czynników ryzyka, ze szczególnym nastawieniem na raka szyjki macicy, raka piersi, raka jelita grubego, raka płuc". Taki sam ogólny opis działań znalazł się w odpowiedzi na interpelację posła Adama Korola z listopada 2018 r. czy posłanki Anny Sobeckiej z sierpnia 2017.

Wystąpiliśmy do biura prasowego ministerstwa z prośbą o informację o rodzaju podjętych działań, ich liczbie, datach ich przeprowadzenia, a także o wysokości przeznaczonych na ten cel środków finansowych. Czekamy na odpowiedź.

NIK: wysokie koszty, niska zgłaszalność

W opublikowanym w 2014 r. raporcie z kontroli, dotyczącej realizacji zadań Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, Najwyższa Izba Kontroli rzeczywiście zwracała uwagę na wysokie koszty administracyjno-logistyczne programów profilaktyki nowotworów. W analizowanym okresie od 2009 do 2013 r. koszty wysyłki imiennych zaproszeń pochłonęły ponad 30 mln zł, co stanowiło prawie 19 proc. wydatków w ramach tych programów. Średni koszt wysłania jednego zaproszenia wyniósł w tym okresie 1,44 zł.

Kontrolerzy pisali również o niskiej zgłaszalności kobiet na badania cytologiczne i mammograficzne. Zgodnie z danymi NIK, w odpowiedzi na zaproszenia badaniom poddało się niespełna 18 proc. kobiet. "W ocenie NIK tak niski poziom zgłaszalności kobiet na badania przesiewowe jest niesatysfakcjonujący i podważa skuteczność realizacji Narodowego Programu Zapobiegania Chorobom Nowotworowym", pisali autorzy raportu.

02.02.2019 | "Biała sobota" na poprawę czarnych statystyk. Badanie bezpłatne i bez skierowania
02.02.2019 | "Biała sobota" na poprawę czarnych statystyk. Badanie bezpłatne i bez skierowaniaMarek Nowicki | Fakty TVN

Kolejny raz na niską zgłaszalność NIK zwrócił uwagę w 2016 r. W latach 2012–2015 do kobiet w wieku upoważniającym do udziału w Programie profilaktyki raka szyjki macicy wysłano ponad 13 mln imiennych zaproszeń na badania cytologiczne. W tym okresie badania wykonano jedynie 21 proc. zaproszonych kobiet.

Do kwestii niskiej efektywności wysyłki zaproszeń NIK wracał także w raportach z badań regionalnych. I tak np. w 2016 r. delegatura lubelska zwracała uwagę, że na Lubelszczyźnie "w latach 2011–2015 wysłano 909 tys. zaproszeń i wydatkowano na ten cel (wysyłkę imiennych zaproszeń - red.) 1.192,6 tys. zł, na badania w wyniku otrzymanych zaproszeń zgłosiło się zaledwie 59,7 tys. kobiet, co oznaczało średnią roczną zgłaszalność na poziomie zaledwie 6,6 proc. w stosunku do wielkości populacji objętej programem profilaktycznym".

Podczas kontroli NIK w 2014 r. wskazano również na nierównomierny dostęp do badań profilaktycznych na terenie poszczególnych województw. Ogólne problemy z dostępnością do świadczeń ginekologiczno-położniczych na wsi opisano w późniejszym raporcie izby z sierpnia 2018 r.

"Chodzę bez zaproszeń"

W dyskusji pod wpisem Joanny Muchy rozgorzała dyskusja o konsekwencjach zaniechania wysyłki zaproszeń.

"Pogorszy to do reszty, niestety już i tak beznadziejną sytuację polskich kobiet, jeśli chodzi o wczesną wykrywalność raka sutka i szyjki macicy - choroby, która w krajach rozwiniętych dzięki bad. przesiewowym stała się niezwykle rzadka" – napisał jeden z użytkowników Twittera.

"Moja siostra i mama dostały zaproszenia i nigdy na badania nie poszły. Ja nigdy nie dostałam, a badania robię regularnie. To czy ktoś idzie nie zależy od zaproszenia", skomentowała internautka. "Też chodzę bez zaproszeń. Jak mam stałego lekarza, to przecież sensowne", dodawała inna.

Statystyki dotyczące Polek, które poddają się badaniom w ramach programów badań przesiewowych, nie napawają jednak optymizmem.

Lepiej niż przed wysyłką zaproszeń, gorzej niż w trakcie wysyłki

Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia i ekspertów Komisji Europejskiej, warunkiem skuteczności badań przesiewowych jest wysoka zgłaszalność, wynosząca przynajmniej od 70 do 75 proc. populacji docelowej.

Jak wynika z danych Systemu Informatycznego Monitorowania Profilaktyk, zawartych w pracy "Współczesne wyzwania strukturalne i menadżerskie w ochronie zdrowia" z 2008 r., w latach 2005-2007 wskaźnik objęcia populacji programem profilaktyki raka szyjki macicy wynosił średnio dla kraju ok. 15 proc.

Zaproszenia na badania profilaktyczne wprowadzono w 2006 r. Z raportu NIK wynika, że udział w badaniach cytologicznych w 2009 r. (nie tylko w odpowiedzi na zaproszenia) wzięło już prawie 27 proc. kobiet, ale w 2012 r. odsetek ten spadł do ok. 23 proc. Dane udostępnione przez Ministerstwo Zdrowia pokazują, że w 2014 r. było to 22 proc. Od 2015 r., czyli roku zakończenia wysyłki zaproszeń, odsetek ten nadal co roku spada i w 2018 r. wyniósł 17 proc.

W przypadku wskaźnika objęcia populacji programem profilaktyki raka piersi, w latach 2005-2007 wyniósł on średnio dla kraju 27,5 proc. W 2009 r., wg danych NIK, było to już 36 proc., a w 2012 - 43 proc. W 2014 r. było to już 45 proc. Od momentu zaprzestania wysyłki zaproszeń, odsetek ten spadł do 39 proc.

Oczywiście spadek zgłoszeń na badania przesiewowe może być spowodowany różnymi czynnikami. Warto także zwrócić uwagę, że całkowity odsetek badających się Polek jest wyższy - część z nich wykonuje bowiem badania odpłatnie.

Zaproszenia nie muszą być wysyłane pocztą

Zdaniem prof. Tadeusza Pieńkowskiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Badań nad Rakiem Piersi, badania przesiewowe osiągają skutek jeśli są konsekwentnie prowadzone przez wiele lat. - Zgłaszalność stale rosła. W momencie kiedy zaniechano wysyłki zaproszeń, zaczęła spadać liczba kobiet zgłaszających się na te badania - podkreśla w rozmowie z Konkret24.

Zdaniem prof. Pieńkowskiego sama idea przeprowadzania aktywnego skriningu (badań przesiewowych) zakłada wysyłanie bezpośrednich zaproszeń do pacjentów. - We współczesnym świecie zaproszenia te nie muszą być wysyłane za pomocą poczty - zauważa prof. Pieńkowski.

- Mogą być wysyłane za pomocą różnych nośników, z wykorzystaniem różnych działań. Tego typu aktywności to bardzo istotny element systemu badań przesiewowych - tłumaczy. Wskazuje, że do zaproszeń można np. zaangażować pielęgniarki środowiskowe czy lekarzy rodzinnych. "Ideą jest indywidualne zaproszenie kobiet do udziału w skriningu", podkreśla.

- Należy dążyć do wznowienia tego typu działań, niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego z tych metod zrezygnowano - mówi prof. Pieńkowski. Zwraca także uwagę, że zaproszenia są ciągle wysyłane na przesiewowe badania kolonoskopowe w kierunku wykrywania raka jelita grubego.

"Ludzie tacy jak ja" wykonują badania

W rozmowie z Konkret24 dr Krzysztof Puchalski, socjolog, specjalista promocji zdrowia z Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera zwraca uwagę na konieczność zapewnienia odbiorcom zaproszeń bezpośredniej możliwości skorzystania z badań. - Chodzi o możliwość wykonania badania tu i teraz - wyjaśnia dr Puchalski. Wobec wysyłki zaproszeń tradycyjną pocztą jest jednak sceptyczny.

- Analizy pokazują, że rozsyłanie tradycyjnych listów jest mało efektywnym sposobem dotarcia do odbiorców kampanii zdrowotnych - komentuje. - W ten sposób dociera się do osób przekonanych, lepiej wykształconych - podkreśla.

Zdaniem dr Puchalskiego, listowna forma komunikacji z pacjentem słabiej oddziałuje na osoby, które mają niską świadomość ryzyka zachorowania na choroby onkologiczne. - Należy zbliżyć się do sposobu myślenia i działania tych osób, nie formułować komunikatów z perspektywy klasy średniej czy wyższej - podkreśla Puchalski.

Dużym ułatwieniem w dostępie do badań przesiewowych, jego zdaniem, może być przychylne nastawienie pracodawców - dyskutuje się na przykład możliwość proponowania badań przesiewowych w ramach regularnych badań z zakresu medycyny pracy. Niektóre firmy angażują się również w programy, które pozwalają na skorzystanie z badań w godzinach pracy.

Istotny jest również przekaz lokowany np. w programach czy filmach. - Chodzi o pokazanie, że "ludzie tacy jak ja" wykonują badania profilaktyczne, że są one czymś normalnym, codziennym w moim środowisku - mówi dr Krzysztof Puchalski.

Dlaczego trzeba się badać?

Jak można przeczytać na stronie NFZ, "rak piersi i szyjki macicy są w czołówce nowotworów, na które najczęściej chorują i umierają kobiety w Polsce. Mimo to wciąż za mało pań zgłasza się na badania".

Rak piersi nazywany jest "epidemią XXI wieku". W ciągu ostatnich 30 lat w Polsce dwukrotnie wzrosła liczba zachorowań na ten nowotwór. W 2015 r. stanowił on ponad 22 proc. wszystkich przypadków nowotworów złośliwych kobiet. Rak piersi co roku wykrywany jest w Polsce już u 18 tys. kobiet, a jeszcze w 2000 r. takich przypadków było około 11 tys. rocznie. Badania mammograficzne pozwalają na uwidocznienie małych zmian rakowych zanim staną się one wyczuwalne przez lekarza lub samą kobietę.

Badania cytologiczne pozwalają natomiast m.in. na wykrycie stanu przedrakowego i uchronienie przed rakiem szyjki macicy. Ostatnie zbiorcze dane Państwowego Zakładu Higieny dotyczące Polski z 2016 r. mówią o liczbie 1570 zgonów w ciągu roku z powodu raka szyjki macicy.

W przypadku raka szyjki macicy, współczynnik pięcioletnich przeżyć w Polsce w latach 2010-2014 wynosił 55 proc. Sytuacja w Polsce jest najgorsza w porównaniu do pozostałych europejskich krajów. W nich pięcioletnie przeżycia wynoszą na ogół od 60 proc. do ok. 80 proc.

Szacuje się, że potrzeba jeszcze co najmniej dziesięciu lat, by poprawić statystyki i dogonić inne państwa unijne. W raporcie "Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania" Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny, tę dotyczącą raka szyjki macicy określa się dwoma słowami: "wybitnie niekorzystna".

Autor: Krzysztof Jabłonowski (bb) / Źródło: Konkret24; NIK, PZH, NFZ; zdjęcie tytułowe: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Internauci publikują w sieci zdjęcie, które rzekomo ma pokazywać, jak amerykański lotniskowiec radzi sobie atakowany rakietami i dronami. Ta ilustracja nie jest prawdziwa.

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą Jacka Nicholsona, oglądając filmik rzekomo pokazujący scenę, jak aktor ten solidaryzuje się z Ukrainą. Lecz nie jest to ani nowy film, ani znany aktor.

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Niemcy będą zwozić imigrantów autobusami", "już w tym tygodniu pierwszy transport nielegalnych migrantów" - alarmują internauci, twierdząc, że takie są ustalenia międzyrządowe. Przekaz ten jest szeroko rozpowszechniany w sieci, między innymi przez Konfederację. Nie jest prawdziwy. To manipulacja stworzona na bazie tekstu niemieckiego serwisu.

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Po kłótni w Białym Domu w sieci pojawiają się teorie dotyczące umów podpisywanych przez Ukrainę z innymi państwami za plecami Donalda Trumpa. Według jednej Ukraina zawarła wcześniej porozumienie z Wielką Brytanią także co do złóż surowców. Wyjaśniamy.

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki mówił, że rezygnacja z dotacji do aut elektrycznych to sposób na niższe ceny prądu. "My wszyscy płacimy za kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych" - twierdził. Pokazujemy, na ile dokładnie pojazdów wypłacono dotacje i jakie to były kwoty.

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Źródło:
Konkret24

Joe Biden miał specjalnie doprowadzić do wzrostu cen jaj, miliony osób powyżej 100. roku życia miały pobierać emerytury, a przy budowie Kanału Panamskiego miało umrzeć tysiące Amerykanów - takie rewelacje wygłaszał prezydent Donald Trump w Kongresie USA. Mijał się też z prawdą, opowiadając o migrantach czy o pomocy dla Ukrainy.

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Źródło:
Konkret24, CNN

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24