Koronawirus w Polsce. Modele matematyczne prognozują dalszy rozwój epidemii

Modele matematyczne o rozwoju pandemiiShutterstock

Ciągły wzrost liczby zakażeń i zgonów na COVID-19 - prognozy modeli matematycznych co do przebiegu pandemii w Polsce w najbliższych tygodniach są pesymistyczne. Według brytyjskich naukowców wartość współczynnika reprodukcji wirusa w Polsce jest trzecią najwyższą wśród europejskich krajów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Nie spodziewałbym się więcej niż pięciu-sześciu tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennie za tydzień lub dwa tygodnie - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 w czwartek 8 października dr hab. Błażej Miasojedow z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego, badacz z zespołu przygotowującego prognozy rozwoju pandemii w Polsce. Sprawdziliśmy więc, jak rozwój pandemii w Polsce w najbliższych tygodniach przewidują najnowsze modele matematyczne.

Dr Miasojedow: nie spodziewałbym się więcej niż 5-6 tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennie
Dr Miasojedow: nie spodziewałbym się więcej niż 5-6 tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennietvn24

Sierpniowy pesymizm zbyt optymistyczny

Kiedy pod koniec sierpnia przedstawialiśmy w Konkret24, co przewidywały modele matematyczne, jeśli chodzi o rozwój epidemii w Polsce w kolejnych tygodniach, były to pesymistyczne prognozy. Lecz rzeczywistość pokazała, że i tak były zbyt optymistyczne.

Przypomnijmy. Modele stworzone przez naukowców za granicą zakładały utrzymywanie się w Polsce ówczesnego trendu przebiegu epidemii - współczynnik reproduktywności wirusa na poziomie 1, liczba zgonów od kilku do kilkunastu dziennie. Najbardziej pesymistyczny był model stworzony przez zespół naukowców z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego (MIMUW) oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakład Higieny (NIZP PZH) - 28 sierpnia zakładał, że w pierwszych dniach września przekroczymy liczbę 1000 wykrytych zakażeń dziennie, a 1 października możemy ich być prawie 1,6 tys. dziennie.

9 października Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 4739 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 oraz śmierci kolejnych 52 osób z COVID-19. To najwyższy bilans nowych dziennych zakażeń od początku epidemii w Polsce.

Z analizy najnowszych modeli wynika, że polski przewiduje w kolejnych tygodniach mniej dziennych zakażeń, niż w ostatnim czasie raportuje Ministerstwo Zdrowia. Powód: model uznaje ostatnie gwałtowne wzrosty liczby zachorowań za tymczasowe, nieprzewidywalne wahania. Lecz eksperci, którzy na prośbę Konkret24 przyjrzeli się przewidywaniom modeli szwajcarskiego i brytyjskiego, stwierdzają, że prognozy dla Polski są alarmujące i przewidują dalszy rozwój epidemii.

Model polski: gwałtowny wzrost zakażeń

Najnowszy model rozwoju pandemii w Polsce opracowany przez interdyscyplinarny zespół naukowców z MIMUW i NIZP-PZH został opublikowany we wtorek 6 października (covid19.mimuw.edu.pl). Prognozuje, że w najbliższych dniach będzie wykrywanych między 1,7 a 1,9 tys. przypadków zakażenia dziennie. 12 listopada według tego modelu powinniśmy się spodziewać ponad 2,4 tys. nowych przypadków koronawirusa dziennie.

Prognozowana dzienna liczba przypadków koronawirusa w Polsce (model stochastyczny, 6 października 2020)MIMUW, NIZP-PZH | covid19.mimuw.edu.pl

Dlaczego nowy model przewiduje mniejszą liczbę zakażeń niż w ostatnich dniach podaje Ministerstwo Zdrowia? Zapytaliśmy o to prof. Annę Gambin z MIMUW, członkinię zespołu opracowującego model.

Jak wyjaśnia badaczka, model ostatnie dane uznaje jeszcze za przypadkowe wahania - i wciąż przewiduje wzrost liczby zakażeń na podstawie informacji z dłuższego okresu. - Można to tak rozumieć, że model matematyczny ma swoją pamięć i nie jest w stanie zmienić predykcji po jednorazowym wyskoku. Ostatnio obserwowany wzrost wykrywanych przypadków jest tak gwałtowny, że według modelu może to być jedynie chwilowa fluktuacja - tłumaczy prof. Anna Gambin. - Jednak na podstawie danych z dłuższego czasu model przewiduje trend wzrostowy i teraz można na wykresach zauważyć, że ten wzrost jest dosyć gwałtowny. To bardzo niepokojące - uważa.

Profesor Gambin przypomina, że 19 września, gdy resort po raz pierwszy informowało o ponad 1 tys. nowych przypadków COVID-19, właśnie model MIMUW i NIZP PZH przewidział tę liczbę, podczas gdy inne prognozowały 500 przypadków. - Później przewidywał już mniej precyzyjnie i bardziej optymistycznie - stwierdza profesor.

Szybki przyrost liczby przypadków niewykrytych

Zespół MIMUW i NIZP PZH przygotowuje także prognozy dotyczące liczb wykrytych i niewykrytych przypadków oraz zgonów spowodowanych COVID-19. Dwa ostatnie modele przewidują znacznie wyższą niż wcześniej liczbę przypadków niewykrytych.

- Proszę zwrócić uwagę na zmianę biegu niebieskiej linii reprezentującej szacowaną liczbę przypadków niezdiagnozowanych. Do niedawna według modelu przypadków niezdiagnozowanych było tyle samo co zdiagnozowanych. A w tej chwili te krzywe bardzo się rozjeżdżają – mówi prof. Gambin, analizując poniższy wykres.

Prognoza łącznej liczby przypadków rozpoznanych, nierozpoznanych oraz zgonów z powodu COVID-19. Prognoza z 6 października 2020 rokuMIMUW, NIZP-PZH

Zgodnie z predykcją modelu przypadków niezdiagnozowanych jest dwa i pół raza więcej niż zdiagnozowanych. Model z 6 października szacuje, że w ciągu kolejnych siedmiu dni liczba niewykrytych przypadków będzie wynosić ponad 263 tys., a wykrytych ponad 105 tys. Z tym że dane Ministerstwa Zdrowia pokazują, że wykrytych przypadków mamy już więcej niż prognozuje model (do 9 października: 116 338).

Profesor Gambin uważa, że taki wzrost szacowanej liczby niewykrytych zakażeń to skutek niedostatecznej liczby przeprowadzanych testów. - W sytuacji gdy drastycznie wzrosła liczba przypadków, testów przeprowadzaliśmy mniej więcej tyle samo jak wtedy, gdy przypadków było mniej. To sugeruje, że przypadków niezdiagnozowanych jest dużo więcej - wyjaśnia badaczka z UW.

- Nasz model różni się tym od innych, że bierze pod uwagę liczbę testów i liczbę testów w stosunku do liczby nowych wykrywanych przypadków. Drastycznie wzrósł procent wykrywanych przypadków, były dni, gdy 10 procent wyników testów było pozytywnych. Przy tak gwałtownym wzroście model tłumaczy to sobie tym, że bardzo wiele jest przypadków niezdiagnozowanych - opisuje.

Problemy z wykonywaniem testów
Problemy z wykonywaniem testówtvn24

Z informacji resortu zdrowia z 9 października wynika, że ostatniej doby wykonano ponad 21,5 tys. testów. 8 i 7 października informowano kolejno o ponad 44 tys. testach. Ale 6 października było to nieco ponad 24 tys., a 5 października - tylko ponad 10 tys. Między 1 sierpnia a 30 września w Polsce wykonywano średnio nieco ponad 22 tys. testów.

- Oczywiście to nadal jest tylko model, nie musimy wysnuwać z jego predykcji najczarniejszych scenariuszy i nie możemy zakładać, że to, co pokazuje, jest całkowitą prawdą - zaznacza prof. Gambin. - Tym niemniej pragnę podkreślić, że modele epidemiologiczne wyjątkowo dobrze sprawdzają się w rzeczywistości - dodaje.

Model szwajcarski: epidemia się rozwija i wymyka spod kontroli

Sprawdziliśmy też, jaki rozwój pandemii w Polsce przewidują dwa modele zagraniczne. Jeden z nich to COVID-19 Daily Epidemic Forecasting przygotowywany przez szwajcarskie instytucje naukowe i analityczne (pracują nad nim eksperci Uniwersytetu Genewskiego, Politechniki Federalnej w Zurychu i Swiss Data Science Center). Poniżej prezentujemy jego przewidywania na dzień 8 października.

COVID-19 Daily Epidemic Forecasting: dane o pandemii i krótkoterminowe prognozy zachorowań i zgonów w Polsce (stan na 8 października 2020)Uniwersytet Genewski, Politechnika Federalna w Zurychu, Swiss Data Science Center | COVID-19 Daily Epidemic Forecasting

"Najważniejsze wnioski z tego modelu oparte są na diagramie reprezentującym wartości współczynnika Re. Współczynnik Re, czyli efektywny współczynnik odnowienia (inna nazwa: współczynnik reprodukcji wirusa - red.), określa nam faktyczne tempo rozwoju epidemii. Wskazuje, ile powstaje wtórnych zakażeń z jednego pierwotnego" - analizuje dla Konkret24 dr Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

Model szacuje obecnie tę wartość na między 1,25 a 1,3. Oznacza to, że dziesięciu chorych zarazi 13 następnych. "Konsekwencja wartości tego współczynnika na rozwój epidemii jest oczywista: jeśli tylko przekracza on jedynkę, epidemia się rozwija" - stwierdza badacz. Zaznacza, że obecnie przewidywana wartość współczynnika szacowana jest na podstawie danych do 1 października. "Od tego czasu epidemia w Polsce zauważalnie przyspieszyła, więc należy oczekiwać, że faktyczna wartość tego współczynnika jest wyższa. Widać to zresztą na wykresie skumulowanej liczby przypadków. Zatem obawiam się, że najbliższa rzeczywistość będzie zdecydowanie gorsza niż przewidywania tego modelu" - uważa dr Bodzioch. I dodaje: "Można przypuszczać, że tempo wzrostu liczby przypadków śmiertelnych będzie wolniejsze niż nowych przypadków. Niemniej widać, że epidemia w Polsce wymknęła się już spod kontroli, a nowe ogniska pojawiają się niemal wszędzie".

Model brytyjski: R w Polsce jedno z najwyższych w Europie

Model badaczy z Imperial College London i Centrum Współpracy Światowej Organizacji Zdrowia w Zakresie Modelowania Chorób Zakaźnych skupia się na krótkoterminowych przewidywaniach liczby ofiar śmiertelnych.

"Liczba ofiar jest bardziej wiarygodnym parametrem w opisie faktycznej dynamiki epidemii, gdyż jest mniej czuły na liczbę i politykę przeprowadzania testów. Praktycznie w każdym analizowanym kraju prognozowany jest wzrost liczby przypadków śmiertelnych" - wyjaśnia dr Mariusz Bodzioch z UWM.

Krótkoterminowe prognozy Imperial College London co do liczby zgonów na COVID-19 (stan na 5 października 2020) Imperial College London | Imperial College London

"Analizując dane dotyczące liczby przypadków śmiertelnych, można zadać sobie pytanie: czy rzeczywiście mamy do czynienia z drugą falą epidemii? Moim zdaniem koronawirus w Polsce od początku pandemii nie był w odwrocie, a tempo wzrostu liczby nowych przypadków w najlepszym razie się stabilizowało" - komentuje ekspert.

Jak dodaje, aktualnie epidemia w Polsce przyspieszyła, co w dużej mierze spowodowane jest rozluźnieniem w stosowaniu dystansu społecznego, a co za tym idzie - drastycznym zwiększeniem liczby aktywnych ognisk. "Bez radykalnych działań współczynnik odnowienie będzie rosnąć, co może doprowadzić do urzeczywistnienia czarnego scenariusza", uważa dr Bodzioch.

Oba zagraniczne modele, szwajcarski i brytyjski, pokazują rosnącą tendencję liczby zakażeń i dziennych zgonów na COVID-19 - zauważa Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie.

"Współczynniki R również wzrosły, co było do przewidzenia - te dla Polski nigdy nie były znacząco poniżej wartości 1. Jeśli współczynnik R utrzymuje się w okolicach 1, pandemia trwa i jest duża szansa, że bez wprowadzenia obostrzeń będziemy mieć do czynienia z drugą falą, co obserwujemy teraz" - wyjaśnia badaczka.

Krótkoterminowe prognozy Imperial College London dotyczące wskaźnika reprodukcji wirusa (stan na 5 października 2020)Imperial College London | Imperial College London

Według przewidywań modelu brytyjskiego wartość efektywnego współczynnika odnowienia w Polsce wynosi około 1,4 i jest trzecią najwyższą wśród wszystkich europejskich krajów. Doktor Mariusz Bodzioch komentuje: "Świadczy to o tym, że skuteczność stosowanych w Polsce działań jest daleko niższa niż w innych krajach".

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+