Szczepionki z aluminium, skwalenem, tiomersalem? Nie ma powodu do strachu

konkret szczepionka falsz ok.jpgShutterstock

"Czy wiesz, co znajduje się w szczepionce?" - brzmi tytuł grafiki zamieszczanej w internecie, która szybko zyskała popularność. Wymienione tam substancje, takie jak aluminium, skwalen, formaldehyd czy tiomersal w szczepionce mają powodować negatywne skutki uboczne. Wyjaśniamy, na bazie wypowiedzi ekspertów i opracowań naukowych, dlaczego to nie jest prawdą.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Podczas gdy media coraz częściej informują o możliwej perspektywie czasowej opracowania szczepionki na koronawirusa wywołującego COVID-19, ksiądz Roman Kneblewski 18 kwietnia opublikował na Twitterze grafikę ostrzegającą przed rzekomymi negatywnymi skutkami substancji znajdujących się w takich preparatach. "Czy wiesz, co znajduje się w szczepionce?" - brzmi tytuł grafiki.

Dr Mariola Fotin-Mleczek o pracy nad szczepionką przeciw koronawirusowi
Dr Mariola Fotin-Mleczek o pracy nad szczepionką przeciw koronawirusowitvn24

Na ilustracji wymieniono 12 substancji mających znajdować się w szczepionkach, m.in. aluminium, skwalen, białko jaja kurzego, tiomersal (pochodna rtęci), komórki ludzkie i zwierząt. Pod każdą zamieszczono opis rzekomych negatywnych skutków ubocznych tych substancji. Według informacji na grafice, aluminium ma wywoływać demencję i chorobę Alzheimera, tiomersal ma być "silnie toksyczny dla krwi, wątroby, nerek, układu nerwowego, oddechowego, rozrodczego", a skwalen ma powodować "szereg chorób autoimmunologicznych".

Na Twitterze wpis księdza Kneblewskiego polubiło ponad 360 użytkowników portalu, a prawie 200 podało dalej. Jednak wielu internautów negatywnie odniosło się do tweeta duchownego: "Proszę księdza, więcej aluminium jest w mleku matki. Proszę nie kolportować tych bzdur"; "Proszę to usunąć".

Na zyskujący popularność wpis duchownego zareagował Tomasz Rożek, dziennikarz naukowy, prowadzący kanał YouTube "Nauka to Lubię". "Księże, umieszczanie takich bzdur jest nieodpowiedzialne. I to bardzo. Skończył Ksiądz studia i nie potrafi sprawdzić jakości źródeł? Załamujące"- napisał na Twitterze.

Ilustracja znana od 2015 roku

Grafika użyta teraz w czasach pandemii przez księdza krąży w sieci już od 2015 roku. Wtedy w polskim internecie pojawiła się na blogu o tematyce antyszczepionkowej.

Podobne grafiki znaleźliśmy w sieci także w języku angielskim. Jedną z nich w kwietniu 2019 roku negatywnie zweryfikowała brytyjska redakcja fact-checkingowa Full Fact. W opublikowanej analizie wyjaśniała, że "mimo iż niektóre z wymienionych substancji chemicznych są obecne w szczepionkach lub są wykorzystywane w ich produkcji, to ich stężenia nie są na tyle wysokie, by wyrządzać szkody".

"Niektóre z problemów zdrowotnych wymienionych na grafice zostały zaobserwowane w badaniach na zwierzętach lub mają znane skutki uboczne u ludzi. Jednakże występują one tylko w znacznie wyższych stężeniach niż kiedykolwiek byłyby stosowane w szczepionkach" - wyjaśnia Full Fact (tłum. red.).

Wiele substancji, które pokazano na anglojęzycznej ilustracji, jest także na jej polskim odpowiedniku.

Substancje pomocnicze - bez działania toksycznego

Większość substancji wymienionych w grafice to substancje pomocnicze lub konserwujące, które mogą występować w niektórych szczepionkach w ilościach niezagrażających osobom szczepionym, w tym także dzieciom.

O komentarz do zawartości grafiki udostępnionej przez ks. Kneblewskiego poprosiliśmy dr hab. n. med. Anetę Nitsch-Osuch - pediatrę, epidemiolożkę i specjalistkę zdrowia publicznego z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM).

"Szczepionki zawierają wiele składników, podstawowym są antygeny, które wywołują odpowiedź immunologiczną organizmu" - wyjaśnia epidemiolożka. "Zawierają także substancje pomocnicze: adiuwanty (np. związki glinu) – zapewniające wzmocnienie odpowiedzi poszczepiennej, oraz stabilizatory (np. żelatyna, sorbitol, sacharoza) – zapewniające integralność antygenów podczas wytwarzania, przechowywania i transportu szczepionki. W szczepionkach znajdują się też substancje konserwujące oraz śladowe substancje, pozostałe z procesu wytwarzania, np. antybiotyki (np. neomycyna, polimyksyna), a także formaldehyd, aldehyd glutarowy, białka jaja kurzego, białka drożdży, lateks" - wymienia dr Aneta Nitsch-Osuch.

Jak podkreśla dr Nitsch-Osuch, informacja o substancjach pomocniczych w szczepionkach jest zawsze transparentna, a stosowane dawki tych substancji są bezpieczne dla ludzi. "Są dodawane w końcowym etapie produkcji, w minimalnych, dopuszczalnych dawkach, bez działania toksycznego – co zostało udowodnione" - podkreśla epidemiolożka. Są to dawki wyznaczone przez Farmakopeę Europejską, czyli oficjalny spis dopuszczonych do obrotu substancji używanych w produktach farmaceutycznych w Europie. Opisuje zarówno indywidualne, jak i ogólne standardy jakości składników oraz ilości i postaci ich dawkowania.

21.04.2020 | Testy na SARS-CoV-2 w Polsce. "Problemem jest z liczbą laboratoriów"
21.04.2020 | Testy na SARS-CoV-2 w Polsce. "Problemem jest z liczbą laboratoriów"Fakty TVN

Dlaczego w ogóle te substancje, dla większości osób bez wiedzy medycznej nieznane, w ogóle są w szczepionkach? Zapytaliśmy ekspertkę, a także sprawdziliśmy w źródłach dostarczających wiarygodną wiedzę na temat tych preparatów.

Aluminium

"Najwięcej emocji budzą zawarte w szczepionkach związki glinu (czyli aluminium - przyp. red.). Ich bezpieczna zawartość wynosi 1,25 mg/dawkę, podczas gdy dostępne na rynku szczepionki zawierają dwu-, czterokrotnie niższe dawki tej substancji" - tłumaczy dr Aneta Nitsch-Osuch.

W ostatnich kilkudziesięciu latach w skali globalnej podano 3 bln dawek szczepionek zawierających związki glinu, podkreśla epidemiolożka. "Warto zauważyć, że związki glinu w szczepionkach podawane są kilka-kilkanaście razy w ciągu pierwszych miesięcy życia dziecka, podczas gdy w pożywieniu otrzymujemy je codziennie (u dorosłych jest to 7-9 mg związków glinu), w mleku matki jest 10 mg Al, a w mleku sztucznym – aż 40 mg glinu" - wymienia dr Nitsch-Osuch.

W badaniach naukowych nie wykazano związku przyczynowo-skutkowego między stosowaniem szczepionek zawierających związki glinu a występowaniem chorób autoimmunologicznych i zaburzeń rozwoju psychomotorycznego dzieci.

Aldehyd glutarowy

Aldehyd glutarowy to związek organiczny wykorzystywany w produkcji niektórych szczepionek do neutralizacji potencjalnie szkodliwych substancji chemicznych uwalnianych przez bakterie - takie informacje zawiera Projekt Wiedzy o Szczepionkach Uniwersytetu Oksfordzkiego przedstawiający rzetelne informacje o składnikach szczepionek. Na stronie Polskiego Zakładu Higieny związek opisany jest jako substancja pomocnicza, która może występować w szczepionkach jako pozostałość właśnie z procesu wytwarzania szczepionki.

Aldehyd glutarowy obecny jest tylko w ilościach śladowych szczepionkach, np. wspomagających dla dzieci w wieku przedszkolnym, nie w ilościach wystarczających do wyrządzenia jakiejkolwiek szkody - tłumaczy redakcja Full Fact, powołując się na dane projektu Uniwersytetu Oksfordzkiego. "Wszystkie substancje stanowiące pozostałość z procesu wytwarzania szczepionek, również te występujące w śladowych ilościach występują w akceptowalnych przez instytucje nadzorujące, bezpiecznych dawkach", podkreśla PZH.

Tiomersal

Tiomersal to organiczny związek rtęci, ale nie należy go mylić ze znaną nam rtęcią np. z termometrów - zwraca uwagę Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego.

Ze względu na swoje właściwości antyseptyczne i przeciwgrzybicze tiomersal wykorzystywany jest jako konserwant w niektórych szczepionkach, by je chronić przed zanieczyszczeniami. Zwłaszcza jeśli te przygotowano w opakowaniach wielodawkowych, gdzie istnieje szansa na dostanie się zanieczyszczeń podczas pobierania dawki.

"W niektórych szczepionkach tiomersal może występować w śladowych ilościach jako pozostałość z procesu ich wytwarzania. Stosowany jest m.in. na etapie inaktywacji niektórych antygenów. Tiomersal jest stosowany w procesie wytwarzania szczepionek od 30. lat ubiegłego wieku" - czytamy w artykule portalu Polskiego Zakładu Higieny o szczepieniach. Stosowany w dopuszczalnych dawkach w szczepionce jest bezpieczny, ale może wywoływać reakcje alergiczne, które są uznawane za łagodne i utrzymują się tylko kilka dni.

W Polsce tiomersal występuje jedynie w składzie szczepionki DTP, czyli przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi) lub w jej odpowiednikach bez składnika krztuścowego.

Obawy, że tiomersal może wywoływać zaburzenia ze spektrum autyzmu, nie znalazły potwierdzenia w badaniach epidemiologicznych i biologicznych.

Antybiotyki

"Wiele szczepionek produkowanych jest w kulturach tkankowych, co wymaga stosowania antybiotyków, by zachować ich sterylność. Ich śladowe ilości pozostają w szczepionce, ponieważ proces jej oczyszczania, stosowany na końcowym etapie powstawania szczepionki, nie jest w stanie usunąć antybiotyków w całości" - wyjaśnia profesor farmacji Ian Musgrave w artykule w portalu The Conversation.

"Niektóre antybiotyki (takie jak penicylina) mogą powodować reakcje nadwrażliwości, ale nie są stosowane w produkcji szczepionek. Do antybiotyków przeważnie stosowanych w szczepionkach należą neomycyna, streptomycyna i polimyksyna B. Spośród nich tylko neomycyna jest obecna w wykrywalnych ilościach, zwykle poniżej 0,025 mg na dawkę. Neomycyna może powodować niepożądane reakcje w dawce trzech gramów na dzień lub większej. Jest to ponad 2 tys. razy więcej niż w typowej dawce szczepionki (...)" - zauważa Musgrave.

PZH określa antybiotyki, które mogą znaleźć się w szczepionce, jako "substancje śladowe z procesu wytwarzania". Podkreśla, że ewentualna reakcja alergiczna po podaniu szczepionki ze śladową ilością neomycyny jest znacznie rzadsza niż po podaniu antybiotyku.

Formaldehyd

"Inną budzącą wiele kontrowersji substancją jest formaldehyd, który jest stosowany podczas produkcji szczepionek do inaktywacji bakterii, wirusów i toksyn (tj. utraty aktywności lub określonych właściwości - przyp. red.)" - tłumaczy dr Aneta Nitsch-Osuch z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

"Znajduje się on w wybranych szczepionkach jedynie w śladowej ilości (≤0,1 µg), podczas gdy we krwi każdego człowieka stwierdza się znacznie więcej endogennego formaldehydu (około 2,5 µg/ml krwi), powstającego naturalnie w procesie syntezy tymidyny, puryn i niektórych aminokwasów" - zwraca uwagę epidemiolożka.

23.04.2020 | Testy antygenowe w Polsce. Potężne narzędzie i "spore ryzyko" fałszywie ujemnego wyniku
23.04.2020 | Testy antygenowe w Polsce. Potężne narzędzie i "spore ryzyko" fałszywie ujemnego wynikuFakty TVN

Zwierzęce, bakteryjne i wirusowe DNA

Anglojęzyczna wersja grafiki, którą sprawdziła redakcja Full Fact, podaje, że szczepionki zawierają modyfikowane DNA.

Strona Uniwersytetu Oksfordzkiego informuje o rekombinowanym DNA komórek bakteryjnych lub drożdżowych, wykorzystywanym w produkcji szczepionek. "Mały kawałek DNA jest pobierany z wirusa lub bakterii, przed którymi chcemy się chronić. Jest on wprowadzany do innych komórek, aby produkować duże ilości składnika aktywnego dla szczepionki (zwykle tylko jedno białko lub cukier)" - wyjaśnia Projekt Wiedzy o Szczepionkach.

"Jest mało prawdopodobne, aby samo DNA dostało się do szczepionki. A nawet jeśli tak, nie ma dowodów na to, że może powodować 'mutacje genetyczne i uszkodzenia DNA' u ludzi, ponieważ DNA ze szczepionki nie może po prostu wejść do DNA danej osoby" - pisze redakcja Full Fact.

Komórki ludzi i zwierząt

W przypadku niektórych szczepionek substancja czynna jest hodowana w laboratoriach na kulturach, które zawierają ludzkie bądź zwierzęce komórki, ale jest mała szansa, by komórki te trafiły do ostatecznej szczepionki - podaje Projekt Wiedzy o Szczepionkach.

Jeśli chodzi o szczepionki hodowane na szczepach komórek zwierzęcych, to nie ma dowodów na istnienie jakiegokolwiek ryzyka przenoszenia przez nie chorób zwierzęcych - informuje Projekt.

Skwalen

Jednym z głównych składników emulsji MF59 jest skwalen. W niektórych szczepionkach MF59 jest stosowany w celu wzmocnienia odpowiedzi immunologicznej wywołanej przez antygeny.

Jak czytamy na stronie PZH, to "składnik błony komórkowej, który jest wytwarzany w naturalnym procesie przemian metabolicznych w ludzkiej wątrobie. Do produkcji szczepionek (m.in. podawanych w czasie pandemii tzw. świńskiej grypy) był pozyskiwany z wątroby rekina".

Obecność substancji wzmacniającej w szczepionce umożliwia zmniejszenie ilości podawanego antygenu oraz liczby dawek w schemacie szczepienia niezbędnych do wywołania skutecznego efektu uodpornienia - podaje Projekt Wiedzy o Szczepionkach Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Białko jaja kurzego

Obecność białka kurzego w niektórych szczepionkach jest związana z tym, że w czasie ich produkcji wirusy szczepionkowe namnażane są w zarodkach kurzych zagnieżdżonych w jajach - informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego.

Używa się go do produkcji szczepionki przeciw grypie i przeciw żółtej gorączce. Dlatego też w składzie tych szczepionek może występować niewielka ilość białka jaja kurzego i należy brać pod uwagę ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej po ich podaniu - podaje Instytut.

Większość osób z alergią na białko jaja kurzego może być bezpiecznie zaszczepiona szczepionką przeciw grypie. Przeciwwskazaniem do przyjęcia szczepionki są ciężkie reakcje alergiczne i zagrażająca życiu uogólniona reakcja anafilaktyczna na białko jaja kurzego.

Walka z koronawirusem trwa. Centralny Szpital Kliniczny w Łodzi uruchamia nowe laboratorium
Walka z koronawirusem trwa. Centralny Szpital Kliniczny w Łodzi uruchamia nowe laboratoriumFakty po południu

"Prawidłowo przeprowadzony wywiad z pacjentem przed szczepieniem pozwala zidentyfikować osoby, które nie powinny być szczepione. W łagodniejszych przypadkach – szczepienie może być przeprowadzone w osłonie leków przeciwalergicznych, zawsze – ze względów bezpieczeństwa – jest przeprowadzone w placówce ochrony zdrowia" - wyjaśnia dr Aneta Nitsch-Osuch z WUM.

Mikroorganizmy

Niektóre szczepionki zawierają żywe bądź martwe drobnoustroje (wirusy, bakterie), które wcześniej pozbawia się właściwości chorobotwórczych dla człowieka w procesie tzw. atenuacji - informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Szczepionka zawierająca drobnoustroje atenuowane wykazuje dobre właściwości ochronne.

W porównaniu z liczbą wirusów i bakterii w naszym otoczeniu, z którymi nasz organizm ma do czynienia na co dzień, ilość aktywnego składnika w szczepionce jest rzeczywiście bardzo mała - zaznacza Projekt Wiedzy o Szczepionkach. Większość szczepionek bakteryjnych zawiera tylko kilka białek lub cukrów z danej bakterii. Natomiast szacuje się, że na skórze przeciętnego człowieka żyje 100 bln bakterii, z których każda zawiera wiele tysięcy białek stanowiących wyzwanie dla naszego systemu odpornościowego.

Phenoxyethanol

Phenoxyethanol - w Polsce określany jako 2-fenoksyetanol - to jeden z konserwantów stosowanych w celu ochrony szczepionki przed zanieczyszczeniami bakteryjnymi i grzybiczymi - informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Śladowe ilości 2-fenoksyetanolu mogą występować w szczepionce jako pozostałość z procesu jej wytwarzania.

Polisorbat 80

Polisorbat 80 jest obecny w niewielkich ilościach w szczepionce przeciwko grypie, m.in. po to, by powstrzymać oddzielenie się jej składników. Jest również stosowany jako dodatek do żywności w takich produktach jak np. lody - informuje redakcja Full Fact. W porównaniu z jego zastosowaniem w żywności, w szczepionkach jego ilość jest znacząco mniejsza - podaje Projekt Wiedzy o Szczepionkach.

Brytyjska redakcja factcheckingowa przywołuje badania w których myszom podano duże ilości polisorbatu 80, a następnie wywołano u nich raka jelita grubego. W efekcie stwierdzono u nich bardziej rozwinięte nowotwory. Myszy otrzymywały jednak zdecydowanie większe dawki polisorbatu 80 niż kiedykolwiek mógłby spożyć człowiek, a tym samym więcej niż byłoby obecne w szczepionkach.

Jak czytamy w poradniku dla lekarzy "Jak odpowiadać na wątpliwości rodziców na temat szczepień?", przygotowanym przez naukowców z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, "polisorbat 80 jest dodawany do szczepionek ze względu na swoje właściwości jako emulgator, pomocny w przechowywaniu innych składników szczepionki. Jest powszechnym dodatkiem do żywności. W porównaniu z jego powszechnym zastosowaniem w żywności, w szczepionce występuje w niewielkiej ilości, zwykle 50 µg".

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24