FAŁSZ

Nie, pingwiny nie mają kłopotów ze wstawaniem i nie lubią oglądać samolotów

Czy pracownik ZOO pomaga pingwinom, które nie mogą wstać po oglądaniu samolotów?Shutterstock

Czy jeden z ogrodów zoologicznych zatrudnił pracownika, którego zadaniem jest podnoszenie leżących na plecach i obserwujących samoloty pingwinów? Tak sugeruje użytkownik Facebooka, a podobna opowieść krąży po świecie od kilkudziesięciu lat. Stała się nawet przyczynkiem do badań naukowych. I choć jest żartem, ciągle wywołuje żywiołowe reakcje internautów. Niektórzy nawet w nią wierzą.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na Facebooku pojawiła się informacja o nietypowym zajęciu pracownika jednego z ogrodów zoologicznych w Stanach Zjednoczonych. "Pingwiny lubią oglądać samoloty, więc przewracają się na plecy i tak leżą. Leżą i patrzą w niebo, są szczęśliwe. Gorzej, że nie potrafią wstać, więc ZOO stworzyło specjalny etat, by im pomóc" - można przeczytać we wpisie.

Autor opisuje to zajęcie jako niezwykle atrakcyjną pracę: "Gość chodzi i podnosi pingwiny. Budzi się rano i wie, że ma po co żyć, bo są pingwiny, które go potrzebują. Życie bywa piękne. Gdy są w nim pingwiny i samoloty" - stwierdza.

Na historię anonimowego pracownika zoo i jego podopiecznych zareagowało ok. 1,3 tys. osób. Wpis udostępniono z ponad 600 kont na Facebooku.

Wystarczy na chwilę zostawić kamerę. Ciekawskie pingwiny z Antarktydy
Wystarczy na chwilę zostawić kamerę. Ciekawskie pingwiny z Antarktydyantarctica.gov.au

"Co robisz w życiu? Podnoszę pingwiny XD"

Wielu komentujących potraktowało wpis jako informację o pracy marzeń. Niektórzy, co ma miejsce w przypadku wielu viralowych materiałów (czyli rozchodzących się w internecie niczym wirus, podawanych dalej przez wielu użytkowników), oznaczali we wpisach swoich znajomych.

"Karolina, znalazłam dla nas prace idealną", "Kacper, już wiem co chcę robić w przyszłości", "Co robisz w życiu? Podnoszę pingwiny XD" - pisali internauci.

Większość uczestników dyskusji potraktowało ją jak dobrą zabawę. Niektórzy pisali jednak, że mamy do czynienia z fake newsem.

"To akurat mit, ale uroczy" - napisała jedna z internautek.

"Przestań taka być! Ja chciałam w to wierzyć!" - napisano w odpowiedzi.

W dyskusję włączył się również autor wpisu. "Właśnie, Karo, psujesz zabawę!" - skomentował, tym samym potwierdzając, że on również traktuje wpis w kategoriach żartu.

Ślady prowadzą do Szkocji

Wiele wskazuje, że autor wpisu nie jest autorem zmyślonej historii o pingwinach-amatorach lotnictwa. W sierpniu 2018 r. popularnością na Twitterze cieszyła się historia, którą młoda kobieta relacjonowała jako zasłyszaną w pubie.

Jeden z klientów baru miał przekonywać ją, że pracuje jako "podnoszący pingwiny". "Za każdym razem, gdy samolot przelatuje nad ZOO w Edynburgu, pingwiny nie mogą oderwać od niego oczu, co kończy się upadkiem" - napisała na Twitterze. Pracą jej rozmówcy miało być stawianie na nogi 38 pingwinów, które obserwowały... 2 tys. lotów dziennie.

Wpis polubiło ponad 750 tys. internautów. Blisko 170 tys. podało go dalej.

"To będzie rozczarowujące dla wielu"

Gdy sprawa nabrała rozgłosu, do rewelacji kawalarza ze szkockiego pubu odniosło się na Twitterze zoo w Edynburgu.

"Jesteśmy przekonani, że to będzie rozczarowujące dla wielu, ale takie miejsce pracy nie istnieje" - napisano na profilu ogrodu zoologicznego na Twitterze.

W innym wpisie informację o upadających pingwinach nazwano "popularną plotką". Zapewniono, że pingwiny nie śledzą samolotów, które przelatują nad ich głowami. "Jakiekolwiek niezdarne zachowania pingwinów są niezwiązane z samolotami" - napisano. Autor wpisu na profilu edynburskiego zoo zapewniał również, że pingwiny potrafią same wstawać, jeśli zdarzy im się upaść.

Pokazy lotnicze? Nuda

Cienia nadziei fanom historii o pingwinach nie pozostawia również Mateusz Wac - opiekun ptaków z warszawskiego zoo. U pingwinów przylądkowych, które mieszkają w stołecznym ogrodzie, nigdy nie zaobserwował dziwnych zachowań opisanych w mediach społecznościowych.

- Nigdy nie zdarzyło się, żeby ptak upadł i miał kłopoty ze wstaniem - mówi Mateusz Wac. - Jeśli ptaki się przewracają, to raczej na brzuch, ale nie mają problemów, by się podnieść - dodaje i podkreśla, że pingwiny dysponują dużą siłą skrzydeł.

Opiekun ptaków przywołuje też swoje doświadczenia z pokazów lotniczych. Z ogrodu zoologicznego można było usłyszeć ryk silników i zobaczyć samoloty podczas pokazów organizowanych z okazji Święta Wojska Polskiego. - Ptaki nie reagowały na ryk silników, nie reagowały stresem - mówi Mateusz Wac i podkreśla, że jedyne nerwowe zachowania, które zaobserwował, miały związek z głośnymi okrzykami niektórych odwiedzających.

Echa artykułu z... 1985 r.

Na pierwsze ślady zmyślonej historii o upadających pingwinach można natrafić w źródłach z lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku - informuje fact-checkingowy portal Snopes. Dziennikarze przytaczają fragment artykułu "Audubon Society Magazine" z 1985, który z kolei odwołuje się do relacji jednej z meksykańskich gazet (nie podano jej tytułu).

Według artykułu, niecodzienne zachowania ptaków mieli zaobserwować brytyjscy piloci biorący udział w wojnie o Falklandy-Malwiny w 1982 r. Zauważając zainteresowanie kolonii ptaków samolotami, mieli rzekomo urządzać ptakom specjalne pokazy. Przelatując wzdłuż wybrzeża, obserwowali powolne ruchy głów pingwinów podążających wzrokiem za maszynami. Gdy samolot znajdował się nad głowami ptaków, te - ku uciesze wojskowych - miały przewracać się na plecy.

Pingwiny z wrocławskiego zoo wyjechały do Czech
Pingwiny z wrocławskiego zoo wyjechały do CzechG. Hawałej | TVN24 Wrocław

Snopes przytacza również wariację tej historii, opublikowaną w internecie w 1995 r. Nie powołuje się na konkretne źródło. W wersji z 1995 r. pojawia się postać osoby, której zadaniem jest pomaganie pingwinom, które mają kłopot z powstaniem po oglądaniu pokazów.

Fake obalony przez naukowców

Snopes opisuje również niezwykłą naukową ekspedycję z listopada 2000 r. Grupa naukowców British Antarctic Survey, organizacji zajmującej się badaniem Antarktydy i wysp Antarktyki, postanowiła spędzić miesiąc na pokładzie okrętu HMS Endurance w pobliżu wyspy Południowa Georgia. Sprawa upadających pingwinów była jednym z celów wyprawy.

Naukowcy mieli zebrać materiał wyjaśniający wątpliwości związane ze zwiększonym ruchem lotniczym w rejonie Antarktyki. W artykule czasopisma Polar Record z 1994 r. opisano paniczne reakcje kolonii pingwinów królewskich w rejonie Wysp Księcia Edwarda w reakcji na zbliżający się samolot Lockheed C-130 Hercules. Zdaniem autorów artykułu, panika wśród zwierząt wywołana obserwacją samolotu była prawdopodobną przyczyną śmierci wielu osobników na wyspie Macquarie.

Na początku 2001 r. wyniki badania, za pośrednictwem agencji prasowych, relacjonowały światowe media, m.in. "New York Times", BBC czy "New Scientist". Naukowcy zaobserwowali reakcję grupy ok. tysiąca pingwinów królewskich na przelatujący w ich pobliżu helikopter. Do ptaków zbliżano się na różną odległość i pod różnymi kątami. Według "New Scientist", cytującego agencję Reuters, żaden z obserwowanych pingwinów nie przewrócił się.

"Gdy statek powietrzny się zbliżał, ptaki cichły i przestały się nawoływać, a dorosłe osobniki, które nie znajdowały się w gniazdach, odchodziły od źródła hałasu" - relacjonował Richard Stone, uczestnik ekspedycji.

Naukowcy potwierdzili również m.in. że aktywność statków powietrznych nie wpłynęła na zdolności rozrodcze ptaków.

Autor: kjab / Źródło: Konkret24, Snopes; zdj. tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Nigdy dotychczas przywódców innych państw nie zapraszano na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wśród publikowanych teraz w sieci obrazów pokazujących pożary trawiące Kalifornię nie wszystkie są prawdziwe. Szczególnie jedno wideo i kadr z niego stały się popularne - chodzi o płomienie zbliżające się już rzekomo do słynnego znaku "Hollywood" na wzgórzach Los Angeles.

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Źródło:
Konkret24

Według posła PiS Marcina Horały działający od lat program Ministerstwa Spraw Zagranicznych "co do istoty, to się niczym nie różni z aferą willa plus". Poseł się myli i wprowadza w błąd.

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki przy każdej okazji powtarza, że nie jest kandydatem partyjnym na prezydenta, tylko obywatelskim. A teraz nawet twierdzi, że jest jedynym bezpartyjnym. To nieprawda.

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS - a za nimi wielu internautów - rozpowszechniają informację, jakoby od początku 2025 roku wędkarz musiał płacić ponad pięć tysięcy złotych rocznie za możliwość łowienia w rzece czy jeziorze. Sprawdziliśmy więc.

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Przed każdym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uaktywniają się przeciwnicy tej wielkiej akcji pomocowej. Powracają nieudokumentowane zarzuty zarówno wobec Jerzego Owsiaka, jak i finansów WOŚP. W tym roku jednak pojawił się kolejny temat: pieniądze przeznaczone dla powodzian. Wyjaśniamy, ile z tych środków i na co już wydano.

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

Źródło:
Konkret24

Czy przewodnicząca Komisji Europejskiej użyła choroby jako wymówki, by nie wziąć udziału w inauguracji polskiej prezydencji w UE? Tak twierdzą internauci rozsyłający informację i zdjęcie, jakoby w tym samym czasie Ursula von der Leyen odwiedziła Grenlandię. Oto ile jest prawdy w tym przekazie.

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Źródło:
Konkret24

Zbliża się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, co aktywizuje krytyków tej wielkiej charytatywnej akcji do szerzenia kolejnych fałszywych tez na jej temat. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz oświadczył, że Fundacja WOŚP tylko dzierżawi szpitalom zakupiony sprzęt, zarabiając na tym. To nie jest prawda.

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym kot strąca lecącego w jego kierunku rzekomego drona kamikadze, zdobywa dużą popularność w sieci, także wśród polskich internautów. Jak twierdzi autor zagranicznego wpisu - ma to być dron o przeznaczeniu wojskowym. Prawda jest jednak nieco inna.

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Viktor Orban rozpoczyna procedurę wyprowadzenia Węgier z Unii Europejskiej - tak przynajmniej twierdzą polscy internauci. Dowodem ma być nagranie, na którym węgierski premier w towarzystwie innego polityka składa podpis na jakimś dokumencie. Wyjaśniamy, co przedstawia film.

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

Źródło:
Konkret24

Dla Polski ma to być "finisz wyjścia z okołorosyjskiej organizacji". Chodzi o obecność naszego kraju w Intersputniku. Historia ta sięga lat 70. ubiegłego wieku.

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Źródło:
Konkret24

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24

"Serio jest taki przepis?" - pytają internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie z informacją o rzekomym nowym obowiązku dla kierowców. Chodzi o wożenie zapasu płynu do spryskiwaczy. Tłumaczymy więc, czy i kiedy jego brak może skutkować mandatem.

Mandat za brak płynu do spryskiwaczy? Wyjaśniamy

Mandat za brak płynu do spryskiwaczy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dwoje Niemców i jeden Francuz" - ironizują internauci, komentując rozpowszechniane w sieci zdjęcie Donalda Tuska z Angelą Merkel i Emanuelem Macronem. A wszystko z powodu - ich zdaniem - braku polskiej flagi na stole. Tylko że jej tam nie powinno być.

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

Źródło:
Konkret24