Obietnice minus. Kara więzienia za zniesławienie wciąż nie została zniesiona

Źródło:
Konkret24
Jaki: jestem zwolennikiem wykreślenia art. 212
Jaki: jestem zwolennikiem wykreślenia art. 212tvn24
wideo 2/6
Jaki: jestem zwolennikiem wykreślenia art. 212tvn24

Zniesienie kary więzienia za pomówienie między innymi osób publicznych w mediach od lat jest postulatem środowiska dziennikarskiego i prawników. Chodzi o przepis Kodeksu karnego zwany "batem na wolność mediów". Prawo i Sprawiedliwość - zarówno będąc w opozycji, jak i po dojściu do władzy - mówiło o możliwości likwidacji tego artykułu. Jednak nic się nie zmieniło.

Możliwość kary więzienia za zniesławienie (pomówienie albo za rozgłaszanie nieprawdy o jakiejś osobie lub instytucji) istniała w PRL-owskim Kodeksie karnym z 1969 roku - i została zapisana także w nowym kodeksie z 1997 roku. W obowiązującej wersji Kodeksu karnego mówi o tym artykuł 212, który brzmi:

1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w par. 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. 3. W razie skazania za przestępstwo określone w par. 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. 4. Ściganie przestępstwa określonego w par. 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Zniesienie tego artykułu postulują od lat przedstawiciele mediów i prawnicy, ponieważ często był wykorzystywany do tłumienia krytyki prasowej. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w piśmie z 1 września 2016 roku do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przypomniał m.in. kampanię społeczną "Wykreśl 212" oraz że "ostatnie dziesięć lat to okres wielu działań i wypowiedzi organów, w tym sądowniczych, na temat przestępstwa zniesławienia". Proponował "rozważenie takich zmian legislacyjnych, które doprowadziłyby do uproszczenia procedury dochodzenia roszczeń w sprawach o zniesławienie na drodze cywilnoprawnej, przy jednoczesnym pozostawieniu możliwości zastosowania sankcji karnych do tych przypadków, w których sankcje cywilnoprawne mogą okazać się niewystarczające". Podkreślił, że pozostawienie przestępstwa zniesławienia w kodeksie karnym ma negatywne skutki dla wolności słowa. RPO przywoływał opinie, że "utrzymywanie sankcji karnych tego typu może mieć 'mrożący skutek' (tzw. ang. chilling efect) dla debaty publicznej i powstrzymywać dziennikarzy przed wykonywaniem ich funkcji społecznej." Dlatego RPO zaproponował kilka zmian legislacyjnych - jedną z nich było zniesienie art. 212 kk przy jednoczesnym pozostawieniu odpowiedzialności karnej za oszczerstwo.

Sprawy z art. 212 kk są uciążliwe dla oskarżonego, bo to na nim ciąży obowiązek udowodnienia, że jego stwierdzenia były prawdziwe. "Przeczy to naczelnej zasadzie prawa karnego, domniemaniu niewinności, zgodnie z którą to na stronie oskarżającej ciąży obowiązek wykazania winy oskarżonego, a (…) wystarczającym sposobem ochrony reputacji i dobrego imienia jest prawo cywilne (procesy o ochronę dóbr osobistych), które nie angażują aparatu państwa, a przy tym pieniędzy podatników, w konfliktach dotyczących reputacji" – tłumaczyła w OKO.press w lutym 2019 roku Dominika Bychawska-Siniarska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Apel RPO do ministra sprawiedliwości z 2016 roku nie spotkał się z zainteresowaniem resortu i polityków, o czym Adam Bodnar przypomniał na spotkaniu 5 marca 2019 roku z politykami, prawnikami i dziennikarzami. Wziął w nim udział m.in. minister Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP. Jak stwierdził wtedy dziennikarz Jan Ordyński: "Z artykułem 212 jest jak z Senatem. Każda opozycja zapowiada jego likwidację, a każda władza utrzymuje".

Taką właśnie postawę wobec art. 212 kk obserwujemy w przypadku Prawa i Sprawiedliwości.

Zlikwidowanie art. 212 kk: "gwarancja nienadużywania mechanizmów medialnych w sposób nieetyczny"

Prawo i Sprawiedliwość kilkakrotnie mówiło o możliwości likwidacji tego przepisu Kodeksu karnego. W 2019 roku wpisało taką obietnicę do swojego programu wyborczego - choć obwarowaną warunkami:

Ze względu na odpowiedzialność i szczególne zaufanie, jakim cieszy się profesja dziennikarza, należałoby również stworzyć zupełnie odrębną ustawę regulującą status zawodu (ustawa o statusie zawodowym dziennikarza). (…) Głównym celem zmiany powinno być utworzenie samorządu, który dbałby o standardy etyczne i zawodowe, dokonywał samoregulacji oraz odpowiadał za proces kształtowania adeptów dziennikarstwa. Możliwe byłoby wtedy zlikwidowanie art. 212 kk, bo powstałaby gwarancja nienadużywania mechanizmów medialnych w sposób nieetyczny.

O możliwości "dekryminalizacji" spornego artykułu Kodeksu karnego mówił wcześniej również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro:

Deklaruję gotowość spotkania z przedstawicielami różnych redakcji, żebyśmy to [zniesienie art. 212 kk] przedyskutowali. Nie wykluczam, że jeżeli nasza wspólna rozmowa doprowadzi nas do wniosku, że rzeczą właściwszą z punktu widzenia ochrony wolności słowa jest odejście od takich rozwiązań, to będę gotów przygotować rozwiązanie, które wprowadza dekryminalizację w tym zakresie.

Stan realizacji: NIEZREALIZOWANE

Zmienne stanowisko PiS: inne w czasach opozycji, inne po objęciu rządów

Deklaracje PiS dotyczące likwidacji art. 212 kk pojawiały się już wcześniej, jeszcze przed wygranymi w 2015 roku wyborami. Z reguły wtedy, gdy ów artykuł stosowano przeciwko dziennikarzom czy mediom ideowo bliskim partii Kaczyńskiego. Na przykład 15 grudnia 2007 roku, gdy po protestach związanych z przymusowym doprowadzeniem do sądu dwojga dziennikarzy "Gazety Polskiej" prezes Kaczyński (PiS było wówczas już w opozycji) zapowiedział wniesienie do Sejmu projektu nowelizacji Kodeksu karnego w zakresie art. 212. Nowelizacja nie zyskała wtedy jednak akceptacji Platformy Obywatelskiej.

Podobnie było w lipcu 2012 roku, gdy część środowiska dziennikarskiego protestowała przeciwko zwolnieniu z "Rzeczpospolitej" dwóch dziennikarzy. W grudniu 2012 roku PiS przesłał do Sejmu projekt ustawy znoszącej art. 212, ale nie został on rozpatrzony.

Do likwidacji tego przepisu PiS mógł doprowadzić już sam po objęciu władzy jesienią 2015 roku, bo miał sejmową większość. Przez pierwszą kadencję rządów Zjednoczonej Prawicy nic w tej sprawie się jednak nie działo. Temat wrócił w lutym 2019 roku - po tym, jak dziennikarz bliskiego władzy portalu wPolityce.pl został z art. 212 kk skazany na grzywnę za pomówienie sędziego Wojciecha Łączewskiego. Wówczas to minister Ziobro 14 lutego 2019 roku zadeklarował współpracę "z przedstawicielami różnych redakcji" dla "dekryminalizacji" zniesławienia.

Ale już kilka dni po tych słowach ministra sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na podstawie art. 212 Kodeksu karnego skierował do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zniesławienia przez redakcję "Gazety Wyborczej", która opisała jego rozmowy z austriackim biznesmenem o wybudowaniu dwóch 190-metrowych wieżowców na działce należącej do spółki Srebrna powiązanej z PiS.

Po trzech miesiącach, 14 maja 2019 roku, do Sejmu trafił przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości rządowy projekt nowelizacji Kodeksu karnego - lecz nie tylko nie likwidował art. 212, ale jeszcze ten przepis zaostrzał. Dodano bowiem paragraf zakładający karę do roku więzienia również za "tworzenie fałszywych dowodów na potwierdzenie nieprawdziwego zarzutu lub nakłanianie innych osób do potwierdzenia okoliczności objętych jego treścią". Czyli że karany będzie nie tylko pomawiający, lecz również ten, kto w celu pomówienia będzie tworzyć fałszywe dowody lub nakłaniać innych do potwierdzenia pomówienia. Sejm uchwalił tę zmianę, ale powszechna krytyka ze strony opozycji, organizacji dziennikarskich i obrońców praw człowieka zmusiła Ministerstwo Sprawiedliwości do złożenia w Senacie poprawki wycofującej zmianę art. 212 kk. Senat, a następnie Sejm tę poprawkę przyjął i art. 212 kk nie zaostrzono.

Przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku PiS wpisał jednak likwidację art. 212 do programu wyborczego, z tym że zniesienie tego przepisu powiązano z uchwaleniem ustawy o zawodzie dziennikarza. Trzy dni po publikacji tego tekstu, a miesiąc po zapowiedzi z tweet up-a, 8 lipca na konferencji prasowej minister Ziobro poinformował o złożeniu w Sejmie projektu zniesienia art.212 kk. Jak powiedział, pod tym projektem podpisał się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

16.06.2023 | "Kampania bez kitu". PiS zapowiadał redukcję administracji i oszczędności - jest na odwrót
16.06.2023 | "Kampania bez kitu". PiS zapowiadał redukcję administracji i oszczędności - jest na odwrót Piotr Jaźwiński opowiada o zapowiedziach zmniejszania rozmiarów administracji publicznej.TVN24

2022. Zniesienie art. 212 – jest projekt, lecz nie posłów PiS

Ta zapowiedź PiS została tylko na papierze. Po wyborach 2019 roku do Sejmu skierowano 25 projektów ustaw dotyczących zmian niektórych przepisów Kodeksu karnego. Tylko jeden dotyczył zniesienia art. 212 kk - i nie jest to projekt posłów PiS czy Zjednoczonej Prawicy, tylko posłów Koalicji Polskiej i Koalicji Obywatelskiej. Ten projekt trafił do Sejmu 2 marca 2022 roku i od tamtej pory tkwi w tzw. sejmowej zamrażarce. Marszałek Sejmu z PiS Elżbieta Witek nie nadała mu numeru druku, a więc nie może być przedmiotem poselskiej debaty.

W sejmowych wykazach projektów ustaw nie odnaleźliśmy też projektu ustawy o zawodzie dziennikarza, który PiS zapowiadał w 2019 roku, a który miał być warunkiem zniesienia art. 212 Kodeksu karnego.

2023. Minister Ziobro wraca do tematu

Niespodziewanie 7 czerwca tego roku Suwerenna Polska zorganizowała Tweet Up z dziennikarzami, na którym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział likwidację art. 212. "Postanowiliśmy wyjść z inicjatywą likwidacji przepisów, zakładających ściganie osób, które czasem w ferworze debaty wypowiedzą coś, co później skutkuje procesem w sądzie" - powiedział. Szczegółów nie podano.

Zapytaliśmy biuro prasowe ministerstwa oraz rzecznika prasowego Suwerennej Polski o stan prac nad tym projektem - do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

23.06.2023 | "Kampania bez kitu": miał być bon mieszkaniowy dla rodzin i singli, ale nie ma
23.06.2023 | "Kampania bez kitu": miał być bon mieszkaniowy dla rodzin i singli, ale nie maGabriela Sieczkowska mówi o obiecanym przez PiS bonie mieszkaniowym.TVN24

Jak powstał cykl "Obietnice minus"

Zespół Konkret24 zebrał i zweryfikował zapowiedzi obozu Zjednoczonej Prawicy, które pod koniec drugiej kadencji pozostają niespełnione. Poszukiwanie obietnic zaczęliśmy od początków 2015 roku - to wtedy, wraz z rozpędzającą się kampanią prezydencką Andrzeja Dudy, zaczął się marsz prawicy po władzę. Przejrzeliśmy obietnice z dwóch kampanii prezydenckich, dwóch kampanii parlamentarnych, wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego – bo to przed elekcjami politycy najczęściej wiele obiecują. Sprawdzaliśmy, czy w okresie pomiędzy wyborami rzucane publicznie przez rządzących zapowiedzi się zmaterializowały. Tak powstał zbiór kilkudziesięciu obietnic, które Zjednoczona Prawica złożyła w ostatnich latach, ale ich "nie dowiozła". Kolejne części cyklu będziemy publikować na stronie Konkret24.tvn24.pl i na stronie głównej TVN24.pl.

Lista jest otwarta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia prezydenta, polityków PiS, Suwerennej Polski, Partii Republikańskiej. Zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania propozycji do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

AKTUALIZACJA, 8 lipca 2023:

Trzy dni po publikacji tego tekstu, 8 lipca, na konferencji prasowej minister Ziobro poinformował o złożeniu w Sejmie projektu ustawy likwidującej w Kodeksie karnym art. 212. Jak powiedział, pod projektem podpisał się prezes PiS.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji. Oto historia o walkach w obwodzie kurskim, doniesieniach "Izwiestii", NATO i polskich służbach.

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

Źródło:
Konkret24

"I to jest właściwa postawa!", "tak samo każdy powinien w Polsce Tuska traktować" - komentują internauci nagranie, na którym widać rzekomo, jak właściciel angielskiego baru wyrzuca z niego premiera Keira Starmera. Rzeczywiście, była taka sytuacja, ale nie teraz i nie z premierem.

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Źródło:
Konkret24

"Blamaż", "potwarz dyplomatyczna", "skandal dyplomatyczny" - grzmią politycy opozycji po tym, jak obejrzeli kadry z przylotu premiera Indii do Polski. Chodzi o to, że Narendrę Modiego na lotnisku nie witał premier czy nawet minister spraw zagranicznych. Czy powinien? Sprawdziliśmy.

Powitanie premiera Indii na lotnisku. "Skandal dyplomatyczny"?

Powitanie premiera Indii na lotnisku. "Skandal dyplomatyczny"?

Źródło:
Konkret24

Konfederacja przekonywała, że bezrobocie wzrosło w Polsce "pierwszy raz od lat" i alarmowała, że Bruksela, PO i PiS "prowadzą nas w kierunku stagnacji gospodarczej". Dane o bezrobociu nie potwierdzają tezy Konfederacji.

Konfederacja: "Bezrobocie wzrosło pierwszy raz od lat". Wprowadza w błąd

Konfederacja: "Bezrobocie wzrosło pierwszy raz od lat". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nieco ponad tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego zaczęły obowiązywać przepisy, na mocy których można już egzekwować standardy ochrony małoletnich. To realizacja tak zwanej ustawy Kamilka. Jednak w sieci pojawiły się informacje, jakoby ustawa ta zakazywała przytulania dzieci. Tłumaczymy więc, co stanowią nowe przepisy.

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Źródło:
Konkret24

Niemcy "wstrzymują finansowanie wojskowe Ukrainy", "odcinają pomoc dla Ukrainy" - taki przekaz rozpowszechniany jest w polskich mediach społecznościowych. To echo trwającej w Niemczech dyskusji, podsycanej prawdopodobnie przez kremlowską propagandę. W tle tej fałszywej narracji są zbliżające się wybory w trzech niemieckich landach.

Niemcy "odcinają pomoc dla Ukrainy"? Nie. Wyjaśniamy

Niemcy "odcinają pomoc dla Ukrainy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o tym, kto z Konfederacji powinien być kandydatem na prezydenta, nie wszyscy wskazywaliby na Sławomira Mentzena. Na przykład poseł Krzysztof Mulawa kilkakrotnie twierdził, że "jedyną osobą z prawicy, która ma zaufanie na poziomie ponad pięćdziesięciu procent", jest Krzysztof Bosak. Tylko że żadne dane tego nie potwierdzają, a sam poseł Mulawa przyznał w rozmowie z Konkret24, że "nieprecyzyjnie się wyraził".

Mentzen vs Bosak. Ten drugi "ma zaufanie na poziomie ponad 50 procent"?

Mentzen vs Bosak. Ten drugi "ma zaufanie na poziomie ponad 50 procent"?

Źródło:
Konkret24

Wzrost zachorowań na mpox powoduje, że w mediach społecznościowych krążą informacje o "megalockdownach" czy innych obostrzeniach, które ma ogłaszać Światowa Organizacja Zdrowia. To nieprawda. Wyjaśniamy, czego dotyczą tymczasowe zalecenia WHO.

Zakażenia wirusem mpox. WHO "już nakazuje lockdowny"?

Zakażenia wirusem mpox. WHO "już nakazuje lockdowny"?

Źródło:
Konkret24

"Oj to już mocny fikołek"; "Były smoki w tej bajce?" - tak internauci komentowali informację o tym, że lotnisko w Łodzi "jest w top 3 polskich lotnisk". W serwisie X napisał tak wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik, a poseł Tomasz Trela udostępnił jego wpis. Po naszych pytaniach samorządowiec usunął post.

Lotnisko w Łodzi "w top 3 polskich lotnisk"? Co pokazują dane

Lotnisko w Łodzi "w top 3 polskich lotnisk"? Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Według ministry funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz remedium na starzenie się społeczeństwa, związane z tym kwestie demograficzne i komplikacje dla systemu emerytalnego byłaby wyższa wydajność pracy, bo "na tę samą złotówkę będzie mogło pracować mniej osób". Według niej Polacy pracują mniej wydajnie niż Czesi. Sięgnęliśmy do danych i sprawdziliśmy, jak wypadamy wśród państw unijnych.

Wydajność pracy Polaka mniejsza niż Czecha? Sprawdzamy

Wydajność pracy Polaka mniejsza niż Czecha? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niecodziennym zachowaniem europosła Roberta Biedronia krąży w sieci. Służy do obrażania polityka Lewicy. Wideo nie jest nowe i zostało edytowane. Przypominamy kontekst, w którym powstało.

"Robert Biedroń używa wyciągu z benzyny do walki z małpią ospą"? O co chodzi w nagraniu

"Robert Biedroń używa wyciągu z benzyny do walki z małpią ospą"? O co chodzi w nagraniu

Źródło:
Konkret24

"UK upada", "[Są] niewolnikami we własnym królestwie. Masakra" - tak reagowali internauci na nagranie pokazujące księżną Kate w chuście na głowie i w sytuacji, gdy jeden z imamów londyńskiego meczetu nie podał jej ręki. To nieaktualne nagranie, które znowu krąży w kontekście antymuzułmańskich zamieszek w Wielkiej Brytanii. Wyjaśniamy, skąd chusta na głowie księżnej i brak uścisku dłoni ze strony duchownego.

"Księżna Walii musi nakryć głowę podczas odwiedzania niektórych stref Londynu". Nie

"Księżna Walii musi nakryć głowę podczas odwiedzania niektórych stref Londynu". Nie

Źródło:
Konkret24

Według fałszywego przekazu rozpowszechnianego w sieci profesor Bronisław Geremek miał kiedyś przyznać w wywiadzie robionym przez Hannę Krall, że nienawidzi Polaków. To nieprawda – co wyjaśniała już sama Krall, ale także historycy. W PRL-u Geremek był ofiarą czarnej propagandy.

PRL-owska fałszywka o Geremku żyje w internecie. "Utwór przez ubeków napisany" 

PRL-owska fałszywka o Geremku żyje w internecie. "Utwór przez ubeków napisany" 

Źródło:
Konkret24

"Jakim prawem flagi ukraińskie były przymocowane do pojazdów Wojska Polskiego" - pytał jeden z internautów po wojskowej defiladzie 15 sierpnia. Nie był jedyny - więcej komentujących obruszało się na flagi ukraińskie lub inne oznaczenia związane z tym krajem rzekomo obecne na paradzie. Tyle że nie miały one nic wspólnego z Ukrainą. Wyjaśniamy.

Flagi Ukrainy na polskim sprzęcie podczas defilady? Nie

Flagi Ukrainy na polskim sprzęcie podczas defilady? Nie

Źródło:
Konkret24

Mimo coraz to nowych rzekomych "dowodów" szkodliwego wpływu technologii 5G na ludzkie zdrowie żadne naukowe badanie tego nie wykazało. Pokazuje to też najnowszy raport hiszpańskiego zespołu naukowego. Przeanalizował on raz jeszcze publikowane dowody na bezpieczeństwo 5G – i uspokaja.

5G to nie "śmiercionośna technologia". Pięć wniosków z najnowszego raportu

5G to nie "śmiercionośna technologia". Pięć wniosków z najnowszego raportu

Źródło:
Konkret24, The Conversation

Były minister obrony Mariusz Błaszczak przekonuje, że w tym roku "organizowane są dokładnie takie same pikniki" przez MON jak za rządów Zjednoczonej Prawicy. Otóż nie. Pokazujemy znaczące różnice, które dowodzą, że teza polityka PiS jest fałszywa.

Błaszczak: PO organizuje "dokładnie takie same pikniki" co PiS. Nie. Różnice są znaczące

Błaszczak: PO organizuje "dokładnie takie same pikniki" co PiS. Nie. Różnice są znaczące

Źródło:
Konkret24

Nagranie muzyka, jakoby śpiewającego w centrum Londynu, że chce przenieść się do Polski "gdzie ulice są bezpieczne" zainteresowało wielu internautów. Udostępniali je między innymi prawicowi politycy z Polski i Wielkiej Brytanii. Tymczasem zostało zmanipulowane, co potwierdza muzyk z nagrania.

"Na ulicach Wielkiej Brytanii śpiewają piosenki o tym, że chcieliby się przenieść do Polski"? Nie

"Na ulicach Wielkiej Brytanii śpiewają piosenki o tym, że chcieliby się przenieść do Polski"? Nie

Źródło:
Konkret24

Według krążącej w mediach społecznościowych ilustracji Polska ma mieć najwyższy deficyt budżetowych wśród krajów unijnych. Ale ten, choć rzeczywiście wysoki i plasujący nas w czołówce, wcale najwyższy nie jest.

Polska z największym deficytem w UE? Dane zaprzeczają

Polska z największym deficytem w UE? Dane zaprzeczają

Źródło:
Konkret24

Od początku ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim w Rosji w mediach społecznościowych pojawiają się rzekomo aktualne nagrania stamtąd. Jedno z nich ma pokazywać eksplozję w Kursku, a inne ruchy ukraińskich wojsk. Jednak filmy nie powstały teraz.

"Kursk wczoraj"? Jednak nie Kursk i nie obecnie

"Kursk wczoraj"? Jednak nie Kursk i nie obecnie

Źródło:
Konkret24

Polscy politycy opozycji chętnie rozpowszechniają w mediach społecznościowych nagrania z Wielkiej Brytanii dokumentujące społeczne niepokoje po tragedii w Southport. Podkreślają przy tym antymigranckie nastroje na Wyspach. I tak poseł Konfederacji Konrad Berkowicz opublikował film, który rzekomo pokazuje, jak brytyjska policja "w ramach ubogacenia kulturowego pozwala muzułmanom" atakować Brytyjczyka. Ale to fake news.

"Brytyjska policja pozwala muzułmanom atakować Brytyjczyka"? Fejk posła Berkowicza

"Brytyjska policja pozwala muzułmanom atakować Brytyjczyka"? Fejk posła Berkowicza

Źródło:
Konkret24

Polska przygotowuje się do wprowadzenia systemu kaucyjnego na plastikowe i szklane butelki oraz puszki. Jednak według rozpowszechnianego w sieci przekazu - który wywołał dyskusję - już od lipca tego roku obowiązują kaucje za niektóre opakowania. Uspokajamy: to nieprawda.

Kaucje za niektóre butelki "płacimy od dzisiaj"? "Ktoś sieje zamęt"

Kaucje za niektóre butelki "płacimy od dzisiaj"? "Ktoś sieje zamęt"

Źródło:
Konkret24

Ponad milion wyświetleń i komentarze w największych platformach społecznościowych generuje film mający być - według internautów - "czeską reklamą polskiego wybrzeża". W tym przekazie zgadza się tylko jedno: że film jest reklamą.

"Czeska reklama polskiego wybrzeża"? Nie czeska i nie wybrzeża

"Czeska reklama polskiego wybrzeża"? Nie czeska i nie wybrzeża

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik twierdzi, że komisja do sprawy Pegasusa ma po prostu "politycznie uderzyć w rząd Prawa i Sprawiedliwości", bo w żadnym z krajów UE badano legalności tego oprogramowania. Tłumaczymy, dlaczego jest to podwójna manipulacja.

Wąsik opowiada o "badaniu legalności Pegasusa". Manipuluje i wprowadza w błąd

Wąsik opowiada o "badaniu legalności Pegasusa". Manipuluje i wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Oczekując na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie sprawozdania finansowego PiS, politycy tej partii utrzymują, że nie przeznaczali pieniędzy publicznych na partyjną kampanię. Przedstawiamy przykłady działań, które temu przeczą.

"Wydatki niecelowe". Agitacja wyborcza kandydatów PiS za publiczne pieniądze

"Wydatki niecelowe". Agitacja wyborcza kandydatów PiS za publiczne pieniądze

Źródło:
Konkret24