30 mln zł na kampanię wyborczą PiS. Ponad 400 tys. zł na "cysterny wstydu"


Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość na kampanię parlamentarną w 2019 roku wydał 30 mln zł, z czego 1,2 mln zł kosztowała konwencja w Lublinie, a 438,7 tys. zł konwój określony "cysternami wstydu PO-PSL". Konkret24 sprawdził rachunki bankowe, umowy i faktury komitetów wyborczych. Dzisiaj KW Prawo i Sprawiedliwość. W piątek KKW Koalicja Obywatelska.

Kodeks Wyborczy mówi o tym, że pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego w terminie trzech miesięcy od dnia wyborów przedkłada Państwowej Komisji Wyborczej sprawozdanie finansowe. Po ostatnich wyborach parlamentarnych ten termin przypadł na 13 stycznia.

W złożonych sprawozdaniach wyszczególnione są wszystkie wydatki, jakie poniósł komitet w czasie kampanii. W przypadku kampanii parlamentarnej do sprawdzenia zostaje przedstawiona historia rachunku bankowego, wyciąg z konta oraz wszystkie faktury i umowy komitetu oraz opinia biegłego rewidenta o złożonym sprawozdaniu

Pieniądze na funkcjonowanie komitetu wyborczego przekazuje fundusz wyborczy utworzony przez daną partię. Główne partie w Polsce są finansowane w większości z budżetu państwa.

Konkret24 jako pierwsza redakcja była w PKW i przeanalizował złożone tam dokumenty, podsumowujące finansową stronę kampanii parlamentarnej w 2019 roku. Dzisiaj opisujemy wydatki Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. W piątek omówimy sprawozdanie Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska.

11.10.2019 | Zjednoczenie lewicy, dymisja marszałka, kandydatura Kidawy-Błońskiej. Najważniejsze momenty kampanii wyborczej
11.10.2019 | Zjednoczenie lewicy, dymisja marszałka, kandydatura Kidawy-Błońskiej. Najważniejsze momenty kampanii wyborczejKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

30 mln zł na wydatki

Komitet Wyborczy PiS na zeszłoroczną kampanię parlamentarną wydał 30 mln zł. Niemal 400 tys. zł więcej niż na poprzednią w 2015 roku.

W 2019 roku niemal tyle samo co cztery lata wcześniej wyniosły wydatki na "usługi obce" - 28,8 mln zł. Na tę kwotę złożyły się między innymi: 10,3 mln zł za plakaty wyborcze i bilbordy, 3 mln zł za reklamę w sieci, 1,3 mln zł za wykonanie filmów reklamowych i spotów.

Za zorganizowanie spotkań wyborczych podczas zeszłorocznej kampanii KW PiS zapłacił 4,7 mln zł. Cztery lata temu wcześniej było to 3,4 mln zł.

Konwencja za 1,2 mln zł

W dokumentach złożonych w PKW znajdują się potwierdzenia wpłat dla warszawskiej firmy eventowej Just Point, opiewające na ponad 4 mln zł za organizację między innymi partyjnych konwencji.

Najwyższa - za zorganizowanie 20 września konwencji w Lublinie - 1,2 mln zł.

Państwo dobrobytu według PiS. Partia złożyła kolejne obietnice
Państwo dobrobytu według PiS. Partia złożyła kolejne obietniceFakty po południu

To właśnie wtedy prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział tzw. "hattrick" wyborczy, czyli wzrost płacy minimalnej do 4 tys. zł na koniec 2023 r., podwójną trzynastą emeryturę i równe dopłaty dla rolników. Przekonywał, że celem PiS jest budowa "polskiej wersji państwa dobrobytu".

Na konwencji zaprezentowano film podsumowujący działania partii od wyborów wygranych w 2015 roku. Wystąpili w nim między innymi była premier Beata Szydło oraz premier Mateusz Morawiecki. Kończy się hasłem "Dobry czas dla Polski".

Niemal pół miliona kosztowała konwencja w Chełmie, prawie 250 tys. zł - w Kielcach. Ponad 200 tys. zł kosztowały te w Opolu i Katowicach.

Współpraca PiS z agencją Just Point nie jest czymś nowym. Firma była zaangażowana po stronie PiS również przed ostatnimi wyborami samorządowymi czy poprzednimi parlamentarnymi. Jak donosił tygodnik "Polityka" analizując wydatki partii politycznych, w 2015 roku na współpracy z PiS zarobiła milion złotych.

Podczas kampanii samorządowej w 2018 r. agencja swoją pracę przy kampanii wyceniła na łącznie 1,2 mln zł.

Cysterny w trasie

Na początku września w trasę po Polsce wyruszył konwój czterech cystern. Politycy PiS nazwali go "konwojem cystern wstydu PO-PSL" i mówili, że obrazuje straty, jakie poniósł budżet państwa w wyniku nieszczelnego systemu podatkowego w latach 2007-15."Podczas rządów PO-PSL do Polski wjeżdżało około 600 cystern z nielegalnym paliwem dziennie. Jedna cysterna strata 40 tysięcy złotych dla podatników. Oznacza to, że budżet tracił 24 miliony złotych dziennie. Przez osiem lat rządów PO-PSL straty dla podatników to około 68 miliardów złotych" - można było przeczytać na boku jednego z pojazdów.- (Konwój - red.) ma uświadomić Polakom, obywatelom, wyborcom, jak dziurawy był system finansów publicznych, kiedy za grosz publiczny odpowiadali politycy PO i PSL - przekonywał na zorganizowanej wówczas konferencji prasowej wiceprezes PiS Joachim Brudziński.

PiS wysyła w teren cysterny krytykujące rządy PO-PSL
PiS wysyła w teren cysterny krytykujące rządy PO-PSLtvn24

Cysterny dzień przed konferencją prasową zauważyli internauci. Zdjęciami dzielili się na Twitterze i próbowali dojść, od jakiej firmy zostały wynajęte i za ile. Część z nich twierdziła, że fotografie nie są prawdziwe, inni informowali, że należą do PKN Orlen bądź spółki zależnej od tego państwowego koncernu paliwowego. Orlen stwierdził wówczas, że firma nie jest "w żaden sposób" związana z akcją. "Wspomniane cysterny nie należą do naszej firmy" - napisała spółka na Twitterze. Pisaliśmy o tym wówczas na Konkret24.Politycy PiS nie chcieli jednak ujawnić szczegółów akcji.- Cysterny są wynajęte od podmiotu prywatnego, są wynajęte przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość, są opłacone z pieniędzy Komitetu. Cystern w sumie jest cztery - mówił na konferencji prasowej Brudziński.- Bardzo się cieszymy, że akcja "cysterny wstydu" spotkała się z tak dużym zainteresowaniem, z tak dogłębną analizą tego, skąd są cysterny, czy są opłacone, ubezpieczone, ile palą na kilometr, czy zanieczyszczają środowisko. W kwestii tego, jak są opłacone, ile kosztują – zgodnie z Kodeksem wyborczym wszystko będzie ujęte w sprawozdaniu finansowym, które zostanie złożone do PKW - mówił Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS i jego pełnomocnik wyborczy.Inna wymieniana również przy okazji akcji firma - OTP S.A. mailowo potwierdziła wówczas Konkret24, że "wskazane pojazdy są użytkowane przez naszą spółkę oraz zostały wynajęte przez Klienta na podstawie umowy handlowej".Nadal jednak nie był znany koszt całej akcji. Spółka podkreśliła, że "nie komentuje szczegółowo danych jej kontrahentów lub innych okoliczności zawieranych umów. Możemy jedynie potwierdzić, że wszelkie transakcje zawierane przez spółkę odbywają się na warunkach rynkowych".Prawie 440 tys. zł na "cysterny wstydu PO-PSL"W dokumentach złożonych w PKW rzeczywiście znajduje się umowa podpisaną 28 sierpnia między KW PiS a spółką OTP S.A. Firma zobowiązała się wtedy do zapewnienia czterech zestawów (ciągników i naczep) oraz kierowców do ich obsługi.Komitet zobowiązał się natomiast do zapłaty ryczałtem 26 tys. zł z VAT za pojazd (czyli łącznie 104 tys. zł) oraz 1,7 zł + VAT za każdy przejechany kilometr. Umowa miała obowiązywać pierwotnie między 2 a 21 września. Była jednak dwukrotnie aneksowana. Na tej podstawie jeden zestaw jeździł po Polsce dłużej - do 12 października, za co spółka miała zapewnione dodatkowe wynagrodzenie.W PKW odnaleźliśmy pięć faktur wystawionych przez OTP S.A na łączną kwotę 241,4 tys. zł. Jest tam jeszcze również jedna faktura wystawiona przez firmę poligraficzną Ragus Solutions, która dostała 197 tys. zł za "wyklejenie cystern" oraz 6 tys. informujących o akcji ulotek.Daje to łączną kwotę co najmniej 438,7 tys zł za akcję "cystern wstydu".W dokumentach jest jeszcze jedna faktura na "wyklejenie busów" opiewająca na 63,9 tys. zł, ale jej opis nie pozwala nam ustalić, czy chodzi o cysterny, choć wskazana na fakturze liczba pojazdów się zgadza.Niemal 300 tys. zł na badania społeczneW PKW odnaleźliśmy również cztery faktury wystawione przez firmę PA Marketing Group, należącą do socjologa, specjalisty od wizerunku Piotra Agatowskiego. Firma powstała w 2003 roku, a z PiS współpracuje od sześciu lat.Jak informował w 2015 roku "Wprost", po raz pierwszy politycy Prawa i Sprawiedliwości mieli zobaczyć Agatowskiego na spotkaniu sztabu przy wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku. Miał go przyprowadzić ówczesny szef sztabu Andrzej Duda."'Szara eminencja dwóch pałaców' - tak po cichu mówi się o nieformalnym doradcy prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło" - pisał wówczas tygodnik.Przy wyborach samorządowych PA Marketing Group otrzymała przelewy z funduszu eksperckiego na łączną kwotę 822 tys. zł. W czasie zeszłorocznej kampanii parlamentarnej firma Agatowskiego przeprowadzała dla KW PiS badania społeczne. Zarobiła łącznie 280 tys. zł.Rewiński jak duch. Spot za ponad ćwierć milionaW sprawozdaniu można znaleźć też odpowiedzi na pytania o koszty poszczególnych spotów KW PiS, które można było zobaczyć podczas zeszłorocznej kampanii. Jak się okazuje, najdroższym był ten nazwany na fakturze "Przypowieść Wigilijna". Kosztował 266 tys. zł. Przygotowanie różnych formatów do tego spotu wyceniono dodatkowo na niemal 19 tys. zł.Produkcja nawiązuje do "Opowieści wigilijnej" Charlesa Dickensa. W spocie pokazany jest wyborca, który w czasie snu przenosi się do urny wyborczej. Nawiedza go duch, w którego wcielił się aktor i satyryk Janusz Rewiński. Otwiera kolejne drzwi i prezentuje wizję Polski w przypadku wygranej przez Zjednoczoną Prawicę oraz Platformę Obywatelską. Zachęca do głosowania na PiS i straszy efektami ewentualnych przyszłych rządów opozycji.Spot telewizyjny i trzy spoty radiowe "Masz prawo do" kosztowały 82,1 tys. zł,"Biało-czerwony" - 54 tys. zł, "Rozwój (państwo dobrobytu)" - 22,3 tys. zł, a "O co walczymy" - 27,6 tys. zł. Za spot "Ławeczka" KW PiS zapłacił 16,8 tys. zł.Produkcja podsumowująca kampanię kosztowała 41,4 tys. zł.

Historia rachunku KW PiS zmieściła się w trzech segregatorach. Faktury i umowy - w 44Konkret24

Ochrona za 173,2 tys. zł

Prawo i Sprawiedliwość, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, od lat ochrania firma Grom Group. W 2017 roku wystawiła partii faktury na łączną kwotę 1,5 mln zł (niemal w każdym miesiącu było to 135 tys. zł).

Jak pisaliśmy w marcu, w czasie kampanii samorządowej w 2018 roku spółka wystawiła dwie faktury komitetowi wyborczemu PiS. Za swoje usługi między 20 sierpnia a 19 października Grom Group zainkasowała 150 tys zł. Z kolei za pracę między 23 października a 2 listopada firma dostała od komitetu 30 tys zł.

Jak wynika z dokumentacji, która trafiła do PKW po ostatnich wyborach parlamentarnych, w czasie kampanii w 2019 roku Grom Group zarobiła na podstawie dwóch wystawionych KW PiS faktur 173,2 tys. zł za świadczoną między 12 sierpnia, a 11 października "usługę ochrony fizycznej osób i miejsc oraz doradztwo z zakresu bezpieczeństwa".

Droga ochrona prezesa PiS. "On się przyzwyczaił, że ma taką gwardię"
Droga ochrona prezesa PiS. "On się przyzwyczaił, że ma taką gwardię"Fakty TVN

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, zdjęcie: PAP/Wojtek Jargiło

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Nawrocki spojrzał Putinowi prosto w oczy". Fikcja, która zdobywa zasięg

"Nawrocki spojrzał Putinowi prosto w oczy". Fikcja, która zdobywa zasięg

Źródło:
TVN24+

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24