Bez ratyfikacji Funduszu Odbudowy nie będzie całego unijnego budżetu? Wyjaśniamy

Po spotkaniu z premierem Lewica zapowiada poparcie unijnego funduszu odbudowytvn24

Jeżeli Polska nie ratyfikuje decyzji Unii Europejskiej o stworzeniu Funduszu Odbudowy, nie dostanie największych w historii środków finansowych z unijnego budżetu – taką narrację prowadzą przedstawiciele rządu. Politycy opozycji mówią o manipulacji, a eksperci - o uproszczeniu. Dla Konkret24 tłumaczą zawiłości tej kwestii.

Kiedy na spotkaniu z posłami Lewicy 27 kwietnia premier Mateusz Morawiecki przekonał ich do poparcia ratyfikacji Funduszu Odbudowy, rząd zyskał pewność, że nawet przy sprzeciwie Solidarnej Polski ustawa ratyfikacyjna przejdzie w Sejmie. Głosowanie ma się odbyć 4 maja. Dotychczas ustawę ratyfikowało 19 z 27 państw Unii Europejskiej. Oprócz Polski, nie zrobiły tego wciąż: Austria, Estonia, Finlandia, Holandia, Irlandia, Rumunia i Węgry.

Tylko czego ma tak naprawdę dotyczyć głosowanie ratyfikacyjne w Sejmie? Czy tylko środków z planowanego Funduszu Odbudowy, czy wszystkich środków łącznie: z Funduszu Odbudowy i z unijnego budżetu dla Polski na lata 2021-2027? Według obecnej narracji forsowanej przez rządzących chodzi o tę drugą opcję. Wyjaśniamy.

Premier Mateusz Morawiecki o ratyfikacji Funduszu odbudowy
Premier Mateusz Morawiecki o ratyfikacji Funduszu odbudowytvn24

Fogiel: "O co idzie gra? O te ponad 770 miliardów"

Na konferencji prasowej po spotkaniu z politykami Lewicy premier podkreślał, że ustawa o zasobach własnych to nie tylko Fundusz odbudowy. "To także wszystkie środki unijne, a więc 770 miliardów złotych, jak policzyli eksperci, i to większa proporcjonalnie część tej kwoty mogłaby zostać przeznaczona na różnego rodzaju inwestycje w pierwszych trzech-czterech latach, licząc już ten rok po wychodzeniu z pandemii COVID-19" - powiedział szef rządu.

Skąd bierze się te 770 mld zł, o których mówił premier? Z przeliczenia następujących kwot w euro (rząd podaje je w złotych w cenach bieżących):

107,9 mld euro bezzwrotnych środków z wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027

28,6 mld euro bezzwrotnych środków z instrumentów Funduszu Odbudowy

34 mld euro pożyczek z Funduszu Odbudowy.

28 kwietnia w "Sygnałach dnia" Polskiego Radia wicerzecznik PiS Radosław Fogiel mówił: "O co idzie gra? O te ponad 770 miliardów, które wynegocjowaliśmy na szczycie unii w ubiegłym roku i w ramach instrumentu odbudowy i w ramach wieloletnich ram finansowych. Bo to jest wszystko ratyfikowane i uruchamiane jedną ustawą o zasobach własnych".

Tego samego dnia rzecznik rządu Piotr Mueller w "Salonie politycznym Trójki" ostrzegał: "Jeżeli parlament odmówiłby jej przyjęcia to oznacza, że nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, żeby Unia Europejska prowadziła swoją politykę finansową. Ani nie ma wtedy budżetu Unii Europejskiej, tego klasycznego, który znamy od wielu lat, ani nie ma tak zwanego Krajowego Planu Odbudowy, czyli dodatkowych środków finansowych. Bez przyjęcia tej ustawy budżet dla Polski, łącznie z tych dwóch elementów czyli siedemset siedemdziesięciu miliardów nie może właściwie istnieć".

Olbrycht: "Skrót myślowy czy zwykłe kłamstwo"?

Jan Olbrycht, od 2004 roku poseł do Parlamentu Europejskiego z PO, wieloletni negocjator unijnych budżetów, 28 kwietnia podczas rozmowy w radiu Tok FM zastanawiał się, czy słowa premiera to "skrót myślowy czy zwykłe kłamstwo". Jak przypomniał, "cały pakiet odbudowy składa się z kilku części. Po pierwsze, budżet wieloletni, który zresztą Polska chciała zablokować, ale na który ostatecznie zgodziła" (chodzi o zapowiedź polskiego weta pod koniec 2020 roku w Brukseli w związku z powiązaniem Funduszy Odbudowy z mechanizmem samorządności, czyli słynne hasło prawicy "veto albo śmierć" - red.).

Według Olbrychta ten budżet – mowa o wieloletnich ramach finansowych na lata 2021-2027 – już obowiązuje. Drugi elementto fundusz dodatkowy, czyli Fundusz Odbudowy. Decyzja w sprawie jego utworzenia, podkreśla Jan Olbrycht, "musi być ratyfikowana przez wszystkie parlamenty w poszczególnych krajach członkowskich".

Z kole były premier Leszek Miller w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 zarzucił premierowi Morawieckiemu manipulację. "Za plecami premiera w jego kancelarii przygotowane wcześniej billboardy, gdzie triumfalnie obwieszcza się, iż 770 miliardów złotych w domyśle załatwił pan premier. W tym jest fałsz albo nieporozumienie, dlatego że to, co będzie ratyfikowane, to nie jest 770 miliardów złotych, tylko jakieś 260 miliardów. Widać, jak ta manipulacja jest przygotowana i jak obóz rządowy będzie to dyskontował" - mówił Miller.

Jakie dokumenty są na stole i gdzie w tym jest Fundusz Odbudowy

Profesor Jerzy Kranz z Akademii Leona Koźmińskiego specjalizujący się w prawie europejskim tłumaczy, że jest pięć aktów prawnych ważnych w tej sprawie, z których cztery już obowiązują:

Piąty, najważniejszy dokument to decyzja Rady z dnia 14 grudnia 2020 roku w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej oraz uchylająca decyzję 2014/335/UE Euratom. Ta decyzja jeszcze nie obowiązuje, bo wymaga zatwierdzenia przez wszystkie państwa Unii Europejskiej "zgodnie z ich odpowiednimi wymogami konstytucyjnymi".

I to w decyzji z 14 grudnia zapisano upoważnienie dla Komisji Europejskiej "do tymczasowego zaciągnięcia w imieniu Unii pożyczek na rynkach kapitałowych do wysokości 750 000 mln EUR w cenach z 2018 r. Z tej kwoty maksymalnie 360 000 mln EUR w cenach z 2018 r. pożyczonych środków finansowych byłoby przeznaczone na udzielanie pożyczek, a maksymalnie 390 000 mln EUR w cenach z 2018 r. pożyczonych środków finansowych byłoby przeznaczone na wydatki, obie kwoty wyłącznie w celu zaradzenia skutkom kryzysu związanego z COVID-19".

To jest właśnie Fundusz Odbudowy. Z tej puli Polsce ma przypaść 28 mld euro dotacji i 34 mld euro w formie pożyczek - w sumie 62 mld euro, czyli ok. 250 mld zł. Na to zgodzili się unijni przywódcy na szczycie w lipcu 2020 roku. I ten dokument musi ratyfikować wszystkie 27 państw UE.

Decyzja z 14 grudnia 2020 roku określa formy tzw. zasobów własnych Unii, czyli źródeł dochodów – to cła, opłaty rolne, VAT, składki państw członkowskich liczone od dochodu narodowego brutto. Od tego roku ma być nowa opłata oparta na niepoddanych recyklingowi plastikowych odpadach opakowaniowych, a od 2023 roku – przychody z systemu ograniczającego ilość gazów cieplarnianych oraz z podatku od usług cyfrowych.

Jak wieloletnie ramy finansowe są powiązane z Funduszem Odbudowy

Oprócz decyzji o zasobach własnych, istotne znaczenie dla środków finansowych, jakimi będzie dysponowała Unia Europejska, ma przyjęte i obowiązujące już rozporządzenie Rady z 17 grudnia 2020 roku określające wieloletnie ramy finansowe na lata 2021–2027. Stanowi ono, że unijny budżet na te lata wyniesie 1074 mld euro, z czego 107 mld euro dla Polski (ok. 520 mld zł). Rozporządzenie o wieloletnich ramach finansowych przyjmowane jest w specjalnej procedurze ustawodawczej: potrzebna jest jednomyślność w Radzie Unii Europejskiej, a do zakończenia procesu decyzyjnego konieczna jest także zgoda Parlamentu Europejskiego - w praktyce Parlament może zatwierdzić lub odrzucić stanowisko Rady, nie może jednak wprowadzać do niego poprawek.

Jak wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Piotr Maciej Kaczyński, ekspert Centrum Studiów Międzynarodowych i Team Europe, decyzja Rady UE o zasobach własnych – w skrócie o utworzeniu Funduszu Odbudowy – i rozporządzenie o wieloletnich ramach finansowych to dwa odrębne dokumenty prawne. "Pierwszy opisuje źródła dochodów Unii, w tym prawo do zaciągania długów; drugi – sposób realizacji wydatków opartych na źródłach dochodów, określonych w decyzji o zasobach własnych. W tym sensie wieloletnie ramy finansowe są powiązane z Funduszem Odbudowy".

Piotr Maciej Kaczyński tłumaczy: "Decyzję Rady o zasobach własnych można porównać do ustawy podatkowej, rozporządzenie o wieloletnich ramach finansowych – do ustawy budżetowej. Wieloletnie ramy finansowe wymagają jednomyślności państw członkowskich, ale nie wymagają ratyfikacji".

Potwierdza to w e-mailu do Konkret24 Balazs Ujvari z biura prasowego Rady Europejskiej. "Rozporządzenie w sprawie wieloletnich ram finansowych wchodzi w życie po jego przyjęciu przez Radę. Jednak aby decyzja o zasobach własnych weszła w życie, musi zostać zatwierdzona przez państwa członkowskie zgodnie z ich wymogami konstytucyjnymi ('ratyfikowana'). Oczekuje się, że będzie ono stosowane z mocą wsteczną od 1 stycznia 2021 roku".

Nie ma ratyfikacji, nie ma pieniędzy? Są

Profesor Jerzy Kranz podkreśla: "Od wejścia w życie decyzji w sprawie zasobów własnych zależy, czy obowiązujące już rozporządzenia 2020/2094 oraz 2021/241 (oba dotyczą tzw. Funduszu Odbudowy) będą mogły zostać wykonane, ponieważ niezbędne są w tym celu dodatkowe środki (750 mld euro)".

"Wieloletnie ramy finansowe oraz budżet roczny na 2021 już obowiązują i brak ratyfikacji decyzji o zasobach własnych nie ma bezpośredniego wpływu na ich wykonanie" – dodaje prof. Kranz.

Lewica porozumiała się z PiS w sprawie funduszu odbudowy. "Zdradziła opozycję"
Lewica porozumiała się z PiS w sprawie funduszu odbudowy. "Zdradziła opozycję"Fakty TVN

"Nie jest prawdą, że brak ratyfikacji decyzji o zasobach własnych oznacza całkowite zablokowanie unijnego budżetu" - potwierdza Piotr Maciej Kaczyński. "Jeśli decyzja z 14 grudnia 2020 roku nie zostanie przyjęta, to będzie obowiązywała decyzja o zasobach własnych z 2014 roku, ratyfikowana przez Polskę na początku kwietnia 2015 roku. Wtedy trzeba będzie wieloletnie ramy finansowe na lata 2021-27 dostosować do tamtej decyzji, czyli unijny wieloletni budżet będzie wymagał renegocjacji" – dodaje.

"Budżet Unii Europejskiej (wieloletnie ramy finansowe na lata 2021-2027 - red.) został przyjęty na podstawie decyzji o zasobach własnych z 2014 roku" – takie samo stanowisko w rozmowie z Konkret24 przyjmuje Piotr Buras, szef warszawskiego biura Europejskiego Centrum Stosunków Międzynarodowych European Center on Foreign Relations. "Brak Funduszu Odbudowy temu budżetowi nie zaszkodzi, ale pewne cele, jakie stawia sobie Unia Europejska, trudniej będzie osiągnąć" – dodaje Piotr Buras.

Przenosząc to na wymieniane przez polików kwoty, sytuacja wygląda następująco. Jeżeli premier Morawiecki mówi o "wszystkich środkach unijnych, czyli 770 mld zł" - ma na myśli łączną sumę z Funduszu Odbudowy (jak wyliczyliśmy wyżej: ok. 250 mld zł - 107,9 mld euro) i pieniądze z wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027 (czyli pozostałe 520 mld zł - 62 mld euro).

W razie gdybyśmy nie ratyfikowali Funduszu Odbudowy, to ewentualnej renegocjacji podlegałoby 520 mld zł. Ale nie znaczy to, że tego europejskiego budżetu w ogóle już nie będzie - bo on jest przyjęty na podstawie rozporządzenia z 17 grudnia 2020 roku o wieloletnich ramach finansowych. Jest już także zaakceptowany i wprowadzony w życie budżet na ten rok na podstawie decyzji z 17 marca 2021 roku. Nie jest więc prawdą to, co powiedział rzecznik rządu: że jeśli polski parlament odmówiłby ratyfikacji Funduszu Odbudowy, "oznacza, że nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, żeby Unia Europejska prowadziła swoją politykę finansową".

Jeśli któreś państwo nie ratyfikuje Planu Odbudowy, co wtedy?

Czy istnieje plan B na wypadek, gdyby któreś z unijnych państw zagłosowało "nie" w sprawie decyzji o zasobach własnych (czyli Funduszu Odbudowy)? Przedstawiciele instytucji unijnych, z którymi się kontaktowaliśmy, oficjalnie nie kreślą takich scenariuszy.

"Jesteśmy optymistami"– napisała nam Claire Joawn z biura prasowego Komisji Europejskiej. "Komisja oczekuje, że pozostałe państwa członkowskie przystąpią do ratyfikacji tak szybko, jak to możliwe, w interesie wszystkich obywateli UE, i jest gotowa towarzyszyć temu procesowi. Celem UE pozostaje zapewnienie zakończenia procesu zatwierdzania we wszystkich państwach członkowskich do końca drugiego kwartału bieżącego roku" – stwierdziła Claire Joawn.

Jak mówi Piotr Buras, w przypadku, gdy któreś państwo powie "nie", specjalny fundusz nie obejmujący kraju, który się sprzeciwił, można stworzyć na innej niż traktaty unijne podstawie prawnej. Zarówno on, jak i Piotr Maciej Kaczyński przypominają sytuację z końca 2011 roku, gdy Wielka Brytania – wówczas jeszcze członek UE – sprzeciwiała się tzw. paktowi fiskalnemu. By obejść wymóg jednomyślności, wykorzystano wówczas formę traktatu międzyrządowego do zaostrzenia dyscypliny budżetowej i zdecydowano, że traktat o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej wejdzie w życie, gdy ratyfikuje go 12 z 17 państw strefy euro.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiada ratyfikację Funduszu Odbudowy
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiada ratyfikację Funduszu Odbudowytvn24

Natomiast prof. Stanisław Biernat, profesor emerytowany Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, były wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego, stwierdza w opinii dla Konkret24: "Nie dopuszczam ewentualności, że ratyfikacji decyzji Rady nie będzie. To zablokowałoby Fundusz Odbudowy w całej Unii i byłoby wręcz samobójcze dla Polski".

Jego zdaniem sposób wykorzystania środków z budżetu UE i przypadających na Polskę środków z Funduszu Odbudowy powinien być unormowany ustawowo. "Prawo unijne nie przesądza, czy byłaby to jedna ustawa, czy więcej. Taka ustawa (ustawy) nie wymaga ratyfikacji" - uważa prof. Biernat. I przypomina: "Przepisy dotyczące wykorzystania środków unijnych, czy to z budżetu Unii, czy z Funduszu Odbudowy, będą musiały być zaaprobowane przez instytucje unijne (Komisja, Rada UE), a ich przestrzeganie będzie następnie monitorowane".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24