Raporty NIK o działalności Funduszu Sprawiedliwości: czym jest ocena negatywna, a czym ocena legalności


Przedstawiciele resortu sprawiedliwości bronią Funduszu Sprawiedliwości przed krytycznymi raportami NIK - utrzymując, że od lat wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Nie dodają, że prawem tak poszerzonym, iż fundusz stracił charakter docelowego. Tłumaczymy, czym jest kryterium legalności, a czym negatywna ocena NIK.

Niegospodarne i niecelowe wydatkowanie środków - to jeden z zarzutów, jakie kierowana przez Mariana Banasia Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wobec zarządzających Funduszem Sprawiedliwości, który podlega Ministerstwu Sprawiedliwości. Skierowała pięć zawiadomień do prokuratury. Wyniki kontroli, które NIK przedstawiła na konferencji 30 września, przez kolejne dni były tematem politycznych dyskusji.

Pieniądze z istniejącego od 2012 roku Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - od 2017 roku można posługiwać się skróconą nazwą Fundusz Sprawiedliwości - powinny być przeznaczane na realizację zadań z zakresu pomocy pokrzywdzonym, pomocy postpenitencjarnej oraz związanych z wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości. Tymczasem według NIK łączna wartość "środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie wyniosła ponad 280 milionów złotych".

Ustalenia NIK kwestionują przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy. Twierdzą, że to polityczna gra prezesa Banasia, wobec którego złożono w Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu, bo prokuratura chce mu postawić zarzuty.

280 milionów złotych wydane "niegospodarnie i niecelowo" z Funduszu Sprawiedliwości
280 milionów złotych wydane "niegospodarnie i niecelowo" z Funduszu SprawiedliwościFakty TVN

Kwiatkowski kontra Wawrzyk

Ten sam argument podał 3 października w "Kawie na ławę" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Na uwagę Konrada Piaseckiego, że nie wszystkie wydatki z tego funduszu mieszczą się w jego zadaniach, odparł: "A pan uważa, że wszystko, co się teraz dzieje, to jest tylko przypadek, że akurat teraz pojawiły się te wyniki kontroli? Akurat teraz, przez przypadek się pojawiły, w czasie, kiedy jest w Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK?".

Na to prowadzący program przypomniał: "Fundusz Sprawiedliwości był już kontrolowany przez NIK w 2018 roku i też zwracał uwagę na niegospodarność".

"Co wtedy powiedział prezes Kwiatkowski? (prezes NIK w latach 2013-2019 – red.) Że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, z trybuny sejmowej…" – odparł Piotr Wawrzyk.

Konrad Piasecki wyjaśnił: "Dlatego, że działania funduszu są tak szeroko opisane od 2017 roku, że tam kawę do 'Kawy na ławę' można dofinansować po to, żeby tonizować nastroje, żeby się państwo tutaj nie zabili".

Piotr Wawrzyk o kontroli NIK wydatków Funduszu Sprawiedliwości
Piotr Wawrzyk o kontroli NIK wydatków Funduszu Sprawiedliwości tvn24

Na słowa Piotra Wawrzyka zareagował jeszcze tego samego dnia były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, obecnie senator niezależny: "Minister Wawrzyk (PiS),dziś w Kawie na ławę (TVN), mówił nieprawdę już w 2018r. jako prezes NIK stwierdziłem, że pieniądze z Fund. Spraw. były wydawane nielegalnie, min 25 mln. dla CBA, zamiast na pomoc ofiarom przestępstw Fund Spraw oceniliśmy negatywnie ( Ja - Sejm 3,07,18)" - napisał na Twitterze (pisownia oryginalna).

Sprawdziliśmy, jakie były wyniki kontroli NIK dotyczących działania Funduszu Sprawiedliwości i jak Izba oceniła wydawanie środków z funduszu.

Pierwsza negatywna ocena NIK: po poszerzeniu katalogu działań, które może finansować fundusz

Ocenę działalności Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej NIK przedstawia co roku, analizując wykonanie budżetu państwa w części, za którą odpowiedzialny jest minister sprawiedliwości. NIK oceniła pozytywnie działalność funduszu za lata 2012, 2013, 2015, 2016. W ocenie za rok 2014 kontrolerzy wytknęli zarządzającym funduszem brak terminowego rozliczenia 12 dotacji na ponad 5 mln zł.

Pierwszą ocenę negatywną NIK wystawiła Funduszowi Sprawiedliwości za 2017 rok. 12 lipca owego roku zmieniono bowiem treść art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego, który określał zadania Funduszu Sprawiedliwości. Dodano nowe, m.in. "realizację przez jednostki sektora finansów publicznych zadań ustawowych związanych z ochroną interesów osób pokrzywdzonych przestępstwem i świadków, a także wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości oraz likwidacją skutków pokrzywdzenia przestępstwem".

Poszerzono również katalog podmiotów, które mogły korzystać z dofinansowania funduszu. Do tej pory fundusz mógł finansować jedynie fundacje i stowarzyszenia, obecnie także tzw. jednostki sektora finansów publicznych - czyli np. organy administracji rządowej, sądy, samorządy, agencje rządowe, uczelnie, szpitale. Stąd możliwość wypłaty miliona złotych dla rzeszowskich szpitali, co opisaliśmy w Konkret24.

Jak oceniła NIK, "powstała w ten sposób możliwość finansowania z jego [Funduszu Sprawiedliwości] środków nieograniczonej kategorii działań, nawiązujących choćby w marginalnym stopniu do niedookreślonych celów Funduszu, takich jak: przeciwdziałanie przestępczości; wsparcie i rozwój systemu pomocy pokrzywdzonym przestępstwem, pomocy postpenitencjarnej i przeciwdziałania przyczynom przestępczości; realizacja ustawowych zadań jednostek sektora finansów publicznych związanych z ochroną interesów osób pokrzywdzonych przestępstwem, a także wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości".

W opublikowanej w czerwcu 2018 roku analizie wykonania budżetu funduszu NIK napisała, że nieprawidłowości w 2017 roku dotyczyły "nieuprawnionego przekazania środków w wysokości 25 000 tys. zł na ustawowe zadania Centralnego Biura Antykorupcyjnego związane z zapobieganiem i wykrywaniem przestępczości, wbrew zasadzie finansowana działalności tej jednostki środkami pochodzącymi wyłącznie z budżetu państwa. Nieprawidłowość w wymiarze finansowym stanowiła 27,5 proc. kosztów Funduszu w 2017 roku".

Jeszcze przed opublikowaniem analizy NIK, w listopadzie 2017 roku, dziennikarz Tvn24.pl Robert Zieliński ujawnił, że część środków z Funduszu Sprawiedliwości dostało CBA. Dwa lata później, w sierpniu 2019 roku, dziennikarze "Czarno na białym" podali, że za te 25 mln CBA kupiło system do inwigilacji Pegasus.

29.08.20219 | System Pegasus. Czy to potężne narzędzie kupiło CBA?
29.08.20219 | System Pegasus. Czy to potężne narzędzie kupiło CBA?Fakty TVN

Negatywna ocena a kryterium legalności

Krzysztof Kwiatkowski jako prezes NIK w swoim wystąpieniu 4 lipca 2018 roku - a nie 3 lipca, jak napisał na Twitterze - nie użył słowa "nielegalnie". Ale niezupełnie oznacza to też - jak stwierdził wiceminister Wawrzyk - że "wszystko odbyło się zgodnie z prawem", bo NIK zwróciła jednak uwagę na nieprawidłowe przekazanie pieniędzy jednemu podmiotowi.

Krzysztof Kwiatkowski powiedział wówczas w Sejmie (cytat za stenogramem posiedzenia): "W 2017 roku negatywnie oceniliśmy wykonanie planów trzech jednostek: Polskiej Agencji Kosmicznej, Funduszu – Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców i Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej". W wynikach kontroli wydatków Funduszu Sprawiedliwości w 2017 roku nie padły słowa o ich "nielegalności" – lecz NIK pisała o "nieuprawnionym przekazaniu" 25 mln zł do CBA, "nieprawidłowościach w wymiarze finansowym", wskazywała "na istotne ryzyka w zakresie prawidłowości udzielania wsparcia beneficjentom".

Fundusz Sprawiedliwości miał pomagać ofiarom. Dlaczego pedofil musiał zostać ułaskawiony?
Fundusz Sprawiedliwości miał pomagać ofiarom. Dlaczego pedofil musiał zostać ułaskawiony?Fakty po południu

Kolejna negatywna ocena NIK na temat działalności Funduszu Sprawiedliwości i jego kierownictwa dotyczyła roku 2018. Izba nie złożyła jednak zawiadomień do prokuratury. Prezes NIK wyjaśniał to w Sejmie 18 lipca 2019 roku: "Ponieważ nie było naruszone kryterium legalności, a ono jest podstawą ewentualnego wniosku w tym zakresie". I Krzysztof Kwiatkowski wytłumaczył, że nowelizacja Kodeksu karnego wykonawczego rozszerzyła katalog działań, które mogą być finansowane z Funduszu Solidarności.

Dalej wyjaśniał: "W związku z tym Najwyższa Izba Kontroli oczywiście oceniła to w kontroli budżetowej, uznaliśmy, że środki wydatkowane na pozostałe cele są niecelowe w kontekście podstawowych działań, które są przypisane do tego funduszu, ale w związku z wcześniej zmienionymi przepisami prawa nie doszło do naruszania kryterium legalności, a to kryterium legalności jest podstawą do ewentualnego kierowania zawiadomienia do prokuratury".

Tę wypowiedź Kwiatkowskiego przytoczył na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, odpowiadając na wspomniany wyżej jego tweet o nielegalności wydatków Funduszu Sprawiedliwości. "Naprawdę? Przypominam Pańskie wystąpienie jako prezesa NIK na temat Funduszu Sprawiedliwości. Proszę nie grać w zespole oszczerców atakujących Fundusz, Strażaków i dzieci. Pan wie, ze ten atak, to kłamstwo" (pisownia oryginalna).

NIK: bardzo szerokie interpretowanie terminu "przeciwdziałanie przestępczości"

Słowa wiceministra Wójcika o ataku na strażaków i dzieci odnoszą się do krytykowanych w ostatniej kontroli przez NIK wydatków z Funduszu Sprawiedliwości na wyposażenie straży pożarnej i zakup 100 tys. kamizelek odblaskowych dla dzieci. Jak ustaliła NIK, na doposażenie ochotniczych straży pożarnych wydano z funduszu 140 mln zł – co uznano za powielanie działalności Funduszu Wsparcia Straży Pożarnej.

Co do dzieci: chodzi o przekazanie w 2018 roku do wszystkich szkół podstawowych, jak napisano w informacji NIK, "materiałów edukacyjno-informacyjnych, konspektów lekcji dla nauczycieli i kamizelek odblaskowych (3018,1 tys. szt.)" w ramach umowy z Fundacją Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia. Dostała ona ponad 24 mln zł na kampanię mającą przeciwdziałać przyczynom przestępczości drogowej. Jak stwierdziła NIK, kampania ta w znacznej mierze powielała działania innych podmiotów, np. policji.

I tu wracamy do skutków zmiany art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości atakiem na Fundusz, straż pożarną czy dzieci określają negatywne opinie NIK na temat tego, że środki wydatkowane z Funduszu Sprawiedliwości nie zawsze są celowe. Koordynator kontroli NIK Paweł Gibuła mówił na konferencji prasowej, że pierwszy i kluczowy wniosek to fakt, że "w badanym okresie Fundusz Sprawiedliwości stracił charakter funduszu celowego".

Dodał, że "w związku z brakiem legalnej definicji przeciwdziałania przestępczości i przyjętą przez ministra sprawiedliwości praktyką bardzo szerokiego interpretowania tego terminu, z tego funduszu można finansować dowolne kategorie zadań". Dysponent funduszu wkraczał w kompetencje wielu innych organów państwowych. Według NIK "tylko 34 procent środków tego funduszu było przeznaczone na pomoc bezpośrednio świadczoną osobom pokrzywdzonym przestępstwem, a tylko 4 procent na pomoc postpenitencjarną". Ponad 60 proc. przekierowano na inne zadania.

01.10.2021 | Prawie 10 milionów złotych dla fundacji znikąd. Tak działa Fundusz Sprawiedliwości pod egidą resortu Ziobry
01.10.2021 | Prawie 10 milionów złotych dla fundacji znikąd. Tak działa Fundusz Sprawiedliwości pod egidą resortu ZiobryFakty TVN

Według NIK "działania ministra sprawiedliwości i znacznej części organizacji, które otrzymały dotacje, skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych w przypadku osób podejmujących decyzje w zakresie rozliczania środków z Funduszu Sprawiedliwości".

Wyniki kontroli a immunitet prezesa NIK

Jak pisaliśmy wyżej, komentując te ustalenia, politycy PiS zwracają uwagę, że wyniki tej kontroli pojawiły się w czasie, gdy w Sejmie jest wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi. W informacji o wynikach kontroli czytamy, że kontrola Funduszu Sprawiedliwości, ujęta w planie pracy NIK na 2020 rok przyjętym w listopadzie 2019 roku, rozpoczęła się 2 czerwca 2020 roku, a zakończyła się 14 maja 2021 roku. Tego samego dnia wystąpienie pokontrolne otrzymał minister sprawiedliwości. 21 lipca Kolegium NIK odrzuciło wszystkie zastrzeżenia, jakie minister wniósł do wyników kontroli.

Wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi Prokurator Generalny – jest nim równocześnie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro – przesłał do marszałek Sejmu 23 lipca, czyli dwa dni po decyzji Kolegium NIK odrzucającej zastrzeżenia ministra do wyników kontroli funduszu.

________________________________________________________________________________

Aktualizacja 7 października

W tekście poprawiono dane dotyczące zakupu kamizelek odblaskowych dla szkół podstawowych

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Piotr Molecki/East News

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24