Wąsik opowiada o "badaniu legalności Pegasusa". Manipuluje i wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24
Na czym stanęło rozliczenie inwigilacji Pegasusem? W stronę rządzących padają gorzkie słowa
Na czym stanęło rozliczenie inwigilacji Pegasusem? W stronę rządzących padają gorzkie słowaMartyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/6
Na czym stanęło rozliczenie inwigilacji Pegasusem? W stronę rządzących padają gorzkie słowaMartyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24

Europoseł PiS Maciej Wąsik twierdzi, że komisja do sprawy Pegasusa ma po prostu "politycznie uderzyć w rząd Prawa i Sprawiedliwości", bo w żadnym z krajów UE badano legalności tego oprogramowania. Tłumaczymy, dlaczego jest to podwójna manipulacja.

Były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Zjednoczonej Prawicy, a obecnie europoseł PiS Maciej Wąsik był 5 sierpnia gościem Telewizji Republika, gdzie rozmawiano m.in. o pracy polskich służb specjalnych w kontekście wymiany więźniów między Rosją, Białorusią i krajami Zachodu. W jej ramach Polska uwolniła agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Pawła Rubcowa, używającego nazwiska Pablo Gonzalez, zatrzymanego przez polskie służby specjalne w lutym 2022 roku. Wąsik mówił, że "funkcjonariusze, którzy wykonują na co dzień, bez względu na to, kto rządzi, swój obowiązek i ciężko pracują dla bezpieczeństwa Polski, jeżeli oni są za to krytykowani, no to to oczywiście osłabia ich morale". "Czasami zastanawiają się, czy może lepiej siedzieć cicho, może nie należy podejmować tak radykalnych kroków, bo będziemy za to karani" - stwierdził.

I niepodziewanie powiązał to z aferą dotyczącą oprogramowania do kontroli operacyjnej Pegasus: "Oczywiście w to wszystko wpisuje się sprawa Pegasusa także, bo - przypomnę - że Pegasus, tak jak żeśmy pokazali kiedyś na konferencji, no był stosowany... oczywiście operatorem Pegasusa była CBA, ale skorzystały z niego także służby kontrwywiadowcze. Najwięcej kontroli operacyjnych było, oczywiście wszystkich legalnych za zgodą sądu, właśnie kontrwywiadowczych".

Po czym przeszedł do krytyki komisji mającej wyjaśnić aferę wokół Pegasusa. "I dzisiaj jest komisja pegasusowska, która pewno będzie sięgała także po tych funkcjonariuszy. Będzie szukała, czy nie popełnili jakiegoś czynu zabronionego. Chociaż gdzie tam będzie szukała... Ten raport jest już pewno w głowach napisany, ten raport jest już przygotowany tylko po to, żeby politycznie uderzyć w rząd Prawa i Sprawiedliwości. A przypomnę państwu, że takie narzędzia jak Pegasus stosują wszystkie kraje Unii Europejskiej, wszystkie służby w krajach Unii Europejskiej" - mówił Maciej Wąsik. I dalej:

Co najmniej połowa krajów Unii Europejskiej dysponuje właśnie izraelskim Pegasusem. I tam służby pracują po cichu. W żadnym z tych krajów nie było żadnej komisji, która będzie badała legalność, bo są odrębne organy sądowe, które badają legalność stosowania tego.

Na koniec wspomniał, że "w Polsce też tak jest i sądy wyrażały zgodę w większości przypadków".

Ta wypowiedź europosła PiS jest manipulacją - Wąsik wprowadza opinię publiczną w błąd. Bo afera Pegasusa w Polsce nie dotyczy jego legalności czy nielegalności, nie to jest sprawdzane.

Ponadto Maciej Wąsik mówi nieprawdę, jeśli chodzi o konsekwencje podsłuchiwania polityków lub dziennikarzy w innych krajach.

Nie kwestia legalności Pegasusa, tylko wobec kogo go używano

Komisja do spraw Pegasusa została powołana przez Sejm 17 stycznia 2024 roku. W jej pełnej, długiej nazwie rzeczywiście pada słowo "legalność", a także "prawidłowość" i "celowość": Komisja Śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 roku do dnia 20 listopada 2023 roku.

Maciej Wąsik próbuje jednak odwrócić uwagę od istoty problemu z Pegasusem, mówiąc, że polska komisja bada wyłącznie legalność jego wykorzystywania w Polsce i dodając, że w żadnym innym kraju UE taka komisja nie funkcjonuje.

Przypomnijmy więc: izraelski system do prowadzenia kontroli operacyjnej Pegasus umożliwia inwigilację urządzeń telekomunikacyjnych, takich jak smartfony, poprzez dostęp do treści rozmów, wiadomości, maili czy nawet kamery urządzenia. W założeniu ma służyć służbom specjalnym do śledzenia przestępców lub innych osób zagrażających bezpieczeństwu państwa.

W Polsce w 2018 roku Pegasusa zakupiło Centralne Biuro Antykorupcyjne, wykorzystując w tym celu środki nielegalnie przekazane wcześniej przez Ministerstwo Sprawiedliwości z Funduszu Sprawiedliwości. Czyli kwestia legalności dotyczy też faktu, kto i z czego zapłacił za to oprogramowanie.

Po wyborach parlamentarnych w 2019 roku naukowcy z grupy Citizen Lab na Uniwersytecie w Toronto badający niewłaściwe wykorzystywanie Pegausa ujawnili, że w czasie kampanii wyborczej polskie służby kilkukrotnie inwigilowały za pomocą Pegasusa posła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzę, szefa sztabu wyborczego KO. Potem badacze ustalili, że Pegasusem inwigilowano też Romana Giertycha, obecnie posła KO, a w 2019 roku prawnika reprezentującego liderów Platformy Obywatelskiej; krytykującą rząd PiS prokurator Ewę Wrzosek; lidera rolniczej Agrounii, a obecnie wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka.

Trwa śledztwo dotyczące inwigilacji Pegasuem. Krzysztof Brejza dostał wezwanie do prokuratury
Trwa śledztwo dotyczące inwigilacji Pegasuem. Krzysztof Brejza dostał wezwanie do prokuraturyMichał Tracz/Fakty TVN

Na liście osób potencjalnie inwigilowanych przedstawionej podczas prac komisji ds. Pegasusa pojawiły się także nazwiska m.in.: posłanki KO Magdaleny Łośko, posła KO Jacka Karnowskiego, byłego wiceministra skarbu państwa w rządzie PO-PSL Pawła Tamborskiego czy generała Waldemara Skrzypczaka.

Trudno uznać, by inwigilowani byli przestępcami bądź zagrażali bezpieczeństwu państwa.

Tusk: chodzi o cały zestaw niemoralnych i nielegalnych działań

Kwestia legalności stosowania przez służby Pegasusa w stosunku do osób podejrzewanych o popełnienie przestępstwa nie była więc podstawą powołania sejmowej komisji. Jej prace skupiają się na nieprawidłowościach związanych z inwigilowaniem polityków opozycji. Mówił o tym m.in. premier Donald Tusk, który w listopadzie 2023 roku zapowiedział powołanie komisji ds. Pegasusa. "Chodzi nie tylko o to jedno narzędzie inwigilacji, kontroli obywateli, w tym opozycji. Chodzi o cały zestaw działań, co do których już od wielu miesięcy wszyscy wiemy, że były i niemoralne, i nielegalne" - mówił Tusk. "Nie chcę tutaj wyprzedzać komisji śledczej, ale te straty moralne, polityczne, też reputacyjne dla Polski, były ewidentne. Mam nadzieję, że ta komisja śledcza będzie wielkim ostrzeżeniem dla wszystkich bez wyjątku, którym kiedykolwiek w głowie zaświta pomysł, żeby wykorzystywać państwo przeciwko obywatelom i przeciwko opozycji" - dodał.

Także w uchwale powołującej komisję, przyjętej przez Sejm w styczniu 2024 roku, zapisano, że do zadań komisji należy m.in. "ustalenie osób, wobec których były podejmowane czynności operacyjno-rozpoznawcze, m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus, w sposób nieprawidłowy, nielegalny lub niecelowy" oraz "ustalenie, czy miały miejsce przypadki naruszenia lub nadużycia podstaw prawnych lub faktycznych stosowania czynności operacyjno-rozpoznawczych".

Maciej Wąsik powtórzył w TV Republika stałą tezę polityków PiS, że Pegasus w stosunku do wszystkich osób był stosowany legalnie, bo każdorazowo zgodę na korzystanie z niego wyrażały sądy. Do tego twierdzenia odnosiła się już jednak przewodnicząca komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka. "Słyszę narrację PiS, że inwigilacja Pegasusem odbywała się za zgodą sądu, że była legalna. Otóż nie. Nie ściągam odpowiedzialności z sędziów. Ale wydając zgodę, nie muszą oni wiedzieć, jakim systemem będzie realizowana dana kontrola operacyjna" - stwierdziła w kwietniu 2024 roku w radiowej "Trójce".

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Inwigilacja Pegasusem. PiS: jest kontrola sądu. Tłumaczymy, dlaczego to iluzja

Postępowania w Hiszpanii i Grecji, komisja w Grecji i PE

Maciej Wąsik stwierdził, że "co najmniej połowa krajów Unii Europejskiej dysponuje właśnie izraelskim Pegasusem" i "w żadnym z tych krajów nie było żadnej komisji, która będzie badała legalność". Otóż w innych krajach Unii Europejskiej również prowadzono działania, a nawet śledztwa mające wyjaśnić niezgodne z przeznaczeniem wykorzystywanie tego oprogramowania.

W Parlamencie Europejskim poprzedniej kadencji działała komisja śledcza do spraw Pegasusa i innych programów szpiegujących. Również nie powstała ona do zbadania samej legalności wykorzystywania tego oprogramowania w danych krajach, tylko "w związku z domniemanym wykorzystaniem oprogramowania szpiegowskiego do inwigilacji Pegasus przeciwko dziennikarzom, politykom, funkcjonariuszom organów ścigania, dyplomatom, prawnikom, przedsiębiorcom, przedstawicielom społeczeństwa obywatelskiego i innym obywatelom".

W maju 2023 roku komisja opublikowała raport, w którym wykazano "poważne naruszenia prawa UE w Polsce i na Węgrzech, gdzie rządy zlikwidowały niezależne mechanizmy nadzoru" w stosowaniu programów szpiegujących. Europosłowie stwierdzili, że w Grecji takie oprogramowanie "było wykorzystywane przeciwko dziennikarzom, politykom i przedsiębiorcom", a Hiszpania "posiada niezależny system wymiaru sprawiedliwości z wystarczającymi zabezpieczeniami”, ale "pozostają pewne pytania dotyczące używania oprogramowania szpiegującego" w tym kraju.

Jednocześnie w Grecji i Hiszpanii niezgodne z przeznaczeniem wykorzystywanie Pegasusa miało konsekwencje na poziomie krajowym. W Grecji od września 2022 roku działa komisja śledcza, która ma wyjaśnić podsłuchiwanie szefa opozycyjnej partii PASOK Nikosa Andrulakisa i co najmniej dwóch dziennikarzy. W tym przypadku chodzi o zbliżone do Pegasusa oprogramowanie Predator, również dostarczane przez izraelskich producentów i umożliwiające pełne inwigilowanie np. smartfonów.

Dodatkowo postępowanie w tej sprawie wszczął grecki Sąd Najwyższy, a głównym podejrzanym stała się grecka agencja wywiadowcza EYP. Postępowanie zostało jednak zawieszone 30 lipca 2024 roku ze względu na brak dowodów na stosowanie Predatora przez grecki wywiad. Szef opozycyjnej partii Syriza Sokratis Famellos nazwał tę decyzję Sądu Najwyższego "kolejnym etapem tuszowania afery podsłuchowej".

Podobne śledztwa prowadzono w Hiszpanii. Pierwsze zostało umorzone w lipcu 2023 roku ze względu na brak dowodów, ale w kwietniu 2024 roku Krajowy Sąd Karny i Administracyjny przekazał, że pojawiły się nowe okoliczności i wznowił śledztwo. Dotyczy ono inwigilowania Pegasusem premiera Pedro Sancheza i trzech członków jego gabinetu. Jednocześnie sąd w Barcelonie prowadzi osobne postępowanie dotyczące podsłuchiwania Pegasusem premiera Katalonii Pere'a Aragonesa przez hiszpańskie służby wywiadowcze (CNI). Śledczy podejrzewają, że agenci CNI wgrali do telefonu separatystycznego polityka oprogramowanie Pegasus bez koniecznej w takich sytuacjach zgody hiszpańskiego Sądu Najwyższego.

Maciej Wąsik próbuje więc odwrócić uwagę publiczną od sedna problemu z Pegasusem w Polsce, mówiąc o badaniu legalności stosowania tego oprogramowania.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Artur Reszko/PAP

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24