Bez ratyfikacji Funduszu Odbudowy nie będzie całego unijnego budżetu? Wyjaśniamy

Po spotkaniu z premierem Lewica zapowiada poparcie unijnego funduszu odbudowytvn24

Jeżeli Polska nie ratyfikuje decyzji Unii Europejskiej o stworzeniu Funduszu Odbudowy, nie dostanie największych w historii środków finansowych z unijnego budżetu – taką narrację prowadzą przedstawiciele rządu. Politycy opozycji mówią o manipulacji, a eksperci - o uproszczeniu. Dla Konkret24 tłumaczą zawiłości tej kwestii.

Kiedy na spotkaniu z posłami Lewicy 27 kwietnia premier Mateusz Morawiecki przekonał ich do poparcia ratyfikacji Funduszu Odbudowy, rząd zyskał pewność, że nawet przy sprzeciwie Solidarnej Polski ustawa ratyfikacyjna przejdzie w Sejmie. Głosowanie ma się odbyć 4 maja. Dotychczas ustawę ratyfikowało 19 z 27 państw Unii Europejskiej. Oprócz Polski, nie zrobiły tego wciąż: Austria, Estonia, Finlandia, Holandia, Irlandia, Rumunia i Węgry.

Tylko czego ma tak naprawdę dotyczyć głosowanie ratyfikacyjne w Sejmie? Czy tylko środków z planowanego Funduszu Odbudowy, czy wszystkich środków łącznie: z Funduszu Odbudowy i z unijnego budżetu dla Polski na lata 2021-2027? Według obecnej narracji forsowanej przez rządzących chodzi o tę drugą opcję. Wyjaśniamy.

Premier Mateusz Morawiecki o ratyfikacji Funduszu odbudowy
Premier Mateusz Morawiecki o ratyfikacji Funduszu odbudowytvn24

Fogiel: "O co idzie gra? O te ponad 770 miliardów"

Na konferencji prasowej po spotkaniu z politykami Lewicy premier podkreślał, że ustawa o zasobach własnych to nie tylko Fundusz odbudowy. "To także wszystkie środki unijne, a więc 770 miliardów złotych, jak policzyli eksperci, i to większa proporcjonalnie część tej kwoty mogłaby zostać przeznaczona na różnego rodzaju inwestycje w pierwszych trzech-czterech latach, licząc już ten rok po wychodzeniu z pandemii COVID-19" - powiedział szef rządu.

Skąd bierze się te 770 mld zł, o których mówił premier? Z przeliczenia następujących kwot w euro (rząd podaje je w złotych w cenach bieżących):

107,9 mld euro bezzwrotnych środków z wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027

28,6 mld euro bezzwrotnych środków z instrumentów Funduszu Odbudowy

34 mld euro pożyczek z Funduszu Odbudowy.

28 kwietnia w "Sygnałach dnia" Polskiego Radia wicerzecznik PiS Radosław Fogiel mówił: "O co idzie gra? O te ponad 770 miliardów, które wynegocjowaliśmy na szczycie unii w ubiegłym roku i w ramach instrumentu odbudowy i w ramach wieloletnich ram finansowych. Bo to jest wszystko ratyfikowane i uruchamiane jedną ustawą o zasobach własnych".

Tego samego dnia rzecznik rządu Piotr Mueller w "Salonie politycznym Trójki" ostrzegał: "Jeżeli parlament odmówiłby jej przyjęcia to oznacza, że nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, żeby Unia Europejska prowadziła swoją politykę finansową. Ani nie ma wtedy budżetu Unii Europejskiej, tego klasycznego, który znamy od wielu lat, ani nie ma tak zwanego Krajowego Planu Odbudowy, czyli dodatkowych środków finansowych. Bez przyjęcia tej ustawy budżet dla Polski, łącznie z tych dwóch elementów czyli siedemset siedemdziesięciu miliardów nie może właściwie istnieć".

Olbrycht: "Skrót myślowy czy zwykłe kłamstwo"?

Jan Olbrycht, od 2004 roku poseł do Parlamentu Europejskiego z PO, wieloletni negocjator unijnych budżetów, 28 kwietnia podczas rozmowy w radiu Tok FM zastanawiał się, czy słowa premiera to "skrót myślowy czy zwykłe kłamstwo". Jak przypomniał, "cały pakiet odbudowy składa się z kilku części. Po pierwsze, budżet wieloletni, który zresztą Polska chciała zablokować, ale na który ostatecznie zgodziła" (chodzi o zapowiedź polskiego weta pod koniec 2020 roku w Brukseli w związku z powiązaniem Funduszy Odbudowy z mechanizmem samorządności, czyli słynne hasło prawicy "veto albo śmierć" - red.).

Według Olbrychta ten budżet – mowa o wieloletnich ramach finansowych na lata 2021-2027 – już obowiązuje. Drugi elementto fundusz dodatkowy, czyli Fundusz Odbudowy. Decyzja w sprawie jego utworzenia, podkreśla Jan Olbrycht, "musi być ratyfikowana przez wszystkie parlamenty w poszczególnych krajach członkowskich".

Z kole były premier Leszek Miller w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 zarzucił premierowi Morawieckiemu manipulację. "Za plecami premiera w jego kancelarii przygotowane wcześniej billboardy, gdzie triumfalnie obwieszcza się, iż 770 miliardów złotych w domyśle załatwił pan premier. W tym jest fałsz albo nieporozumienie, dlatego że to, co będzie ratyfikowane, to nie jest 770 miliardów złotych, tylko jakieś 260 miliardów. Widać, jak ta manipulacja jest przygotowana i jak obóz rządowy będzie to dyskontował" - mówił Miller.

Jakie dokumenty są na stole i gdzie w tym jest Fundusz Odbudowy

Profesor Jerzy Kranz z Akademii Leona Koźmińskiego specjalizujący się w prawie europejskim tłumaczy, że jest pięć aktów prawnych ważnych w tej sprawie, z których cztery już obowiązują:

Piąty, najważniejszy dokument to decyzja Rady z dnia 14 grudnia 2020 roku w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej oraz uchylająca decyzję 2014/335/UE Euratom. Ta decyzja jeszcze nie obowiązuje, bo wymaga zatwierdzenia przez wszystkie państwa Unii Europejskiej "zgodnie z ich odpowiednimi wymogami konstytucyjnymi".

I to w decyzji z 14 grudnia zapisano upoważnienie dla Komisji Europejskiej "do tymczasowego zaciągnięcia w imieniu Unii pożyczek na rynkach kapitałowych do wysokości 750 000 mln EUR w cenach z 2018 r. Z tej kwoty maksymalnie 360 000 mln EUR w cenach z 2018 r. pożyczonych środków finansowych byłoby przeznaczone na udzielanie pożyczek, a maksymalnie 390 000 mln EUR w cenach z 2018 r. pożyczonych środków finansowych byłoby przeznaczone na wydatki, obie kwoty wyłącznie w celu zaradzenia skutkom kryzysu związanego z COVID-19".

To jest właśnie Fundusz Odbudowy. Z tej puli Polsce ma przypaść 28 mld euro dotacji i 34 mld euro w formie pożyczek - w sumie 62 mld euro, czyli ok. 250 mld zł. Na to zgodzili się unijni przywódcy na szczycie w lipcu 2020 roku. I ten dokument musi ratyfikować wszystkie 27 państw UE.

Decyzja z 14 grudnia 2020 roku określa formy tzw. zasobów własnych Unii, czyli źródeł dochodów – to cła, opłaty rolne, VAT, składki państw członkowskich liczone od dochodu narodowego brutto. Od tego roku ma być nowa opłata oparta na niepoddanych recyklingowi plastikowych odpadach opakowaniowych, a od 2023 roku – przychody z systemu ograniczającego ilość gazów cieplarnianych oraz z podatku od usług cyfrowych.

Jak wieloletnie ramy finansowe są powiązane z Funduszem Odbudowy

Oprócz decyzji o zasobach własnych, istotne znaczenie dla środków finansowych, jakimi będzie dysponowała Unia Europejska, ma przyjęte i obowiązujące już rozporządzenie Rady z 17 grudnia 2020 roku określające wieloletnie ramy finansowe na lata 2021–2027. Stanowi ono, że unijny budżet na te lata wyniesie 1074 mld euro, z czego 107 mld euro dla Polski (ok. 520 mld zł). Rozporządzenie o wieloletnich ramach finansowych przyjmowane jest w specjalnej procedurze ustawodawczej: potrzebna jest jednomyślność w Radzie Unii Europejskiej, a do zakończenia procesu decyzyjnego konieczna jest także zgoda Parlamentu Europejskiego - w praktyce Parlament może zatwierdzić lub odrzucić stanowisko Rady, nie może jednak wprowadzać do niego poprawek.

Jak wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Piotr Maciej Kaczyński, ekspert Centrum Studiów Międzynarodowych i Team Europe, decyzja Rady UE o zasobach własnych – w skrócie o utworzeniu Funduszu Odbudowy – i rozporządzenie o wieloletnich ramach finansowych to dwa odrębne dokumenty prawne. "Pierwszy opisuje źródła dochodów Unii, w tym prawo do zaciągania długów; drugi – sposób realizacji wydatków opartych na źródłach dochodów, określonych w decyzji o zasobach własnych. W tym sensie wieloletnie ramy finansowe są powiązane z Funduszem Odbudowy".

Piotr Maciej Kaczyński tłumaczy: "Decyzję Rady o zasobach własnych można porównać do ustawy podatkowej, rozporządzenie o wieloletnich ramach finansowych – do ustawy budżetowej. Wieloletnie ramy finansowe wymagają jednomyślności państw członkowskich, ale nie wymagają ratyfikacji".

Potwierdza to w e-mailu do Konkret24 Balazs Ujvari z biura prasowego Rady Europejskiej. "Rozporządzenie w sprawie wieloletnich ram finansowych wchodzi w życie po jego przyjęciu przez Radę. Jednak aby decyzja o zasobach własnych weszła w życie, musi zostać zatwierdzona przez państwa członkowskie zgodnie z ich wymogami konstytucyjnymi ('ratyfikowana'). Oczekuje się, że będzie ono stosowane z mocą wsteczną od 1 stycznia 2021 roku".

Nie ma ratyfikacji, nie ma pieniędzy? Są

Profesor Jerzy Kranz podkreśla: "Od wejścia w życie decyzji w sprawie zasobów własnych zależy, czy obowiązujące już rozporządzenia 2020/2094 oraz 2021/241 (oba dotyczą tzw. Funduszu Odbudowy) będą mogły zostać wykonane, ponieważ niezbędne są w tym celu dodatkowe środki (750 mld euro)".

"Wieloletnie ramy finansowe oraz budżet roczny na 2021 już obowiązują i brak ratyfikacji decyzji o zasobach własnych nie ma bezpośredniego wpływu na ich wykonanie" – dodaje prof. Kranz.

Lewica porozumiała się z PiS w sprawie funduszu odbudowy. "Zdradziła opozycję"
Lewica porozumiała się z PiS w sprawie funduszu odbudowy. "Zdradziła opozycję"Fakty TVN

"Nie jest prawdą, że brak ratyfikacji decyzji o zasobach własnych oznacza całkowite zablokowanie unijnego budżetu" - potwierdza Piotr Maciej Kaczyński. "Jeśli decyzja z 14 grudnia 2020 roku nie zostanie przyjęta, to będzie obowiązywała decyzja o zasobach własnych z 2014 roku, ratyfikowana przez Polskę na początku kwietnia 2015 roku. Wtedy trzeba będzie wieloletnie ramy finansowe na lata 2021-27 dostosować do tamtej decyzji, czyli unijny wieloletni budżet będzie wymagał renegocjacji" – dodaje.

"Budżet Unii Europejskiej (wieloletnie ramy finansowe na lata 2021-2027 - red.) został przyjęty na podstawie decyzji o zasobach własnych z 2014 roku" – takie samo stanowisko w rozmowie z Konkret24 przyjmuje Piotr Buras, szef warszawskiego biura Europejskiego Centrum Stosunków Międzynarodowych European Center on Foreign Relations. "Brak Funduszu Odbudowy temu budżetowi nie zaszkodzi, ale pewne cele, jakie stawia sobie Unia Europejska, trudniej będzie osiągnąć" – dodaje Piotr Buras.

Przenosząc to na wymieniane przez polików kwoty, sytuacja wygląda następująco. Jeżeli premier Morawiecki mówi o "wszystkich środkach unijnych, czyli 770 mld zł" - ma na myśli łączną sumę z Funduszu Odbudowy (jak wyliczyliśmy wyżej: ok. 250 mld zł - 107,9 mld euro) i pieniądze z wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027 (czyli pozostałe 520 mld zł - 62 mld euro).

W razie gdybyśmy nie ratyfikowali Funduszu Odbudowy, to ewentualnej renegocjacji podlegałoby 520 mld zł. Ale nie znaczy to, że tego europejskiego budżetu w ogóle już nie będzie - bo on jest przyjęty na podstawie rozporządzenia z 17 grudnia 2020 roku o wieloletnich ramach finansowych. Jest już także zaakceptowany i wprowadzony w życie budżet na ten rok na podstawie decyzji z 17 marca 2021 roku. Nie jest więc prawdą to, co powiedział rzecznik rządu: że jeśli polski parlament odmówiłby ratyfikacji Funduszu Odbudowy, "oznacza, że nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, żeby Unia Europejska prowadziła swoją politykę finansową".

Jeśli któreś państwo nie ratyfikuje Planu Odbudowy, co wtedy?

Czy istnieje plan B na wypadek, gdyby któreś z unijnych państw zagłosowało "nie" w sprawie decyzji o zasobach własnych (czyli Funduszu Odbudowy)? Przedstawiciele instytucji unijnych, z którymi się kontaktowaliśmy, oficjalnie nie kreślą takich scenariuszy.

"Jesteśmy optymistami"– napisała nam Claire Joawn z biura prasowego Komisji Europejskiej. "Komisja oczekuje, że pozostałe państwa członkowskie przystąpią do ratyfikacji tak szybko, jak to możliwe, w interesie wszystkich obywateli UE, i jest gotowa towarzyszyć temu procesowi. Celem UE pozostaje zapewnienie zakończenia procesu zatwierdzania we wszystkich państwach członkowskich do końca drugiego kwartału bieżącego roku" – stwierdziła Claire Joawn.

Jak mówi Piotr Buras, w przypadku, gdy któreś państwo powie "nie", specjalny fundusz nie obejmujący kraju, który się sprzeciwił, można stworzyć na innej niż traktaty unijne podstawie prawnej. Zarówno on, jak i Piotr Maciej Kaczyński przypominają sytuację z końca 2011 roku, gdy Wielka Brytania – wówczas jeszcze członek UE – sprzeciwiała się tzw. paktowi fiskalnemu. By obejść wymóg jednomyślności, wykorzystano wówczas formę traktatu międzyrządowego do zaostrzenia dyscypliny budżetowej i zdecydowano, że traktat o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej wejdzie w życie, gdy ratyfikuje go 12 z 17 państw strefy euro.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiada ratyfikację Funduszu Odbudowy
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiada ratyfikację Funduszu Odbudowytvn24

Natomiast prof. Stanisław Biernat, profesor emerytowany Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, były wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego, stwierdza w opinii dla Konkret24: "Nie dopuszczam ewentualności, że ratyfikacji decyzji Rady nie będzie. To zablokowałoby Fundusz Odbudowy w całej Unii i byłoby wręcz samobójcze dla Polski".

Jego zdaniem sposób wykorzystania środków z budżetu UE i przypadających na Polskę środków z Funduszu Odbudowy powinien być unormowany ustawowo. "Prawo unijne nie przesądza, czy byłaby to jedna ustawa, czy więcej. Taka ustawa (ustawy) nie wymaga ratyfikacji" - uważa prof. Biernat. I przypomina: "Przepisy dotyczące wykorzystania środków unijnych, czy to z budżetu Unii, czy z Funduszu Odbudowy, będą musiały być zaaprobowane przez instytucje unijne (Komisja, Rada UE), a ich przestrzeganie będzie następnie monitorowane".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24