Tusk: jeśli "nie przywiozą tych pieniędzy", staną przed Trybunałem Stanu. Kiedy to możliwe?

Źródło:
Konkret24
Donald Tusk zapowiada rozliczenia obecnej władzy przez Trybunał Stanu
Donald Tusk zapowiada rozliczenia obecnej władzy przez Trybunał Stanu TVN24
wideo 2/4
Donald Tusk zapowiada rozliczenie obecnej władzy przed Trybunałem StanuTVN24

Lider Platformy Obywatelskiej zapowiada, że ci, którzy doprowadzą do utraty unijnych funduszy dla Polski, odpowiedzą za to przed Trybunałem Stanu. Jakie warunki muszą być spełnione, by postawić urzędnika państwowego przez takim trybunałem? Wyjaśniamy.

Podczas spotkań Donalda Tuska z mieszkańcami miast padają pytania o rozliczenie obecnej władzy za jej działania, zwłaszcza w kontekście braku wypłat unijnych funduszy. Na jedno z takich pytań Donald Tusk odpowiadał 9 listopada w Płocku. "Każdy, kto ponosi odpowiedzialność za brak tych 360 miliardów złotych, stanie przed Trybunałem Stanu" - zapowiedział twardo. Dalej mówił: "Jeśli za to nie ma Trybunału Stanu – za okradzenie Polski, ojczyzny, z takich gigantycznych pieniędzy i naszych marzeń - to za co miałby być Trybunał Stanu? Więc ja wam to gwarantuję: że jeśli oni w najbliższych dniach nie wypełnią tego wniosku w sposób prawidłowy, jeśli nie przywiozą tych pieniędzy, odpowiedzą za to w sposób przewidziany prawem". Kwota, jaką wymienił Tusk, to prawdopodobnie przeliczone na złotówki 75 mld euro, jakie Polska mogłaby dostać z unijnego Funduszu Spójności.

Oczywiście, to tylko groźba lidera opozycji, w dodatku nie jest rozstrzygnięte, że Polska tych pieniędzy nie dostanie - ale zapowiedzi rozliczenia przez opozycję obecnych rządzących po ewentualnie wygranych wyborach co rusz się powtarzają. I nie chodzi tylko o unijne fundusze. Żeby jednak doszło do rozliczenia przedstawiciela władz przed Trybunałem Stanu, musi być spełnione kilka warunków opisanych w Konstytucji RP i ustawie o Trybunale Stanu. A ich wypełnienie nie jest łatwe, jeśli nie wygrało się wyborów parlamentarnych z dużą przewagą.

Trybunał Stanu: za naruszenie konstytucji i ustaw

Odpowiedzialność konstytucyjną prezydenta i innych urzędników państwowych określa art. 198 Konstytucji RP:

1. Za naruszenie Konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania, odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą: Prezydent Rzeczypospolitej, Prezes Rady Ministrów oraz członkowie Rady Ministrów, Prezes Narodowego Banku Polskiego, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, osoby, którym Prezes Rady Ministrów powierzył kierowanie ministerstwem oraz Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych. 2. Odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą również posłowie i senatorowie w zakresie określonym w art. 107.

Wspomniany w punkcie 2. art. 107 mówi o tym, że posłów i senatorów można postawić przed Trybunałem Stanu tylko za naruszenie przepisów o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej- bo zgodnie z art. 105 konstytucji "poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu". Natomiast art. 156 konstytucji dotyczy członków rządu: ponoszą oni odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustaw, a także za przestępstwa popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem.

Co najmniej 276 posłów, by przegłosować wniosek dotyczący premiera czy ministra

Postępowanie przed Trybunałem Stanu, opisane w ustawie o Trybunale Stanu, jest długotrwałe i wieloetapowe. Zaczyna się od wstępnego wniosku do marszałka Sejmu podpisanego przez 115 posłów, a w przypadku prezydenta przez 140 posłów i senatorów.

Ustawa stwierdza, że wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu musi spełniać "warunki wymagane przez przepisy Kodeksu postępowania karnego w stosunku do aktu oskarżenia". Czyli musi zawierać dokładne określenie zarzucanego oskarżonemu czynu ze wskazaniem czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia oraz skutków, a zwłaszcza wysokości powstałej szkody. Do wstępnego wniosku dołącza się jego uzasadnienie przytaczające fakty i dowody, na których oskarżenie się opiera, a w miarę potrzeby wyjaśniające podstawę prawną oskarżenia i omawiające okoliczności, na które powołuje się oskarżony w swej obronie.

Przykładem może być wniosek z 26 kwietnia 2013 roku o postawieniu przed Trybunałem Stanu byłego wówczas ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, w którym opisano jego działania m.in. w okresie od 11 września 2006 roku do 16 listopada 2007 roku, charakter zarzucanych mu czynów (m.in. "uniemożliwienie działalności politycznej i zawodowej przeciwników politycznych partii Prawo i Sprawiedliwość"); przepisy, które zdaniem wnioskodawców Zbigniew Ziobro naruszył. Na marginesie - wniosek o postawienie Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu w głosowaniu 25 września 2015 roku nie uzyskał wymaganej większości.

Gdy marszałek stwierdzi prawidłowość wniosku, kieruje go do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej Sejmu. Ta, po obradach, uchwala sprawozdanie wraz z wnioskiem o postawienie danej osoby w stan oskarżenia bądź o umorzenie postępowania.

O postawieniu danej osoby przed Trybunałem Stanu decyduje Sejm w głosowaniu: w przypadku prezydenta potrzeba 2/3 ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego (374), w przypadku członków rządu - 3/5 (276) ustawowej liczby posłów; wobec innych osób - obowiązuje bezwzględna liczba głosów. Z chwilą podjęcia uchwały o postawieniu danej osoby przed Trybunałem, następuje zawieszenie jej w wykonywaniu czynności.

Dwie instancje w trybunale

Następnie do akcji wkracza Trybunał Stanu. Liczy 19 członków: przewodniczącym jest zawsze I prezes Sądu Najwyższego, jest też dwóch wiceprzewodniczących i 16 członków wybieranych przez Sejm na początku swojej kadencji - tak więc ważne jest, kto ma większość w parlamencie po wyborach. Kadencja sędziów Trybunału Stanu trwa do wyboru nowego składu trybunału przez kolejny Sejm.

Postępowanie przed Trybunałem Stanu toczy się w dwóch instancjach. W pierwszej Trybunał orzeka w składzie pięcioosobowym, w drugiej – w składzie siedmioosobowym. Oskarżycielem w postępowaniu jest wybrany przez Sejm poseł mający kwalifikacje do zajmowania stanowiska sędziego. W przypadku prezydenta dwóch oskarżycieli wybiera Zgromadzenie Narodowe.

Ustawa o Trybunale Stanu nie przewiduje - zarówno dla Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, jak i samego trybunału - żadnego terminu, w którym ma się zakończyć postępowanie. W opinii dr. Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalisty z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, opublikowanej we wrześniu 2019 roku dla Archiwum Osiatyńskiego, "postępowanie może się toczyć dowolnie długo, co jest naruszeniem zarówno praw Zgromadzenia Narodowego, jak i Sejmu do rozstrzygnięcia sprawy, jak i praw osoby objętej wnioskiem".

Kary: pozbawienie praw i stanowisk

Jeśli Trybunał Stanu stwierdzi, że oskarżona osoba dopuściła się zarzucanych jej czynów, może orzec następujące kary: 1. Utratę czynnego i biernego prawa wyborczego w wyborach prezydenta, w wyborach do Sejmu i do Senatu, w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach organów samorządu terytorialnego (na okres od dwóch do 10 lat). 2. Zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych i w organizacjach społecznych. 3. Utratę wszystkich albo niektórych orderów, odznaczeń i tytułów honorowych.

W przypadku prezydenta trybunał może orzec o złożeniu z urzędu, a w przypadku posłów i senatorów – o pozbawienie mandatu.

W III RP trybunał skazał dotychczas dwie osoby

O tym, że postępowanie przed Trybunałem Stanu to długa batalia polityczno-prawna, mogą świadczyć losy Emila Wąsacza, ministra skarbu w rządzie Jerzego Buzka. Wstępny wniosek o pociągnięcie go do odpowiedzialności przez trybunał - za niedopełnienie obowiązków przy kilku prywatyzacjach - trafił do marszałka Sejmu 24 maja 2002 roku.  Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej akt oskarżenia przyjęła 9 czerwca 2005 roku, Sejm zagłosował "za" 27 lipca. Trybunał w listopadzie 2006 roku umorzy sprawę z powodów formalnych, a w marcu 2007 w drugiej instancji uchylił umorzenie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. 3 lipca 2019 roku Trybunał Stanu prawomocnie orzekł umorzenie postępowania, bo zarzuty wobec Wąsacza przedawniły się w 2012 roku.

Dotychczas Trybunał Stanu w III RP skazał tylko dwie osoby. 18 czerwca 1997 roku wydał wyrok w sprawie pięciu byłych ministrów oskarżonych w tzw. aferze alkoholowej w latach 1989-1990. Dwóch - byłego ministra współpracy gospodarczej z zagranicą Dominika Jastrzębskiego i byłego prezesa Głównego Urzędu Ceł Jerzego Ćwieka - uznał za winnych i skazał na pięć lat pozbawienia biernego prawa wyborczego i pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24