Kłopoty z przeszłością byłego prezesa NFOŚ


Jak informowała poniedziałkowa "Rzeczpospolita", Kazimierz Kujda - były już prezes NFOŚiGW - składając wniosek o autolustrację, nie załączył do niego wypełnionego oświadczenia lustracyjnego, choć został do tego wezwany przez prokuratora IPN. "Co to oznacza? Że sąd odrzuci jego wniosek i procesu autolustracyjnego nie będzie", pisał dziennik. We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował, że oświadczenie wpłynęło 22 lutego. Z analizy Konkret24 wynika, że takie oświadczenie mogło być od Kujdy wymagane już w 2007 r.

Kazimierz Kujda od 1979 do 1987 r. był zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseudonimie Ryszard. Jego teczka zawiera, jak informuje "Rzeczpospolita", 106 stron raportów i donosów, a część materiałów pisał własnoręcznie Kujda. Wśród dokumentów znajduje się także zobowiązanie do współpracy.

Kazimierz Kujda podał się do dymisji
Kazimierz Kujda podał się do dymisjitvn24

W 2002 r. jego teczka - decyzją szefa ABW - trafiła do zbioru zastrzeżonego. Nie wiadomo co było tego powodem. Z odpowiedzi IPN, jaką otrzymała "Rzeczpospolita" wynika, że materiały archiwalne Kazimierza Kujdy zostały przeniesione ze zbioru zastrzeżonego do ogólnego w czerwcu 2016 r., a "opisy materiałów archiwalnych zostały opublikowane w Inwentarzu Archiwalnym IPN 4 lipca 2018 r.".

Informacja nt. Kazimierza Kujdy w Inwentarzu Archiwalnym IPNInwentarz Archiwalny IPN

Kujda dla "Sieci": "esbeckie kłamstwa"

Kujda tuż przed ujawnieniem zawartości jego teczki zapewniał dziennikarzy, że "nigdy nie był tajnym współpracownikiem SB". Kilka godzin później w oświadczeniu przyznał, że "popełnił błąd", ale "nikomu nie zaszkodził".

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla tygodnika "Sieci" podtrzymuje, że nie był tajnym współpracownikiem SB, "jeżeli pod tym określeniem rozumie się podpisanie zobowiązania do współpracy, przyjęcie pseudonimu oraz chęć szkodzenia innym". Zapewnia, że w jego teczce nie ma deklaracji "takiej współpracy, gdyż zwyczajnie jej nie podpisałem". Dokument, który podpisał, miał być "deklaracją prowadzenia z nimi (funkcjonariuszami SB - red.) dialogu w zakresie gospodarki, energetyki, spraw naukowych".

Twierdzi, że jego kontakty z SB były efektem podstępu i zastraszenia. "Zamknęli (SB-cy - red.) drzwi na klucz i zagrozili, że nie wyjdę, jeśli czegoś nie podpiszę. Chciałem się wydostać z tej matni i przystałem na tekst, który jednak nie był zobowiązaniem do współpracy. Odmówiłem jej stanowczo. O pseudonimie też nie było mowy", mówi dla "Sieci".

W wywiadzie podtrzymuje, że w jego przypadku nie można mówić o współpracy, chyba że za taką uznaje się "kontakty przy odbieraniu paszportów", oraz że część dokumentów znajdujących się w jego teczce w IPN to "esbeckie kłamstwa". Twierdzi, że podczas spotkań z funkcjonariuszami SB m.in. relacjonował "wrażenia z pobytu w Niemczech", "zmyślone historie, które nie zawierały informacji o osobach trzecich", a także przekazał "kopię sprawozdania z dziewięciomiesięcznego stażu w Austrii", które wcześniej złożył na Politechnice Warszawskiej.

Oświadczenie lustracyjne "może być dla niego kłopotliwe"

Jak ujawniła "Rzeczpospolita", Kazimierz Kujda mimo iż wielokrotnie zasiadał w zarządzie państwowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (jako prezes w latach 2000-2002, 2006-2008 i 2015-2019, jako wiceprezes: 1998–2000 i 2005–2006) nie złożył oświadczenia lustracyjnego. Jak podnoszą media, nie wymagała od niego tego ustawa.

W obliczu stawianych publicznie zarzutów, Kujda zapowiedział, że podda się autolustracji - 8 lutego do Biura Lustracyjnego IPN wpłynął jego wniosek (był wtedy jeszcze prezesem NFOŚiGW), który 11 lutego został przekazany do Sądu Okręgowego w Warszawie celem rozpoznania. Jak ustalili dziennikarze "Rzeczpospolitej" w sądzie, wniosek ten nie spełnia jednak wymogów prawnych. "Na chwilę obecną (22 luty - przyp. aut.) wnioskodawca nie dołączył oświadczenia lustracyjnego, do czego został wezwany w trybie pilnym przez Prokuratora Biura Lustracyjnego IPN" - poinformował warszawski sąd.

Kazimierz Kujda zapowiada autolustrację (mat. arch.)
Kazimierz Kujda zapowiada autolustrację (mat. arch.)Fakty po południu

"Wniosek o autolustrację bez oświadczenia lustracyjnego zostanie odrzucony", mówi "Rzeczpospolitej" jeden z prokuratorów lustracyjnych IPN. Autolustracja polega bowiem na tym, że prokurator Biura Lustracyjnego IPN przeprowadza na zlecenie sądu postępowanie w przedmiocie zgodności z prawdą złożonego oświadczenia lustracyjnego.

W oświadczeniu lustracyjnym Kujda musiałby podać czy współpracował z organami bezpieczeństwa państwa, czy nie. Jak pisze "Rzeczpospolita", "to może być dla niego kłopotliwe". Za kłamstwo lustracyjne grozi nawet 10-letni zakaz piastowania funkcji publicznych.

Dzień po publikacji "Rzeczpospolitej", jak podało Radio Zet, Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował, że Kazimierz Kujda przesłał oświadczenie lustracyjne do sądu. Datowane jest ono na 22 lutego, czyli 11 później niż wniosek o wszczęcie postępowania autolustracyjnego. Jak poinformowało Radio Zet, w piśmie były szef NFOŚ stwierdza, że "nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL".

Czy na pewno nie podlegał lustracji wcześniej?

Z analizy kilkakrotnie nowelizowanych przepisów ustaw lustracyjnych, jaką przeprowadził Konkret24, wynika, że istniały zapisy, pozwalające na przeprowadzenie lustracji prezesa i członków zarządu NFOŚiGW- jednego z największych państwowych funduszy, obracającego kilkunastomiliardowym kapitałem.

Kujda przyznaje się do rozmów z SB w czasach PRL
Kujda przyznaje się do rozmów z SB w czasach PRLtvn24

Pięć lat po tzw. "nocy teczek" z 4 czerwca 1992 r., Sejm 11 kwietnia 1997 r. uchwalił ustawę o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne. Na jej mocy utworzono specjalny sąd lustracyjny, który badał prawdziwość oświadczeń lustracyjnych osób pełniących funkcje publiczne.

Do tej kategorii ustawa zaliczyła prezydenta, posłów i senatorów, osoby powołane, wybrane i mianowane na kierownicze stanowiska państwowe przez prezydenta, premiera albo przez parlament. Lustracji podlegali także szef Służby Cywilnej, dyrektorzy generalni w ministerstwach i urzędach wojewódzkich, szefowie mediów publicznych (TVP, Polskiego Radia, PAP, PAI).

Te przepisy obowiązywały do października 2006 r. Kazimierz Kujda, który w latach 1998-2000 był wiceprezesem, a w latach 2000-2002 i od początku 2006 r. prezesem NFOŚiGW – nie podlegał na ich podstawie lustracji, bowiem na to stanowisko mianował go minister środowiska.

Krytyka postępowań lustracyjnych doprowadziła do tego, że na początku 2006 r. do Sejmu trafiły 4 projekty zmian w przepisach dotyczących lustracji. Powołana komisja nadzwyczajna doprowadziła do uchwalenia 18 października 2006 r. ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944—1990 oraz treści tych dokumentów.

W tych przepisach mamy już 45 kategorii osób i grup zawodowych, poddanych lustracji, wśród nich m.in. rektorów uczelni niepublicznych, niektórych pracowników - w tym dziennikarzy - mediów państwowych i np. prezesów NFZ, ZUS, KRUS. Wśród szefów rozmaitych instytucji, zobowiązanych do złożenia oświadczeń lustracyjnych nie ma wymienionego stanowiska prezesa NFOŚiGW.

Państwowy zasób kadrowy – do lustracji

Podpisując tę ustawę ówczesny prezydent Lech Kaczyński nie krył wobec niej swojego krytycyzmu i zapowiedział przesłanie do Sejmu własnego projektu nowelizacji ustawy lustracyjnej. W uzasadnieniu projektu z 22 grudnia 2006 r. prezydent Lech Kaczyński napisał, że "zaistniała niekwestionowana potrzeba rozbudowy katalogu funkcji i zawodów, których pełnienie lub wykonywanie powinno zostać powierzane osobom godnym zaufania, osobom których przeszłość wolna jest od zdarzeń świadczących o świadomym współdziałaniu ze służbami bezpieczeństwa komunistycznego państwa, co traktować należy jako równoznaczne z przyzwoleniem takiej osoby na wyrządzanie krzywdy innym, najczęściej tym, dzięki których odwadze i poświęceniu Rzeczpospolita Polska jest obecnie państwem wolnym i demokratycznym".

W poszerzonym katalogu osób poddanych lustracji – blisko 70 stanowisk i grup zawodowych (w sumie ok. 300 tys. osób) - znajduje się następujący zapis: "osoba zajmująca wysokie stanowisko państwowe w rozumieniu ustawy z dnia 24 sierpnia 2006 r. o państwowym zasobie kadrowym i wysokich stanowiskach państwowych". Art. 4 tej ustawy, w ustępie 3 stwierdza, że przepisy ustawy o zasobie kadrowym stosuje się do "prezesów zarządów państwowych funduszy i ich zastępców: a) Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, b) Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej". Stanowiska te, według ustawy, są "wysokimi stanowiskami państwowymi".

Zapis z prezydenckiego projektu, po głosowaniu 14 lutego 2007 r. staje się obowiązującym prawem. Nowelizacja weszła w życie miesiąc później.

Oświadczenie lustracyjne rektora, nie prezesa

Tak więc - jak wynika z analizy Konkret24 - Kazimierz Kujda, który w marcu 2007 r. był szefem NFOŚiGW, na mocy tej ustawy powinien złożyć ministrowi środowiska Janowi Szyszce oświadczenie lustracyjne, a ten przesłać je do Biura Lustracyjnego IPN.

Ale prezes Kujda złożył inne oświadczenie lustracyjne. Jak informował dziennik "Rzeczpospolita", "oświadczenie złożył z racji tego, że od 1 grudnia 2004 r. do 30 września 2007 r. pełnił funkcję rektora Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego w Łomży". To uczelnia prywatna, ale wówczas przepisy lustracyjne wymagały oświadczeń także od rektorów i pracowników naukowych uczelni niepublicznych. Ten przepis zakwestionował jednak Trybunał Konstytucyjny w maju 2007 r., a Sejm w konsekwencji nowelizacją z 7 września tego samego roku wyrzucił ten zapis ustawy. I nakazał zwrot oświadczeń lustracyjnych bez przeprowadzenia postępowania.

13 lutego zapytaliśmy uczelnię w Łomży o szczegóły dotyczące złożenia przez byłego rektora tej uczelni oświadczenia lustracyjnego (m.in. jaka była jego treść, czy uczelnia nadal posiada kopię i czy przekazała ją do IPN). Do momentu publikacji, mimo ponagleń, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Kazimierz Kujda stracił stanowisko prezesa NFOŚiGW w styczniu 2008 r. Został nim ponownie po zmianie władzy w 2015 r. Ustawa lustracyjna wciąż obowiązuje, ale nie ma już podstaw prawnych do tego, by żądać od prezesa NFOŚiGW oświadczenia lustracyjnego.

A to ze względu na to, że w marcu 2009 r. weszła w życie uchwalona już za czasów koalicji PO-PSL ustawa o służbie cywilnej, która zastąpiła wymienioną w ustawie lustracyjnej ustawę o państwowym zasobie kadrowym (to ona dawała podstawę do złożenia przez prezesa funduszu oświadczenia lustracyjnego). Zgodnie z brzmieniem ustawy, prezes funduszu nie jest członkiem korpusu służby cywilnej i jego stanowisko nie podlega już lustracji.

Artykuł został uzupełniony 26 lutego o informacje Radia Zet na temat wpłynięcia oświadczenia lustracyjnego Kazimierza Kujdy do sądu.

Autor: Piotr Jaźwiński (bb) / Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Internauci publikują w sieci zdjęcie, które rzekomo ma pokazywać, jak amerykański lotniskowiec radzi sobie atakowany rakietami i dronami. Ta ilustracja nie jest prawdziwa.

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą Jacka Nicholsona, oglądając filmik rzekomo pokazujący scenę, jak aktor ten solidaryzuje się z Ukrainą. Lecz nie jest to ani nowy film, ani znany aktor.

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Jack Nicholson wspiera Ukrainę? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Niemcy będą zwozić imigrantów autobusami", "już w tym tygodniu pierwszy transport nielegalnych migrantów" - alarmują internauci, twierdząc, że takie są ustalenia międzyrządowe. Przekaz ten jest szeroko rozpowszechniany w sieci, między innymi przez Konfederację. Nie jest prawdziwy. To manipulacja stworzona na bazie tekstu niemieckiego serwisu.

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

"Autobusy z imigrantami" przyjadą z Niemiec? "Kampanijne kłamstwo"

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Po kłótni w Białym Domu w sieci pojawiają się teorie dotyczące umów podpisywanych przez Ukrainę z innymi państwami za plecami Donalda Trumpa. Według jednej Ukraina zawarła wcześniej porozumienie z Wielką Brytanią także co do złóż surowców. Wyjaśniamy.

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Zełenski "potajemnie podpisał umowę z Wielką Brytanią" i rozgrywał Trumpa? O co tu chodzi

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki mówił, że rezygnacja z dotacji do aut elektrycznych to sposób na niższe ceny prądu. "My wszyscy płacimy za kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych" - twierdził. Pokazujemy, na ile dokładnie pojazdów wypłacono dotacje i jakie to były kwoty.

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Źródło:
Konkret24

Joe Biden miał specjalnie doprowadzić do wzrostu cen jaj, miliony osób powyżej 100. roku życia miały pobierać emerytury, a przy budowie Kanału Panamskiego miało umrzeć tysiące Amerykanów - takie rewelacje wygłaszał prezydent Donald Trump w Kongresie USA. Mijał się też z prawdą, opowiadając o migrantach czy o pomocy dla Ukrainy.

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Źródło:
Konkret24, CNN

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24