Którzy posłowie najwięcej "oszczędzali" na biurach poselskich? W czołówce członkowie rządu

Którzy posłowie najwięcej "oszczędzali" na biurach poselskich? Dominują członkowie rząduKancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

Każdy poseł dostaje 15 200 zł miesięcznie na działalność jego biura poselskiego. Z analizy Konkret24 wynika, że do końca 2020 roku tylko 6 proc. posłów wykorzystało swój ryczałt w całości. Sprawdziliśmy, którzy posłowie wydali najmniej na działalność swoich biur poselskich.

Utrzymywanie biura to jeden z obowiązków każdego posła RP. Co miesiąc poseł ma przyznane 15 200 zł ryczałtu na to, by opłacić lokal, pracowników, potrzebne usługi. Kwota może być mniejsza w zależności od tego, kiedy poseł poinformował Kancelarię Sejmu o utworzeniu swojego biura - dotyczy to jednak tylko kilku osób. Może też być wyższa - nawet o 50 proc. - gdy poseł z orzeczoną niepełnosprawnością zwróci się do marszałka Sejmu o zgodę na podwyższenie ryczałtu.

Od początku tej kadencji Sejmu - czyli od 12 listopada 2019 roku - do 31 grudnia 2020 roku każdemu posłowi na działalność jego biura przypadło w sumie 205 593,33 zł.

W sumie do końca 2020 roku (dane za 2021 rok będą znane w lutym 2022 roku) z budżetu Sejmu na wszystkie biura poselskie przeznaczono prawie 95 mln zł. Przeanalizowaliśmy 460 sprawozdań z wydatkowania ryczałtu na działalność biur poselskich, by sprawdzić, którzy posłowie najbardziej "oszczędzali" na działalności biura - czyli wydali na nie najmniej.

Koalicja Obywatelska chce dymisji wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego
Koalicja Obywatelska chce dymisji wicemarszałka Sejmu Ryszarda TerleckiegoFakty po południu TVN24

10 proc. ryczałtu na poselskie biura przeszło z 2020 roku na 2021

Aktualizowane w każdej kadencji zarządzenie marszałka Sejmu w sprawie określenia wysokości ryczałtu na pokrycie kosztów związanych z funkcjonowaniem biur poselskich, senatorskich i poselsko-senatorskich stanowi, że do piątego dnia każdego miesiąca na konto biura poselskiego każdego posła trafia 15 200 zł. Ryczałt jest przekazywany od momentu pisemnego powiadomienia Kancelarii Sejmu przez posła o utworzeniu biura.

Według innego zarządzenia marszałka Sejmu - w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich - z ryczałtu mogą być pokrywane m.in. wydatki na wynagrodzenia pracowników biur poselskich (w Konkret24 opisaliśmy, którzy posłowie jak opłacają swoich ludzi), tłumaczenia, ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u wybranych ekspertów, usługi telekomunikacyjne związane z wykonywaniem mandatu poselskiego i przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu. Z ryczałtu posłowie mogą także finansować tworzenie i obsługę poselskich stron internetowych - ile na to wydają, także opisaliśmy w Konkret24.

Posłowie rozliczają się z Kancelarią Sejmu rokrocznie, do końca danego roku kalendarzowego. Pierwsze rozliczenia obejmują jednak dłuższy czas – od początku kadencji.

Z analizy Konkret24 wynika, że z 95 mln zł, które przeznaczono z budżetu Sejmu na biura poselskie od 12 listopada 2019 roku do końca 2020 roku, posłowie nie wydali ponad 10 proc. - czyli "zaoszczędzili" 9,5 mln zł. Te niewykorzystane środki przeszły na kolejny rok rozliczeniowy.

Jeśli poseł nie wykorzysta całego ryczałtu, może sobie te pieniądze wykorzystać w kolejnym roku rozliczeniowym. Będzie więc miał roczny ryczałt powiększony o kwotę zaoszczędzonych środków z poprzedniego roku. Ostateczne rozliczenie następuje z końcem kadencji: wtedy poseł przekazuje do Kancelarii Sejmu niewydatkowane kwoty ryczałtu i rozlicza się ze składników majątkowych stanowiących własność Kancelarii Sejmu, a użytkowanych w biurze posła.

Niewykorzystane środki: efekt pandemii czy pasywności posłów?

W analizowanym okresie średnia niewykorzystanych środków wynosi w przeliczeniu na jednego posła 20,5 tys. zł. Powyżej tej średniej jest 177 posłów - oni jeszcze więcej "zaoszczędzili" w pierwszym roku kadencji. Czyli po prostu wydawali na działalność swoich biur dużo mniej niż inni.

Listę 10 najbardziej "oszczędnych" posłów otwiera były minister zdrowia Łukasz Szumowski - on nie wykorzystał 125 540,53 zł z przyznanych mu w tym czasie 205,6 tys. zł. Drugi na liście jest wicerzecznik PiS Radosław Fogiel – nie wykorzystał 121 136,18 zł. Kolejni to: posłanka PiS Marlena Maląg – nie wydała 110 058,60 zł i poseł Lewicy Romuald Ajchler - nie wydał 107 482,22 zł.

Wśród dziesiątki posłów, którzy na swoje biura wydali najmniej, sześcioro należy do klubu PiS, troje to posłowie Lewicy, jeden jest z Koalicji Obywatelskiej. Pierwsza czwórka z przyznanego im ryczałtu na prowadzenie biura nie wykorzystała w analizowanym okresie ponad połowy. Czy to pozytywny objaw?

Posłowie z niewykorzystanymi środkami z ryczałtu na biura poselskiesejm.gov.pl

"Oszczędności w ostatnim czasie mogą wynikać z okresu pandemii. Biura - jak wiele innych instytucji - mogły być zamknięte, spotkania odwołane, podróży było mniej" – komentuje dla Konkret24 dr Adam Gendźwiłł z Katedry Rozwoju i Polityki Regionalnej Uniwersytetu Warszawskiego, członek zespołu Centrum Badań Ilościowych nad Polityką UJ. Jego zdaniem w wielu przypadkach "oszczędności" wynikają jednak z tego, że posłowie czy senatorowie byli jednocześnie ministrami, wiceministrami. Albo - jak dodaje ekspert - "skupili się tak bardzo na działalności w Warszawie, że ta działalność przyćmiewała ich obowiązki parlamentarne - a do nich należy nie tylko obecność na Wiejskiej w Warszawie, lecz również praca w swoim okręgu wyborczym".

"Jeśli wielkie oszczędności oznaczają pasywność - regularnie zamknięte biuro, brak odpowiedzi na próby kontaktu z posłem, brak interpelacji czy interwencji poselskich - to fatalnie" – ocenia dr Gendźwiłł. "Trzeba się zastanowić nad sensownością łączenia stanowisk w rządzie i mandatów parlamentarnych. Jak ktoś nie umie sobie poradzić ze sprawowaniem obu, to powinien wybrać" – dodaje.

Wśród 10 posłów z powyższej tabeli dwoje to aktualni członkowie rządu – Marlena Maląg (minister rodziny i polityki społecznej i Jacek Ozdoba (wiceminister klimatu i środowiska). Ale inni członkowie gabinetu Mateusza Morawieckiego też "zaoszczędzili" z ryczałtu na biura poselskie: wicepremier Jarosław Gowin – 62 037,65 zł; sekretarz stanu w kancelarii premiera Jan Dziedziczak – 59 976,67 zł; wiceminister funduszy Jacek Żalek – 59 151,48 zł.

Natomiast premier Morawiecki nie wykorzystał 54 890,78 zł - czyli około jednej czwartej przyznanego mu ryczałtu na biuro poselskie.

Ile z ryczałtu na biura poselskie nie wykorzystali do końca 2020 roku partyjni liderzy?sejm.gov.pl

Z kolei wśród liderów sejmowych partii politycznych prym pod tym względem wiedzie posłanka Koalicji Obywatelskiej i przewodnicząca Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka – z ryczałtu zostało jej 73 208,48 zł. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w tym zestawieniu jest szósty z kwotą 34 047,85 zł; szef PO Borys Budka "zaoszczędził" ze wszystkich liderów najmniej - 3154,66 zł.

Są posłowie, którzy do działalności biur dopłacili

Z naszej analizy wynika, że tylko 6 proc. posłów wydało w pierwszych 14 miesiącach kadencji cały ryczałt przyznany im na biuro. W sprawozdaniach 29 posłów w rubryce "pozostało" widnieje kwota 0 zł. 25 z nich wydało w rzeczywistości więcej niż wynosił ryczałt - zazwyczaj były to kwoty od kilku groszy do kilkuset złotych. Ale w takich przypadkach posłowie w sprawozdaniach wpisują 0 zł.

Najwięcej ponad ryczałt wydała posłanka KO Marta Wcisło – 17,2 tys. zł; w sumie na biuro wydała 222 854,64 zł. Prawie 12 tys. zł więcej niż wynosi ryczałt, wydał poseł KO Michał Gramatyka; o 10 tys. zł więcej - poseł KO Tomasz Siemoniak. Tej różnicy Kancelaria Sejmu nie zwraca, posłowie pokrywają ją z własnej kieszeni.

Rozliczenie ryczałtu na biuro poselskie Agnieszki Pomaski sejm.gov.pl

Czworo posłów – Agnieszka Pomaska i Jakub Rutnicki z Koalicji Obywatelskiej oraz Anna Milczanowska z PiS i Krzysztof Tuduj z Konfederacji – swoje ryczałty, jak wykazali w sprawozdaniach, wydali co do grosza – czyli dokładnie 205 593,33 zł.

Są parlamentarzyści, dla których biura są dobrze działającym zapleczem

Doktor Adam Gendźwiłł z UW uważa, że biura poselskie należałoby traktować jak instytucje użyteczności publicznej. "Chodzi o to, żeby obywatele mieli dostęp do swoich reprezentantów, żeby tam mogli się poskarżyć, szukać porady, pomocy, żeby łatwiej było przekazywać oczekiwania swoim reprezentantom i żeby ich działalność nie ograniczała się do kampanii wyborczych i samych wyborów" – tłumaczy w komentarzu dla Konkret24.

Pytany, czy 15 200 zł miesięcznego ryczałtu to wystarczająca kwota, odpowiada, że można ją wykorzystać na prowadzenie prężnie działającego biura poselskiego. "Wynajem lokalu, zatrudnienie kompetentnego pracownika czy nawet pracowników, którzy mogą pomóc utrzymywać kontakt posła z wyborcami: organizować spotkania, odpowiadać na telefony i maile, pomagać wyborcom w załatwieniu ich spraw, część z nich wymaga interpelacji czy interwencji poselskich" - wymienia. "Są w Polsce parlamentarzyści, którzy takie sprawy rzeczywiście prowadzą i biura są dla nich dobrze działającym zapleczem" - podkreśla.

Jednak jego zdaniem trzeba by dokładnie sprawdzić, jak działają biura poselskie: czy są czynne, czy są responsywne. "Kancelarie Sejmu i Senatu zajmują się głównie dokumentacją księgową i rozliczaniem faktur, ale nie weryfikują jakości obsługi, którą zapewniają biura poselskie" - zauważa dr Gendźwiłł.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24