Trudna droga do jawności majątków polityków i ich rodzin. Dlaczego to się nikomu nie udało?

Źródło:
Konkret24
Donald Tusk zapowiada projekt ws. ujawnienia majątków współmałżonków polityków
Donald Tusk zapowiada projekt ws. ujawnienia majątków współmałżonków politykówTVN24
wideo 2/5
Donald Tusk zapowiada projekt ws. ujawnienia majątków współmałżonków politykówTVN24

Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli projekt ustawy, który zakłada jawność odrębnych majątków małżonków najważniejszych osób w państwie jak i przedstawicieli władz samorządowych. Poprzednią próbę uregulowania tej kwestii, autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, zakwestionował Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej.

Posłowie KO złożyli 21 listopada w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Projekt, nazwany potocznie "czyste ręce", zakłada wprowadzenie zasady, zgodnie z którą majątki odrębne małżonków przedstawicieli władz państwowych i samorządowych będą podlegać ujawnieniu w oświadczeniu majątkowym.

Złożenie projektu zapowiedział wcześniej podczas konferencji prasowej w Sejmie lider KO Donald Tusk. "W interesie reputacji klasy politycznej jest, abyśmy jak najszybciej przyjęli tę ustawę, zgodnie z którą każda posłanka, każdy poseł, senatorka, senator, minister, premier, prezydent miasta, burmistrzyni - będą ujawniali także majątki swoich współmałżonków" - powiedział przyszły premier. "Termin 'czyste ręce' dobrze opisuje ten projekt. Jestem przekonany, że przetnie to spekulacje i tak naprawdę jest w interesie wszystkich polityków" - powiedział lider KO. To kolejne podejście KO do ujawnienia majątku rodzin najważniejszych osób w państwie. Poprzednie projekty ten klub złożył w maju i w grudniu 2019 roku, ale utknęły one w sejmowej zamrażarce.

Z kolei ustawa o ujawnianiu majątków rodzin polityków, której autorami byli posłowie PiS, uchwalona we wrześniu 2019 roku, została uznana w listopadzie 2021 roku przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej za niezgodną z konstytucją. Natomiast dwa rządowe projekty ustaw o ujawnianiu majtków osób publicznych - jeden z czasów rządów PO-PSL, drugi z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy – nie wyszły poza etap prac rządowych i w ogóle nie dotarły do Sejmu.

Przypominamy więc główne zdarzenia, związane z próbami wprowadzenia lustracji majątków polityków i ich bliskich.

Ustawy z lat 90. podstawą dla "czystych rąk"

Pierwsze ustawy antykorupcyjne, na których zarówno posłowie KO jak i PiS, oraz rządy przez nich tworzone budują zasady majątkowej lustracji, pochodzą z początków III RP.

5 czerwca 1992 roku 30 lat temu uchwalono ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, która wprowadziła zasadę, że osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe są zobowiązane do złożenia oświadczenia o stanie swojego majątku. Te oświadczenia są niejawne, chyba że osoba składająca takie oświadczenie sama wyrazi zgodę na ujawnienia oświadczenia.

21 sierpnia 1997 roku Wtedy uchwalono nową ustawę antykorupcyjną, która powtórzyła przepis sprzed pięciu lat. Zgodnie z jej zapisami oświadczenia o stanie majątkowym muszą składać m.in. prezydent, premier, członkowie rządu, ministrowie w kancelariach: Sejmu, Senatu, prezydenta, premiera - czyli osoby w potocznym rozumieniu uznawane za polityków - a także szefowie instytucji takich jak Najwyższa Izba Kontroli, Narodowy Bank Polski, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, szefowie spółek z ponad 50-proc. udziałem Skarbu Państwa z itp.

Osoby określone w art. 1 oraz w art. 2 pkt 1–2a, 3–5, 6d i 7–11 są obowiązane do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym. Oświadczenie o stanie majątkowym dotyczy majątku odrębnego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową. Oświadczenie to powinno zawierać w szczególności informacje o posiadanych zasobach pieniężnych, nieruchomościach, udziałach i akcjach w spółkach prawa handlowego, a ponadto o nabytym przez tę osobę albo jej małżonka od Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej, jednostek samorządu terytorialnego, ich związków lub związku metropolitalnego mieniu, które podlegało zbyciu w drodze przetargu. Oświadczenie to powinno również zawierać dane dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji w spółkach lub spółdzielniach (...).

Ta ustawa nie dotyczyła parlamentarzystów, bo mieli oni własną ustawę.

9 maja 1996 roku Sejm uchwalił wtedy ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która także parlamentarzystów zobowiązywała do złożenia oświadczenia o stanie majątkowym (na początku kadencji, za każdy rok kadencji i na jej zakończenie). Były one, podobnie jak oświadczenia najważniejszych osób w państwie, niejawne, chyba że poseł lub senator pisemnie zgodził się na ich ujawnienie. Taki stan trwał pięć lat.

24 sierpnia 2001 Tego dnia Sejm uchwalił nowelizację ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która w zakresie oświadczeń majątkowych wprowadzała zasadniczą zmianę:

Informacje zawarte w oświadczeniu o stanie majątkowym są jawne, z wyłączeniem informacji o adresie zamieszkania posła albo senatora oraz o miejscu położenia nieruchomości. Jawne informacje zawarte w oświadczeniu o stanie majątkowym są podawane do wiadomości publicznej odpowiednio przez Marszałka Sejmu albo Marszałka Senatu w formie zapisu elektronicznego o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.

Od tego czasu mamy prawną nierówność: np. prezydent nie musi ujawniać swojego oświadczenia majątkowego, poseł i senator – musi. Podobnie jest z samorządowcami – wójtami, burmistrzami, prezydentami miast, radnymi wszystkich szczebli - ich oświadczenia majątkowe są jawne. Nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym z 1997 wprowadziła obowiązek składania takich oświadczeń przez samorządowców, a nowelizacja z 23 listopada 2002 roku wprowadziła jawność tych oświadczeń.

Pierwsze fiasko majątkowej lustracji

Przez następnych kilkanaście lat w sferze zmian przepisów dotyczących majątkowej jawności najważniejszych osób w państwie, parlamentarzystów, radnych i najwyższych urzędników państwowych niewiele się działo. Dopiero pod koniec swojej drugiej kadencji rząd PO-PSL przystąpił do całościowego uregulowania tej kwestii.

18 lipca 2014 roku Ministerstwo Sprawiedliwości, kierowane wówczas przez Marka Biernackiego, skierowało do konsultacji projekt ustawy o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne.

Do katalogu osób pełniących takie funkcje zaliczono 79 kategorii urzędników, rozszerzono grupę osób zobowiązanych do składania oświadczeń majątkowych z 500 do 830 tys. Oświadczenia mieli składać m.in. oficerowie zawodowi, funkcjonariusze służb mundurowych, prezesi spółek Skarbu Państwa i członkowie zarządu Narodowego Banku Polskiego, banków państwowych, rektorzy uczelni publicznych, ale także lekarze orzecznicy ZUS i osoby mające "uprawnienia egzaminatora w zakresie uprawnień do kierowania pojazdami". Ich oświadczenia majątkowe miałyby być jawne z mocy prawa, wypełnianie w formie elektronicznej i publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej danej instytucji.

Projekt ten nie wyszedł poza etap opiniowania przez rozmaite urzędy i organizacje. O ile takie organizacje jak Fundacja Batorego z zadowoleniem przyjmowała projekt takich uregulowań, to np. Fundacja Panoptykon ostrzegała, że wprowadzenie tej ustawy "nie może stanowić okazji do nieuzasadnionego rozszerzania katalogu osób zobowiązanych do składania oświadczeń majątkowych o osoby, których zakres obowiązków w instytucjach publicznych i kompetencji decyzyjnych nie uzasadnia takiej ingerencji w prywatność". Podobnie wypowiadała się Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, argumentując, że powszechny dostęp do jawnych oświadczeń narusza "konstytucyjne prawo do prywatności".

W samym rządzie też nie było porozumienia w sprawie tego projektu. Jak pisał ówczesny wiceminister MSWiA Grzegorz Karpiński w uwagach do projektu ustawy "trudno uznać, aby powszechny, publiczny dostęp do oświadczeń majątkowych funkcjonariuszy i urzędników państwowych był niezbędny w demokratycznym państwie prawnym".

Po zebraniu opinii od resortów i organizacji społecznych praca nad tym projektem została zakończona.

Drugie fiasko majątkowej lustracji

Po jesiennych wyborach w 2015 roku nowy rząd Zjednoczonej Prawicy zapowiadał jako jeden z ważnych celów walkę z korupcją. Po sformowaniu rządu Beaty Szydło zapadła polityczna decyzja władz PiS, że członkowie rządu, wiceministrowie i szefowie ważnych urzędów ujawnią swoje oświadczenia majątkowe, składając odpowiednią deklarację o ich ujawnieniu. Przeciwko ujawnieniu treści oświadczeń oponowali ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki i minister cyfryzacji Anna Streżyńska, ale zmienili zdanie. Nowy rząd przystąpił do prac nad powszechną lustracją majątkową. Ustawami ujawniono oświadczenia majątkowe prokuratorów i sędziów.

4 marca 2016 roku Tego dnia weszły w życie przepisy nowej ustawy prawo o prokuraturze. Wprowadziła ona jawność oświadczeń majątkowych prokuratorów, którzy od 1998 roku mieli obowiązek składania oświadczeń o stanie majątkowym, które nie były jawne.

15 lipca i 14 września 2016 roku Najpierw posłowie z partii Nowoczesna złożyli projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Główny przepis projektu zakładał, że jawne będą oświadczenia majątkowe wszystkich osób, o których mówi ta ustawa. To m.in. prezydent, premier, członkowie rządu, szefowie urzędów i instytucji centralnych, dyrektorzy departamentów w ministerstwach, samorządowcy, prezesi spółek z 50-procentowym udziałem Skarbu Państwa itd. Dwa miesiące później, 14 września 2016 roku posłowie ówczesnej opozycji z klubu PO-KO zgłosili projekt nowelizacji ustawy antykorupcyjnej, który zmierzał do wprowadzenia jawności oświadczeń majątkowych, ale tylko tych składanych przez członków Rady Ministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanu w ministerstwach i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński z PiS skierował oba projekty do komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz ustawodawczej, które nie podjęły żadnych prac nad tymi projektami.

30 listopada 2016 Przy okazji zmian w sądownictwie uchwalona tego dnia ustawa nowelizująca 10 różnych ustaw sądowych wprowadziła jawność oświadczeń majątkowych wszystkich sędziów w Polsce. Od 2001 roku mieli obowiązek składania takich oświadczeń, ale nie były one publikowane.

24 października 2017 roku Ówczesny minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński rozesłał członkom rządu i organizacjom społecznym do zaopiniowania projekt ustawy o jawności życia publicznego. W pierwszej wersji projektu z 23 października 2017 wykaz podmiotów, obowiązanych do złożenia oświadczenia majątkowego, obejmuje 108 kategorii osób. W ostatniej wersji projektu z 8 stycznia 2018 roku, już po konsultacjach, w trakcie których wiele organizacji i instytucji skrytykowało ten projekt, liczba kategorii osób, poddanych obowiązkowi składania oświadczeń liczy już 151 pozycji. Oświadczenia mieliby składać m.in. dyrektorzy poprawczaków, policjanci, żandarmi, strażacy. A także osoby posiadające "uprawnienia egzaminatora w zakresie uprawnień do kierowania pojazdami", co jest dosłownym zapożyczeniem z projektu PO. Według szacunków, oświadczenia majątkowe w wersji PiS miałoby złożyć ponad 1,5 mln osób.

Jeden formularz oświadczeń majątkowych, status sygnalisty dla świadków. PiS chce większej jawności
Jeden formularz oświadczeń majątkowych, status sygnalisty dla świadków. PiS chce większej jawnościJeśli ktoś wie o korupcji w państwowej spółce wystarczy, że poinformuje o tym prokuratora i dostanie status sygnalisty. Wtedy nie można go będzie zwolnić z pracy do czasu wyjaśnienia sprawy - to jedna z propozycji w ustawie o jawności życia publicznego. Jej założenia przedstawił w poniedziałek Mariusz Kamiński, minister koordynator służb specjalnych.Fakty TVN

Podobnie, jak w przypadku projektu poprzedników z 2014 roku, projekt firmowany przez Mariusza Kamińskiego nie zyskał uznania wśród kolegów z rządu PiS. W opinii resort cyfryzacji napisał m.in., że autorzy projektu nie wykazali, w jaki sposób obowiązek publikowania oświadczeń o stanie majątkowym osób niemających wpływu na podejmowanie istotnych decyzji wpłynie w znaczący sposób na obniżenie poziomu korupcji. "Środek taki będzie zaś stanowić znaczącą ingerencję w prywatność tych osób, jak też osób trzecich, np. członków gospodarstwa domowego. W uzasadnieniu brak jest odpowiedniej analizy, która dowodziłaby, że taka ingerencja w prawa gwarantowane na mocy art. 47 i 51 Konstytucji RP jest niezbędna i proporcjonalna do zakładanych celów".

Po wielu krytycznych opiniach ze strony organizacji pozarządowych i instytucji państwowych rząd Mateusza Morawieckiego w sierpniu 2018 roku zawiesił prace nad projektem ustawy o jawności życia publicznego.

PO uprzedza PiS, PiS ulega naciskom

Po kontrowersjach, jakie wywołało ujawnienie przez "Gazetę Wyborczą" pod koniec 2018 roku zarobków prezesa Narodowego Banku Polskiego i dwóch dyrektorek departamentów w NBP następuje swoisty wyścig na projekty, dotyczące jawności majątkowej w NBP.

Pytania o zarobki w Narodowym Banku Polskim
Pytania o zarobki w Narodowym Banku Polskim 09.01 | Dwie konferencje Narodowego Banku Polskiego i nadal brak konkretnej odpowiedzi o wysokość zarobków współpracowniczek prezesa Glapińskiego. Prezes zamiast o kwotach mówi o brutalnym pastwieniu się nad dwoma matkami i zasłania się ochroną danych, a krytykom radzi wziąć dwa razy oddech. tvn24

8 stycznia 2019 roku Posłowie KO złożyli projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, która zakładała, że oświadczenia majątkowe oprócz prezesa NBP mają składać członkowie zarządu NBP, dyrektorzy departamentów oraz oddziałów okręgowych Narodowego Banku Polskiego i że będą one jawne. 

22 stycznia 2019 PiS wniósł własny projekt ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Banku Polskim oraz ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, który zawiera przepisy o jawności zarobków w NBP, ale pomija kwestię ujawnienia oświadczeń majątkowych.

22 lutego 2019 roku PiS pod naciskiem opinii publicznej i opozycji wprowadził do ustawy antykorupcyjnej przepis o jawności oświadczeń majątkowych prezesa i wiceprezesów NBP oraz dyrektorów departamentów w NBP. Po rozpatrzeniu stanowiska Senatu ustawa ostatecznie została przyjęta przez Sejm 22 lutego 2019 roku.

Pełna majątkowa otwartość zamknięta przez trybunał J. Przyłębskiej

Do kolejnych zmian w ustawie antykorupcyjnej doszło po głośnym tekście "Gazety Wyborczej", która 20 maja 2019 roku napisała, że Mateusz Morawiecki razem z żoną w 1999 roku 15 hektarów atrakcyjnej działki rolnej od miejscowej parafii. Gazeta szacowała, że grunty są warte nawet 70 milionów złotych a wyłączną właścicielką tego gruntu jest żona premiera, Iwona Morawiecka, z którą premier ma rozdzielność majątkową.

"Absolutnie nie mamy nic do ukrycia" - powiedział wówczas Mateusz Morawiecki, podkreślając, że wraz z żoną gotowi są ujawnić swój majątek, jeżeli takie regulacje zostaną wprowadzone w prawie.

Premier w sprawie majątku żony: nie mamy nic do ukrycia
Premier w sprawie majątku żony: nie mamy nic do ukrycia21.05 | Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej powiedział, że wraz z żoną "nie mają nic do ukrycia", ale musi obowiązywać prawo, które umożliwi pokazanie majątku jego małżonki. Opozycjoniści twierdzą, że już teraz mogłaby ona to zrobić. W dyskusję włącza się sam prezes Prawa i Sprawiedliwości, który zapowiada w krótkim czasie przyjęcie ustawy o jawności w życiu publicznym.tvn24

21 maja 2019 roku Posłowie KO złożyli projekt nowelizacji ustawy antykorupcyjnej, który zakłada, że oświadczenia majątkowe prezydenta, premiera i członków rządu, marszałków parlamentu są jawne i publikowane w BIP. Projekt trafił do sejmowej zamrażarki. Czym ta jest wyjaśnialiśmy kilkukrotnie w Konkret24, ostatnio z końcem listopada 2023 roku.

29 sierpnia 2019 roku Do Sejmu trafił podpisany przez premiera Morawieckiego rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz niektórych innych ustaw. Nakazuje on ujawnienie osobom publicznym majątku osobistego małżonka oraz majątku osobistego i objętego małżeńską wspólnością majątkową dzieci własnych, dzieci małżonka, dzieci przysposobionych oraz osób pozostających we wspólnym pożyciu z osobą obowiązaną do złożenia oświadczenia.

11 września 2019 roku Sejm uchwalił proponowane przez PiS przepisy o ujawnianiu majątków małżonków polityków i ich dzieci, Senat nie wniósł do ustawy żadnych poprawek. Ustawa zakładała, że premier, ministrowie, posłowie, europosłowie, senatorowie, prezesi Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, a także osoby stojące na czele innych instytucji państwowych będą zobowiązani do umieszczania w oświadczeniu majątkowym informacji o majątku osobistym małżonków, dzieci i osób pozostających we wspólnym pożyciu.

21 października 2019 roku Prezydent Andrzej Duda nie podpisał ustawy i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Wątpliwości prezydenta wzbudziły konsekwencje, jakie mogą wynikać z upublicznienia informacji dotyczących majątku bliskich, zwłaszcza zagrożenie możliwością poniesienia odpowiedzialności karnej przez osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego za podanie w oświadczeniu informacji, odnośnie do których osoby te nie mają możliwości ich zweryfikowania, a czasami także ich pozyskania.

12 grudnia 2019 i 24 marca 2021 roku Posłowie opozycji z Koalicji Obywatelskiej ponownie zgłosili projekt ustawy antykorupcyjnej z poprzedniej kadencji, czyli ten z 21 maja 2019. Potem 24 marca 2021 dodali do niego autopoprawkę, że przepisy o jawności oświadczeń majątkowych dotyczą także prezesów i członków zarządów spółek Skarbu Państwa. Projekty nie zostały przez Elżbietę Witek, ówczesną marszałek Sejmu skierowane do prac w komisjach, i z końcem IX kadencji Sejmu uległy dyskontynuacji.

18 marca 2021 roku Ówcześni posłowie Lewicy złożyli w Sejmie projekt ustawy o zmianie ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym, który wprowadzał jawność oświadczeń majątkowych władz spółek z ponad 50-procentowym udziałem Skarbu Państwa. Ten projekt nie trafił pod obrady Sejmu. Marszałek Elżbieta Witek z PiS trzymała go w sejmowej zamrażarce. On także z końcem IX kadencji Sejmu uległ dyskontynuacji.

25 listopada 2021 roku Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej rozpatrując wniosek prezydenta, orzekł, że ustawa z 11 września 2019 roku o ujawnianiu majątków małżonków polityków i ich dzieci jest niezgodna z konstytucją. "Obowiązek ujawniania dotyczący majątku dzieci własnych, dzieci przysposobionych i dzieci małżonka osób pełniących funkcje publiczne jest bez wątpienia ingerencją w prawo do prywatności i autonomii informacyjnej" - powiedział sędzia Wojciech Sych. Jak dodał w uzasadnieniu wyroku, "ujawnianie sytuacji majątkowej dzieci funkcjonariuszy publicznych narusza prywatność tych osób oraz ich cześć i dobre imię".

21 listopada 2023 roku Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli w Sejmie projekt ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz niektórych innych ustaw. Zakłada on, że majątki odrębne małżonków najważniejszych osób pełniących funkcje publiczne m.in. prezydenta, marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu, premiera, członków rządu jak również wójta, burmistrza, prezydenta miasta, członków zarządu powiatu i województwa, jak również posłów i senatorów będą podlegać ujawnieniu w oświadczeniu majątkowym.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia skierował projekt do zaopiniowania przez sejmowe Biuro Legislacyjne i Biuro Analiz Sejmowych oraz do konsultacji - m.in. do Sądu Najwyższego, Naczelnej Rady Adwokackiej, Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Projekt nie ma numeru druku, a więc nie jest jeszcze przedmiotem prac poselskich.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24