Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24
Obniżka VAT i PIT zero procent w "kontrakcie z Polakami" Karola Nawrockiego
Obniżka VAT i PIT zero procent w "kontrakcie z Polakami" Karola NawrockiegoTVN24
wideo 2/6
Obniżka VAT i PIT zero procent w "kontrakcie z Polakami" Karola NawrockiegoTVN24

Rząd Zjednoczonej Prawicy "zatrzymał" pakt migracyjny na polskiej granicy, on jako "jako kandydat na prezydenta" składał projekty ustaw - przekonywał Karol Nawrocki na konferencji programowej. Nie ma racji. Oto przykłady, jak wprowadzał w błąd opinię publiczną.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki 2 marca 2025 roku na konferencji programowej w Szeligach pod Warszawą nie tylko przedstawił swoje obietnice wyborcze, lecz także komentował obecną sytuację w kraju i na świecie. W wątku wystąpienia poświęconym Ukrainie przekonywał, że "mamy agendę polską i ją musimy realizować". "Nasze wsparcie i nasz interes strategiczny nie daje nam możliwości, abyśmy dali się traktować przez państwo ukraińskie tak jak ostatnio nas traktuje. To jest nieprzyzwoite i trzeba to powiedzieć jasno" - mówił Nawrocki. Nie wskazał, jakie działania miał na myśli.

Dużą część wystąpienia poświęcił na krytykę rządu Donalda Tuska i wskazywał, które dziedziny jego zdaniem wymagają poprawy. Podawał różne dane i przykłady, które miały uwiarygadniać jego tezy. Część była prawdziwa, jak np. statystyki dotyczące systemu ochrony zdrowia. "Jako państwo pobiliśmy w roku 2024 niechlubny rekord. Drodzy państwo, po dwunastu latach średnia oczekiwania na wizytę lekarską dobrnęła do czterech miesięcy" - mówił Nawrocki, dodając, że "żadnemu rządowi po roku 1989 nie udało się rozwiązać polityki zdrowotnej". Rzeczywiście ostatni raport Fundacji Watch Health Care pokazał, że na świadczenia gwarantowane w Polsce na koniec 2024 roku czekało się średnio 4,2 miesiąca, co było najgorszym wynikiem od początku zbierania danych w 2012 roku.

CZYTAJ W KONKRET24: Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jednak niektóre swoje twierdzenia Karol Nawrocki oparł na błędnych danych lub były po prostu manipulacjami, które miały "udowodnić" słuchaczom, że sytuacja w Polsce jest bardzo zła i tylko jego pomysły mogą to naprawić. Nie po raz pierwszy mówił rzeczy, które albo nie zgadzały się z faktami czy danymi, albo były zmanipulowanym przekazem na jakiś temat. Tego typu przykłady jego wypowiedzi opisywaliśmy już w Konkret24. Poniżej przedstawiamy, w jakich kwestiach kandydat PiS wprowadził opinię publiczną w błąd podczas niedzielnej konferencji programowej.

Fałsz: "Już jako kandydat na urząd prezydenta składałem projekty ustaw, które miały prowadzić do powrotu do zero procent VAT na żywność, do obniżenia VAT-u na energię elektryczną i na gaz"

Po pierwsze, Karol Nawrocki nie mógł złożyć do Sejmu projektów ustaw jako kandydat na prezydenta, ponieważ wciąż nie jest zarejestrowanym kandydatem. Do tej pory w Państwowej Komisji Wyborczej zarejestrowano jedynie jego komitet wyborczy, który zajmuje się teraz zbieraniem 100 tysięcy podpisów wymaganych do rejestracji Nawrockiego jako kandydata. Można to zrobić do 4 kwietnia 2025 roku.

Po drugie, nawet gdyby Nawrocki już był zarejestrowanym kandydatem, nie mógłby składać do Sejmu projektów ustaw, ponieważ kandydaci na prezydenta nie mają w Polsce inicjatywy ustawodawczej. Projekty ustaw mogą składać jedynie prezydent, rząd, Senat, grupa posłów lub grupa 100 tysięcy obywateli.

Nawrockiemu chodziło zapewne o trzy projekty ustaw, które przedstawił po spotkaniu z przedsiębiorcami 8 stycznia 2025 roku. Dotyczyły powrotu do zerowej stawki VAT na żywność i obniżenia podatku na energię. Wtedy Nawrocki zapowiedział, że roześle te projekty do klubów parlamentarnych i już następnego dnia projekty w tych samych kwestiach złożyli w Sejmie posłowie PiS. "Uważamy, że te inicjatywy, które przedstawił Karol Nawrocki, są zbieżne z działaniami PiS, dlatego dziś składamy trzy projekty ustaw" - tłumaczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Do reprezentowania wnioskodawców wszystkich trzech projektów wyznaczono posłankę Olgę Semeniuk-Patkowską, a same projekty 20 lutego skierowano do pierwszego czytania.

Są to jednak projekty PiS, co - w przypadku kandydata określającego się "obywatelskim" - może podważać jego wiarygodność jako niezależnego od partii.

Fałsz: "Dzięki decyzjom rządu Zjednoczonej Prawicy udało się zatrzymać ten straszny pakt migracyjny na naszej granicy"

Projekt unijnego paktu migracyjnego, a dokładnie składających się na niego dziesięciu dokumentów, Komisja Europejska przedstawiła we wrześniu 2020 roku. W Polsce trwała wtedy druga kadencja rządu Mateusza Morawieckiego, jednak w następnych latach nie brał on bezpośredniego udziału w pracach nad paktem - prowadzono je wewnątrz instytucji unijnych. Do grudnia 2023 roku, gdy doszło do zmiany władzy w Polsce, nie podjęto żadnych wiążących decyzji dotyczących paktu - dlatego polski rząd nie mógł go "zatrzymać", jak twierdził Karol Nawrocki.

Przełomowe porozumienie polityczne w sprawie paktu 20 grudnia 2023 roku osiągnęły Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej reprezentowana wtedy przez hiszpański rząd, który pełnił prezydencję. Również odbyło się to bez udziału polskiego rządu, na którego czele stał już Donald Tusk. Głosowanie wewnątrz Rady Unii Europejskiej z udziałem przedstawiciela polskiego rządu odbyło się natomiast 14 maja 2024 roku. Minister finansów Andrzej Domański zagłosował przeciw, ale weto Polski, Słowacji i Węgier nie wystarczyło do zablokowania paktu. Wejdzie on w życie w połowie 2026 roku, co jest kolejnym dowodem na to, że rządowi Zjednoczonej Prawicy nie udało się go zatrzymać. Dodajmy, że wejście w życie tego paktu nie oznacza obecnie, że Polska będzie musiała pomagać państwom poddanym presji migracyjnej - decyzje w tej sprawie Komisja Europejska podejmie dopiero w październiku 2025 roku.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Kaczyński o "pełnym zwycięstwie" Morawieckiego w sprawie paktu migracyjnego. Zwycięstwa nie ma

Manipulacja: "Musimy zatrzymać politykę głupich kroków, która dąży do tego, aby za sprawą komiksów reinterpretować przyrodzoną tożsamość płciową naszych dzieci. (...) Tu niedaleko w Warszawie jest takie muzeum Rafała Trzaskowskiego i tam takie komiksy były"

Chodzi o książkę "Gender queer. Autobiografia", której autorem jest Maia Kobabe. Ta powieść graficzna opowiada historię odkrywania swojej niebinarności i aseksualności. Była w ofercie księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Gdy Republika TV zrobiła o tym materiał w styczniu tego roku, politycy prawicy udostępniali wybrane strony z książki, alarmując, że to publikacja "dla dzieci", którą można było kupić w "muzeum Rafała Trzaskowskiego". Zaś Nawrocki na kolejnych spotkaniach obecność tego komiksu w księgarni wykorzystywał, by oskarżać kontrkandydata z KO o "indoktrynację" i "nawoływanie do zmiany płci".

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w oświadczeniu zdementowało jednak, że w księgarni książkę prezentowano "w sekcji książek rekomendowanych dla dorosłych", że "jest dostępna w szerokiej dystrybucji w renomowanych księgarniach w całej Polsce", a sam wydawca rekomenduje ją dla czytelników powyżej 16. roku życia. Sprawdziliśmy to i zweryfikowaliśmy w Konkret24. Natomiast w kontekście wypowiedzi Nawrockiego warto przypomnieć, że prezydent Warszawy nie ma wpływu na to, jakie książki znajdują się w księgarniach muzeów na terenie miasta.

CZYTAJ W KONKRET24: Nawrocki: "obsceniczny komiks dla dzieci". Nie jest dla dzieci, w księgarniach od lat

Manipulacja: "W ostatnim czasie ta demokracja warcząca przez pięć godzin przesłuchiwała mojego współpracownika Sebastiana (...), przesłuchiwała go w sprawie nieaktualnego katalogu"

Chodzi o sprawę zgłoszoną do prokuratury w czerwcu 2024 roku przez władze Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W czasie, gdy Karol Nawrocki był dyrektorem muzeum, z magazynów zniknęło prawie osiem tysięcy katalogów opisujących wystawę główną. Nawrocki bronił się, że katalogi były nieaktualne w czasie, gdy nadzorował muzeum - jednak obecny wicedyrektor placówki dr Janusz Marszalec uważa, że pomimo tego przez zniknięcie książek muzeum mogło stracić nawet 390 tys. zł. Prokuratura Rejonowa w Gdańsku potwierdziła, że takie działanie mogło narazić instytucję na stratę, którą wyceniła na 200 tys. zł. Śledztwo w tej sprawie ma się zakończyć w kwietniu.

Do wypowiedzi Nawrockiego o przesłuchaniu współpracownika Sebastiana "w sprawie nieaktualnego katalogu" odniósł się już wicedyrektor Marszalec. "Ta 'warcząca demokracja' to policjanci z wydziału przestępstw gospodarczych w Gdańsku. Prowadzą na zlecenie prokuratury sprawę w sprawie zniknięcia z magazynów muzealnych 7942 'Katalogów wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej'. Sebastian to były pracownik Muzeum II Wojny Światowej, który w kwietniu 2020 r. zorganizował wywózkę w nieznane prawie 8 tysięcy 'Katalogów'. Gdy w 2024 r. po powrocie do Muzeum II Wojny zaczęliśmy dopytywać o książki, dyrektor Grzegorz Berendt, zdający nam instytucję, odparł, że zostały rozesłane do gdańszczan w 2020 r. podczas pandemii w ramach akcji Maska - Książka. Tyle, że to nieprawda. I są na to twarde dowody, bo Sebastian nie był wystarczająco przewidujący i zostawił po sobie ślady" - napisał na Facebooku Marszalec.

CZYTAJ WIĘCEJ: Z Muzeum II Wojny Światowej zniknęło 16 palet katalogów. Jest śledztwo

Fałsz: "Średnia opuszczania własnego domu każdego roku wzrasta. Zbliża się już do 30 lat. I już niemal 30 lat, średnio, mają ci, którzy opuszczają swój rodzinny dom"

Dane co do średniego wieku osób opuszczających dom rodzinny publikuje co roku unijny Eurostat. W 2023 roku Polacy wyprowadzający się od rodziców mieli średnio 27,1 roku (to statystyczny model prezentowania danych przez Eurostat). Nieprawdą jest jednak, że "średnia opuszczania własnego domu każdego roku wzrasta" - bo od czterech lat w Polsce ten wiek jest coraz niższy. W 2021 roku było to 28,4 roku, w 2022 roku - 28,2. Warto dodać, że średnia z 2023 roku (27,1) to najniższy wiek wyprowadzania się Polaków od rozpoczęcia zbierania takich danych w 2012 roku (taka sama średnia była jeszcze tylko w 2019 roku).

Średnia opuszczania domu rodzinnego dla całej Unii Europejskiej wynosi 26,3 roku. Geograficznie widać wyraźny podział na kraje nordyckie, gdzie młodzi ludzie wyprowadzają się od rodziców najszybciej (najniższa średnia jest w Finlandii - 21,4 roku) i kraje południowej Europy, gdzie młodzi statystycznie mieszkają w domach rodzinnych najdłużej (najwyższa średnia jest w Chorwacji - 31,8 roku).

CZYTAJ WIĘCEJ: W tym wieku młodzi Polacy wyprowadzają się z domu. Nowe dane

Manipulacja: "Polska ma jeden z najwyższych VAT-ów w Europie"

VAT to podatek od towarów i usług płacony w momencie nabycia danego dobra lub usługi. W Polsce funkcjonują obecnie cztery stawki podatku VAT: podstawowa 23 proc. oraz obniżone: 8 proc., 5 proc. i 0 proc. W porównaniach z innymi krajami powinno się jednak brać pod uwagę tylko stawkę podstawową.

Określenie "jeden z najwyższych" sugeruje, jakby Polska była w czołówce krajów UE pod tym względem. Tak jednak nie jest: według danych think tanku Tax Foundation nasz kraj ze stawką podstawową VAT 23 proc. jest na dziewiątym miejscu w Europie - w dodatku ex aequo z Irlandią, Portugalią i Słowacją.

Wyższy podatek muszą płacić obywatele Węgier (27 proc.), Finlandii (25,5 proc.), Chorwacji, Danii, Norwegii, Szwecji (25 proc.) oraz Islandii i Grecji (24 proc.). Najniższą podstawową stawkę VAT w UE ma Luksemburg (17 proc.), a w całej Europie - Szwajcaria (8,1 proc.).

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem" Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24