Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24
Obniżka VAT i PIT zero procent w "kontrakcie z Polakami" Karola Nawrockiego
Obniżka VAT i PIT zero procent w "kontrakcie z Polakami" Karola NawrockiegoTVN24
wideo 2/6
Obniżka VAT i PIT zero procent w "kontrakcie z Polakami" Karola NawrockiegoTVN24

Rząd Zjednoczonej Prawicy "zatrzymał" pakt migracyjny na polskiej granicy, on jako "jako kandydat na prezydenta" składał projekty ustaw - przekonywał Karol Nawrocki na konferencji programowej. Nie ma racji. Oto przykłady, jak wprowadzał w błąd opinię publiczną.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki 2 marca 2025 roku na konferencji programowej w Szeligach pod Warszawą nie tylko przedstawił swoje obietnice wyborcze, lecz także komentował obecną sytuację w kraju i na świecie. W wątku wystąpienia poświęconym Ukrainie przekonywał, że "mamy agendę polską i ją musimy realizować". "Nasze wsparcie i nasz interes strategiczny nie daje nam możliwości, abyśmy dali się traktować przez państwo ukraińskie tak jak ostatnio nas traktuje. To jest nieprzyzwoite i trzeba to powiedzieć jasno" - mówił Nawrocki. Nie wskazał, jakie działania miał na myśli.

Dużą część wystąpienia poświęcił na krytykę rządu Donalda Tuska i wskazywał, które dziedziny jego zdaniem wymagają poprawy. Podawał różne dane i przykłady, które miały uwiarygadniać jego tezy. Część była prawdziwa, jak np. statystyki dotyczące systemu ochrony zdrowia. "Jako państwo pobiliśmy w roku 2024 niechlubny rekord. Drodzy państwo, po dwunastu latach średnia oczekiwania na wizytę lekarską dobrnęła do czterech miesięcy" - mówił Nawrocki, dodając, że "żadnemu rządowi po roku 1989 nie udało się rozwiązać polityki zdrowotnej". Rzeczywiście ostatni raport Fundacji Watch Health Care pokazał, że na świadczenia gwarantowane w Polsce na koniec 2024 roku czekało się średnio 4,2 miesiąca, co było najgorszym wynikiem od początku zbierania danych w 2012 roku.

CZYTAJ W KONKRET24: Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jednak niektóre swoje twierdzenia Karol Nawrocki oparł na błędnych danych lub były po prostu manipulacjami, które miały "udowodnić" słuchaczom, że sytuacja w Polsce jest bardzo zła i tylko jego pomysły mogą to naprawić. Nie po raz pierwszy mówił rzeczy, które albo nie zgadzały się z faktami czy danymi, albo były zmanipulowanym przekazem na jakiś temat. Tego typu przykłady jego wypowiedzi opisywaliśmy już w Konkret24. Poniżej przedstawiamy, w jakich kwestiach kandydat PiS wprowadził opinię publiczną w błąd podczas niedzielnej konferencji programowej.

Fałsz: "Już jako kandydat na urząd prezydenta składałem projekty ustaw, które miały prowadzić do powrotu do zero procent VAT na żywność, do obniżenia VAT-u na energię elektryczną i na gaz"

Po pierwsze, Karol Nawrocki nie mógł złożyć do Sejmu projektów ustaw jako kandydat na prezydenta, ponieważ wciąż nie jest zarejestrowanym kandydatem. Do tej pory w Państwowej Komisji Wyborczej zarejestrowano jedynie jego komitet wyborczy, który zajmuje się teraz zbieraniem 100 tysięcy podpisów wymaganych do rejestracji Nawrockiego jako kandydata. Można to zrobić do 4 kwietnia 2025 roku.

Po drugie, nawet gdyby Nawrocki już był zarejestrowanym kandydatem, nie mógłby składać do Sejmu projektów ustaw, ponieważ kandydaci na prezydenta nie mają w Polsce inicjatywy ustawodawczej. Projekty ustaw mogą składać jedynie prezydent, rząd, Senat, grupa posłów lub grupa 100 tysięcy obywateli.

Nawrockiemu chodziło zapewne o trzy projekty ustaw, które przedstawił po spotkaniu z przedsiębiorcami 8 stycznia 2025 roku. Dotyczyły powrotu do zerowej stawki VAT na żywność i obniżenia podatku na energię. Wtedy Nawrocki zapowiedział, że roześle te projekty do klubów parlamentarnych i już następnego dnia projekty w tych samych kwestiach złożyli w Sejmie posłowie PiS. "Uważamy, że te inicjatywy, które przedstawił Karol Nawrocki, są zbieżne z działaniami PiS, dlatego dziś składamy trzy projekty ustaw" - tłumaczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Do reprezentowania wnioskodawców wszystkich trzech projektów wyznaczono posłankę Olgę Semeniuk-Patkowską, a same projekty 20 lutego skierowano do pierwszego czytania.

Są to jednak projekty PiS, co - w przypadku kandydata określającego się "obywatelskim" - może podważać jego wiarygodność jako niezależnego od partii.

Fałsz: "Dzięki decyzjom rządu Zjednoczonej Prawicy udało się zatrzymać ten straszny pakt migracyjny na naszej granicy"

Projekt unijnego paktu migracyjnego, a dokładnie składających się na niego dziesięciu dokumentów, Komisja Europejska przedstawiła we wrześniu 2020 roku. W Polsce trwała wtedy druga kadencja rządu Mateusza Morawieckiego, jednak w następnych latach nie brał on bezpośredniego udziału w pracach nad paktem - prowadzono je wewnątrz instytucji unijnych. Do grudnia 2023 roku, gdy doszło do zmiany władzy w Polsce, nie podjęto żadnych wiążących decyzji dotyczących paktu - dlatego polski rząd nie mógł go "zatrzymać", jak twierdził Karol Nawrocki.

Przełomowe porozumienie polityczne w sprawie paktu 20 grudnia 2023 roku osiągnęły Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej reprezentowana wtedy przez hiszpański rząd, który pełnił prezydencję. Również odbyło się to bez udziału polskiego rządu, na którego czele stał już Donald Tusk. Głosowanie wewnątrz Rady Unii Europejskiej z udziałem przedstawiciela polskiego rządu odbyło się natomiast 14 maja 2024 roku. Minister finansów Andrzej Domański zagłosował przeciw, ale weto Polski, Słowacji i Węgier nie wystarczyło do zablokowania paktu. Wejdzie on w życie w połowie 2026 roku, co jest kolejnym dowodem na to, że rządowi Zjednoczonej Prawicy nie udało się go zatrzymać. Dodajmy, że wejście w życie tego paktu nie oznacza obecnie, że Polska będzie musiała pomagać państwom poddanym presji migracyjnej - decyzje w tej sprawie Komisja Europejska podejmie dopiero w październiku 2025 roku.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Kaczyński o "pełnym zwycięstwie" Morawieckiego w sprawie paktu migracyjnego. Zwycięstwa nie ma

Manipulacja: "Musimy zatrzymać politykę głupich kroków, która dąży do tego, aby za sprawą komiksów reinterpretować przyrodzoną tożsamość płciową naszych dzieci. (...) Tu niedaleko w Warszawie jest takie muzeum Rafała Trzaskowskiego i tam takie komiksy były"

Chodzi o książkę "Gender queer. Autobiografia", której autorem jest Maia Kobabe. Ta powieść graficzna opowiada historię odkrywania swojej niebinarności i aseksualności. Była w ofercie księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Gdy Republika TV zrobiła o tym materiał w styczniu tego roku, politycy prawicy udostępniali wybrane strony z książki, alarmując, że to publikacja "dla dzieci", którą można było kupić w "muzeum Rafała Trzaskowskiego". Zaś Nawrocki na kolejnych spotkaniach obecność tego komiksu w księgarni wykorzystywał, by oskarżać kontrkandydata z KO o "indoktrynację" i "nawoływanie do zmiany płci".

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w oświadczeniu zdementowało jednak, że w księgarni książkę prezentowano "w sekcji książek rekomendowanych dla dorosłych", że "jest dostępna w szerokiej dystrybucji w renomowanych księgarniach w całej Polsce", a sam wydawca rekomenduje ją dla czytelników powyżej 16. roku życia. Sprawdziliśmy to i zweryfikowaliśmy w Konkret24. Natomiast w kontekście wypowiedzi Nawrockiego warto przypomnieć, że prezydent Warszawy nie ma wpływu na to, jakie książki znajdują się w księgarniach muzeów na terenie miasta.

CZYTAJ W KONKRET24: Nawrocki: "obsceniczny komiks dla dzieci". Nie jest dla dzieci, w księgarniach od lat

Manipulacja: "W ostatnim czasie ta demokracja warcząca przez pięć godzin przesłuchiwała mojego współpracownika Sebastiana (...), przesłuchiwała go w sprawie nieaktualnego katalogu"

Chodzi o sprawę zgłoszoną do prokuratury w czerwcu 2024 roku przez władze Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W czasie, gdy Karol Nawrocki był dyrektorem muzeum, z magazynów zniknęło prawie osiem tysięcy katalogów opisujących wystawę główną. Nawrocki bronił się, że katalogi były nieaktualne w czasie, gdy nadzorował muzeum - jednak obecny wicedyrektor placówki dr Janusz Marszalec uważa, że pomimo tego przez zniknięcie książek muzeum mogło stracić nawet 390 tys. zł. Prokuratura Rejonowa w Gdańsku potwierdziła, że takie działanie mogło narazić instytucję na stratę, którą wyceniła na 200 tys. zł. Śledztwo w tej sprawie ma się zakończyć w kwietniu.

Do wypowiedzi Nawrockiego o przesłuchaniu współpracownika Sebastiana "w sprawie nieaktualnego katalogu" odniósł się już wicedyrektor Marszalec. "Ta 'warcząca demokracja' to policjanci z wydziału przestępstw gospodarczych w Gdańsku. Prowadzą na zlecenie prokuratury sprawę w sprawie zniknięcia z magazynów muzealnych 7942 'Katalogów wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej'. Sebastian to były pracownik Muzeum II Wojny Światowej, który w kwietniu 2020 r. zorganizował wywózkę w nieznane prawie 8 tysięcy 'Katalogów'. Gdy w 2024 r. po powrocie do Muzeum II Wojny zaczęliśmy dopytywać o książki, dyrektor Grzegorz Berendt, zdający nam instytucję, odparł, że zostały rozesłane do gdańszczan w 2020 r. podczas pandemii w ramach akcji Maska - Książka. Tyle, że to nieprawda. I są na to twarde dowody, bo Sebastian nie był wystarczająco przewidujący i zostawił po sobie ślady" - napisał na Facebooku Marszalec.

CZYTAJ WIĘCEJ: Z Muzeum II Wojny Światowej zniknęło 16 palet katalogów. Jest śledztwo

Fałsz: "Średnia opuszczania własnego domu każdego roku wzrasta. Zbliża się już do 30 lat. I już niemal 30 lat, średnio, mają ci, którzy opuszczają swój rodzinny dom"

Dane co do średniego wieku osób opuszczających dom rodzinny publikuje co roku unijny Eurostat. W 2023 roku Polacy wyprowadzający się od rodziców mieli średnio 27,1 roku (to statystyczny model prezentowania danych przez Eurostat). Nieprawdą jest jednak, że "średnia opuszczania własnego domu każdego roku wzrasta" - bo od czterech lat w Polsce ten wiek jest coraz niższy. W 2021 roku było to 28,4 roku, w 2022 roku - 28,2. Warto dodać, że średnia z 2023 roku (27,1) to najniższy wiek wyprowadzania się Polaków od rozpoczęcia zbierania takich danych w 2012 roku (taka sama średnia była jeszcze tylko w 2019 roku).

Średnia opuszczania domu rodzinnego dla całej Unii Europejskiej wynosi 26,3 roku. Geograficznie widać wyraźny podział na kraje nordyckie, gdzie młodzi ludzie wyprowadzają się od rodziców najszybciej (najniższa średnia jest w Finlandii - 21,4 roku) i kraje południowej Europy, gdzie młodzi statystycznie mieszkają w domach rodzinnych najdłużej (najwyższa średnia jest w Chorwacji - 31,8 roku).

CZYTAJ WIĘCEJ: W tym wieku młodzi Polacy wyprowadzają się z domu. Nowe dane

Manipulacja: "Polska ma jeden z najwyższych VAT-ów w Europie"

VAT to podatek od towarów i usług płacony w momencie nabycia danego dobra lub usługi. W Polsce funkcjonują obecnie cztery stawki podatku VAT: podstawowa 23 proc. oraz obniżone: 8 proc., 5 proc. i 0 proc. W porównaniach z innymi krajami powinno się jednak brać pod uwagę tylko stawkę podstawową.

Określenie "jeden z najwyższych" sugeruje, jakby Polska była w czołówce krajów UE pod tym względem. Tak jednak nie jest: według danych think tanku Tax Foundation nasz kraj ze stawką podstawową VAT 23 proc. jest na dziewiątym miejscu w Europie - w dodatku ex aequo z Irlandią, Portugalią i Słowacją.

Wyższy podatek muszą płacić obywatele Węgier (27 proc.), Finlandii (25,5 proc.), Chorwacji, Danii, Norwegii, Szwecji (25 proc.) oraz Islandii i Grecji (24 proc.). Najniższą podstawową stawkę VAT w UE ma Luksemburg (17 proc.), a w całej Europie - Szwajcaria (8,1 proc.).

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem" Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell

Pozostałe wiadomości

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Norwegia w ramach solidarności z Ukrainą miała zaprzestać dostarczania paliwa dla okrętów amerykańskiej marynarki wojennej. To nieprawda - choć faktem jest, że jedna z firm postanowiła okazać Ukraińcom "moralne wsparcie". Wyjaśniamy.

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Źródło:
Konkret24

Po kłótni z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym prezydent Ukrainy ma teraz stawiać na współpracę z Chinami - przekonują internauci. Jako dowód publikują wypowiedź Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nagranie jest prawdziwe, lecz towarzyszący mu przekaz - już nie.

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z Polonią, powiedział, że "ponad 80 procent polskiej społeczności i ludzi o polskim pochodzeniu" zagłosowało na Donalda Trumpa" w ostatnich wyborach. Tylko że nie ma danych, które by potwierdzały tę tezę.

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozpowszechniają przekaz o tym, że amerykańska agencja pomocowa zapłaciła cztery miliony dolarów magazynowi "Time" za tytuł Człowieka Roku dla Wołodymyra Zełenskiego. Ta dezinformacja ma na celu zdyskredytowanie ukraińskiego prezydenta.

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci film pokazujący scenę, jak policjant goni złodzieja. Ale pościg jest niecodzienny. Wyjaśniamy, co naprawdę widać na nagraniu.

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniane w mediach społecznościowych zdjęcie czterech samochodów niemieckiej policji stojących pod hotelem w Pruszkowie wzbudziły wiele dyskusji wśród internautów. Widok ten zaniepokoił między innymi kandydującego na prezydenta Marka Jakubiaka. Bo zdaniem części komentujących niemieckimi wozami przerzucono imigrantów z Niemiec do Polski. To nieprawda.

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

"Komisja Europejska przyspiesza", "decyzja o relokacji migrantów już w marcu" - takie informacje można przeczytać w niektórych internetowych serwisach oraz w mediach społecznościowych. To manipulacja, do której wykorzystano jeden z dokumentów paktu migracyjnego. Zawiłość unijnych przepisów powoduje, że często stają się tematem fake newsów.

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen walczą o podobnego wyborcę, więc sięgają po podobne metody: niekoniecznie etyczne, ale pragmatyczne. Kandydaci PiS i Konfederacji głoszą tezy o Ukraińcach bez pokrycia w faktach i wzbudzają negatywne emocje - tym samym powielając działania rosyjskiej propagandy.

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Źródło:
Konkret24

"Trochę się tłuką, trochę ubijają interesy" - komentują internauci rozpowszechnianą w internecie informację, jakoby Ukraina kupiła od Rosji reaktory jądrowe. Rzeczywiście, Ukraina zdecydowała o zakupie dwóch reaktorów dla Chmielnickiej Elektrowni Atomowej, ale Rosja na tym nie zarobi. Wyjaśniamy.

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Źródło:
Konkret24

Najstarszy syn prezydenta USA Donald Trump Jr. rzekomo powiedział, że "Stany Zjednoczone powinny wysyłać broń do Rosji" a nie do Ukrainy. Ostrzegamy przed tym fałszywym przekazem.

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po trzech latach wojny coraz głośniejsza staje się dyskusja o tym, który kraj i ile środków przekazał na pomoc walczącej Ukrainie. Publiczną "licytację" zaczął prezydent USA, jednak dane pokazują, że wartość pomocy z całej Europy była wyższa.

Pomoc dla Ukrainy. Ile przekazała Europa, a ile USA

Pomoc dla Ukrainy. Ile przekazała Europa, a ile USA

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało o skróceniu od 1 marca godziny lekcyjnej, zelektryzowała internautów. Według przekazu w sieci miałoby to rozwiązać problem zbyt niskich podwyżek pensji nauczycieli. Zmartwimy jednak uczniów: resort "nie ma takich planów". A fake news jest efektem pewnego postulatu.

40-minutowe lekcje od marca? MEN odpowiada

40-minutowe lekcje od marca? MEN odpowiada

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu rząd Donalda Tuska chciałby ustawą pozbawić prezydenta RP tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych. Ten fake news wynika z niezrozumienia rządowego projektu nowelizacji.

Chcą "pozbawić prezydenta tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych"? Duda już skomentował

Chcą "pozbawić prezydenta tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych"? Duda już skomentował

Źródło:
Konkret24

Czternastu posłów Prawa i Sprawiedliwości miało zagłosować "przeciwko uchwale Sławomira Mentzena zobowiązującej rząd do niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę" - informuje Konfederacja na swoich profilach. Manipuluje.

Projekt uchwały o wysłaniu wojska na Ukrainę. Konfederacja manipuluje

Projekt uchwały o wysłaniu wojska na Ukrainę. Konfederacja manipuluje

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS Waldemar Buda w antyukraińskim wpisie stwierdził, że mężczyźni z Ukrainy unikają mobilizacji i sugerował, że "wielu z nich jest w Polsce, jeździ limuzynami". Dołączył do niego zdjęcie luksusowych aut. Wyjaśniamy, skąd pochodzi.

Buda o Ukraińcach w Polsce: "wielu jeździ limuzynami". Nie tymi

Buda o Ukraińcach w Polsce: "wielu jeździ limuzynami". Nie tymi

Źródło:
Konkret24

"Jaki gość takie powitanie"; "Putina to by na kolanach witał" - komentują internauci, wierząc w rozpowszechnianą w sieci informację, jakoby prezydent Donald Trump nie wyszedł przed Biały Dom powitać prezydenta Francji. Sęk w tym, że to, co oglądają na rozpowszechnianym filmie, nie jest tym momentem, który komentują.

Trump "nie wyszedł przywitać Macrona"? Zależy kiedy

Trump "nie wyszedł przywitać Macrona"? Zależy kiedy

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, twierdził podczas spotkań z wyborcami, że "nie ma środków na leczenie chorych na raka", bo resort zdrowia miał zabrać 4,2 mld zł przeznaczone na ten cel. O jakie pieniądze chodzi i co się z nimi dzieje?

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie rzekomej notatki podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W piśmie tym ma on zakazywać w Białym Domu używania słowa "przestępca". Wyjaśniamy, skąd się wziął taki przekaz.

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

Nie wszystkim obywatelom USA podoba się polityka prowadzona przez Donalda Trumpa. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które ma pokazywać masowy protest na ulicach Filadelfii przeciwko decyzjom prezydenta. Miasto się zgadza - ale tego dnia ludzie wyszli tam na ulice z innego powodu.

Protest w Filadelfii przeciwko Trumpowi? Co się tu nie zgadza

Protest w Filadelfii przeciwko Trumpowi? Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24

"Szkodliwe", "nieefektywne" - tak internauci komentują nagranie pokazujące rzekomo, jak w trakcie gwałtownej burzy rozpada się turbina wiatrowa, łamie na pół i jej kawałki spadają na ziemię. Film robi wrażenie, lecz nie jest prawdziwy.

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

Źródło:
Konkret24