"Dlaczego PiS tak bardzo chce poniżyć i zniszczyć polską armię?" - pytała posłanka KO, udostępniając w sieci zdjęcie z uroczystości zorganizowanych w Toruniu przez Rodzinę Radia Maryja. Parasol nad ojcem Tadeuszem Rydzykiem trzymał mężczyzna w mundurze i zielonym berecie. Politycy opozycji i internauci byli oburzeni faktem, że takie zadanie zlecono żołnierzowi. Jak sprawdziliśmy - nie był to żołnierz.
Uroczystość 12. Dziękczynienia w Rodzinie, zorganizowana przez Rodzinę Radia Maryja, odbyła się w sobotę 5 września w Toruniu. Zdjęcie z niej, na którym widać, jak nad przemawiającym redemptorystą ojcem Tadeuszem Rydzykiem mężczyzna w mundurze trzyma rozłożysty parasol, szybko zyskało popularność w internecie. Komentarze były raczej krytyczne.
"Żołnierz Wojska Polskiego trzyma parasol Ojcu Rydzykowi. Dlaczego PiS tak bardzo chce poniżyć i zniszczyć polską armię?" - pytała na Twitterze Joanna Sekuła, senator Koalicji Obywatelskiej. Jej wpis polubiło niemal 800 użytkowników.
"Nowoczesny parasol szturmowy. Polski wkład w budowę sił odstraszania NATO" - kpił Leszek Miller, europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej, były premier. "Kiedyś ten parasol zostanie zdjęty" - skomentował ironicznie mecenas Roman Giertych. "Nieświeckie państwo" - ocenił Łukasz Kohut, europoseł Wiosny do Europarlamentu, w swoim wpisie na Facebooku.
Zdjęcie pojawiło się też na popularnej na Facebooku stronie (954 tys. fanów) Sok z Buraka. "Nad Misiewiczem już trzymali. Teraz wojsko trzyma parasol nad biznesmenem z Torunia... Niedziela w państwie PiS" - brzmiał komentarz. Wpis wygenerował niemal 10 tys. reakcji.
Niektórzy internauci próbowali zgadnąć, z jakiej formacji jest żołnierz z parasolem: "Zielony beret i naszywka rodzaju wojsk (nazwy jednostki) wskazują na żołnierza. Terytorialsi noszą brązowe berety" - informował jeden z nich. Część internautów była jednak oburzona, widząc scenę na fotografii. Krytykowała rząd. Przypominali sytuację, gdy żołnierz trzymał parasol nad Bartłomiejem Misiewiczem, wówczas rzecznikiem Ministerstwa Obrony Narodowej.
Jednak wielu internautów pisało też, że to nie żołnierz trzyma parasol nad ojcem Rydzykiem. Mają rację.
Członek związku strzeleckiego
Uroczystości w Toruniu 5 września zainaugurowała msza święta w Sanktuarium Najświętszej Marii Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Zebranych przywitał ojciec Tadeusz Rydzyk, założyciel Radia Maryja. Po nabożeństwie głos zabrał patron uroczystości Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Tegoroczna Uroczystość Dziękczynienia w Rodzinie była połączona z odsłonięciem w Parku Pamięci Narodowej miejsca upamiętniającego Ukraińców zamordowanych przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów-Ukraińską Armię Powstańczą za ratowanie Polaków. Głos zabrał ojciec Rydzyk, a także: prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, prezes Instytutu Pamięć Narodowej dr Jarosław Szarek, honorowy prezes Stowarzyszenia Upamiętnienia Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów z OUN i UPA Szczepan Siekierka oraz prezydent Torunia Michał Zaleski.
W pewnym momencie zaczął padać deszcz. Podczas przemówień ojca Rydzyka i Jarosława Kaczyńskiego nad ich głowami trzymano parasol. Kto go trzymał?
Nie żołnierz, a już na pewno nie komandos - jak wskazywały wpisy w sieci, tylko członek Związku Strzeleckiego "Strzelec" im. Józefa Piłsudskiego. Wskazują na to widoczne na mundurze naszywki. Pod polską flagą na lewym ramieniu widać nazwę związku "Strzelec", a pod nią emblemat oddziału Jednostki Strzeleckiej 1909 Toruń im. gen. bryg. Elżbiety Zawackiej. Mężczyzna miał jeszcze na mundurze z przodu po lewej stronie (niewidoczną na zdjęciu) dużą naszywkę z nazwą jednostki.
- Nie jest to żołnierz zawodowy. To nasz strzelec - potwierdza w rozmowie z Konkret24 chor. Związku Strzeleckiego Adam Ślusarski, dowódca toruńskiej jednostki. Dodaje, że w uwiecznionej na zdjęciu sytuacji nie widzi nic nadzwyczajnego. - Zaczął padać deszcz, zostaliśmy poproszeni przez mojego kolegę, który realizował program, o pomoc. Wzięliśmy, co było pod ręką - wyjaśnia.
Związek Strzelecki należy do organizacji proobronnych i społeczno-wychowawczych, formalnie jest stowarzyszeniem. Jak informuje na swojej stronie, kontynuuje program i metody działania "Strzelca" istniejącego w Polsce w okresie międzywojennym. "Zadaniem 'Strzelca' jest rozbudzanie i hartowanie wśród młodzieży ducha narodowego, karności, dzielności moralnej i fizycznej oraz szerzenie wiedzy wojskowej. Związek Strzelecki powstał z inicjatywy Józefa Piłsudskiego w roku 1910 we Lwowie" - czytamy na stronie internetowej.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: JACEK SMARZ / POLSKA PRESS / East News