"By otrzymać stypendium w Małopolsce, trzeba chodzić na religię"? Sprawdzamy


Czy w Małopolsce stypendia dla zdolnych uczniów są przeznaczone wyłącznie dla tych, którzy chodzą w szkole na religię? Taką informację podawały media, a internauci dyskutowali o tym w mediach społecznościowych. Rzeczywiście, stopień z religii liczy się teraz do średniej ocen branej pod uwagę przy przyznawaniu stypendium - ale jeśli uczeń go nie ma, nie traci szansy na wsparcie. Wyjaśniamy.

Informacje o decyzji radnych Sejmiku Województwa Małopolskiego dotyczącej Regionalnego Programu Stypendialnego, jakie pod koniec kwietnia pojawiły się w mediach, wywołały dyskusje i niedowierzanie. "Ocena z religii i zachowania – nowe kryteria przyznawania stypendium w Małopolsce" - podał 26 kwietnia portal krknews.pl. 29 kwietnia "Gazeta Wyborcza" w swoim krakowskim dodatku informowała: "Zdolny uczeń? To za mało na stypendium im. św. Jana Pawła II. Musi też być religijny - zadecydowali małopolscy radni". "Dobre oceny to za mało. By otrzymać stypendium w Małopolsce, trzeba jeszcze chodzić na religię" - pisał 30 kwietnia serwis Radia Eska. "Stypendia dla zdolnych uczniów? Tylko dla chodzących na religię" - brzmiał tytuł w serwisie lifeinkrakow.pl.

Doniesienia mediów o tym, że teraz przy przyznawaniu stypendium do średniej ocen ma być wliczany stopień z religii lub etyki, wzburzyły część internautów. "Skandal! Zamiast demokracji mamy pełzające państwo wyznaniowe"; "Czy to nie jest dyskryminacja?"; "Nie wszyscy muszą być katolikami"; "Czy kościół dokłada się finansowo do tych stypendiów? Raczej wątpię"; "Wstyd. Za durne decyzję cierpią dzieci"; "Tak wygląda państwo wyznaniowe"; "Dzielenie od najmłodszych lat" - komentowali na Facebooku. Jeden z internautów zauważył: "W regulaminie jest mowa o religii/ etyce jako kryterium dodatkowym".

Religia na maturze? Wiceminister edukacji: trwają dyskusje
Religia na maturze? Wiceminister edukacji: trwają dyskusjeFakty po południu

Link do teksu na stronie lifeinkrakow.pl przesłał nam czytelnik z pytaniem: "Ten link krąży po mediach społecznościowych, ale potem ludzie zaczęli komentować, że to fejk. Czy moglibyście sprawdzić?". Sprawdziliśmy.

Średnia ocen kryterium dodatkowym, a w niej liczona religia/etyka

Od kilku lat Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego przyznaje stypendia szczególnie uzdolnionym uczniom i studentom. Do tej pory odbywało się to za pomocą dwóch programów: Regionalnego Programu Stypendialnego współfinansowanego przez Unię Europejską oraz Regionalnego Programu Stypendialnego finansowanego ze środków własnych województwa małopolskiego.

26 kwietnia podczas obrad radni Sejmiku Województwa Małopolskiego postanowili, że ten drugi program zyska patrona i zmieni nazwę na Małopolskie Stypendium im św. Jana Pawła II dla Mistrzów Edukacji. Zmieniono przy tej okazji także regulamin, co znalazło się w odpowiedniej uchwale. "Małopolskie Stypendium im. św. Jana Pawła II dla Mistrzów Edukacji umożliwia bowiem uzyskanie nie tylko wsparcia dla uzdolnionych uczniów oraz studentów odnoszących sukcesy naukowe, artystyczne bądź sportowe, ale także tych, którzy angażują się w działalność społeczną oraz posiadają szczególne uzdolnienia w wielu dziedzinach – są uzdolnieni multidyscyplinarnie, a przez to nie obejmowała ich dotychczasowa oferta Regionalnego Programu Stypendialnego" - czytamy w uzasadnieniu tej uchwały.

Najzdolniejsi małopolscy uczniowie i studenci mają szansę na 4 tys. zł brutto rocznie (klasy 5-8 szkoły podstawowej), 5 tys. zł (szkoły ponadpodstawowe oraz studenci pierwszego roku), 6 tys. zł (studenci lat wyższych). Pieniądze można dostać za osiągnięcia naukowe, artystyczne, sportowe i aktywność społeczną. Najbardziej premiowana jest działalność społeczna uczniów i studentów: liczba działań, okres zaangażowania, pełnione funkcje, udział w olimpiadach, turniejach, konkursach. Punkty można dostać również za dobrą średnią ocen, ale są to punkty dodatkowe. Poprzednio odpowiednia średnia z ocen była niezbędna, by dostać stypendium.

W zmienionym regulaminie programu stypendialnego napisano, że ilekroć jest w nim mowa o średniej ocen, "należy przez to rozumieć średnią arytmetyczną z rocznych ocen klasyfikacyjnych ucznia, w tym z religii/etyki lub średnią ważoną z rocznych (końcowych, egzaminacyjnych) ocen studenta, gdzie za wagę oceny przyjmuje się punkty ECTS przypisane danemu przedmiotowi, wyliczoną z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku". Wprowadzono wymóg uzyskania odpowiedniej oceny z zachowania – bardzo dobrej, a przy stypendium społecznym – wzorowej.

Wliczenie oceny z religii bądź etyki do średniej ocen wzbudziło najwięcej kontrowersji - i to jeszcze podczas obrad sejmiku. Wojciech Kozak z Polskiego Stronnictwa Ludowego zauważył wówczas, że nowe kryteria wykluczają z walki o stypendium uzdolnionych ateistów. Marta Malec-Lech z zarządu województwa odpowiedziała, że radny jest w błędzie, bo alternatywnym rozwiązaniem przy obliczaniu średniej ocen może być ocena z etyki.

Wcześniej do średniej ocen religii nie liczono

Jak sprawdziliśmy, w poprzedniej, już uchylonej wersji regulaminu, średnia ocen była definiowana w par. 2 jako "średnia arytmetyczna z rocznych ocen klasyfikacyjnych wyliczona z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku", a w par. 7 jako "średnia ocen wyliczana w oparciu o oceny z przedmiotów obowiązkowych, dla których została określona podstawa programowa kształcenia ogólnego, o ile ich realizacja została przewidziana w roku szkolnym poprzedzającym rok szkolny, na który przyznane będzie stypendium".

Czyli do tej pory do średniej wliczano tylko stopnie z przedmiotów obowiązkowych - a religia i etyka takimi przedmiotami nie były i nie są. Dlatego w nowym regulaminie przy definicji średniej ocen dodano sformułowanie o włączeniu ocen z tych przedmiotów.

"Nikt nie jest poszkodowany"

Stopnie z religii i etyki liczą się do średniej na zakończenie roku. I na takiej samej zasadzie ma być wyliczana średnia uczniów ubiegających się o Małopolskie Stypendium im św. Jana Pawła II dla Mistrzów Edukacji. W Regionalnym Programie Stypendialnym współfinansowanym przez Unię Europejską definicja średniej ocen jest wciąż taka sama, jak w poprzedniej wersji regulaminu Regionalnego Programu Stypendialnego finansowanego ze środków własnych województwa małopolskiego.

Dawid Gleń, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, pytany, czy uwzględnianie przy ubieganiu się o stypendium oceny z religii/etyki jest sprawiedliwe wobec tych osób, które na te przedmioty nie chodzą, odpowiada: - Regulamin zakłada, że jeśli uczeń chodzi na jeden z tych przedmiotów, ocenę z niego wlicza mu się do średniej, a gdy nie chodzi, to nie. Gdy ktoś nie chodzi na te przedmioty, obliczając średnią, wykonuje się dzielenie przez mniejszą liczbę przedmiotów - argumentuje Gleń. Dodaje, że o wliczanie religii/etyki do średniej zwracali się rodzice. Jego zdaniem warunki regulaminu są sprawiedliwie i równe dla wszystkich. - Nikt tutaj nie jest poszkodowany - zapewnia. Zwraca uwagę, że w regulaminie nie chodzi głównie o średnią, lecz o pozastandardową działalność uczniów i studentów, która jest lepiej punktowana.

"Ocena z religii może podwyższyć średnią"

Ze słowami rzecznika nie zgadza się Iga Kaźmierczak, prezeska Fundacji "Przestrzeń dla edukacji". - Wprawdzie zapisy tego regulaminu są zgodne z prawem, zgodne ze standardami, ale nie są sprawiedliwe dla uczniów. Praktyka jest taka, że oceny z religii są zazwyczaj bardzo wysokie, często są to szóstki. Zatem może się zdarzyć sytuacja, że ta ocena podwyższy komuś średnią konieczną do stypendium - ocenia w rozmowie z Konkret24.

Marek Pleśniarz z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty również zauważa, że z religii dużo łatwiej można dostać szóstkę niż np. z matematyki. Jednak w regulaminie małopolskiego stypendium, którego patronem uczyniono Jana Pawła II, nie widzi kontrowersji. - Może to drażnić, ale według prawa każda ocena jest równa. Jeśli ktoś wybiera, by nie chodzić na religię, powinien brać pod uwagę różne okoliczności - mówi dyrektor Pleśniarz. - To są stypendia dla najlepszych. Brak oceny z religii czy etyki nie będzie miał znaczenia dla takiego ucznia - dodaje.

Co w przypadku, gdy uczeń z Małopolski nie chce chodzić na religię i woli etykę, ale w jego szkole takich zajęć nie ma? Czy nie będzie poszkodowany względem ucznia chodzącego na religię? Iga Kaźmierczak zauważa, że problem z lekcjami etyki jest w wielu placówkach. W niektórych takich zajęć nie ma, w części są w niewygodnych dla uczniów godzinach, np. trzeba czekać na nie jedną godzinę lekcyjną.

Rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego nie był w stanie nam odpowiedzieć na pytanie, w ilu szkołach w Małopolsce nie ma lekcji etyki. Z odpowiedzi na interpelację, jakiej udzielił 25 marca Dariusz Piontkowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki, wynika, że Polsce jest zaledwie 2916 podmiotów (szkół i placówek), w których nauczyciele nauczają etyki (wg. stanu na 10.03.2021 roku). A samych szkół podstawowych (według danych Głównego Urzędu Statystycznego) w roku szkolnym 2018/19 działało 14 584.

- W sytuacji, gdy uczniowie konkurują o stypendium, a część z nich nie ma możliwości chodzenia na etykę, uważam, że można mówić o dyskryminacji - ocenia Marek Pleśniarz. Dodaje, że możemy tu mieć do czynienia z naruszeniem zapisanej w konstytucji równości wobec prawa.

Jeżeli uczeń nie chodzi na etykę, a chce się ubiegać o Małopolskie Stypendium im św. Jana Pawła II dla Mistrzów Edukacji, w jego wypadku średnia ocen będzie wyliczana z mniejszej liczby przedmiotów.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikowi. Zachęcamy do śledzenia i oznaczania nas w mediach społecznościowych oraz do kontaktu mailowego: konkret24@tvn24.pl. Temat można także zgłosić poprzez przycisk "zgłoś do sprawdzenia" na naszej stronie.

Autor: Jan Kunert, współpraca Justyna Suchecka / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Rafał Michalowski/AG

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24