Czarna wołga 2.0, czyli fake newsy o porywaczach dzieci z białego busa

Fake news o próbach porwania dzieciShutterstock/Facebook

Uwaga na fałszywe informacje o próbach porwań dzieci. Według autorów artykułów rozpowszechnianych w sieci do rzekomych przestępstw miało dojść m.in. w Bydgoszczy, Toruniu i Opolu. To fałszywe informacje. Ich pojawienie się w sieci może być próbą wykorzystania dużego zainteresowania doniesieniami medialnymi o sprawie morderstwa 10-letniej dziewczynki na Dolnym Śląsku.

Do rzekomych prób porwania miało dojść w ubiegłym tygodniu. Według doniesień portalu hnews.pl mężczyźni podróżujący białym busem mieli próbować uprowadzić 10-letnie dziecko.

Jak można przeczytać w artykule: "Pierwszym 'celem' napastników w kominiarkach był pochodzący z Bydgoszczy chłopiec w wieku ok. 10 lat. Według relacji świadków, biały bus jechał za dzieckiem wzdłuż ulicy. W pewnym momencie samochód zahamował, drzwi wozu się rozsunęły, a mężczyzna znajdujący się w środku nakazał chłopcu, by wsiadł z nim do środka. Na szczęście dziecko zareagowało błyskawicznie i uciekło w stronę domu, gdzie opowiedziało o zajściu rodzicom".

Do kolejnej próby porwania miało dojść także w Bydgoszczy. Tym razem zamaskowany napastnik miał wyskoczyć z białego vana i usiłować pochwycić 12-latka, który chwilę wcześniej wyszedł ze szkoły. Do jeszcze innej próby uprowadzenia 12-letniego chłopca miało dojść w Toruniu.

Trzyletnia Amelka i jej mama zostały odnalezione. Całe i zdrowe
Trzyletnia Amelka i jej mama zostały odnalezione. Całe i zdroweFakty TVN

Bydgoszcz zamieniona w Kępno

Podobne informacje można odnaleźć na portalu publiszer.pl. Tym razem porywacze mieli poruszać się nie białym, a czarnym busem. Zmieniło się również miejsce rzekomej próby popełnienia przestępstwa – dwukrotnie miało to być Kępno, raz Opole.

Oprócz faktograficznych różnic, zwraca uwagę tożsama treść obu publikacji. To bardzo podobny tekst, różniący się drobnymi szczegółami. Zarówno w tekście portalu H-news, jak i w artykule Publiszera pojawia się treść apelu policji i szkół, do których chodziły dzieci. Instytucje te miały apelować o wzmożoną ostrożność i czujność na wypadek pojawienia się w okolicy opisywanego samochodu.

Na obu portalach pojawia się również tożsamy komentarz niejakiego Szymona Wolskiego. "To straszne, że w dzisiejszym świecie nawet na moment nie można spuścić własnego dziecka z oczu" – miał stwierdzić Wolski. Według jednego z portali jest on radnym Torunia, według drugiego – Rzeszowa. Na stronach internetowych obu rad miejskich nie ma jednak śladu istnienia takiej osoby.

"Detektyw inspektor" na tropie

W obu tekstach pojawiają się sformułowania, które wskazują, że mamy do czynienia ze sztucznie wytworzoną treścią, prawdopodobnie nieudolnym tłumaczeniem zagranicznych artykułów.

W obu tekstach cytowany jest "detektyw inspektor" Grzegorz Kot, który zapewnia, że sprawą porwań zajmują się funkcjonariusze policji. Wszystko wskazuje, że jego wypowiedź również została zmyślona. Stopień "detektyw inspektor" nie występuje w polskiej policji. To kalka angielskiego sformułowania "detective inspector", co wskazuje na możliwość skopiowania fragmentów artykułu z brytyjskiej prasy.

Na "brytyjski ślad" wskazują również podane w artykułach numery telefonu, na który powinni zgłaszać się świadkowie i osoby posiadające informacje o porywaczach. To numer 101, który wykorzystywany jest przez policję w Wielkiej Brytanii, a także 0800 555 111 – numer prowadzony przez brytyjską fundację, pod którym można anonimowo zgłosić przestępstwo.

Fejk, który "wraca jak bumerang"

W rozmowach z Konkret24 informację o rzekomych próbach porwań dzieci zdementowali przedstawiciele zespołów prasowych Komend Wojewódzkich Policji w Bydgoszczy, w Poznaniu i w Opolu, a także Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

- Jest to fejk, który powtarza się regularnie, co roku, wraca jak bumerang – mówi Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji Itaka Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Jak podkreśla, w Polsce niezwykle rzadko dochodzi do porwań dzieci. - Może dochodzić do porwań dla okupu, ale nie dysponujemy takimi publicznymi danymi – mówi Jezierska-Świergiel. - Rocznie ginie w Polsce ok. 1500 dzieci poniżej 13. roku życia – dodaje, wyjaśniając, że zwykle dzieci odnajdują się w ciągu kilku godzin, a przyczyną zaginięć jest brak właściwej opieki ze strony dorosłych lub chwila nieuwagi.

Baza zaginionych portalu zaginieni.pl, prowadzonego przez fundację Itaka, zawiera informacje o 1080 osobach. Tylko 29 z nich to osoby, które w dniu zaginięcia miały mniej niż 13 lat.

Według policyjnych statystyk, w 2017 r. zgłoszono policji 1396 zaginięcia dzieci poniżej 13. roku życia. O wiele wyższa jest statystyka zaginięć starszych nastolatków. W 2017 zaginęło 5362 dzieci w wieku 14-17 lat. Statystyki dotyczące dzieci do 13. roku życia wskazują, że w latach 2013-2015 rosła liczba zaginięć. W latach 2015-2017 statystyki uległy poprawie.

Zgłoszone policji zaginięcia dzieci w l. 2013-2017
Zgłoszone policji zaginięcia dzieci w l. 2013-2017Zgłoszone policji zaginięcia dzieci w l. 2013-2017Konkret24 | statystyka.policja.pl

Na swojej stronie internetowej policja wskazuje również na specyfikę zaginięć małoletnich. "Większość zaginionych zostaje odnaleziona w ciągu pierwszych 14 dni po zaginięciu. 95 proc. dzieci w ciągu pierwszych siedmiu dni z powrotem trafia do swoich domów" – można przeczytać w komentarzu zamieszczonym pod statystykami na stronie statystyka.policja.pl.

Kliki przekładają się na zyski

Zdaniem Izabeli Jezierskiej-Świergiel z Fundacji Itaka fałszywe informacje o porwaniach dzieci pojawiają się w sieci, bo zwracają uwagę czytelników. Związane to jest z powszechnym poczuciem konieczności dbania o dzieci i o ich bezpieczeństwo. - Taki komunikat zawsze przykuje uwagę, spowoduje, że informacja zostanie otwarta, a kliki dla takich stron przekładają się na zyski – tłumaczy Jezierska-Świergiel.

17.06.2019 | Usłyszał zarzut zabójstwa 10-latki ze szczególnym okrucieństwem. Przyznał się do winy
17.06.2019 | Usłyszał zarzut zabójstwa 10-latki ze szczególnym okrucieństwem. Przyznał się do winyMarzanna Zielińska | Fakty TVN

Zdaniem przedstawicieli Fundacji Itaka, pojawienie się fake newsa w minionym tygodniu mogło mieć związek z informacją o zaginięciu, a potem morderstwie 10-letniej dziewczynki na Dolnym Śląsku. - To jest nakręcanie atmosfery i wykorzystanie sytuacji, utrzymywanie poczucia zagrożenia – mówi Izabela Jezierska-Świergiel. - Niektórzy mogą chętniej klikać w sieci w takie nagłówki, chociażby żeby sprawdzić, o co chodzi - dodaje.

Na ślady podobnych fałszywych treści rozpowszechnianych w sieci można natrafić w artykułach na niszowych portalach publikowanych w marcu tego roku. Do trzech prób porwań dzieci miało rzekomo dojść w Łomży i w Białymstoku, a także w Łodzi i Wałbrzychu. Artykuł o rzekomych przestępstwach w dwóch ostatnich miastach już zniknął z sieci, ale omówienie jego treści można znaleźć na jednym z lokalnych portali.

O rozpowszechnianym w sieci fake newsie dotyczącym porwania dziecka, a także o uruchamianej w podobnych sytuacjach procedurze Child-Alert pisaliśmy w Konkret24 w kwietniu tego roku.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Facebook

Pozostałe wiadomości

Jak jest z liczebnością rządu Donalda Tuska po roku od powołania? Według polityków opozycji to "najliczniejszy rząd w historii", "największy rząd po 1989 roku". Także niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na jego rozdęcie. Czy obecny gabinet Tuska jest najliczniejszy? Zależy, jaki skład liczyć.

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Źródło:
Konkret24

Co najmniej od grudnia 2023 roku prowadzona jest "Operacja podcięcie" - kolejna akcja rosyjskiej propagandy. Wykorzystuje się w niej nagrania stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji. Są po rosyjsku, angielsku, niemiecku, francusku, turecku, a także po polsku. Specjaliści z Recorded Future zidentyfikowali ponad 500 kont wykorzystywanych w tej akcji.

"Operacja podcięcie". 500 kont, 17 nagrań po polsku

"Operacja podcięcie". 500 kont, 17 nagrań po polsku

Źródło:
Konkret24

"Zabrali mu nawet szczyt Rady Europejskiej" - stwierdził poseł PiS Paweł Jabłoński, krytykując politykę Donalda Tuska. I napisał, że spotkanie szefów państw Unii odbywa się "zawsze w kraju sprawującym prezydencję". A polska prezydencja zaczyna się już w styczniu. Sprawdziliśmy więc, czy polityk PiS ma rację.

Jabłoński: "zabrali Tuskowi szczyt Rady Europejskiej". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Fakt, że policja pozwoliła odjechać samochodem Antoniemu Macierewiczowi po ostatnich obchodach miesięcznicy smoleńskiej, zdumiał niektórych polityków. Również internauci się dziwią i pytają: "jak to go puścili?" Według posła PSL w sprawie przekroczeń drogowych immunitet poselski nie obowiązuje. No właśnie - nie do końca to prawda.

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24