Pięć kroków do przyjęcia euro. Ile zrobiła już Polska?

Warunków, jakie trzeba spełnić, żeby przyjąć euro, jest kilkaPixabay

Poseł PSL Piotr Zgorzelski powiedział w studiu radiowym, że Polska nie spełnia dwóch kryteriów konwergencji gospodarczej, które są niezbędne do przyjęcia w Polsce waluty euro. Potwierdza to raport Komisji Europejskiej, na który powołał się poseł.

Gościem środowego "Wywiadu Politycznego" radia TOK FM był poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski. Jako że rozmowa dotykała najbardziej aktualnych tematów, parlamentarzysta był pytany m.in. o kwestię ewentualnego przyjęcia waluty euro w Polsce, którą w ostatnich dniach podnoszą politycy PiS.

Prezes PiS proponuje podpisanie deklaracji w sprawie euro
Prezes PiS proponuje podpisanie deklaracji w sprawie eurotvn24

- Pytajmy się, panie Jarosławie Kaczyński, czy tak naprawdę ta waluta euro stoi u naszych bram? - pytał się Zgorzelski. - Trzeba spełnić dwa kryteria konwergencji prawnej i gospodarczej. Były badania przeprowadzone w 2018 roku przez Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny. Dwóch kryteriów z tej gospodarczej konwergencji nie spełniamy, więc spokojnie - dodawał.

Kryteria, jakie musi spełnić państwo, aby wejść do strefy euro, są jasno określone w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Do Polski w tym zakresie odnoszą się przepisy artykułu 140, mówiącego o państwach członkowskich objętych derogacją. Termin ten oznacza, że nasz kraj jest bezterminowo wyłączony z obowiązku wypełniania części zobowiązań wymaganych od członka UE.

W naszym przypadku chodzi właśnie o nieprzyjmowanie wspólnej europejskiej waluty. Polska jako członek UE jest zobowiązana do przyszłego dołączenia do tzw. Eurolandu, jednak w myśl derogacji nie dostała od Unii żadnego narzuconego terminu takiego kroku.

W artykule 140 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej określono dokładnie, co musi zrobić państwo członkowskie, aby móc rozpocząć proces wchodzenia do strefy euro. Główny trzon takich zasad stanowią cztery gospodarcze "kryteria konwergencji", o których mówił poseł Zgorzelski. Ich zrealizowanie oznacza zbliżenie się poziomu gospodarczego kandydata do pozostałych państw strefy euro, umożliwiające późniejsze przyjęcie wspólnej waluty. Są to:

1) stabilne ceny

2) długotrwała równowaga finansów publicznych

3) stabilny kurs walutowy

4) stabilne długoterminowe stopy procentowe.

Poza tym kandydatów do strefy euro obowiązuje wymóg dostosowania krajowych przepisów o działalności banku centralnego do traktatów europejskich oraz statutów Europejskiego Banku Centralnego i Europejskiego Systemu Banków Centralnych. Dużą wagę przywiązuje się do tego, czy krajowy bank centralny ma prawnie zapewnioną niezależność od innych instytucji, m.in. politycznych.

Raport o konwergencji

Na ten moment dziewięć krajów członkowskich (licząc Wielką Brytanię) posługuje się swoją własną walutą. Poza Polską są to Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Dania, Rumunia, Szwecja i Węgry. Status realizacji unijnych kryteriów ws. euro w tych krajach co dwa lata jest opisywany w dokumencie Komisji Europejskiej nazwanym "Raportem o konwergencji". Najprawdopodobniej to właśnie do tego dokumentu odwoływał się Piotr Zgorzelski, mówiąc o kryteriach.

Najnowszy pochodzi z czerwca zeszłego roku i opisuje stan faktyczny na marzec 2018. Ujęto w nim siedem krajów, ponieważ duńską koronę od 2015 roku obowiązuje już mechanizm kursów walutowych, czyli instytucjonalny "przedsionek przyjęcia euro", a Wielka Brytania w 2018 roku była już po referendum brexitowym.

Każdemu z pozostałych siedmiu krajów poświęcono w dokumencie dwie sekcje: jedną skrótowo opisującą wypełnianie przez niego kryteriów i drugą, rozbudowaną, opisującą obecną sytuację oraz prognozy na przyszłość. We wstępie dotyczącym Polski Komisja Europejska stwierdziła wprost:

W świetle oceny zgodności prawnej i spełnienia kryteriów konwergencji oraz biorąc pod uwagę dodatkowe istotne czynniki, Komisja uważa, że Polska nie spełnia warunków przyjęcia euro. Komisja Europejska

Dlaczego?

Stabilne ceny - TAK

Pierwsze z kryteriów opiera się na wskaźnikach inflacji. Traktat o funkcjonowaniu UE mówi, że stopa inflacji może o najwyżej 1,5 punktu procentowego przekraczać inflację trzech najstabilniejszych cenowo państw członkowskich.

W marcu 2018 roku, który został ujęty w raporcie KE jako wyznacznik, tymi krajami były Cypr, Irlandia i Finlandia. Pierwszego z nich KE nie uwzględnia jednak w swoich obliczeniach "ze względu na istotne odchylenie stopy inflacji od średniej strefy euro, spowodowane szokiem wewnętrznym (tzw. klauzula wide margin)". Na jego miejsce nie bierze się następnego państwa w kolejności. Średnia inflacja w Irlandii i Finlandii przez ostatnie 12 miesięcy przed pomiarem wyniosła 0,4 proc. Przedział spełniania tych kryteriów został więc ustalony na poziomie od -1,1 proc. do 1,9 proc.

W Polsce w tym samym okresie było to natomiast 1,4 proc. Oznacza to, że polskie "odchylenie" od wartości referencyjnej "trzech najstabilniejszych cenowo państw członkowskich" wyniosło 0,5 pkt. proc., a więc mieści się w przedziale przewidzianym w unijnych dokumentach.

Te same liczby można znaleźć w "Monitorze konwergencji z Unią Gospodarczą i Walutową", czyli odpowiedniku unijnego raportu, ale przygotowywanego co roku przez polskie Ministerstwo Finansów i odnoszące się wyłącznie do sytuacji w naszym kraju. W kontekście Cypru zaznaczono w nim, że "w scenariuszu alternatywnym, w którym Cypr zostałby włączony do grupy referencyjnej (decyzja o wyłączeniu jest podejmowana każdorazowo przez KE) wartość referencyjna kryterium wyniosłaby 1,8 proc., co nie wpływa na wypełnianie kryterium przez Polskę". W takiej hipotetycznej sytuacji Polska byłaby w górnej części przedziału (1,8 proc. w stosunku do 1,9 proc.).

Średnia polska stopa inflacji wynosząca w czasie pomiarów 1,4 proc. jest identyczna ze średnią strefy euro z tego okresu. Taki wynik plasuje nas także w bliskiej okolicy średniej stopy dla wszystkich 28 krajów członkowskich UE, która wyniosła 1,6 proc.

Długotrwała równowaga finansów publicznych - TAK

Pod tym sformułowaniem kryją się wskaźniki deficytu i długu publicznego, a konkretnie ich stosunek do PKB danego kraju. Granice są jasno określone: deficyt nie może być wyższy niż 3 proc. produktu krajowego brutto, a dług publiczny maksymalnie może wynieść 60 proc.

Według danych GUS przesłanych do KE pod koniec marca 2019, deficyt sektora finansów publicznych był w 2018 roku rekordowo niski i wyniósł 0,4 proc. PKB. Jego coroczny spadek zaczął się w 2013 roku, a od 2015 Polska realizuje tzw. kryterium z Maastricht, czyli mniejszego niż 3 proc. PKB deficytu.

Polska spełnia tzw. kryterium z Maastricht od 2015 rokuMałgorzata Latos/PAP

Co do drugiej części tego warunku, czyli długu publicznego poniżej progu 60 proc. PKB, Polska realizowała go przez cały czas swojego członkostwa w Unii. W danych GUS-u przesłanych Komisji Europejskiej podano, że w 2018 roku było to 48,9 proc. Oznacza to spadek w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy ten wskaźnik uplasował się na poziomie 50,6 proc. PKB.

Stabilny kurs walutowy - NIE

Nadrzędny warunek, który należy spełnić, aby zrealizować postulat związany ze stabilnym kursem walutowym, jest przystąpienie kraju członkowskiego i jego waluty do mechanizmu walutowego ERM II (Exchange Rate Mechanism). Jest to rodzaj ostatecznego "testu" i jednocześnie "przedsionek" przed wymianą waluty krajowej na europejską. Uczestnictwo w programie musi trwać co najmniej dwa lata.

"Test" polega na sprawdzeniu, czy kurs waluty krajowej w stosunku do euro nie jest zbyt rozchwiany i niestabilny. Aby zrealizować to unijne zalecenie, wahania między nimi nie mogą przekroczyć 15 proc. w ciągu dwóch lat. Odchylenia liczy się w stosunku do kursu ustalonego na początku uczestnictwa w ERM II. Spełnienie postulatu oznacza, że obie waluty są odpowiednio "skoordynowane" i ich wymiana nie będzie stanowiła szoku dla gospodarki krajowej oraz całej strefy euro.

Przypominamy, czym jest strefa euro. Wszystko, co musisz wiedzieć
Przypominamy, czym jest strefa euro. Wszystko, co musisz wiedziećTVN24 BiS

W tym momencie w ERM II udział bierze tylko duńska korona. 22 sierpnia 2018 r. bułgarski rząd zatwierdził plan przygotowań do przystąpienia do ERM II i unii bankowej, co ma nastąpić do lipca 2019 r. Wszystkie pozostałe kraje Unii spoza strefy euro, w tym Polska, nie zdecydowały się na dołączenie do mechanizmu. Z tego powodu Polska nie spełnia kryterium stabilnego kursu walutowego.

Stabilne długoterminowe stopy procentowe - NIE

Najprościej mówiąc, stopa procentowa to cena, jaka przysługuje posiadaczowi danego kapitału w przypadku udostępnienia go lub jego części innym osobom. W przypadku kryteriów przyjęcia euro bierze się pod uwagę stopy procentowe NBP ustalane przez Radę Polityki Pieniężnej na podstawie rentowności długoterminowych obligacji skarbowych lub porównywalnych papierów wartościowych.

Unijna zasada jest jasno określona: długoterminowe stopy procentowe mogą najwyżej o 2 punkty procentowe przekraczać stopy trzech najstabilniejszych pod tym względem państw członkowskich. Ostatnia zmiana jednego z tych właśnie państw spowodowała, że Polska wypadła poza ramy tego kryterium. Jak wyjaśniono w "Monitorze konwergencji z UGW", "Polska wypełniała kryterium stóp procentowych do grudnia 2017 r. Wówczas miała miejsce zmiana w grupie referencyjnej kryterium stabilności cen - Rumunię zastąpiła Finlandia, co spowodowało znaczącą obniżkę wartości referencyjnej. Dodatkowo spadek wartości referencyjnej wzmocniło wykluczenie z grupy referencyjnej Cypru".

Poza kryterium stóp procentowych Polska musi jeszcze wejść do mechanizmu walutowego ERM IIKonkret24

Finlandia dołączyła w ten sposób do Irlandii i Cypru. Ten ostatni kraj, z tych samych powodów co w przypadku kryterium stabilnych cen, nie jest brany pod uwagę.

W Finlandii średnia stóp z okresu kwiecień 2017-kwiecień 2018 wyniosła 0,6 proc., w Irlandii było to 0,8 proc, a więc średnia uplasowała się na poziomie 0,7 proc. Przekroczyć ją można najwyżej o 2 pkt. proc., więc tzw. "wartość referencyjna", do której muszą odnosić się kraje UE, wyniosła 2,7 proc.

W Polsce stopy procentowe NBP w kwietniu 2018 roku kształtowały się na poziomie 3,3 proc. Od tego czasu nie uległy zmianie. Oznacza to, że na ten moment nasz kraj nie kwalifikuje się do realizowania postulatu długoterminowych stóp. W tej samej sytuacji są jeszcze tylko Grecja i Rumunia, z tym że ten pierwszy kraj posiada już walutę euro.

Dostosowanie przepisów o NBP - NIE

Poza kryteriami czysto ekonomicznymi instytucje unijne wymagają, aby krajowe przepisy odnoszące się do działalności banku centralnego odpowiadały prawu europejskiemu w tym zakresie oraz aby znajdowały się w nich gwarancje niezależności od innych, w tym politycznych, instytucji.

Ta kwestia została szczegółowo poruszona w raporcie KE. Komisja w odniesieniu do Narodowego Banku Polskiego napisała, że "ustawodawstwo w Polsce - w szczególności ustawa o Narodowym Banku Polskim (NBP) i Konstytucja RP - nie jest w pełni zgodne z obowiązkową przepisów wynikającymi z art. 131 TFUE", a artykuł ten mówi właśnie o wymaganej zgodności ustawodawstwa krajowego z Traktatami i Statutem ESBC i EBC.

Ustawodawstwo ws. NBP nie jest w pełni zgodne z unijnymi zaleceniamitvn24

Zastrzeżenia KE w kontekście ustawodawstwa dotyczącego NBP są różnorodne. W raporcie napisano m.in., że Konstytucja RP i ustawa o NBP niewystarczająco wyraźnie zakazują organom decyzyjnym banku poszukiwania lub przyjmowania zewnętrznych instrukcji. "W sposób zbyt mało wyraźny zakazuje rządowi wywierania wpływu na członków organów decyzyjnych NBP w sytuacjach, w których może to mieć wpływ na wypełnianie zadań związanych z ESBC" - wspomniano także w dokumencie.

Komisja zwróciła uwagę m.in. na art. 23 ust. 1 pkt. 2 ustawy o NBP, który stanowi, że prezes NBP ma przedstawiać projekt wytycznych polityki pieniężnej banku centralnego Radzie Ministrów i Ministrowi Finansów. "Procedura ta daje rządowi możliwość wywierania wpływu na politykę pieniężną i finansową NBP, a tym samym stanowi niezgodność w obszarze niezależności w myśl art. 130 TFUE i art. 7 statutu ESBC/EBC" - wyjaśniono.

Zarobki kadry kierowniczej NBP z ostatnich 23 lat już są znane
Zarobki kadry kierowniczej NBP z ostatnich 23 lat już są znaneKatarzyna Kowalska | Fakty po południu

Wątpliwości Komisji budzi też procedura audytu i kontroli, którą w myśl art. 203 Konstytucji RP w Narodowym Banku Polskim może przeprowadzać Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie wskazano, że takie działanie jest niezgodne ze statutem ESBC i ECB, który w art. 27 mówi jasno, że kontrole w bankach centralnych mogą wykonywać wyłącznie "niezależni rewidenci z zewnątrz".

Poza tym zastrzeżenia unijnej instytucji skupiły się także m.in. na procedurze zawieszenia i odwołania prezesa NBP, kompetencjach banku ws. rozszerzania refinansowania dla banków na realizację programów ich rehabilitacji i zmianach w polskim sądownictwie, m.in. wokół Sądu Najwyższego.

Potrzebna zmiana konstytucji

Podsumowując, poseł PSL miał rację, mówiąc, że zgodnie z raportem Komisji Europejskiej Polska nie spełnia dwóch kryteriów konwergencji gospodarczej ze strefą euro. Dodatkowo na ten moment nie realizujemy też obowiązku zgodności ustawodawstwa dotyczącego NBP z dokumentami unijnymi na tematów banków centralnych.

prawda

Trzeba spełnić dwa kryteria konwergencji prawnej i gospodarczej. Były badania przeprowadzone w 2018 roku przez Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny. Dwóch kryteriów z tej gospodarczej konwergencji nie spełniamy. Piotr Zgorzelski (PSL)

W podsumowaniu części unijnego raportu poświęconej NBP, Komisja Europejska przedstawiła swoje pomysły na rozwiązanie niezgodnych z unijnym prawodawstwem kwestii. Podkreślono jednak, że poza zmianami w ustawie o NBP, do pełnej "konwergencji prawnej" niezbędna będzie także zmiana niektórych przepisów Konstytucji RP. W tym celu należy posiadać konstytucyjną większość w parlamencie, co może być kolejną przeszkodą na drodze do przyjęcia europejskiej waluty.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Pixabay

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay

Pozostałe wiadomości

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24