"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

Źródło:
Konkret24
Podatek na auta spalinowe. Anna Moskwa wyjaśnia (wypowiedź arch.)
Podatek na auta spalinowe. Anna Moskwa wyjaśnia (wypowiedź arch.)TVN24
wideo 2/5
Podatek na auta spalinowe. Anna Moskwa wyjaśnia (wypowiedź arch.)TVN24

"Nie będzie takich zmian", "tego podatku nie będzie" - twierdzą politycy Polski 2050, odżegnując się od planów wprowadzenia podatku od posiadania samochodów spalinowych. Mówią, jakby to już było pewne. Jednak taki podatek wciąż jest wpisany w polskim Krajowym Planie Odbudowy. A decyzję o zmianie musi podjąć Komisja Europejska.

W publicznej dyskusji wrócił temat podatku od posiadania samochodów spalinowych. To jeden z kamieni milowych niezbędnych do przyszłych wypłat unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Szczególnie aktywni są niektórzy politycy Polski 2050, którzy zapewniają, że rząd wycofa się lub już wręcz się wycofał z tego podatku. Przewodniczący Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia 18 marca 2024 napisał na platformie X: "To się w głowie nie mieści, że PiS wpisał do KPO podatek od posiadania samochodów spalinowych. Tego podatku nie będzie dzięki ministrom Polski 2050. Zielony ład? Tak, ale dla ludzi i metodą zachęt, nie nakazów i zakazów. Musi to na Rusi".

Temat podatku od samochodów spalinowych poruszył 20 marca w RMF FM inny polityk Polski 2050 - Mirosław Suchoń, przewodniczący klubu parlamentarnego Polska 2050-Trzecia Droga. Powtórzył tezę Szymona Hołowni, że ten podatek wynegocjował rząd PiS, a członkowie rządu, w tym przedstawiciele jego partii, chcą się wycofać z tego zobowiązania. Mówiąc o Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na którego czele stoi Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050, Mirosław Suchoń stwierdził: "Są dobre efekty działań. Przypomnę, że na przykład PiS zapisał w zobowiązaniach podatek od samochodów, z którego dzisiaj nasz rząd, próbujemy się wycofać. Myślę, że to będzie skuteczne".

Prowadzący rozmowę Robert Mazurek przypomniał jednak słowa Krzysztofa Bolesty, wiceministra klimatu i środowiska związanego z Polską 2050, który zapowiedział wprowadzenie podatku od samochodów spalinowych. Mirosław Suchoń. zaoponował: "Nie będzie takich zmian. Ja powołuję się na słowa pani minister Hennig-Kloski, która jest szefową pana ministra Bolesty i jestem przekonany, że w tej sprawie zmian nie będzie". I dodał: "Dzisiaj podstawowy problem jest taki, że ten podatek, który PiS zgotował Polakom, on uderzyłby w osoby najbiedniejsze, najsłabsze. Ja przypomnę, że te zapisy były negocjowane przez rząd PiS-u, więc trudno nam dzisiaj odpowiadać za występki przedstawicieli rządu PiS. Natomiast to, co jest ważne: że my będziemy chronić najsłabszych, dlatego tej opłaty nie chcemy".

Wyjaśniamy więc, co zostało zapisane w polskim KPO - i wciąż obowiązuje - a co w ostatnich dniach zadeklarowali przedstawiciele ministerstw klimatu i funduszy. Ich przekaz wcale nie był spójny.

Podatek od aut spalinowych wpisał do kamieni milowych KPO rząd Zjednoczonej Prawicy

By otrzymać unijne środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) - obecnie jest to prawie 60 mld euro - Polska musi zrealizować konkretne reformy, tzw. kamienie milowe. Kwota grantów i pożyczek dla naszego kraju została podzielona na transze: do każdej przyporządkowano konkretne kamienie milowe, których potwierdzenia realizacji trzeba wysyłać razem z wnioskami o kolejne wypłaty. Polska w grudniu 2023 roku złożyła jedyny dotychczas wniosek o płatność - na kwotę ok. 7 mld euro, a przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w lutym 2024 roku przekazała, że został on zaakceptowany.

CZYTAJ WIĘCEJ: Co to są te kamienie milowe, "którymi UE chce szantażować Polskę"?

Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, dwa kamienie milowe niezbędne do wypłat następnych transz środków dotyczą opłat za samochody spalinowe. Polska zobowiązała się, że do końca 2024 roku wprowadzi "opłatę rejestracyjną od pojazdów emitujących spaliny", natomiast do połowy 2026 roku "podatek od własności pojazdów emitujących spaliny". Wprowadzenie opłaty rejestracyjnej jest niezbędne do złożenia szóstego wniosku o płatność z KPO, natomiast podatku od własności - do złożenia dziewiątego, ostatniego wniosku.

Kamienie milowe dotyczące samochodów spalinowych, w tym dotyczący podatku, z datą: II kwartał 2026Robocze tłumaczenie załącznika do decyzji implementacyjnej Rady UE/Gov.pl

Politycy Polski 2050 mają rację, mówiąc, że to rząd Zjednoczonej Prawicy odpowiada za treść kamieni milowych - bo polski KPO został złożony w Brukseli w 2021 roku. Ustalenia operacyjne, czyli dokument z treścią kamieni milowych, które wypracowano po negocjacjach między stroną polską a unijną, podpisał w grudniu 2022 roku minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. Od tamtego czasu Polska zmodyfikowała treść swojego KPO, przesyłając w sierpniu 2023 rewizję planu do Komisji Europejskiej - jednak zmiany nie obejmują żadnego z dwóch kamieni milowych dotyczących samochodów spalinowych.

Oba zapisy wciąż widnieją w naszym KPO.

Wiceminister klimatu: podatek w 2026 roku

Rząd Mateusz Morawieckiego, mimo że był odpowiedzialny za wpisanie podatku od posiadania samochodów spalinowych do KPO, do końca swojej kadencji nie zrobił nic w jego sprawie. Jak informowaliśmy w Konkret24 w listopadzie 2023 roku, w wykazie prac rządu nie pojawiły się do tego czasu żadne projekty, które dotyczyłyby tej kwestii; żaden z ministrów nie zapowiedział nawet rozpoczęcia prac legislacyjnych nad podatkiem.

Temat wrócił w lutym 2024 roku, gdy głos w sprawie podatku zabrał wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta, wcześniej doradca Szymona Hołowni ds. klimatu i energii oraz ekspert think tanku Instytut Strategie 2050 działającego przy partii Polska 2050. W wywiadzie udzielonym 22 lutego "Rzeczpospolitej" Bolesta, zapytany o opłatę rejestracyjną i podatek od posiadania samochodów spalinowych, odpowiedział: "Pracujemy nad tym. Trwają rozmowy z ministerstwami, ale za wcześnie, by mówić o szczegółach. To, co ja chciałbym zrobić, to zaproponować rozwiązania najbardziej neutralne dla obywateli z finansowego punktu widzenia". Dopytany, kiedy opłaty mają wejść w życie, dodał:

Opłata rejestracyjna w pierwszym kwartale 2025 roku. Podatek od posiadania - w 2026 roku.

Słowa wiceministra nie umknęły m.in. politykom Konfederacji, którzy sprzeciwiają się wprowadzaniu opłat od samochodów spalinowych. Posłanka i rzeczniczka partii Anna Bryłka od razu 22 lutego napisała w serwisie X: "To już wiemy jak będzie wyglądać realizacja kamieni milowych KPO przez polski rząd w zakresie aut spalinowych: opłata rejestracyjna w pierwszym kwartale 2025 r.; podatek od posiadania w 2026 r. Poinformował wiceminister klimatu i środowiska".

Skąd więc zapowiedzi takie jak ta marszałka Hołowni, że "tego podatku nie będzie dzięki ministrom Polski 2050"?

Minister funduszy: chcemy usunąć podatek

Zwrot w sprawie nastąpił po wypowiedzi innej polityczki Polski 2050 - minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Była dyrektorka Instytutu Strategie 2050 na konferencji prasowej 15 marca mówiła o szczegółach kolejnej rewizji Krajowego Planu Odbudowy, którą przygotował jej resort i która ma być wysłana do Brukseli w połowie roku.

Jako jedną z głównych zmian zapowiedziała właśnie usunięcie kamienia milowego dotyczącego wprowadzenia podatku od posiadania aut spalinowych (kamień o opłacie rejestracyjnej ma pozostać). "Zielony ład ma być dla Polek i Polaków, nie dla idei, czy UE. Zasługujemy na czyste powietrze i zieloną, suwerenną energię, ale droga do nich nie prowadzi przez zakazy. W rewizji KPO chcemy usunąć podatek od posiadania samochodów spalinowych, który wpisał tam rząd PiS" - napisała Pełczyńska-Nałęcz po konferencji w serwisie X.

Powtarzała tę zapowiedź w mediach. W "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz mówiła, że zmiany w KPO są konieczne, ponieważ Polska ma dwa lata opóźnienia w realizacji niektórych projektów, a zmiany trzeba dostosować do rzeczywistych potrzeb rozwojowych Polski. "Bo niektóre rzeczy są bardzo dobre i bardzo potrzebne, a inne uważamy, że nie powinny być w takim kształcie" - stwierdziła. Deklarowała:

Na przykład będziemy teraz bardzo asertywnie rozmawiać z Komisją Europejską o tym, żeby usunąć reformę, która wprowadza podatek od samochodów spalinowych.

Po czym dodała: "Komisja jest świadoma, że pewne zmiany budzą sprzeciw społeczeństw, nie tylko polskich, i my w tych negocjacjach dokładnie ten argument położymy na stole: że chcemy wprowadzać rozwiązania, które są prośrodowiskowe, które zmieniają produkcję energii w Polsce w kierunku zielonej energii, żeby ona się opłacała. Ale nie możemy działać w ten sposób, że dzisiaj samochody elektryczne są drogie i my będziemy karać osoby, których nie stać na samochody elektryczne dodatkowymi opłatami".

Pełczyńska-Nałęcz: będziemy rozmawiać z KE, żeby usunąć reformę, która wprowadza podatek od samochodów spalinowych
Pełczyńska-Nałęcz: będziemy rozmawiać z KE, żeby usunąć reformę, która wprowadza podatek od samochodów spalinowychTVN24

Minister klimatu: chcielibyśmy, by nowa opłata wymagana przez UE zastąpiła dotychczasową

Dwa dni później, 18 marca, o podatek została zapytana przez "Fakt" minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska). "My już mamy w systemie opłat tego typu podatek - to akcyza od samochodów, która jest wyższa dla samochodów o dużej pojemności silnika starego typu. Chcielibyśmy, by nowa opłata wymagana przez UE zastąpiła dotychczasową" - zadeklarowała minister. Na uwagę dziennikarza, że w KPO była mowa zarówno o opłacie rejestracyjnej, jak i o podatku, Hennig-Kloska odpowiedziała: "Zgadza się i tak to konstruujemy". Po czym dodała:

Liczę, że uda się to zrobić tak, że nie będzie w większym stopniu dotkliwe dla obywateli. Zmiany są raczej symboliczne. 

Właśnie tego dnia Szymon Hołownia napisał, że "tego podatku nie będzie dzięki ministrom Polski 2050".

20 marca, minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w rozmowie z "Faktem" raz jeszcze powtórzyła: "Chcemy usunąć z KPO podatek od samochodów spalinowych". "W kwestii opłaty rejestracyjnej chcemy ją w taki sposób wyprofilować, żeby nie uderzyła po kieszeniach najmniej zamożnych. Bo to nie może być tak, że im samochód jest starszy i więcej spala, tym więcej ktoś płaci. Trzeba to odpowiednio zmodyfikować i nad tym będzie pracowało Ministerstwo Klimatu, żeby najmniej zamożni tej opłaty nie odczuli" - dodała.

Rewizja KPO wymaga zgody KE

W kwestii podatku od posiadania aut spalinowych słychać więc dwugłos między ministerstwami klimatu i funduszy. Minister klimatu twierdzi, że pracownicy resortu "konstruują" podatek, a wiceminister klimatu - że ma wejść w życie w 2026 roku. Natomiast minister funduszy zapewnia, że resort chce usunąć tę opłatę z KPO.

Rzeczywiście w planie rewizji KPO, który trafił do konsultacji społecznych, zaproponowano wykreślenie całego kamienia milowego dotyczącego podatku od aut spalinowych. W uzasadnieniu zapisano m.in.: "Realizacja kamienia milowego E4G - wprowadzenie podatku od posiadania pojazdów emisyjnych wyznaczona na 2026 r, zbiegnie się w czasie z objęciem systemem ETS sektora transportu od 2027 r. Kumulacja obciążeń będzie niezmiernie trudna do udźwignięcia przez polskie społeczeństwo".

Propozycja usunięcia podatku od aut spalinowych w rewizji KPOfunduszeeuropejskie.gov.pl

Dobre uzasadnienie jest ważne, bo od niego będzie zależało, czy Komisja Europejska zgodzi się na rewizję polskiego KPO. Polska korzysta mianowicie z artykułu 21 rozporządzenia o Funduszu Odbudowy, w którym zapisano, że kraje mogą proponować zmiany w swoich planach, jeśli ich realizacja "nie jest już możliwa – całkowicie lub częściowo – z uwagi na obiektywne okoliczności". Decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu rewizji należy jednak do Komisji Europejskiej, która na ocenę będzie miała dwa miesiące od złożenia wniosku.

Tak więc choć Szymon Hołownia zapewnił, że "tego podatku nie będzie", to Komisja Europejska zdecyduje, czy to okaże się prawdą.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24