Poseł PiS: za rządów Tuska "inflacja galopująco rosła". Nie, tak nie było


Poseł PiS Kazimierz Smoliński, chwaląc rząd za przyjęcie tak zwanej tarczy antyinflacyjnej, poinformował jednocześnie, że za rządów Donalda Tuska panowała "galopująca" inflacja. Owszem, bywała wyższa niż za rządów Zjednoczonej Prawicy do 2020 roku - ale nie była galopująca, a pod koniec rządów PO wręcz ujemna.

Na posiedzeniu 30 listopada rząd przyjął pakiet rozwiązań antyinflacyjnych, który, jak powiedział premier Mateusz Morawiecki, "ma chronić polskie rodziny i polskie budżety domowej przed wzrostem cen". Poziom wzrostu cen w listopadzie tego roku - według Głównego Urzędu Statystycznego - wyniósł 7,7 proc. To najwyższa inflacja w Polsce od 20 lat. Rząd zdecydował m.in. o czasowej obniżce akcyzy na paliwa silnikowe, zwolnieniu od akcyzy sprzedaży energii elektrycznej wykorzystywanej przez gospodarstwa domowe oraz o obniżce stawki akcyzy na energię elektryczną.

Inflacja osiągnęła w listopadzie 7,7 procent. Polacy coraz głębiej muszą sięgać do portfela
Inflacja osiągnęła w listopadzie 7,7 procent. Polacy coraz głębiej muszą sięgać do portfelaFakty TVN

Chwaląc rząd za podjęte decyzje, poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński napisał 30 listopada na Twitterze: "Rząd przyjął dziś #TarczaAntyinflacyjna, która jest najwyższym obniżeniem podatków w historii. Co zrobił Tusk gdy za jego rządów inflacja galopująco rosła? Chciał wciskać przyciski, których nie znalazł" (pisownia wpisów oryginalna). Jego post miał blisko pół tysiąca polubień. Wywołał prawie 600 komentarzy - ale w większości krytykujących słowa posła PiS.

"Dlaczego pan znowu bezczelnie kłamie? W którym momencie za rządów Tuska inflacja sięgała tak jak dzisiaj, czyli niemal 8%, kłamco?"; "Za Tuska była deflacja, czyli ceny spadały, a nie rosły. Czytając Twoje tweety 'mały Kaziu' zaczynam rozumieć sytuację, wy nie macie zielonego pojęcia o ekonomii"; "Politycy pisu, swoim przekazem obrażają inteligencję Polaków. Za rządów PO inflacja była niska, a pieniądz stabilny, jak nigdy wcześniej. Pis zamiast zatrudnić ekonomistę w NBP, to obsadził na stanowisku drukarza" - to kilka przykładów krytycznych opinii pod postem Smolińskiego (pisownia postów oryginalna).

Do niektórych wpisów internauci dołączali wykresy ze stron internetowych portali gospodarczych - powstały w oparciu o dane GUS i pokazywały, że w czasie dwóch kadencji rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego inflacja w Polsce malała.

Galopująca, czyli jaka?

Kiedy inflacja galopuje? Ekonomiści rozróżniają kilka rodzajów inflacji: pełzającą, kroczącą, galopującą i hiperinflację.

Doktor hab. Mariusz Próchniak ze Szkoły Głównej Handlowej wyjaśnia na portalu GazetaSGH, że "granice przedziałów klasyfikujących dany wzrost cen do danej kategorii inflacji są zróżnicowane u różnych autorów”. Według dr. Próchniaka "można umownie przyjąć, że z inflacją pełzającą mamy do czynienia, gdy wzrost cen nie przekracza 5 proc. w skali roku, inflacja krocząca oznacza wzrost cen między 5 a 10 proc. rocznie, inflacja galopująca: 10-100 proc. rocznie, a hiperinflacja – powyżej 100 proc. rocznie".

Podobnie uważa Kamilla Marchewka-Bartkowiak, która w analizie dla Bura Analiz Sejmowych wyjaśnia, że inflacja galopująca jest wtedy, gdy ceny wzrastają powyżej 10 proc. rocznie. Jej zdaniem galopująca inflacja "jest już bardzo niebezpieczna dla gospodarki, gdyż wymyka się często spod kontroli banku centralnego, powoduje znaczący i nagły spadek siły nabywczej pieniądza (czyli można kupić zdecydowanie mniej towarów i usług za to samo miesięczne wynagrodzenie) i w dłuższym terminie powoduje obniżenie wzrostu gospodarczego".

W stanie inflacji pełzającej

Jeśli zastosujemy te definicje i weźmiemy pod uwagę publikowane przez GUS roczne wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych, stwierdzimy, że przez cały okres rządów PO-PSL mieliśmy do czynienia z inflacją pełzającą. Najwyższy poziom średniorocznej inflacji w tym czasie zanotowano w 2011 roku – 4,3 proc. Natomiast w roku 2015, czyli w ostatnim roku rządów koalicji PO-PSL (wtedy premierem była już Ewa Kopacz), była ujemna inflacja (-0,9 proc.), czyli poziom cen w 2015 roku stanowił 99,1 proc. poziomu cen z 2014 roku.

Od 2019 roku GUS wykazuje wzrost rocznego wskaźnika inflacji – wtedy wyniósł on 1,6 proc, a w 2020 roku 3,4 proc. O średniorocznej inflacji w 2021 roku GUS poinformuje 15 stycznia 2022 roku. Według prognoz NBP może ona wynieść 4,9 proc., a w roku 2022 - 5,8 proc.

Roczne wskaźniki inflacji w latach 2006 - 2020GUS

Dla mierzenia inflacji ekonomiści posługują się głównie podawanymi przez GUS miesięcznymi wskaźnikami wzrostu cen - pokazują one, o ile wzrósł poziom cen w danym miesiącu w porównaniu do analogicznego miesiąca poprzedniego roku. Wykresy właśnie z takimi danymi, m.in. z portali 300gospodarka.pl czy Bankier.pl, publikowano w komentarzach pod postem posła Smolińskiego.

Również ten miernik pokazuje, że nigdy w czasie rządów PO-PSL (2007-2015, ten okres umownie nazywany jest przez polityków PiS "rządami Tuska"), nie było galopującej inflacji – była ona w stanie pełzającym. Najwyższy jej poziom zanotowano w maju 2011 roku – 5 proc., najniższy w lutym 2015 roku, gdy inflacja była na minusie: -1,6 proc. Ujemny poziom miesięcznej inflacji (wzrost cen był niższy niż analogicznym miesiącu poprzedniego roku) utrzymywał się w ostatnich latach rządów PO-PSL i w pierwszym roku rządów PiS – czyli od lipca 2014 roku do października 2016 roku.

Miesięczne wskaźniki inflacji w latach 2006 - 2021

W stanie inflacji kroczącej

Patrząc na miesięczne wskaźniki inflacji, widzimy, że od sierpnia tego roku weszła na poziom kroczący, bo wyniosła 5,5 proc. Inflacja krocząca – między 5 a 10 proc. - oznacza, "iż społeczeństwo i przedsiębiorcy w swoich decyzjach dotyczących zakupów i produkcji (tzw. oczekiwaniach inflacyjnych) zaczynają uwzględniać możliwy dalszy wzrost cen, co powoduje zjawisko 'dodatkowego napędzania inflacji' w wyniku m.in. presji na wzrost płac (tzw. efekt drugiej rundy)" (za: Biuro Analiz Sejmowych).

We wrześniu tego roku poziom inflacji wyniósł 5,9 proc., w październiku - 6,8 proc., a według wstępnych danych GUS w listopadzie - 7,7 proc. Ekonomiści z Zespołu Analiz Makroekonomicznych banku PKO BP prognozują inflację w grudniu na poziomie 8 proc.

Inflacja w Polsce może wymusić na wielu Polakach organizację skromniejszych świąt
Inflacja w Polsce może wymusić na wielu Polakach organizację skromniejszych świątFakty po południu TVN24

Przedstawiciele rządu podkreślają, że wzrost inflacji nastąpił niemal we wszystkich krajach Europy, co ma być efektem pandemii COVID-19. W tym kontekście pojawiają się odniesienia do inflacji w Niemczech. Jak informowaliśmy w Konkret24, w październiku wiceminister kultury Jarosław Sellin twierdził, że inflacja w Polsce jest taka sama jak w Niemczech - co nie było i nie jest prawdą. Wrześniowa inflacja w Polsce, obliczona według metody stosowanej przez Eurostat, wyniosła w Niemczech 4,1 proc., a w Polsce 5,6 proc.; natomiast w październiku odpowiednio 4,6 i 6,4 proc.

Prezentując 30 listopada nową tarczę antyinflacyjną, premier także mówił o inflacji w Niemczech: "dane dopiero pokazały, jaka jest wysoka inflacja w Niemczech, które słyną z niskiej inflacji - tam inflacja sięga około sześciu procent". Taki wstępny szacunek listopadowej inflacji w Niemczech przedstawił Eurostat.

Tego samego dnia GUS opublikował wstępny szacunek inflacji w Polsce w listopadzie – 7,7 proc.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Adam Stępień/agencja wybocza.pl

Pozostałe wiadomości

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Falę krytycznych komentarzy, a także hejtu wywołuje wśród internautów nagranie z festiwalu, na którym widać młodych ludzi bawiących się przenośną toaletą. Obrywa się za to uczestnikom Pol'and'Rock Festival. Niesłusznie.

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące grupę osób, w tym kobiety w strojach muzułmańskich, wychodzących z autokaru wywołało w sieci falę komentarzy o "zwożeniu migrantów do Świnoujścia". Mieliby ich tam dostarczać Niemcy. Straż Graniczna wyjaśnia, kogo pokazuje ten film.

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24

Katarzyna Kotula straciła miejsce w rządzie i została sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Mówi, że jej pensja będzie "chyba niższa", a w innym wywiadzie, że będzie "zdecydowanie mniej" zarabiać. Sprawdziliśmy więc, na ile rzeczywiście może liczyć oraz porównaliśmy pensje ministrów i posłów.

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Źródło:
Konkret24

Filmy wyglądają jak zwykłe relacje, które nagrywamy podczas podróży. Pokazują ładne miasto, fajne knajpki, bawiących się ludzi. Lecz nie kręcą ich przypadkowe osoby i nie przypadkiem trafiły one do polskiej sieci. Za sielankowymi obrazami kryją się białoruskie służby i ukryte wielowektorowe działania.

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Źródło:
Konkret24