"Albo się opamiętacie, albo będziecie siedzieć". Pełna manipulacji groźba pod adresem lekarzy

"Albo się opamiętacie, albo będziecie siedzieć". Pełna manipulacji groźba pod adresem lekarzyShutterstock

Lekarzom, którzy szczepią przeciw COVID-19, grozi nawet 25 lat więzienia za udział w Narodowym Programie Szczepień, który jest eksperymentem medycznym - taki fałszywy przekaz krąży w mediach społecznościowych. Jego źródłem jest wypowiedź prawniczki oparta na manipulacji. Zainterweniowała już Naczelna Rada Lekarska, oburzona groźbami pod adresem lekarzy.

Szanowni państwo, odpowiadacie, ponosicie pełną odpowiedzialność karną co najmniej z ośmiu paragrafów" - przestrzega lekarzy szczepiących przeciw COVID-19 radca prawny Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź. W nagraniu dostępnym w serwisie YouTube prawniczka przekonuje ich o grożących im karach za takie szczepienie. Według niej lekarzom grozi nawet 25 lat więzienia lub dożywocie "za branie udziału w Narodowym Programie Szczepień, który jest jednym wielkim eksperymentem medycznym prowadzonym na Polakach".

Film zatytułowany "Apel prawnika do lekarzy - albo się opamiętacie, albo będziecie siedzieć" do 14 czerwca miał ponad 104 tys. wyświetleń. 3,4 tys. internautów zostawiło pod nim pozytywną reakcję.

Film o rzekomo nadzwyczajnej odpowiedzialności lekarzy za szczepienia przeciw COVID-19
Manipulacyjny film o rzekomo karnej odpowiedzialności lekarzy za szczepienia przeciw COVID-19Film o rzekomo nadzwyczajnej odpowiedzialności lekarzy za szczepienia przeciw COVID-19Youtube

"Ciekaw jestem, czy takie wypowiedzi są zgodne z obowiązującym prawem w naszym kraju i czy takie spotkanie miało miejsce. (...) Straszenie lekarzy karą więzienia za udział w programie szczepień to jakiś kompletny absurd" - napisał czytelnik, który przesłał nam ten film do sprawdzenia.

Ma rację, straszenie więzieniem lekarzy za to, że szczepią przeciw COVID-19, nie ma żadnych podstaw prawnych.

"Brawo dla odważnej Pani prawnik"

Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź argumentuje w omawianym nagraniu, że wprowadzony w 2020 roku do polskiego prawa przepis nazywany potocznie "klauzulą dobrego samarytanina" zwalnia z odpowiedzialności karnej za ewentualne błędy związane z leczeniem i diagnozowaniem COVID-19 - ale nie zwalnia już z odpowiedzialności prawnej związanej z podawaniem szczepionki. "Odpowiadacie również cywilnie w zakresie odszkodowawczym w pełnym zakresie" - przekonuje i wzywa wszystkich lekarzy, "żeby zastanowili się nad tym, co robią".

Internauci chętnie komentowali nagranie: "Brawo dla odważnej Pani prawnik!!!"; "W szpitalach mamy ubojnie narodu"; "Miód na moje uszy! Muszą ponieść odpowiedzialność za śmierć tysięcy ludzi" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Autor jednego z popularnych komentarzy przekonywał, że więzienie grozi także innym pracownikom służby zdrowia: "Od kierowców karetek, pielęgniarki do samej góry!!! wszyscy doskonale wiedzą w czym uczestniczą, przytulają tchurze kasę i siedzą cicho! Nie będzie litości będą SIEDZIEĆ!!!!!" - napisał.

Nagranie z wystąpieniem prawniczki krąży też na Facebooku. Popularny post z filmem ma już ponad 300 udostępnień i blisko 300 fejsbukowych reakcji. "Brawo"; "Wreszcie właściwe myślenie... Tych konowałów wreszcie trzeba ustawić" - komentowali internauci.

Film pojawił się również na Facebooku
Film pojawił się również na FacebookuFilm pojawił się również na Facebookufacebook

Konferencja "Plandemia jako zjawisko społeczne"

Nagranie jest fragmentem wystąpienia radcy prawnej Katarzyny Tarnawy-Gwóźdź na konferencji "Plandemia jako zjawisko społeczne. Kontekst interdyscyplinarny" zorganizowanej przez organizację Front Wolności w maju tego roku. Ponad trzygodzinny zapis spotkania jest na YouTube. Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź przekonywała, że przepisy wprowadzone w Polsce w związku z epidemią COVID-19 są sprzeczne z obowiązującym prawem. "Wszystko, czego dotknęłam się do tej pory, a mianowicie czy to pod kątem szczepień, czy pod kątem testów, czy pod kątem maseczek to się nic nie trzyma, mówiąc kolokwialnie, kupy" - mówiła. We fragmencie wideo krążącym w sieci nie wyjaśnia szczegółowo, dlaczego lekarze mieliby obawiać się udziału w Narodowym Programie Szczepień.

Zapytaliśmy mecenas Tarnawę-Gwóźdź, na jakiej podstawie mówi o szczególnej odpowiedzialności prawnej lekarzy. W odpowiedzi przesłała nam obszerny zbiór materiałów, m.in. opublikowany przez siebie tekst, którego kopie można znaleźć w sieci. Przekonywała w nim, że szczepienia przeciw COVID-19 są eksperymentem medycznym. Podkreślała, że szczepionki zostały dopuszczone do użytku warunkowo i wciąż są w fazie badania klinicznego. Cytowała przepisy ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, w myśl których "eksperymentem leczniczym [jeden z dwóch określonych w ustawie rodzajów eksperymentu medycznego] jest wprowadzenie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej". Przypomniała, że w przepisach tej samej ustawy podkreślono, iż eksperyment medyczny może być przeprowadzony po uzyskaniu zgody jego uczestnika. Podobny zapis znajduje się w konstytucji.

Prawniczka przesłała nam też pismo Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi z lutego tego roku, w którym napisano, że szczepienia są eksperymentem medycznym. "Proszę zwrócić uwagę na treść pisma PIP w Łodzi oraz fakt, iż ubezpieczyciele odmawiają ubezpieczonym, którzy poddali się szczepieniu wypłaty odszkodowania w ramach ubezpieczenia na życie właśnie z powodu poddania się eksperymentowi medycznemu" - pisze mecenas Tarnawa-Gwóźdź w przesłanej nam odpowiedzi.

Jej opinie skonfrontowaliśmy z dostępnymi publicznie informacjami o szczepionkach oraz ze stanowiskami instytucji związanych z tym tematem. Wbrew twierdzeniom prawniczki lekarzom wcale nie grozi odpowiedzialność karna za udział w Narodowym Programie Szczepień. Lekarzom grozi odpowiedzialność za rażące zaniechania lub za działania sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną - a w świetle aktualnej wiedzy szczepienia przeciw COVID-19 są uzasadnione i potrzebne.

Szczepienia przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym

W Konkret24 pisaliśmy już o powielanej w sieci tezie, jakoby szczepienia przeciw COVID-19 były eksperymentem medycznym. To nieprawda.

Szczepionki - jak wszystkie produkty lecznicze - przed wprowadzeniem na rynek wymagają uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. W przypadku szczepionek przeciw COVID-19 odpowiada za to Komisja Europejska. Zgodnie z unijnymi procedurami wydawania pozwoleń dla produktów leczniczych stosowanych u ludzi nadzór nad nimi sprawuje Europejska Agencja Leków (EMA).

To prawda - jak pisze pani mecenas - że szczepionki zostały wprowadzone do obrotu warunkowo. Ale to oznacza, że są dodatkowo badane i monitorowane. "Szczepionki przeciwko COVID-19 są opracowywane zgodnie z tymi samymi wymogami dotyczącymi jakości, bezpieczeństwa i skuteczności, jak w przypadku innych produktów leczniczych. Procedury rejestracyjne zostały skrócone do minimum, ale badania wykonywano według najwyższych standardów bezpieczeństwa, podobnie jak w przypadku innych szczepionek. Wydanie pozwolenia oznacza zatem, iż jakość, bezpieczeństwo i skuteczność takiego produktu leczniczego została udowodniona na podstawie odpowiednich badań klinicznych, przedklinicznych i chemiczno-farmaceutycznych" - informowało Ministerstwo Zdrowia w stanowisku przesłanym naszej redakcji w maju tego roku. Resort podkreślił, że podawanie w ramach Narodowego Programu Szczepień zarejestrowanych w ww. trybie szczepionek nie jest ani eksperymentem medycznym, ani badaniem klinicznym w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy z dnia 6 września 2001 roku Prawo farmaceutyczne.

Dalej ministerstwo wyjaśniało: "Należy podkreślić, że posługiwanie się terminem 'eksperyment leczniczy (medyczny)' oznacza konieczność spełnienia wymagań określonych w rozdziale 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty - w tym definicji, celu, zasad kierowania eksperymentem, zasad udziału w eksperymencie czy zawarciu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej na rzecz uczestnika oraz osoby, której skutki eksperymentu mogą bezpośrednio dotknąć".

"Ponadto eksperyment medyczny może być przeprowadzony wyłącznie po wyrażeniu pozytywnej opinii o projekcie przez niezależną komisję bioetyczną. Żadna z powyższych okoliczności nie zachodzi w przypadku prowadzenia szczepień w ramach Narodowego Programu Szczepień" - tłumaczył resort.

Rzecznik Praw Pacjenta: "utożsamianie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest bezpodstawne"

W stanowisku Rzecznika Praw Pacjenta z maja tego roku czytamy: "Szczepienia ochronne przeciwko COVID-19 realizowane w ramach Narodowego Programu Szczepień absolutnie nie stanowią eksperymentu medycznego. Łączenie czy też utożsamianie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest całkowicie bezpodstawne. Być może wynika ono z fragmentarycznego odczytania obowiązujących przepisów prawa albo nieprawidłowego rozumienia obu terminów".

Jak wyjaśnia Rzecznik Praw Pacjenta, dopuszczenie do obrotu, także to warunkowe, oznacza pełną możliwość stosowania produktu leczniczego w zarejestrowanych wskazaniach. Użycie dopuszczonych na rynek produktów w leczeniu lub zapobieganiu chorób w ramach standardowych świadczeń zdrowotnych nie skutkuje udziałem w eksperymencie medycznym. "Wbrew pojawiającym się - ale niepopartym rzetelnymi analizami opiniom – ewentualne nieprawidłowości po stronie osób wykonujących zawód medyczny związane z kwalifikacją do szczepienia czy też samym podaniem szczepionki są objęte zakresem obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą za szkody będące następstwem udzielania świadczeń zdrowotnych albo niezgodnego z prawem zaniechania udzielania świadczeń zdrowotnych" - wyjaśniał rzecznik w komunikacie.

Szczepienia niemowląt na COVID-19 już wkrótce? Pfizer rozpoczął badania
Szczepienia niemowląt na COVID-19 już wkrótce? Pfizer rozpoczął badaniaFakty TVN

Szczepienie przeciw COVID-19 jest zgodne z aktualną wiedzą medyczną

O to, czy lekarze mogą odpowiadać prawnie za udział w Narodowym Programie Szczepień, zapytaliśmy Marcina Andrzejewicza, radcę prawnego specjalizującego się w prawie medycznym i procesowym. "Nie ma mowy o jakiejś nadzwyczajnej odpowiedzialności, tak wymierzonej w kierunku lekarzy, jak i przedstawicieli innych zawodów medycznych" - podkreśla Andrzejewicz w przesłanej nam analizie. Zaznacza, że lekarz zawsze odpowiada za brak dołożenia należytej staranności. "Można z pewnym uproszczeniem przyjąć, że odpowiedzialność zaczyna się od działania lub zaniechania sprzecznego z aktualną wiedzą medyczną" - tłumaczy.

Na naszą prośbę Andrzejewicz odniósł się także do "klauzuli dobrego samarytanina", czyli przepisu z ustawy z 28 października 2020 roku o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Artykuł 24. tej ustawy zwalnia lekarzy z odpowiedzialności karnej za niektóre przestępstwa w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Podkreślono, że chodzi o udzielanie świadczeń zdrowotnych w szczególnych okolicznościach. Odpowiedzialności nie uniknie za to lekarz, który w danych okolicznościach dopuścił się rażącego zaniedbania.

Według Marcina Andrzejewicza "klauzula jest nieprecyzyjna i nie objęła problemu kompleksowo". "Zawiera też pewne zwroty niedookreślone, które mogą nastręczać problemu w procesie interpretacji" - uważa prawnik. Jego zdaniem mówiąc o klauzuli w kontekście szczepień na COVID-19, odchodzimy od sedna problemu, bo zgodnie z aktualną wiedzą medyczną szczepienia przeciw COVID-19 są uzasadnione, na co dowodem jest warunkowe dopuszczenie szczepionek do obrotu.

Ryzyko poniesienia odpowiedzialności? Tak, za negowanie szczepień

Owszem, lekarze powinni się liczyć z ryzykiem poniesienia odpowiedzialności za działania sprzeczne z aktualnie dostępną wiedzą medyczną - ale za negowanie szczepień bądź nakłanianie pacjentów do ignorowania obowiązków wynikających z kalendarza szczepień. "Jestem w stanie przytoczyć kilka orzeczeń sądów lekarskich, które nakładają na lekarzy kary takie jak zawieszenie w prawie wykonywania zawodu" - podkreśla Marcin Andrzejewicz. Zaznacza, że wykonywanie zawodu lekarza czy jakiegokolwiek innego zawodu medycznego zawsze łączy się z ryzykiem poniesienia odpowiedzialności. Ewentualne negatywne konsekwencje zawsze wiążą się z naruszeniem obowiązku działania z należytą ostrożnością i starannością, w trosce o dobro pacjenta.

Sytuacje, w których lekarz odpowiada własnym majątkiem, są niezwykle rzadkie. "Chroni go system ubezpieczeń obowiązkowych, a także formuły, na podstawie jakich wykonuje świadczenia w szpitalach czy innych podmiotach leczniczych" - wyjaśnia Marcin Andrzejewicz.

"W sprawie szczepionek dochodzi do dezinformacji. Kto i po co to robi?"
"W sprawie szczepionek dochodzi do dezinformacji. Kto i po co to robi?"tvn24

Naczelna Rada Lekarska interweniuje

Zawiadomienia o filmie z wystąpieniem Katarzyny Tarnawy-Gwóźdź trafiły już do Naczelnej Rady Lekarskiej. Zdaniem jej prezesa, prof. Andrzeja Matyi, sprawą wypowiedzi z filmu powinny się zająć organy państwowe. "Szczególnie, że te wszystkie działania antyszczepionkowców są sprzeczne z rządową kampanią szczepień" - zaznacza prof. Matyja. Działania władz w walce z ruchami antyszczepionkowym i antycovidovym ocenia jako bierne.

Profesor Matyja poinformował nas, że skierował już pismo do Rzecznika Dyscyplinarnego Okręgowej Izby Radców Prawnych w Katowicach w sprawie wypowiedzi prawniczki. Argumentował w nim, że jej wystąpienie demonstruje negatywny stosunek do lekarzy jako grupy i narusza ich godność. "Przede wszystkim sformułowanie gróźb wobec lekarzy stoi w sprzeczności z zasadami wykonywania zawodu radcy prawnego" - podsumował prof. Matyja.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikowi. Zachęcamy do śledzenia i oznaczania nas w mediach społecznościowych i kontakt mailowy: konkret24@tvn24.pl. Temat zgłosić także można poprzez przycisk "zgłoś do sprawdzenia" na naszej stronie.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24