Zdaniem internautów posłanka Lewicy Razem Magdalena Biejat stwierdziła, że "mieszkania powinni budować murarze, a nie deweloperzy". Zarzucają jej ignorancję i nieznajomość rynku mieszkaniowego. Sprawdziliśmy, czy to rzeczywiście jej słowa.
Niemal tysiąc polubień i dwieście podań dalej wygenerował tweet z 28 czerwca ze zdjęciem posłanki Lewicy Razem Magdaleny Biejat i komentarzem: "Mieszkania powinni budować murarze a nie deweloperzy - będzie taniej - leżę !". Użytkownicy Twittera zrozumieli, że zacytowano posłankę. "Przyznam, że interesujący wywód tej pani"; "Ta lewaczka tak na serio?"; "Biejat jeńców intelektu nie bierze" - kpili (pisownia postów oryginalna).
Ten przekaz szybko się rozprzestrzeniał. 29 czerwca na Facebooku pojawiły się posty ze zrzutami ekranu powyższego tweeta. Jeden wywołał kilkadziesiąt reakcji internautów, drugi - ponad sto. W jednym z komentarzy rzekomy cytat dano w cudzysłowie, a nazwisko posłanki w nawiasach, co jeszcze bardziej podkreśliło, że tak miała powiedzieć Magdalena Biejat. "I tacy ludzie są wybierani do Parlamentu"; "Logika lewicy… czyli? Totalny brak wiedzy" - komentowali internauci.
Skąd się wziął ten przekaz? Autor cytowanego tweeta zamieścił go w czasie emisji programu "Minęła 8" w TVP Info. Posłanka Biejat była tam gościem, opublikowane w tweecie zdjęcie także pochodzi z tego programu. Nie ma więc wątpliwości, że komentarz twitterowicza odnosił się do wypowiedzi posłanki w TVP Info. Tylko że Magdalena Biejat nie powiedziała tego, co rozpowszechniają internauci.
Jak brzmiała wypowiedź posłanki
Magdalena Biejat mówiła dużo na początku programu, a jej rozmowa z prowadzącym trwała ponad dziesięć minut. W tym czasie nie wypowiedziała ani razu słowa "murarz". Biejat mówiła o budowaniu mieszkań i ich dostępności. Tłumaczyła, że jest przeciwniczką przywilejów dla deweloperów i opowiada się za zwiększeniem wydatków państwa na mieszkalnictwo społeczne. Dopytywana wielokrotnie przez prowadzącego, kto jak nie deweloperzy miałby budować mieszkania, wskazywała na samorządy i towarzystwa budownictwa społecznego.
Na to prowadzący próbował przekonać Biejat, że i tak ostatnim ogniwem w procesie budowy jest deweloper. "Kto to buduje fizycznie?" - pytał. Biejat nie ustępowała. Przekonywała, że wiele osób nie stać na zakup mieszkania, ale jednocześnie za dużo zarabia, by dostać mieszkanie socjalne. "Przez brak konkurencji dla rynku prywatnego deweloperzy mogą dowolnie pompować ceny" - argumentowała. Zdanie przypisywane jej przez internautów w ogóle w programie nie padło.
Magdalena Biejat potwierdziła Konkret24, że nie wypowiedziała przypisywanych jej słów. Tłumacząc sens swojej wypowiedzi, wyjaśniała, że obok mieszkań deweloperskich powinny funkcjonować mieszkania na wynajem. "I powinny je na zlecenie samorządów budować firmy budowlane - nie deweloperzy, którzy liczą sobie słoną marżę za pośrednictwo" - podsumowała.
Próbowaliśmy się skontaktować z autorem tweeta, który stał się źródłem fake newsa, lecz nie odpowiedział na wiadomość.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Rafał Guz/PAP/Facebook