Dworczyk: "Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie". Nie ma takich porównań

Dworczyk: "Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie"Shutterstock

Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Unii Europejskiej i na świecie - przekonują od początku roku przedstawiciele rządu. Nie znaleźliśmy takich wiarygodnych porównań. Tego typu statystyk nie mają instytucje unijne. Jak się okazuje, rząd opiera swoje twierdzenia głównie na wybiórczych doniesieniach medialnych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Przedstawiciele rządu informują od początku szczepień przeciwko COVID-19, że w Polsce utylizuje się najmniej dawek szczepionek w porównaniu do innych krajów. Taka narracja istnieje od stycznia. Powtórzył ją na konferencji prasowej 9 kwietnia minister Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera i pełnomocnik rządu do spraw szczepień.

"Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie" - stwierdził minister Dworczyk. "To jest zasługa osób, które bardzo profesjonalnie prowadzą szczepienia, dbając o preparaty" - dodał.

Michał Dworczyk o marnowaniu szczepionek w Polsce
Michał Dworczyk o marnowaniu szczepionek w Polsce tvn24

Na tej samej konferencji prasowej minister Dworczyk komentował informacje podane przez "Rzeczpospolitą", która napisała, że do 8 kwietnia zutylizowano 7769 dawek szczepionki. Poinformował, że "mniej więcej jedna na tysiąc szczepionek jest utylizowana", a na planszy pojawiła się liczba 0,09 jako procent utylizowanych szczepionek.

"Rekord światowy, z którego powinniśmy być dumni"

Z kolei dzień wcześniej Michał Kuczmierowski, prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która jest odpowiedzialna za dystrybucję szczepionek w Polsce, mówił o "rekordzie światowym" Polski, jeśli chodzi o małą liczbę utylizowanych szczepionek. Występując w TVN24, prezes agencji pytany o zmarnowane szczepionki, odpowiedział, że "tu nie ma problemu".

"Zmarnowaliśmy jako Polska około siedem i pół tysiąca szczepionek na dziewięć tysięcy punktów, które realnie szczepią. No, to jest jeszcze mniej niż jedna szczepionka od początku szczepień zmarnowana na jeden punkt szczepień. To jest rekord światowy, z którego powinniśmy być dumni" - stwierdził. Tu prezes Kuczmierowski pomylił się co do liczby działających punktów szczepień: było ich nie 9 tys., tylko 7,5 tys.

Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych o marnowaniu szczepionek
Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych o marnowaniu szczepionektvn24

Akurat 8 kwietnia opublikowaliśmy w Konkret24 dane o liczbie zutylizowanych dawek szczepionek na COVID-19 w pierwszym kwartale tego roku, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Zdrowia. Wynikało z nich, że w czterech ostatnich dniach grudnia 2020 roku i trzech miesiącach tego roku zutylizowano w Polsce 7649 dawek. Wśród nich najwięcej było produktów Pfizera - 5224; dawek szczepionki AstraZeneca było 2087, a Moderny - 338.

Co ciekawe, przygotowując materiał, chcieliśmy porównać poziom utylizacji szczepionek w Polsce i innych krajach - lecz nie znaleźliśmy tego typu zestawień czy rankingów.

Liczba zutylizowanych dawek szczepionek na COVID-19 od początku szczepień do 31 marca - w rozbiciu na producentówKonkret24/Ministerstwo Zdrowia

Tym bardziej, że nie szukaliśmy takich danych po raz pierwszy - bo zarówno minister Dworczyk, jak i prezes Kuczmierowski już na początku roku przekonywali, że w Polsce wskaźnik utylizowanych szczepionek jest prawie najniższy w Europie. Wtedy też nie udało się nam znaleźć żadnych statystyk porównawczych dotyczących wskaźników utylizacji, które by potwierdzały tezy przedstawicieli rządu.

"Jeden z najniższych poziomów, które notujemy w Unii Europejskiej i na świecie"

15 stycznia na konferencji prasowej Michał Dworczyk powiedział: "Mamy, według mojej wiedzy, którą przekazał prezes Agencji Rezerw Materiałowych, jeden z niższych współczynników w Europie utylizowanych dawek".

19 stycznia w wywiadzie dla Radia Plus o utylizacji szczepionek mówił prezes Agencji Rezerw Materiałowych (poprzednia nazwa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych) Michał Kuczmierowski. Według niego straty szczepionek w Polsce "to jeden z najniższych poziomów, które notujemy w Unii Europejskiej i na świecie". Nie podał przykładów ani danych. Powiedział tylko, że francuskie szacunki zakładały możliwość utylizowania aż 30 proc. szczepionek.

12 lutego Michał Dworczyk napisał na Twitterze: "Mamy jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek na świecie. FR zakładała ok. 30%, GB 5%, CA chwali się poziomem 0,3%. Dzięki odpowiedzialności kadry medycznej i dobrej organizacji systemu w PL odsetek wynosi 0,19%! Tezy @FaktPL są krzywdzące dla medyków". W ten sposób minister komentował informację dziennika "Fakt", który 12 lutego podał, że "od początku szczepień przeciw COVID-19 wylano do zlewów 3630 dawek", a według gazety taka liczba dawek "wystarczyłaby na jeden dzień szczepień, np. w całym woj. warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim lub lubuskim".

Styczeń, WHO: nie mamy takich danych

18 stycznia, po pierwszej wypowiedzi ministra Dworczyka, Konkret24 zapytał Centrum Informacyjne Rządu o źródło danych, z których korzystał minister - odesłano nas do ARM. Wobec braku odpowiedzi prośbę ponowiliśmy 21 stycznia i 3 lutego. Bez odzewu.

W styczniu wysłaliśmy też pytania do biur prasowych kilkunastu zagranicznych resortów zdrowia i instytutów publikujących dane o szczepieniach. Jak wynikało z otrzymanych odpowiedzi, w Niemczech, Hiszpanii i w Danii dane o utylizowanych dawkach są zbierane na poziomie lokalnym, a centralne instytucje nie mogą nam ich udostępnić. Z kolei z kilku innych biur prasowych dostaliśmy w odpowiedzi linki do stron internetowych z publicznie dostępnymi danymi - nie znaleźliśmy tam informacji o liczbie utylizowanych dawek szczepionki.

Takimi danymi nie dysponowała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). "Nie mamy jeszcze krajowych raportów na temat wykorzystania i marnotrawstwa szczepionki na COVID-19 na poziomie globalnym" - napisał nam Souleymane Kone, szef zespołu zajmującego się łańcuchami dostaw szczepionek i logistyką działającego w ramach WHO. "Mamy nadzieję, że w miarę jak kraje będą wdrażać swoje programy szczepień i składać raporty, będziemy otrzymywać dane na temat wykorzystania i marnotrawstwa szczepionki" - dodał.

Kwiecień, europejskie instytucje: nie zbieramy takich danych

Po kolejnej wypowiedzi ministra Dworczyka o "wskaźniku utylizacji szczepionek w Europie", 9 kwietnia, wysłaliśmy do Ministerstwa Zdrowia i Centrum Informacyjnego Rządu prośbę o przekazanie nam danych porównawczych na temat wskaźnika utylizowanych szczepionek w krajach Europy. Resort nie odpowiedział, zaś CIR odesłał nas do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Jednocześnie ponowiliśmy pytania do europejskich instytucji. Przedstawiciel europejskiego biura WHO Andrei Muchnik 9 kwietnia odpowiedział, że nie posiada takich informacji i odesłał nas do instytucji unijnych i poszczególnych rządów.

Rzecznik Komisji Europejskiej do spraw zdrowia, bezpieczeństwa żywności i transportu Stefan de Keersmaecker poinformował nas 9 kwietnia, że komisja także nie ma takich informacji. Zauważył, że szczepienia to sprawa poszczególnych państw i to one są władne do określania strategii szczepień.

Z kolei Alexandru Niculae z biura prasowego Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w odpowiedzi z 12 kwietnia stwierdził, że jedyne dane, jakie zbiera centrum, są dostępne na stronie ECDC. Nie ma tam danych o zmarnowanych dawkach.

Źródła informacji rządu? Doniesienia medialne

21 kwietnia z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych otrzymaliśmy odpowiedź na pytanie o źródło statystyk porównawczych, na które powoływali się minister Dworczyk i prezes Kuczmierowski. "Prawdopodobnym źródłem danych, na które powołano się w powyższej wypowiedzi, jest raport, którego aktualną wersję przesyłamy w załączniku" – czytamy.

Na podstawie tych informacji o utylizowanych szczepionkach w wybranych krajach rząd informuje, że Polska ma jeden z najniższych wskaźników w Europie Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych

Raport zatytułowany jest "Informacje dot. zmarnowanych dawek szczepionek p/COVID-19. Stan na 16.04.2021" - z czego wynika, że powstał dopiero niedawno. Lecz nie jest to zbiór danych statystycznych z poszczególnych krajów - to po prostu cytowane informacje z różnych źródeł o utylizowanych dawkach szczepionek w 10 państwach: Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Grecji, Irlandii, Szwecji, Japonii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.

W przypadku Francji, Grecji, Irlandii, Japonii, Kanady i Szwecji szczątkowe, wybiórcze informacje o tym, ile zmarnowano dawek szczepionek, pochodziły ze stron internetowych mediów - cytowano wypowiedzi osób odpowiedzialnych za szczepienia, z różnych miesięcy. Nie ma tam żadnych porównawczych danych.

I tak np. 31 marca francuska minister Agnes Pannier-Runacher, której wypowiedź cytował portal telewizji bmf.tv.com, ujawniła, że zmarnowało się mniej niż 1 proc. dawek szczepionki przeciwko COVID-19 (co oznaczało ok. 110 000 dawek na 11 mln podanych). A 25 stycznia grecki portal informacyjny ekathimerini.com cytował greckiego ministra zdrowia, że zmarnowano 500 szczepionek na 176 689 wykonanych szczepień, co stanowiło mniej niż 0,3 proc. Z kolei 19 marca irlandzki serwis extra.ie informował, że na skutek błędów medyków zmarnowano 12 tys. dawek szczepionek, co stanowiło mniej niż 2 proc. dostarczonych.

Karolina Pyziak-Kowalska o całkowitym wykorzystaniu partii szczepionek
Karolina Pyziak-Kowalska o całkowitym wykorzystaniu partii szczepionek tvn24

Raport o zmarnowanych szczepionkach podaje też szczątkowe dane dla Japonii - za tekstem z portalu japantimes.co.jp: że 2 marca jedna z instytucji medycznych przekazała informacje, iż w wyniku awarii zamrażarki w weekend 172 fiolek szczepionki firmy Pfizer stało się niezdatne do użycia; jak podało japońskie ministerstwo zdrowia, zmarnowano 1032 dawki szczepionki.

Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, przytoczono dane z jednego stanu – Teksasu. A w przypadku Finlandii jest informacja, że nie ma w tym kraju oficjalnych danych o zmarnowanych szczepionkach.

Natomiast Belgia i Dania, jak wynika z raportu RARS, informują oficjalnie o zmarnowanych dawkach. W Belgii według danych z 21 kwietnia publikowanych na oficjalnej stronie rządowej do tej pory utylizowano 2 903 na 3 105 229 podanych szczepionek; w Danii według stanu z 6 kwietnia, opublikowanego w cotygodniowych raportach duńskiej służby zdrowia, odsetek niewykorzystanych dawek wynosił poniżej 0,5 proc.; ale 14 kwietnia napisano, że wykorzystanie dawek jest bliskie 100 proc.

Na podstawie takich danych nie można nie tylko określić wskaźnika utylizowanych dawek w poszczególnych krajach (tym bardziej, że w raporcie jest ich tylko 10), ani tym bardziej czynić porównań między nimi. Nie ma podstaw do twierdzenia, że "Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie".

Zmarnowanych szczepionek coraz więcej, rząd reaguje

Polskie Ministerstwo Zdrowia od początku szczepień podaje codziennie, ile zutylizowano dawek. Liczbę 7,6 tys. zutylizowanych w pierwszym kwartale dr n. med. Andrzej Trybusz komentował tak: "Podana liczba zutylizowanych dawek po pierwszym kwartale to nie jest dużo". Podkreślał, że zjawisko marnowania dawek jest zupełnie normalne. "Nie ma cudów. W każdym asortymencie są jakieś ubytki magazynowe" - stwierdził.

"Niecałe osiem tysięcy zmarnowanych dawek to bardzo mało. Nie powinniśmy o to kruszyć kopii" - potwierdzał dr Bartosz Fiałek.

Lecz od początku drugiego kwartału utylizowanych dawek przybywa szybciej. Jak podało Ministerstwo Zdrowia 21 kwietnia, do tego dnia zutylizowano 10 132 dawek (0,11 proc. wszystkich podanych szczepionek). Czyli o 2483 więcej niż na koniec pierwszego kwartału. 21 kwietnia weszło w życie rozporządzenie rządu o zmianach w programie szczepień - jego celem jest niedopuszczenie do marnowania zbyt wielu szczepionek. Zapisano w nim, że "w sytuacji ryzyka niewykorzystania szczepionki dopuszcza się szczepienie osób powyżej 18 roku życia".

Autor: Piotr Jaźwiński, jan Kunert, Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24